Haters know better
Wykorzystywanie wizerunku dziecka w sieci. Cóż za modne hasło. Od razu się czuje człowiek zboczeńcem
“Moi drodzy. Tak wygląda dziecko z traumą blogerską. Nie dajcie się zwieść słodkiemu uśmieszkowi. To POZA. Ojciec z paralizatorem stał z tyłu. To dziecko od świtu do nocy kiwa się w kącie i skubie włosek. A jak osiągnie wiek nastoletni … no właśnie to co?
Hejters noł better!”
1. Wykorzystywanie wizerunku dziecka w sieci.
Cóż za modne hasło. Od razu się czuje człowiek zboczeńcem. Bo wykorzystuje dzieci.
Matki dzieciom fotki robiły od lat. Potem wywoływały je i chwaliły się albumem sąsiadkom lub na zlotach rodzinnych. Goście chcieli, nie chcieli przeglądali focie uroczych maluchów. Często nagich, z gilem lub rajstopą ciągnącą się kilometr za malcem.
Nadszedł jednak XXI wiek ze swoimi dobrodziejstwami, w tym internetem. Mamy zaczęły dzielić się zdjęciami dzieci z szerszym gronem na portalach społecznościowych, e-fotoalbumach, instagramach, pinterestach aż w końcu.. na blogach.
Życie się toczyło, sielanka i fiołeczek, aż w końcu moherowe gwizdy teorii spiskowych orzekły “wykorzystujecie wizerunek swoich dzieci”. Matki w panice rzuciły się do kasowania zdjęć, nie rozumiejąc ani trochę czym te ‘wykorzystywanie’ jest i jak może wpłynąć na ich dzieci. Chcąc być trendy zablokowały profile na siedem kłódek i nawet jak do piaskownicy idą ze swoim dzieciem to zawsze ‘Michale Jackson style’- z płachtą na głowie, bo nie wiadomo, czy za drzewem nie czai się jakaś matka blogerka aka paparazzi i nie zdzieli fotki, wykorzystując potem wizerunek ich dziecka w sieci.
Czym jest jednak to wykorzystywanie? Precyzyjnej definicji brak. Dla jednych to już samo upublicznianie dziecka w sieci, dla drugich ‘budowanie popularności na dziecku’, dla trzecich zaś moment w którym z blogowania dostajecie profity.
2. Dziecko ma swoją godność i może wcale nie chcieć być gwiazdą bloga.
Droga mamo… Może także nie chcieć jeść zupy pomidorowej, jajek, nosić paskudnych sandałków które mu kupujesz. Może wcale nie chcieć chodzić na angielski ani na judo. Może dla odmiany chcieć zostać znanym śpiewakiem, albo gwiazdą Myszki Mickey kiedy ty je przyubierasz go w amiszowe stroje. Może nie chce być wegetarianiem, katolikiem, paralotniarzem. Może chce (lub nie chce) być szczepiony. Może zawsze chciał jeść białe buły, a nie chleb pełnoziarnisty.
Luuz. Wszystkiego dowiemy się w wieku dojrzewania naszych dzieci. Ja np. wypomniałam kiedyś moim rodzicom, że mam traumę i moje życie nie ma sensu, bo … nie miałam klocków Lego. I moi rodzice musieli to jakoś przełknąć. Wciąż żyją. Ja także!
Najważniejszym jest, żebyśmy my (MY, konkretnie my, dopasowane do NASZYCH dzieci) mogły patrzeć w lustro mówiąc “wierzę, że to co robię, jest dla dobra moich dzieci, mojej rodziny”.
3. A Pedofile?
Jest w sieci taka kampania społeczna której nie rozumiem.
Sprowadza się do tego, że za szybkę auta dostaniecie karteczkę z focią dziecka w stroju kąpielowym i podpisem “pervers were here”. I nie urzeka mnie w ogóle ta historia.
Po 1. – dlaczego zdrowa, normalna część społeczeństwa ma wycofywać swoją aktywność (gdziekolwiek by to było) z powodu świrów i patologów? W jakiej innej dziecinie życia przeprowadzono by kampanię nawołującą do opuszczenia miejsca z powodu odmieńców tam przebywających.
Przykład. W ubiegły czwartek, jak stado Białostoczan wybraliśmy się do parku. A tam na środku alejki spacerowej, na ławeczce siedział pijany w sztok pan, z ręką w kieszeni, robiąc to czego maluchy widzieć nie powinny na pewno. Więc ja ogłaszam kampanię społeczną “nie chodź do parku. zbok tam już na ciebie czeka!” i wkleję zdjęcie mojego przerażonego syna na tle tego pana. O! I nie chodź tam. Bo jak wejdziesz to znaczy, że jesteś matką złą i narażającą swoje dziecko
Po 2. Są miejsca w których już wielokrotnie przewinął się wątek pedofilii. Dlaczego nie ma kampanii z ulotkami rozdawanymi przed kościołem “uwaga, pedofile!”. Dlaczego na plaży nie podchodzą do nas dzielni wolontariusze, żeby uświadomić mamy dzieci biegających jak je Bóg stworzył, że ten miły pan co się tak chowa za kotarą, to ma problem.. dlatego nie wstaje. Dlaczego do plecaków naszych dzieci nie przyczepia się karteczek “woźny to pedzio!”… A przecież o tym wszystkim mówiło się nie raz.
Na dzieci w internecie jest zrobiona nagonka. A piętnować powinno się zachowania niewłaściwe. Edukować społeczeństwo jak reagować kiedy zobaczą, że ktoś łamie prawo. Jakie?
4. NIE KRADNIJ!
– Proszę natychmiast usunąć moje dziecko z aukcji.
– Ależ psze pani.. Nie tym tonem do mnie. Znalazłam fotkę w googlach.
Co najmniej miliard razy usłyszałam to zdanie.
Czy nie mądrzej byłoby zająć się kampanią uświadamiającą społeczeństwo, że to co znajdują w szeroko pojętych ‘googlach’ ZAWSZE JEST CZYJĄŚ WŁASNOŚCIĄ. Z powietrza się tam nie wzięło, z ewolucji ani wybuchów na słońcu także. Ktoś to poczynił, ktoś to wstawił. To coś jest JEGO. Tak jak rower pod klatką i samochód na parkingu. Jego. Czy ktoś wpadłby na pomysł ‘pojeżdżenia’ czyimś quadem tylko dlatego, że stał sobie w parku.. w publicznym miejscu? Owszem, złodziej. I tym złodziejem stajesz się dotykając moich zdjęć.
5. Wszystko jest na sprzedaż.
W to silnie chcą wierzyć hejtersi. “Piszesz o swoich dzieciach wszystko”. Czyli co?
Co dokładnie o mnie wiecie? Ile mam lat (brrrr, ale tajemna wiedza). W jakim mieście mieszkam. Że mam dzieci (Maksia i Lenkę). Że Lenka ma naczynaiaka (cóż, ta bystrość ;)).
Bloger pokazuje Ci tylko to co chce. I uwierzcie mi, nie wiecie o tych ludziach nawet 20% prawdy (nie żeby kłamali ;).
6. Kiedyś ktoś to wykorzysta przeciwko dzieciom.
Za 10 lat Lenka będzie miała lat 12 a Maksio 15. Potencjalnie będą już odbiorcami treści netowych (kontrolowanych przez ich rodziców). Hejterzy wróżą moim dzieciom załamania nerwowe i rychłe samobójstwa. Dlaczego? Cytuję “Jak będzie się Pani czuła kiedy dzieci_koledzy Pani syna będą się śmiały z tego że przeczytają w necie że Maka mama miała okres?”. Przeczytałam to i siedziałam z miną —> O_O przez 5 min. Potem przeczytałam jeszcze z 10x, żeby przeanalizować kontekst. Niestety wciąż nic nowego.
I nie wiem, czy ja nadto miejska, nowoczesna jestem. Czy moi rodzice popełnili jakiś błąd. Ale ja nie wiem co jest szokującego w informacji, że czyjaś mama miała okres. Już pomijam fakt, że absolutnym żartem i brakiem rozeznania w poruszaniu się w internecie oraz wiedzy co dzieje się z wiadomością na Facebooku po 2 dniach (o 10 latach nie wspominając). Ale to jest taki szok i trauma? Wybaczcie moje dziecko JUŻ wie, że miewam okres (kidy nie jestem w ciąży). Przez te 10 lat mam zamiar edukować go anatomicznie i seksualnie. Więc nie zemdleje z szoku łapiąc takiego newsa.
I myślę, że polemika jest tu zbędna. Każdy ma własne fobie. Zabronić nikomu nie można, leczyć się nakazać także. Są mamy które puszczą dziecko na drabinki, są i takie które będą je prowadzać za rękę do 6 r.ż. Są mamy które karmią parówkami i takie które krowę na balkonie hodują, żeby pozyskać eko – mleko. Są mamy które wychowują otwarte na świat i ludzi dzieci, maluchy które mówią ‘dzień dobry’ w sklepie, które są pupilkami pań, maluchy które widzą świat jako wielką przygodę. Są także dzieci takie, które dzięki swoim rodzicom są wycofane, bojaźliwe. Świat dla nich jest poligonem i na każdym rogu czyha niebezpieczeństwo.
Czy otoczenie jest inne dla tych dwojga dzieci? Nie. Każde z nich może jutro wpaść pod tramwaj.
7. Haters know better
To jest rozdział dla mnie najtrudniejszy. Od dwóch tygodni rozmyślam co ze mną jest nie tak. Bo coś jest na pewno, jako, że nie czuję w ogóle pociągu do hejtowania czegokolwiek. To dziwne. To się na pewno jakoś leczy. Rozważałam różne przypadki. Do głowy mi przyszło nawet czy mi mąż jakiegoś naparu z ziół nie robi o poranku, że ja ten świat w takich uroczych barwach widzę. Czy moje tabletki z Omega 3 nie mają jakiś skutków ubocznych w postaci narastającego różowego bielma na oku. Dumam, analizuję. Rodzice moi są ‘polscy’. Lubią ponarzekać. Ani mędzić ani tego słuchać, nie lubię. Nie doznaję ekstazy z rekreacyjnego pojechania komuś…
Hejterzy są jak bakterie. Pisał o tym Kominek tu i mówił tu. Zgadzam się z każdym słowem.
Ostatnio weszłam na fp/insta moich blogowych koleżanek. Różnią się od siebie jak Rosja od Ameryki (nie każcie mi mówić kto jest Matką Rasiją w tym układzie ;)). Obydwie oberwały od ‘wiedzących lepiej’. Potworze kazano pisać na jej własnym blogu coś innego (poprosiłabym o dokładny rozpis tematów notek ;)), zaś Ani zarzucono, że ‘jest złą matką, dziecko będzie miało zryty beret’ i ‘jak można tak wyglądać’. Z tym ostatnim się zgadzam. No bez przesady, żeby być matką i tak wyglądać.. Powinna mieć co najmniej z 10 kg więcej, odrobinę choć rozstępów, jakiegoś pryszcza i stanoooowczo krótsze nogi. Wtedy by byłą jak znalazł :). A tak to współczuję jej szczerze. Sama bym się hejtowała w lustrze tak wyglądając.
A tak na poważnie. Obydwie dziewczyny są młode, piękne i robią to co lubią. ‘No jak one mogą?’- myśli hejter. ‘Ja już im powiem co o nich myślę’. I mówi, trzepie jęzorem, uzewnętrznia się na blogu, fp, insta.. gdzie się da. Jak moderacja włączona to choć na innym blogasku jak coś napiszą o obiekcie hejtowania. Ulżyć sobie, poczuć ekstazę z upodlenia kogoś.
Wszystkim im zalecam pewną maść.
Ale żeby nie było tak sielankowo, to zdradzę wam, że kiedyś byłam czymś w rodzaju hejtera.. Było to lat temu kilka, kiedy za dużo czasu spędzałam na forum ‘Małe dziecko’. Dwa posty (w których zostaniesz zryta z ziemią) wystarczą osobie inteligentnej żeby wczuć się w klimat. A żem bystra z natury to się wciągnęłam. Zasada jest prosta. Hejtujesz każdego, za wszystko, im mocniej tym lepiej. Wciągająca historia.
Wyrosłam. Mam obrzydzenie do takich słownych burd. To poniżające i prostackie, mimo, że mamy tam obecne są osobami wykształconymi i inteligentnymi (w sumie to powinnam pisać o wszystkim w czasie przeszłym, bo nie zaglądam tam od dawien dawna).
Niestety nie pamiętam co wtedy czułam jako, że obecnie hejterów nie rozumiem.
Teraz odzywa się we mnie ukryty mnich szaolin mówiący: “pogłaszcz idiotę po głowie i pomyśl jak on ma w życiu ciężko, żeby poniżać się biegając po blogach i ubliżając ludziom”.
8. To czym jest ten (w znaczeniu, każdy) blog?
Moim domem. Tu obowiązują moje zasady.
Cudze blogi NIE SĄ miejscem w którym TY możesz napisać co chcesz. Błądzisz jeśli myślisz, że na blogasku panuje wolność słowa i myśli.
Czy komukolwiek przyszłoby na myśl wprowadzać swoje rządy w czyjejś chałupie. Opiniować wystrój wnętrza, zapach, członków rodziny, psa czy kota?
Blog różni się tylko tym, że bloger pozwala wam popatrzeć, poczytać… to na co pozwala.
Na jego warunkach, jego podwórku, jego zasadach. Jeśli chcecie opiniować, załóżcie swoje blogi.
Generalnie przesłanie moje jest takie. Spróbuj hejterze żyć i dać żyć innym (w tym blogerkom).
Wypisz SWOJE problemy na kartce, powieś na lodówce i od dziś zacznij je rozwiązywać. Nie wychowuj mi dziecka CZŁOWIEKU (to hasło popełnione przez Klockową stało się już przysłowiem narodowym)! Zajmij się swoim podwórkiem, młodzianem, mężem. Znajdź pomysł na siebie. Nie marnuj czasu rzucając w ludzi błotem. Otocz się osobami pozytywnie nastawionymi do świata, do ludzi. I tak wychowuj SWOJE dziecko.
Zrób coś innego, innowacyjnego, kreatywnego i .. poczuj hejt na swej skórze. Uwierz mi, wyleczysz się z bycia jednym z nich raz na zawsze.
Ja jestem pewna tego co robię, szczęścia moich dzieci. Co najważniejsze CZUWAM i ja i mój mąż. Bo dobro naszych maluchów jest naszym priorytetem. I nie zamierzam się więcej z tego tłumaczyć. To, że poruszam się w tematach, których nie rozumiesz, nie daje ci prawa opiniowania moich zachowań (na moim blogu), co gorsza, ubliżania mi lub moim dzieciom (tak ustanawia prawo polskie i nie zawaham się go użyć w sądzie).
Chcesz ratować świat i biedne dzieci? Wyceluj swoją energię w te naprawdę pokrzywdzone – bite, maltretowane, biedne, głodne, bezdomne, ograbione z rodziny.
I na koniec cytat MAŁEJszafy: “Mam wrażenie, że niektórym WYDAJE SIĘ, że kochają, dbają i martwią się o dzieci blogujących mam bardziej niż one same.” Cóż.. nic dodać, nic ująć.
BRAWO, TO BARDZO FAJNY, MĄDRY TEKST I ZDECYDOWANIE KUPUJĘ HASŁO : MÓJ BLOG JEST MOIM DOMEM … Swoją drogą to o czym piszesz jest bardzo skomplikowane …
BRAWO, TO BARDZO FAJNY, MĄDRY TEKST I ZDECYDOWANIE KUPUJĘ HASŁO : MÓJ BLOG JEST MOIM DOMEM … Swoją drogą to o czym piszesz jest bardzo skomplikowane …
zastanawia mnie jedna rzecz, jeśli komuś się to nie podoba to po co wchodzi, czyta, ogląda? zakłądam bloga, ciekawe jakie będą pierwsze hejty :D
zastanawia mnie jedna rzecz, jeśli komuś się to nie podoba to po co wchodzi, czyta, ogląda? zakłądam bloga, ciekawe jakie będą pierwsze hejty :D
Jak czytam: MASZ BRZYDKIE DZIECKO, IM STARSZA TYM BRZYDSZA, MIESZKASZ TAK, ŻYJESZ TAK – to aż mi się uśmiech ciśnie na usta no bo jak można być takim głupim by mi tak wypisywać?
MÓJ DOM- MOJA PRZESTRZEŃ- MOJE DZIECKO- MÓJ ŚWIAT- przyjmuje optymizm i konstruktywną krytykę, reszcie polecam kupić wyżej wymienioną maść.
MACHAM DO HEJTERÓW: AHOJ!
Jak czytam: MASZ BRZYDKIE DZIECKO, IM STARSZA TYM BRZYDSZA, MIESZKASZ TAK, ŻYJESZ TAK – to aż mi się uśmiech ciśnie na usta no bo jak można być takim głupim by mi tak wypisywać?
MÓJ DOM- MOJA PRZESTRZEŃ- MOJE DZIECKO- MÓJ ŚWIAT- przyjmuje optymizm i konstruktywną krytykę, reszcie polecam kupić wyżej wymienioną maść.
MACHAM DO HEJTERÓW: AHOJ!
Fajny post. I przyznaję rację “przyszłej blogerce”. Też mnie zastanawia po co ludzie czytają bloga skoro im się nie podoba. To tak jak byłam w ciąży i próbowałam znaleźć jakieś informacje na temat znieczulenia do porodu na forum. Jak tylko pojawiał się taki wątek zaraz ktoś pisał jakie to złe i trzeba bez znieczulenia a już cesarka to samo złoooooo. Masakra. Po co pisać coś nie na temat tylko po to, żeby udowodnić swoje durnowate racje. I jest trylion takich przykładów. Mam wrażenie, że macierzyństwo to wieczne bycie ocenianym i niestety zawsze na minus. Czytałam pewnie blog, jeden z postów mnie zirytował i nie zgadzałam się z tezami tam wysnutymi. I od tego czasu tego bloga nie czytam. Tyle. Z ludzi się żółć strumieniami wylewa. Piszesz blog źle, zarabiasz na nim jeszcze gorzej. A ja się pytam dlaczego i skoro to takie złe dlaczego go czytasz???? Makóweczki są jednym z dwóch blogów które regularnie czytam. I bardzo go lubię. Jest dla mnie źródłem inspiracji i kopalnią pomysłów. Nie poddawaj się i nie przyjmuj się hejterami. Powodzenia :)
Fajny post. I przyznaję rację “przyszłej blogerce”. Też mnie zastanawia po co ludzie czytają bloga skoro im się nie podoba. To tak jak byłam w ciąży i próbowałam znaleźć jakieś informacje na temat znieczulenia do porodu na forum. Jak tylko pojawiał się taki wątek zaraz ktoś pisał jakie to złe i trzeba bez znieczulenia a już cesarka to samo złoooooo. Masakra. Po co pisać coś nie na temat tylko po to, żeby udowodnić swoje durnowate racje. I jest trylion takich przykładów. Mam wrażenie, że macierzyństwo to wieczne bycie ocenianym i niestety zawsze na minus. Czytałam pewnie blog, jeden z postów mnie zirytował i nie zgadzałam się z tezami tam wysnutymi. I od tego czasu tego bloga nie czytam. Tyle. Z ludzi się żółć strumieniami wylewa. Piszesz blog źle, zarabiasz na nim jeszcze gorzej. A ja się pytam dlaczego i skoro to takie złe dlaczego go czytasz???? Makóweczki są jednym z dwóch blogów które regularnie czytam. I bardzo go lubię. Jest dla mnie źródłem inspiracji i kopalnią pomysłów. Nie poddawaj się i nie przyjmuj się hejterami. Powodzenia :)
Mysle, ze mimo ze to napisalas nic sie nie zmieni a moze byc jeszcze gorzej bo teraz wiedza, ze sie tym przejmujesz i ze Cie to wkurza. Najlepiej olewac i nie odzywac sie, przemilczac ich wpisy. Bedzie good.
Nie zgadzam się. Trzeba miec swoje zdanie i czasm (tak jak w tym przypadku) je wyrazić.
Pozdrawiam
HAART
Mysle, ze mimo ze to napisalas nic sie nie zmieni a moze byc jeszcze gorzej bo teraz wiedza, ze sie tym przejmujesz i ze Cie to wkurza. Najlepiej olewac i nie odzywac sie, przemilczac ich wpisy. Bedzie good.
Nie zgadzam się. Trzeba miec swoje zdanie i czasm (tak jak w tym przypadku) je wyrazić.
Pozdrawiam
HAART
Uwielbiam ten blog!
Uwielbiam ten blog!
Zgadzam się co do joty…. śledzę kilka blogów i z tego co pamietam, to tez niezle obrywalo sie mamie Vivi i Oli, az w koncu zaczela moderowac komenty… to co tam bylo to o pomste do nieba wołalo
Zgadzam się co do joty…. śledzę kilka blogów i z tego co pamietam, to tez niezle obrywalo sie mamie Vivi i Oli, az w koncu zaczela moderowac komenty… to co tam bylo to o pomste do nieba wołalo
Marlena bystra i mądra ze Cie kobieta. Ten tekst powalił mnie na kolana, takie lubię sarkastyczne, ironiczne, widać trzeba tylko małego bodźca żeby wykrzesać z Ciebie cały arsenał mocy.
Marlena bystra i mądra ze Cie kobieta. Ten tekst powalił mnie na kolana, takie lubię sarkastyczne, ironiczne, widać trzeba tylko małego bodźca żeby wykrzesać z Ciebie cały arsenał mocy.
kochana, mam nadzieję, że nie uznasz tego za spam:
http://snikersik.pl/index.php/blog/item/222-zbiorowe-milczenie
ale właśnie, całkiem niedawno pisałam na ten temat tylko bardziej jako, żeby poruszyć do dyskusji , coś wyjaśnić bo to i tak walka z wiatrakami
a moje zdanie jest jedno – MOJE DZIECKO – MOJA SPRAWA, jakieś obce baby/chłopy będą mi dziecko wychowywać:)
kochana, mam nadzieję, że nie uznasz tego za spam:
http://snikersik.pl/index.php/blog/item/222-zbiorowe-milczenie
ale właśnie, całkiem niedawno pisałam na ten temat tylko bardziej jako, żeby poruszyć do dyskusji , coś wyjaśnić bo to i tak walka z wiatrakami
a moje zdanie jest jedno – MOJE DZIECKO – MOJA SPRAWA, jakieś obce baby/chłopy będą mi dziecko wychowywać:)
NOTKA IDEALNA!
NOTKA IDEALNA!
dobry post… cholernie dobry post…. (i przepraszam za owo słowo na ch…. – to się wytnie)
dobry post… cholernie dobry post…. (i przepraszam za owo słowo na ch…. – to się wytnie)
BRAWO! W obronie Makóweczek zawsze warto pisać. Podpisuję się w 100%.
BRAWO! W obronie Makóweczek zawsze warto pisać. Podpisuję się w 100%.
Tacy ludzie mają sami ubogie życie, są niedoceniani i co tu ukrywać coś im w życiu nie wyszło … a teraz chcą sobie ulżyć, wyladowac skumulowane w sobie ładunki żalu i padło na ciebie. Dlaczego ? Bo jesteś piękna, dzieci masz urocze, zadbane i szczęśliwe – zapewniasz im wszystko :) I trzeba dopiec ci, żebyś tylko tak kolorowo ciągle nie miała.
Co do kupy … ba, moja córka w tym samym mniej więcej wieku również zrobiła w wannie podczas kąpieli. Siedzę i patrzę się na nią jakie to piękne rysunki tworzy specjalnymi mazakami do wanny właśnie. I tak patrzę i patrzę i coś mi nie gra … woda taki jakiś dziwny kolor dostała z lekka brązowy i myślę sobie, ale lipa te mazaki skoro wodę tak brudzą. I nagle olśnienie ! Kupa o_O . Bije się w piersi- wyrodna ze mnie matka i biedne moje dziecko ! I to tylko z powodu urozmaicenia dziecku kąpieli … Dodam, że nie bylo co wyławiać , wodę trzeba było zmienić. A później kolejne olśnienie przyszło … otóż moje dziecię miało w zwyczaju robić kupke w pampersa jeszcze, podczas rysowania bądź czytania. Że też nie przeanalizowałam tego zanim jej dałam te mazaki ( bynajmniej ze 2 dni ), bo czuję się podle przez tą kupę w wannie i biedne jest moje dziecko :-D
Tacy ludzie mają sami ubogie życie, są niedoceniani i co tu ukrywać coś im w życiu nie wyszło … a teraz chcą sobie ulżyć, wyladowac skumulowane w sobie ładunki żalu i padło na ciebie. Dlaczego ? Bo jesteś piękna, dzieci masz urocze, zadbane i szczęśliwe – zapewniasz im wszystko :) I trzeba dopiec ci, żebyś tylko tak kolorowo ciągle nie miała.
Co do kupy … ba, moja córka w tym samym mniej więcej wieku również zrobiła w wannie podczas kąpieli. Siedzę i patrzę się na nią jakie to piękne rysunki tworzy specjalnymi mazakami do wanny właśnie. I tak patrzę i patrzę i coś mi nie gra … woda taki jakiś dziwny kolor dostała z lekka brązowy i myślę sobie, ale lipa te mazaki skoro wodę tak brudzą. I nagle olśnienie ! Kupa o_O . Bije się w piersi- wyrodna ze mnie matka i biedne moje dziecko ! I to tylko z powodu urozmaicenia dziecku kąpieli … Dodam, że nie bylo co wyławiać , wodę trzeba było zmienić. A później kolejne olśnienie przyszło … otóż moje dziecię miało w zwyczaju robić kupke w pampersa jeszcze, podczas rysowania bądź czytania. Że też nie przeanalizowałam tego zanim jej dałam te mazaki ( bynajmniej ze 2 dni ), bo czuję się podle przez tą kupę w wannie i biedne jest moje dziecko :-D
zgadzam sie z kazdym slowem! mocno ostatnio tez sie obrywalo Karolinie od Maksia, nie dosc ze hejterzy zaczeli sie panoszyc to jeszcze ktos sie zaczal pod nia podszywac.no chore!
zgadzam sie z kazdym slowem! mocno ostatnio tez sie obrywalo Karolinie od Maksia, nie dosc ze hejterzy zaczeli sie panoszyc to jeszcze ktos sie zaczal pod nia podszywac.no chore!
Nie będę Ci rzucać wspaniałych epitetów, bo dostałaś i dostaniesz ich wiele za ten tekst. Zestawienie pedofili i kościoła (bo tak to odbiorą mohery) jest… boskie, takie Wojewódzkie i Kominkowe! Słuszne i dosadne! Podobna mi się wypowiedź Klockowej (czytałam wcześniej), że najbardziej doradzają ci, co u siebie nie umieli sobie poradzić.
Chciałam Ci opowiedzieć swoją historię kontra TY – historię prawdziwą.
Gdy byłam tu pierwszy raz lub jeden z pierwszych i oblukałam ceny ubranek znienawidziłam Cię! Lenka nosi płaszczyki, które kosztują tyle, co nasz 1,5-tygodniowy budżet! Wiesz jednak co? Po czasie zaczęłam tu wracać, wczytuję się w teksty (u mnie czytają często tylko zajawki, chyba muszę publikować całe posty na stronie).
Drugi hejt, gdy zauważyłam, że zaczęłaś blogowanie później ode mnie a jesteś w znacznie innym (lepszym) miejscu niż ja. Przeanalizowałam jednak pewne FAKTY z wiedzy, jaka zdobyłam z czasem o Was i o tym, jak żyję i stwierdziłam, że mam tylu Czytelników, na ile mam możliwości.
Obecnie zazdroszczę Ci Babć (zazdroszczę, ale szanuję). My mamy 2 i jakby żadnej nie było, jedna chora a druga kupiona przez szwagierkę na rzecz jej dzieci. Dzięki m.in. tej babci, tej najcudowniejszej pomocy, możesz się rozwijać przy dwójce szkrabów. Ja muszę albo poczekać na przedszkole, albo nauczyć 16-miesięczną Córkę, że mamusia tez powinna mieć czas dla siebie.
Tak moje chyba hejterstwo zmieniło się w stałe czytelnictwo, pewnie dlatego że masz tak inne możliwości na tym świecie, niż ja! Pozdrawiam i buziakuję! Powodzenia!
Nie będę Ci rzucać wspaniałych epitetów, bo dostałaś i dostaniesz ich wiele za ten tekst. Zestawienie pedofili i kościoła (bo tak to odbiorą mohery) jest… boskie, takie Wojewódzkie i Kominkowe! Słuszne i dosadne! Podobna mi się wypowiedź Klockowej (czytałam wcześniej), że najbardziej doradzają ci, co u siebie nie umieli sobie poradzić.
Chciałam Ci opowiedzieć swoją historię kontra TY – historię prawdziwą.
Gdy byłam tu pierwszy raz lub jeden z pierwszych i oblukałam ceny ubranek znienawidziłam Cię! Lenka nosi płaszczyki, które kosztują tyle, co nasz 1,5-tygodniowy budżet! Wiesz jednak co? Po czasie zaczęłam tu wracać, wczytuję się w teksty (u mnie czytają często tylko zajawki, chyba muszę publikować całe posty na stronie).
Drugi hejt, gdy zauważyłam, że zaczęłaś blogowanie później ode mnie a jesteś w znacznie innym (lepszym) miejscu niż ja. Przeanalizowałam jednak pewne FAKTY z wiedzy, jaka zdobyłam z czasem o Was i o tym, jak żyję i stwierdziłam, że mam tylu Czytelników, na ile mam możliwości.
Obecnie zazdroszczę Ci Babć (zazdroszczę, ale szanuję). My mamy 2 i jakby żadnej nie było, jedna chora a druga kupiona przez szwagierkę na rzecz jej dzieci. Dzięki m.in. tej babci, tej najcudowniejszej pomocy, możesz się rozwijać przy dwójce szkrabów. Ja muszę albo poczekać na przedszkole, albo nauczyć 16-miesięczną Córkę, że mamusia tez powinna mieć czas dla siebie.
Tak moje chyba hejterstwo zmieniło się w stałe czytelnictwo, pewnie dlatego że masz tak inne możliwości na tym świecie, niż ja! Pozdrawiam i buziakuję! Powodzenia!
niestety hejterzy są i będą…. czy na blogu lifestylowym, modowym czy tez innym … hejtują, ale konkretnie nie potrafią argumentować, dlaczego taki a taki blog jest coś nie halo…. ;/ eee nie warto się przejmować bo tacy to są tylko mądrzy w sieci :)
niestety hejterzy są i będą…. czy na blogu lifestylowym, modowym czy tez innym … hejtują, ale konkretnie nie potrafią argumentować, dlaczego taki a taki blog jest coś nie halo…. ;/ eee nie warto się przejmować bo tacy to są tylko mądrzy w sieci :)
swietny wyklad w strone hejtersow, a zaloze sie, ze wiekoszosc nich to baby (tudziez babska, babsztyle), zolc i gorycz przelewaja, i jak sama piszesz, idiote nalezy poglaskac po glowie, wspolczuc zalosnego zycia, na ktory sam usilnie pracuje. Coz, w naszym kraju cecha pt “zazdroscic, ze ktos ma lepiej od nas, zmieszac z blotem z tego powodu” jest tak widoczna, ze bedac tam jestem zmeczona i po tygodniu chce uciekac. Strach sie bac, wstyd i niedowierzanie, jak mozna byc takim czlowiekiem. Ale Mateczko, one/oni tego nie pojma, im ciezko sie przestawic na inny tryb, do tego trzeba dorosnac, dojrzec, nie wiem, wydostac sie z tego chorego kregu innych hejtujacych?. I prosze nie rezygnuj z tego wspanialego bloga, bo jestesmy my, w znacznej wiekoszosci matki niehejterki, i pamietaj, ze Cie wspieramy!!!! buzka!!!
swietny wyklad w strone hejtersow, a zaloze sie, ze wiekoszosc nich to baby (tudziez babska, babsztyle), zolc i gorycz przelewaja, i jak sama piszesz, idiote nalezy poglaskac po glowie, wspolczuc zalosnego zycia, na ktory sam usilnie pracuje. Coz, w naszym kraju cecha pt “zazdroscic, ze ktos ma lepiej od nas, zmieszac z blotem z tego powodu” jest tak widoczna, ze bedac tam jestem zmeczona i po tygodniu chce uciekac. Strach sie bac, wstyd i niedowierzanie, jak mozna byc takim czlowiekiem. Ale Mateczko, one/oni tego nie pojma, im ciezko sie przestawic na inny tryb, do tego trzeba dorosnac, dojrzec, nie wiem, wydostac sie z tego chorego kregu innych hejtujacych?. I prosze nie rezygnuj z tego wspanialego bloga, bo jestesmy my, w znacznej wiekoszosci matki niehejterki, i pamietaj, ze Cie wspieramy!!!! buzka!!!
wiesz ze nie zawsze się z toba zgadzam,ale szanuje a ten POST szczery i MADRY i prawdziwy każdego blogera blotem obrzucali i mnie PRYMITYWA TEZ…. nie rozumiem po co ktoś bloga nie lubi a włazi tam i gmera…. masakra wkurwia mnie takie cos fałszywo obłudne kochanie tez….. można być miłym szanować trzeba ale Jezusie texty o paskudnosci dziecka czy masz pisać to czy sram to niech się w łeb pukna metalowa patelnia bo tefala szkoda;/
podpisuje się pod tym postem wszystkimi kończynami
ściskam:*
Nie miałam pojęcia że aż tak Was hejtuja! Kiedyś tylko gdzieś czytałam że ” jejku jak matka makowa wygląda” i pomyślałam kurna zajebiscie wygląda! Bo w pl matka to w dresie, brudna i w gumofilcach ;)
My zostajemy z tymi ” biednymi ” dziećmi! I zaglądamy codziennie ;)
Powodzenia!
wiesz ze nie zawsze się z toba zgadzam,ale szanuje a ten POST szczery i MADRY i prawdziwy każdego blogera blotem obrzucali i mnie PRYMITYWA TEZ…. nie rozumiem po co ktoś bloga nie lubi a włazi tam i gmera…. masakra wkurwia mnie takie cos fałszywo obłudne kochanie tez….. można być miłym szanować trzeba ale Jezusie texty o paskudnosci dziecka czy masz pisać to czy sram to niech się w łeb pukna metalowa patelnia bo tefala szkoda;/
podpisuje się pod tym postem wszystkimi kończynami
ściskam:*
Nie miałam pojęcia że aż tak Was hejtuja! Kiedyś tylko gdzieś czytałam że ” jejku jak matka makowa wygląda” i pomyślałam kurna zajebiscie wygląda! Bo w pl matka to w dresie, brudna i w gumofilcach ;)
My zostajemy z tymi ” biednymi ” dziećmi! I zaglądamy codziennie ;)
Powodzenia!
Jestem świeżo upieczoną Blogerką. Nad własnym blogiem zastanawiałam się od ponad pół roku i zawsze największą obawą dla mnie były właśnie tego typu sytuacje. W końcu zmobilizowałam się i podobnie jak Ty stwierdziłam MOJE ŻYCIE – MOJE DZIECKO – MOJA SPRAWA i wzięłam sprawy w swoje ręce. Brawo za ten post, za odwagę. Większość z nas nie lubi takich tematów i wręcz tłumaczenia się innym, ale czasem dla własnego spokoju i uświadomienia pewnych spraw innym (patrz hejterom) trzeba to zrobić! I dobrze, że jest ktoś kto mówi o tych sprawa tak głośno i tak konkretnie! Przykre jest tylko to, że podobne sytuacje dotykają co raz więcej Mam- Blogerek… :(
Jestem świeżo upieczoną Blogerką. Nad własnym blogiem zastanawiałam się od ponad pół roku i zawsze największą obawą dla mnie były właśnie tego typu sytuacje. W końcu zmobilizowałam się i podobnie jak Ty stwierdziłam MOJE ŻYCIE – MOJE DZIECKO – MOJA SPRAWA i wzięłam sprawy w swoje ręce. Brawo za ten post, za odwagę. Większość z nas nie lubi takich tematów i wręcz tłumaczenia się innym, ale czasem dla własnego spokoju i uświadomienia pewnych spraw innym (patrz hejterom) trzeba to zrobić! I dobrze, że jest ktoś kto mówi o tych sprawa tak głośno i tak konkretnie! Przykre jest tylko to, że podobne sytuacje dotykają co raz więcej Mam- Blogerek… :(
Ja doczytałam :) i zgadzam się w 100% !!! Uwielbiam Twój blog i Twoje dzieciaki :) zaglądam tu bardzo często (choć pierwszy raz komentuje ;)) i będę nadal :) Lenka to nasza inspiracja modowa, bo mam córeczkę 2 miesiące młodszą :) a do tego świetnie się Ciebie czyta (PT też :)) trzymaj tak dalej i przy okazji 100 lat z okazji pierwszego blogowego roczku !!!
Ja doczytałam :) i zgadzam się w 100% !!! Uwielbiam Twój blog i Twoje dzieciaki :) zaglądam tu bardzo często (choć pierwszy raz komentuje ;)) i będę nadal :) Lenka to nasza inspiracja modowa, bo mam córeczkę 2 miesiące młodszą :) a do tego świetnie się Ciebie czyta (PT też :)) trzymaj tak dalej i przy okazji 100 lat z okazji pierwszego blogowego roczku !!!
dzięki za linka do bloga Ani, jest super:) No fakt – jak można TAK wyglądać? ;) ;)
dzięki za linka do bloga Ani, jest super:) No fakt – jak można TAK wyglądać? ;) ;)
Amen. Nic dodac, nic ujac :-D
Amen. Nic dodac, nic ujac :-D
Pięknie napisane! A na forach też nie raz siedzę i tam tez zawsze znajdzie się ktoś “czepialski”, taki zawsze na “nie!”.
Pięknie napisane! A na forach też nie raz siedzę i tam tez zawsze znajdzie się ktoś “czepialski”, taki zawsze na “nie!”.
Noo dobra robota ;) Zgadzam się z Tobą!
Noo dobra robota ;) Zgadzam się z Tobą!
no ja wczoraj pisalam, że nie podoba mi się cylk ‘opowiesci babi W’ i mój post się nie pojawił więc rozumiem żem hejter:P
hejterzy hejterami – ale czasami wygląda to tak jakby nie można było odmiennego zdania mieć bo wszystko pod ‘hejterstwo’ podpada… i tylko posty typu: świetnie, ślicznie, jesteś świetna, dzielna, itp itd są mile widziane
hejterstwo jest ohydne ALE, drodzy blogerzy, odróżniajcie wyrażanie odmiennej opinii od hejterstwa – bo skoro odkrywacie się publicznie w sieci to jednak nie wszyscy muszą się zgadzać z tym co piszecie, nie wszystkim będzie się wszystko podobać
‘perver where here’ PERVERT WAS HERE / PERVERTS WERE HERE :)
Z tą opinią też się muszę zgodzić. Czytałam kiedyś blog, średnio mi podchodził, ale postanowiłam dać mu szansę. Po bardzo krzywdzącym tekście napisałam, że to nie tak do końca i że się nie zgadzam, ale w kulturalnym stylu uzasadniając swoje zdanie przykładami ze swojego życia w zamian dostałam odpowiedz, że dana blogerka nikogo nie zapraszała. To taki trochę brak szacunku do czytelnika jak się nie podoba to siedź cicho. Dodam, że od tego czasu tegoż blogu nie czytam więcej, wylubiłam na fb i instagramie.
Tu się zgadzam. Treść można komentować na różne sposoby. Można się zgadzać lub nie, omawiać, o ile nie czyni się wycieczek personalnych…
Zaś krytyka stroju moim zdaniem nie jest w żadnym aspekcie konstruktywna. Bo co wniesie “kiedyś robiłaś świetne stylówki, a teraz co jedna o gorsza… Pytam co? Skąd ja wiem kto to pisze.. Może osoba która chodzi w dresie i białych kozaczkach. Co znaczy ‘lepsze’…? Osanie stylizacje są kopiowane na pół świata. Ludzie się zachwycają. A pani ‘Marysia’ pisze, że ‘kiedyś było lepsze’ i 15 hejerów wciśnie łapkę w górę. Takich podjazdówek nie akceptuję. Jak koś chce mi coś doradzić o napisze pw. wyjaśni ocb i podpisze się imieniem i nazwiskiem.
Zgadzam się. Krytyka stroju to już żenada. Przecież to kwestia gustu. Albo się stylizacja podoba albo nie. W tamtej sytuacji chodziło raczej o podejście do kwestii pieniędzy, a ten temat mnie wyjątkowo drażni. Po prostu nie znoszę podejścia, że jak się ma kasę (powiedzmy zarabia się więcej niż średnia krajowa) to jest się złuooo. I ludzi, którzy tak uważają staram się unikać :) Na szczęście można znaleźć osoby dla których wydawanie kasy na dzieci w różnym aspekcie czyli stroje, szczepionki, kalosze itd nie jest tematem drażliwym. Ludzie są strasznie zawistni :)
Pixie nie udostępniłam Twojego komentarza, ponieważ Opowieści Babci W. pisze moja mama i byłoby jej przykro gdyby przeczytała taki koment. To osoba w słusznym wieku, z poważnymi problemami maści wszelakiej. Nie chciałam jej dokładać wątpliwie fajnych emocji….
Tylko i aż, tyle.
oj tego nie wiedziałam, wtedy i kommenta nie dodawałabym
ale psim swędem wyczułam odmienność od Twoich tekstów (które to czytać lubię:))
Ja do mamy nie jestem podobna z charakteru ani trochę, więc i piszemy inaczej. Ja jestem chodzącym chaosem więc i piszę tak, rzucając emocjami. Ona jest poukładana, wiek też robi swoje. Ale jest tu wiele fanek opowiadań Babci W., a i ja je lubię poczytać, więc pojawiać się będą.. co jakiś czas ;)
no ja wczoraj pisalam, że nie podoba mi się cylk ‘opowiesci babi W’ i mój post się nie pojawił więc rozumiem żem hejter:P
hejterzy hejterami – ale czasami wygląda to tak jakby nie można było odmiennego zdania mieć bo wszystko pod ‘hejterstwo’ podpada… i tylko posty typu: świetnie, ślicznie, jesteś świetna, dzielna, itp itd są mile widziane
hejterstwo jest ohydne ALE, drodzy blogerzy, odróżniajcie wyrażanie odmiennej opinii od hejterstwa – bo skoro odkrywacie się publicznie w sieci to jednak nie wszyscy muszą się zgadzać z tym co piszecie, nie wszystkim będzie się wszystko podobać
‘perver where here’ PERVERT WAS HERE / PERVERTS WERE HERE :)
Z tą opinią też się muszę zgodzić. Czytałam kiedyś blog, średnio mi podchodził, ale postanowiłam dać mu szansę. Po bardzo krzywdzącym tekście napisałam, że to nie tak do końca i że się nie zgadzam, ale w kulturalnym stylu uzasadniając swoje zdanie przykładami ze swojego życia w zamian dostałam odpowiedz, że dana blogerka nikogo nie zapraszała. To taki trochę brak szacunku do czytelnika jak się nie podoba to siedź cicho. Dodam, że od tego czasu tegoż blogu nie czytam więcej, wylubiłam na fb i instagramie.
Tu się zgadzam. Treść można komentować na różne sposoby. Można się zgadzać lub nie, omawiać, o ile nie czyni się wycieczek personalnych…
Zaś krytyka stroju moim zdaniem nie jest w żadnym aspekcie konstruktywna. Bo co wniesie “kiedyś robiłaś świetne stylówki, a teraz co jedna o gorsza… Pytam co? Skąd ja wiem kto to pisze.. Może osoba która chodzi w dresie i białych kozaczkach. Co znaczy ‘lepsze’…? Osanie stylizacje są kopiowane na pół świata. Ludzie się zachwycają. A pani ‘Marysia’ pisze, że ‘kiedyś było lepsze’ i 15 hejerów wciśnie łapkę w górę. Takich podjazdówek nie akceptuję. Jak koś chce mi coś doradzić o napisze pw. wyjaśni ocb i podpisze się imieniem i nazwiskiem.
Zgadzam się. Krytyka stroju to już żenada. Przecież to kwestia gustu. Albo się stylizacja podoba albo nie. W tamtej sytuacji chodziło raczej o podejście do kwestii pieniędzy, a ten temat mnie wyjątkowo drażni. Po prostu nie znoszę podejścia, że jak się ma kasę (powiedzmy zarabia się więcej niż średnia krajowa) to jest się złuooo. I ludzi, którzy tak uważają staram się unikać :) Na szczęście można znaleźć osoby dla których wydawanie kasy na dzieci w różnym aspekcie czyli stroje, szczepionki, kalosze itd nie jest tematem drażliwym. Ludzie są strasznie zawistni :)
Pixie nie udostępniłam Twojego komentarza, ponieważ Opowieści Babci W. pisze moja mama i byłoby jej przykro gdyby przeczytała taki koment. To osoba w słusznym wieku, z poważnymi problemami maści wszelakiej. Nie chciałam jej dokładać wątpliwie fajnych emocji….
Tylko i aż, tyle.
oj tego nie wiedziałam, wtedy i kommenta nie dodawałabym
ale psim swędem wyczułam odmienność od Twoich tekstów (które to czytać lubię:))
Ja do mamy nie jestem podobna z charakteru ani trochę, więc i piszemy inaczej. Ja jestem chodzącym chaosem więc i piszę tak, rzucając emocjami. Ona jest poukładana, wiek też robi swoje. Ale jest tu wiele fanek opowiadań Babci W., a i ja je lubię poczytać, więc pojawiać się będą.. co jakiś czas ;)
No , no Marleno powiem Ci, że tym postem na pewno zdobyłaś masę nowych wiernych czytelniczek. Majstersztyk! Kibicuję Wam wiernie:-)) kochane Makóweczki i trzymam kciuki za pokonywanie trudności blogowania. Dajesz radę, jestem z Ciebie dumna. W Twoim domu, BLOGU czuć pozytywną energię, która mnie do Was przyciąga, a wszelkie negatywne wibrację POSZŁY WĄ po tym poście!!
Ps. Co do konkursu to ni w ząb nie mogę znaleźć fajnej foty z dzieciakami,a kiecka do wygrania fajna jest…
No , no Marleno powiem Ci, że tym postem na pewno zdobyłaś masę nowych wiernych czytelniczek. Majstersztyk! Kibicuję Wam wiernie:-)) kochane Makóweczki i trzymam kciuki za pokonywanie trudności blogowania. Dajesz radę, jestem z Ciebie dumna. W Twoim domu, BLOGU czuć pozytywną energię, która mnie do Was przyciąga, a wszelkie negatywne wibrację POSZŁY WĄ po tym poście!!
Ps. Co do konkursu to ni w ząb nie mogę znaleźć fajnej foty z dzieciakami,a kiecka do wygrania fajna jest…
Bardzo mądry tekst:) Masz dar pisania. Zgadzam się wsw 100% z każdym słowem. Nie zawsze piszę,asle zaglądam tu codziennie.Oby jak najwięcej tak udanych referatów:)
Bardzo mądry tekst:) Masz dar pisania. Zgadzam się wsw 100% z każdym słowem. Nie zawsze piszę,asle zaglądam tu codziennie.Oby jak najwięcej tak udanych referatów:)
“I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego” Piotr Rogucki
I kurde, tyle w tym temacie!
“I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego” Piotr Rogucki
I kurde, tyle w tym temacie!
Amen- Zgadzam sie w 100 %. nie rozumiem ludzi ktorzy traca energie opluwając innych zamiast spozytkowac ja w inny,lepszy sposob.Nie rozumiem oceniania kogos gdy sie go kompletnie nie zna.Nasze blog,nasze dzieci,nasza sprawa.
Amen- Zgadzam sie w 100 %. nie rozumiem ludzi ktorzy traca energie opluwając innych zamiast spozytkowac ja w inny,lepszy sposob.Nie rozumiem oceniania kogos gdy sie go kompletnie nie zna.Nasze blog,nasze dzieci,nasza sprawa.
podoba mi sie to :D extra napisane… moim zdaniem z tego tekstu dumna być powinnaś..:) pozdrawiam
podoba mi sie to :D extra napisane… moim zdaniem z tego tekstu dumna być powinnaś..:) pozdrawiam
A ja zbielałam, zbledłam i zzieleniałam …. SZOK SZOK … no szok.. no jestem pod totalnym wrażeniem. Tak odbiegając od tematu (bo przecież powinnam się pewnie do dzieci odnieść) ale ja się odnieść mogę tylko do tekstu bo mnie na kawałki rozsypał .. i czy ja się dziś poskładam to ja nie wiem. Kawał dobrej roboty mamo Makóweczek!! (bo nawet nie wiem jak masz na imię!)
A ja zbielałam, zbledłam i zzieleniałam …. SZOK SZOK … no szok.. no jestem pod totalnym wrażeniem. Tak odbiegając od tematu (bo przecież powinnam się pewnie do dzieci odnieść) ale ja się odnieść mogę tylko do tekstu bo mnie na kawałki rozsypał .. i czy ja się dziś poskładam to ja nie wiem. Kawał dobrej roboty mamo Makóweczek!! (bo nawet nie wiem jak masz na imię!)
AMEN.
AMEN.
Macham, macham i cmoka w nos ślę!!!!
Macham, macham i cmoka w nos ślę!!!!
Ja na szczęście nie mam takich problemów, ale zgadzam się z każdym słowem. A cytat “pogłaszcz idiotę po głowie i pomyśl jak on ma w życiu ciężko, żeby poniżać się biegając po blogach i ubliżając ludziom” muszę zapisać w telefonie w wersji zmodyfikowanej i często do niego zaglądać w pracy ;-) Zastanawia mnie właśnie po co takie osoby włażą na blogi, bo wchodzeniem tego nie nazwę, i krytykują innych – ja też muszę się leczyć bo mi ludzie wypominają, że jestem mało profesjonalna bo za często się uśmiecham – widać bycie szczęśliwym i otwartym na świat nie jest mile widziane i musimy się wybrać na terapię uwrażliwiającą na wszelkie elementy nieskrytykowane jeszcze czytaj wymagające krytyki. Lubię czytać tak dobrze napisane posty – przeczytałam od A do Z – pozdrawiam gorąco!
Podpisuję się obiema łapkami i nogo dorzucę!
Ja na szczęście nie mam takich problemów, ale zgadzam się z każdym słowem. A cytat “pogłaszcz idiotę po głowie i pomyśl jak on ma w życiu ciężko, żeby poniżać się biegając po blogach i ubliżając ludziom” muszę zapisać w telefonie w wersji zmodyfikowanej i często do niego zaglądać w pracy ;-) Zastanawia mnie właśnie po co takie osoby włażą na blogi, bo wchodzeniem tego nie nazwę, i krytykują innych – ja też muszę się leczyć bo mi ludzie wypominają, że jestem mało profesjonalna bo za często się uśmiecham – widać bycie szczęśliwym i otwartym na świat nie jest mile widziane i musimy się wybrać na terapię uwrażliwiającą na wszelkie elementy nieskrytykowane jeszcze czytaj wymagające krytyki. Lubię czytać tak dobrze napisane posty – przeczytałam od A do Z – pozdrawiam gorąco!
Podpisuję się obiema łapkami i nogo dorzucę!
MM dobrze prawisz… szkoda, że więcej ludzi nie ma problemu z “narastającym różowym bielmem na oku” jak Ty :)
Hejterzy… zaraza przeklęta.
MM dobrze prawisz… szkoda, że więcej ludzi nie ma problemu z “narastającym różowym bielmem na oku” jak Ty :)
Hejterzy… zaraza przeklęta.
Nie sądziłam, że na blogach może być prowadzona jakaś walka, krytyka i ubliżanie innym.
Mnie takie sytuacje śmieszą, jednak zawiść ludzka nie zna granic i biedni Ci którzy to robią, nie Ci którzy są atakowani.
Co do tekstu, zgadzam się nawet w 200% !
Nie sądziłam, że na blogach może być prowadzona jakaś walka, krytyka i ubliżanie innym.
Mnie takie sytuacje śmieszą, jednak zawiść ludzka nie zna granic i biedni Ci którzy to robią, nie Ci którzy są atakowani.
Co do tekstu, zgadzam się nawet w 200% !
Nie sądziłam, że aż tyle osób potrafi Ci zawracać gitarę, bo zazdrości/ma ochotę się wyżyć/itp. Nie hejtuję nikogo, ale tekst przeczytałam do końca ;) Po prostu jest dobrze napisany, a i chciałam się dowiedzieć, co masz na ten temat do powiedzenia. Niestety, ale zawsze komuś będzie się coś nie podobać. Problem jednak w tym, jeśli ktoś ma potrzebę skierowania swojej opinii w postaci obelg czy zupełnie niesprawiedliwej oceny. Ale co tam… zawsze trzeba być pewnym siebie i tego, co się robi. Powodzenia!
Pozdrawiam
http://calineczki.blogspot.com
Nie sądziłam, że aż tyle osób potrafi Ci zawracać gitarę, bo zazdrości/ma ochotę się wyżyć/itp. Nie hejtuję nikogo, ale tekst przeczytałam do końca ;) Po prostu jest dobrze napisany, a i chciałam się dowiedzieć, co masz na ten temat do powiedzenia. Niestety, ale zawsze komuś będzie się coś nie podobać. Problem jednak w tym, jeśli ktoś ma potrzebę skierowania swojej opinii w postaci obelg czy zupełnie niesprawiedliwej oceny. Ale co tam… zawsze trzeba być pewnym siebie i tego, co się robi. Powodzenia!
Pozdrawiam
http://calineczki.blogspot.com
Świetny tekst, święta racja. Podziwiam Cię za odwagę, szczerość i i hart ducha. A tym zawistnicom (-kom) to kij w oko. Makóweczki trzymajcie tak dalej:)!!! Pozdrawiam:)
Świetny tekst, święta racja. Podziwiam Cię za odwagę, szczerość i i hart ducha. A tym zawistnicom (-kom) to kij w oko. Makóweczki trzymajcie tak dalej:)!!! Pozdrawiam:)
Zdecydowanie zgadzam się z tym, że Pani Ania powinna mieć krótsze nogi… Inaczej zacznę hejtować siebie patrząc w lustro… ;)
Zdecydowanie zgadzam się z tym, że Pani Ania powinna mieć krótsze nogi… Inaczej zacznę hejtować siebie patrząc w lustro… ;)
O bosze i tak to już jest że ktoś będzie się czepiał a Ty sikaj na to, rób swoje i gadaniem się nie przejmój :)
O bosze i tak to już jest że ktoś będzie się czepiał a Ty sikaj na to, rób swoje i gadaniem się nie przejmój :)
Marlena,madra z ciebie babka ;) Odwiedzam tylko JEDEN blog- Makoweczki-codziennie!! Inne wydaja mi sie ” pas assez” (mieszkam we Francji) Uwielbiam Twoj styl pisania i gust, wiec ciesze sie baaardzo ze sie nie dajesz i nie zniechecasz przez TAKICH ludzi!!! Makowy sa “trop chou” ,mam baardzo podobny gust i uwielbiam kupowac ubraniadla dla moich malych babeczek Lea i Mila ! Inspiruj mnie dalej ,rozsmieszaj i wzruszaj (Babcia i PT tez). Buziaki cmok cmok Dominika!
Marlena,madra z ciebie babka ;) Odwiedzam tylko JEDEN blog- Makoweczki-codziennie!! Inne wydaja mi sie ” pas assez” (mieszkam we Francji) Uwielbiam Twoj styl pisania i gust, wiec ciesze sie baaardzo ze sie nie dajesz i nie zniechecasz przez TAKICH ludzi!!! Makowy sa “trop chou” ,mam baardzo podobny gust i uwielbiam kupowac ubraniadla dla moich malych babeczek Lea i Mila ! Inspiruj mnie dalej ,rozsmieszaj i wzruszaj (Babcia i PT tez). Buziaki cmok cmok Dominika!
Róbcie to co sprawia WAM frajdę i na WASZYCH warunkach.
Pozdrawiam
Koleżanka z forum zakupowego ;)
Róbcie to co sprawia WAM frajdę i na WASZYCH warunkach.
Pozdrawiam
Koleżanka z forum zakupowego ;)
Uwielbiam! Czyta się z zapartym tchem :)
Uwielbiam! Czyta się z zapartym tchem :)
Haters KNOWS better ;)
Troszkę błędów u ciebie w tym poście jest, ale w innych również … Wcześniej ktoś wyłapał inny w tum poście . Jeżeli nie jesteś dobra z angielskiego to go nie używaj , uczulona jestem na tym punkcie ;)
Z góry pisze, że to nie ” hejterski ” post , żeby znowu mie było ;)
To jest właśnie idealny przykład hejterskiego komentarza. Przychodzisz do mnie do domu i mówisz “słuchaj znowu spaliłaś zupę, przestań wreszcie gotować jak nie umiesz!”.
A kim Ty jesteś żeby mi w moim domu rozkazywać.
Szczególnie, że moim zdaniem nie masz racji. Haters to liczba mnoga “oni”. Końcówki ‘s’ używamy do ‘on’ ‘ona’..
Ale to nie ważne. Nie rozkazuj mi w moim domu!
jedno ale – mimo, że gdzieś mam hejtersów i czasu na to nie mam,
W domu są drzwi i klucz..i zamek i klamka… nikt od tak Ci do niego nie wejdzie.
Blog to miejsce publiczne… nie wiem jak można porównywać do domu.
Dom to takie intymne miejsce…..
Haters KNOWS better ;)
Troszkę błędów u ciebie w tym poście jest, ale w innych również … Wcześniej ktoś wyłapał inny w tum poście . Jeżeli nie jesteś dobra z angielskiego to go nie używaj , uczulona jestem na tym punkcie ;)
Z góry pisze, że to nie ” hejterski ” post , żeby znowu mie było ;)
To jest właśnie idealny przykład hejterskiego komentarza. Przychodzisz do mnie do domu i mówisz “słuchaj znowu spaliłaś zupę, przestań wreszcie gotować jak nie umiesz!”.
A kim Ty jesteś żeby mi w moim domu rozkazywać. A sio!
Szczególnie, że moim zdaniem nie masz racji. Haters to liczba mnoga “oni”. Końcówki ‘s’ używamy do ‘on’ ‘ona’..
Ale to nie ważne. Nie rozkazuj mi w moim domu!
jedno ale – mimo, że gdzieś mam hejtersów i czasu na to nie mam,
W domu są drzwi i klucz..i zamek i klamka… nikt od tak Ci do niego nie wejdzie.
Blog to miejsce publiczne… nie wiem jak można porównywać do domu.
Dom to takie intymne miejsce…..
ehh normalnie sie ludziom w d… poprzewracalo!!! Odwiedzam was dosc regularnie i tez nie wszytsko mi sie moze podobac, ale KAZDY ma swoj gust. Jednym sie to podoba, innym tamto. I nie oznacza to, ze bede Ci teraz cala liste robic co ja zrobilabym inaczej bo to wtedy bylby moj swiat a nie Twoj. Nie rozumiem hajterow, moze za glupia jestem na ten swiat – bo skoro im sie nie podoba to po co wlaza na bloga i go czytaja, jak mnie sie cos nie podoba to tego nie czytam!! a komentarze w stylu Twoj ang. jest taki i owaki, to juz w ogole mnie smieszy. Mozna chyba napisac – ej Mamo Makowkowa zrobilas byka ;) – albo jakims zartem a nie jakies dlugie wywody nauczycielki jezykowej, gdzie w dobie fb i gg piszemy juz nawet bez polskich znakow (patrz ja :P niemiecka klawiatura :) ) ehh makowkowa Mamo, olej!!! *dziwny jest ten swiat, gdzie od tylu lat czlowiekiem gardzi czlowiek*…
Pozdrawiam
P
http://www.momscam.blogspot.com
ehh normalnie sie ludziom w d… poprzewracalo!!! Odwiedzam was dosc regularnie i tez nie wszytsko mi sie moze podobac, ale KAZDY ma swoj gust. Jednym sie to podoba, innym tamto. I nie oznacza to, ze bede Ci teraz cala liste robic co ja zrobilabym inaczej bo to wtedy bylby moj swiat a nie Twoj. Nie rozumiem hajterow, moze za glupia jestem na ten swiat – bo skoro im sie nie podoba to po co wlaza na bloga i go czytaja, jak mnie sie cos nie podoba to tego nie czytam!! a komentarze w stylu Twoj ang. jest taki i owaki, to juz w ogole mnie smieszy. Mozna chyba napisac – ej Mamo Makowkowa zrobilas byka ;) – albo jakims zartem a nie jakies dlugie wywody nauczycielki jezykowej, gdzie w dobie fb i gg piszemy juz nawet bez polskich znakow (patrz ja :P niemiecka klawiatura :) ) ehh makowkowa Mamo, olej!!! *dziwny jest ten swiat, gdzie od tylu lat czlowiekiem gardzi czlowiek*…
Pozdrawiam
P
http://www.momscam.blogspot.com
A mnie się wydaje że takie osoby po prostu zazdroszczą tym którym coś się udało i próbują to podburzać bo same nie potrafią tworzyć. Nie rozumiem takiego zachowania, ale trzeba sie nim nie przejmować. Lubię makóweczki.pl czytam często ale zostaje tylko apaczem (ja tylko pacze:P) . pozdrawiam
A mnie się wydaje że takie osoby po prostu zazdroszczą tym którym coś się udało i próbują to podburzać bo same nie potrafią tworzyć. Nie rozumiem takiego zachowania, ale trzeba sie nim nie przejmować. Lubię makóweczki.pl czytam często ale zostaje tylko apaczem (ja tylko pacze:P) . pozdrawiam
Nie ma to jak pohejtować hejterów.
Nie ma to jak pohejtować hejterów.
napisane, o czymś z kulturą słowa ale i z butem, ja szanuje
napisane, o czymś z kulturą słowa ale i z butem, ja szanuje
Każdy ma inne zdanie! Ale nie rozumiem ludzi którzy wchodzą na czyiś blog, mieszają z błotem i jeszcze się z tego cieszą! Bo co? Bo niby to jest fajne? Dlatego warto moderować posty! Mi też się oberwało! Za co? Za to, że pewnej MAMIE BLOGERCE coś odwaliło!
“Nie wierzę, że taki blog ma 1000 wejść… dziwne.”
“Coż to za imię… F..n straszne”
Nie rozumiem tego! Ale Marlena świetnie to napisałaś! Nie ma co! Ci co chcą przeczytają i może nawet zmądrzeją.. Chociaż wątpię.. Zastanawiam się co tymi ludźmi kieruje.. Ja rozumiem, każdy ma inny gust inne spojrzenie na świat…
Każdy ma inne zdanie! Ale nie rozumiem ludzi którzy wchodzą na czyiś blog, mieszają z błotem i jeszcze się z tego cieszą! Bo co? Bo niby to jest fajne? Dlatego warto moderować posty! Mi też się oberwało! Za co? Za to, że pewnej MAMIE BLOGERCE coś odwaliło!
“Nie wierzę, że taki blog ma 1000 wejść… dziwne.”
“Coż to za imię… F..n straszne”
Nie rozumiem tego! Ale Marlena świetnie to napisałaś! Nie ma co! Ci co chcą przeczytają i może nawet zmądrzeją.. Chociaż wątpię.. Zastanawiam się co tymi ludźmi kieruje.. Ja rozumiem, każdy ma inny gust inne spojrzenie na świat…
Chyba Cię dodam do mojego feedly… :)
Chyba Cię dodam do mojego feedly… :)
aaaaaaaa ! jak zobaczyłam maść na ból dupy to spadłam z krzesła. :D chamstwo, zazdrość, obłuda, głupota, zawiść… to zawsze było i będzie. Czy w sieci czy w realu. No a dzban nosi wodę, dopóki się ucho nie urwie… co tu dużo mówić. A jak ktoś pluje, to ile można udawać że pada? Po prostu takie posty czasem są potrzebne. Pozdrawiam
aaaaaaaa ! jak zobaczyłam maść na ból dupy to spadłam z krzesła. :D chamstwo, zazdrość, obłuda, głupota, zawiść… to zawsze było i będzie. Czy w sieci czy w realu. No a dzban nosi wodę, dopóki się ucho nie urwie… co tu dużo mówić. A jak ktoś pluje, to ile można udawać że pada? Po prostu takie posty czasem są potrzebne. Pozdrawiam
Zgadzam się z Mamą Makówek. Nie rozumiem nienawistników i zazdrośników w realu i w sieci. Dlatego lepiej wyluzować, nigdy im nie odpowiadać i robić swoje. Prawdą jest, że nienawiść rzucana w kierunku innej osoby tak naprawdę kumuluje się w rzucającym.
Zgadzam się z Mamą Makówek. Nie rozumiem nienawistników i zazdrośników w realu i w sieci. Dlatego lepiej wyluzować, nigdy im nie odpowiadać i robić swoje. Prawdą jest, że nienawiść rzucana w kierunku innej osoby tak naprawdę kumuluje się w rzucającym.
Mamo Makówko szacun 100%! oj dobrze piszesz, dobrze! i skladnie, ladnie wszystko wypunktowane:)
nie oderwal mnie od czytania nawet placz Zosi:) Pamietasz jak kiedys napisalam Ci mejla o moich watpliwosciach?tylko dzęki mamom blogerkom nie zaprzestałam pisania bloga. znajomi tylko hejtują, szczegolnie na zywo! I kazdy tylko skwituje ekshibicjonizm! a po co kazemu z osobna tlumaczyc – a po co, a na co, a po co zdjecia Zosi… a po co iinni nurkują? jakos trudno im pojąc ze ktos cos robi z milosci i pasji?
Szacun raz jeszcze!!!
p.s. kominek mnie nie lubi ;)
Mamo Makówko szacun 100%! oj dobrze piszesz, dobrze! i skladnie, ladnie wszystko wypunktowane:)
nie oderwal mnie od czytania nawet placz Zosi:) Pamietasz jak kiedys napisalam Ci mejla o moich watpliwosciach?tylko dzęki mamom blogerkom nie zaprzestałam pisania bloga. znajomi tylko hejtują, szczegolnie na zywo! I kazdy tylko skwituje ekshibicjonizm! a po co kazemu z osobna tlumaczyc – a po co, a na co, a po co zdjecia Zosi… a po co iinni nurkują? jakos trudno im pojąc ze ktos cos robi z milosci i pasji?
Szacun raz jeszcze!!!
p.s. kominek mnie nie lubi ;)
Tak jak pisałam już komentarz na innej stronie tak i tu napiszę. Matki blogujące mają swój cel, pasję i hobby. Dziecko to ich świat, ich cel, ich pasja. Wiele Mam blogujących pomogło kobietom w potrzebie i Ojcom też!! Dzielą się tym co ważne w ich życiu a za razem tym co może zainspirować innych, lub właśnie pomóc w podjęciu jakiejś decyzji.Sprytna mama z bloga zrobi też super biznes, zacznie spełniać się zawodowo ale i nie tylko. Nieprzychylny komentarz pod postacią Anonima to zniewaga. To zwykła obraza i tchórzostwo. Jeszcze gorsze jest pisanie na temat którego się nie zna.( Kobieta bez dzieci a lepiej wie jak wychować malucha). Krycie się pod Anonimem to jak zazdrość, Ty człowieku coś osiągnąłeś a ja jestem zbyt leniwy aby zrobić w swym życiu coś więcej, więc postaram się zniszczyć to co tworzysz. Ale takim hejterom to nie wyjdzie. Mamy blogujące to jedność, to przyjaciółki a nawet i rodzina. Pozdrawiam, tekst rewelacyjny.
http://www.dziecinna-rewolucja.blogspot.com
Tak jak pisałam już komentarz na innej stronie tak i tu napiszę. Matki blogujące mają swój cel, pasję i hobby. Dziecko to ich świat, ich cel, ich pasja. Wiele Mam blogujących pomogło kobietom w potrzebie i Ojcom też!! Dzielą się tym co ważne w ich życiu a za razem tym co może zainspirować innych, lub właśnie pomóc w podjęciu jakiejś decyzji.Sprytna mama z bloga zrobi też super biznes, zacznie spełniać się zawodowo ale i nie tylko. Nieprzychylny komentarz pod postacią Anonima to zniewaga. To zwykła obraza i tchórzostwo. Jeszcze gorsze jest pisanie na temat którego się nie zna.( Kobieta bez dzieci a lepiej wie jak wychować malucha). Krycie się pod Anonimem to jak zazdrość, Ty człowieku coś osiągnąłeś a ja jestem zbyt leniwy aby zrobić w swym życiu coś więcej, więc postaram się zniszczyć to co tworzysz. Ale takim hejterom to nie wyjdzie. Mamy blogujące to jedność, to przyjaciółki a nawet i rodzina. Pozdrawiam, tekst rewelacyjny.
http://www.dziecinna-rewolucja.blogspot.com
Szczerze to lubie dzieci, ale- proszę wybaczyć, niektóre matki przesadzają z “chwaleniem” się swoimi dziećmi, blog blogiem, bo po to jest i jak to Pani ujęła to tak jakby drugi dom, w którym nikt oprócz właściciela nie ma prawa się rządzić, ale żeby na fb dodawać codzienną porcję zdjęć swojej pociechy, którą muszą być wszyscy uraczeni to trochę przesada. Jak ktoś doda raz na jakiś czas, oglądam z wielką przyjemnością, ale jak codzinnie widuję jedno i to samo dziecko i zdjęcie, które nic nie wyraża to mam trochę dość.
Ale oczywiście Pani dzieciom nie można nic zarzucić, są piękne i wyjątkowe, zresztą jak Mamusia;)
Zdjęcia są wyszukane i ogląda się je z wieeelką przyjemnością :)
Weszłam tu przypadkowo i drugi dzień podziwiam bloga:)
Pozdrawiam i życzę dużo radości w codziennym życiu.
Szczerze to lubie dzieci, ale- proszę wybaczyć, niektóre matki przesadzają z “chwaleniem” się swoimi dziećmi, blog blogiem, bo po to jest i jak to Pani ujęła to tak jakby drugi dom, w którym nikt oprócz właściciela nie ma prawa się rządzić, ale żeby na fb dodawać codzienną porcję zdjęć swojej pociechy, którą muszą być wszyscy uraczeni to trochę przesada. Jak ktoś doda raz na jakiś czas, oglądam z wielką przyjemnością, ale jak codzinnie widuję jedno i to samo dziecko i zdjęcie, które nic nie wyraża to mam trochę dość.
Ale oczywiście Pani dzieciom nie można nic zarzucić, są piękne i wyjątkowe, zresztą jak Mamusia;)
Zdjęcia są wyszukane i ogląda się je z wieeelką przyjemnością :)
Weszłam tu przypadkowo i drugi dzień podziwiam bloga:)
Pozdrawiam i życzę dużo radości w codziennym życiu.
A ja tam Panią rozumiem i myślę, że każde dziecko lubi przeglądać swoje zdjęcia z dzieciństwa, toteż nie widzę w tym nic złego. Ponaddto, sama Pani pisała kiedyś o brutalnej historii jak widzą pozowanie Makówek inni- a przecież oni wydają się być tacy szczęśliwi przed aparatem! Jeżeli jest pomysł na ciekawego bloga, to niby dlaczegoby nie? A mimo swoich marnych 15 lat i tak pożeram wszystko co tu jest napisane jak jakaś mol. Pozdrawiam :).
A ja tam Panią rozumiem i myślę, że każde dziecko lubi przeglądać swoje zdjęcia z dzieciństwa, toteż nie widzę w tym nic złego. Ponaddto, sama Pani pisała kiedyś o brutalnej historii jak widzą pozowanie Makówek inni- a przecież oni wydają się być tacy szczęśliwi przed aparatem! Jeżeli jest pomysł na ciekawego bloga, to niby dlaczegoby nie? A mimo swoich marnych 15 lat i tak pożeram wszystko co tu jest napisane jak jakaś mol. Pozdrawiam :).
Bardzo lubię waszego bloga. Czytam z zainteresowaniem ale…
Kiedyś stając w obronie innej czytelniczki, która wyraziła opinie odmienną od właścicielki ( nie hejt) zostałam zablokowana na FC. I tak sobie wtedy pomyślałam, ze trzeba odróżnić hejt od normalnego dialogu miedzy ludźmi posiadajacymi po prostu rożne preferencje. Nigdy cię makoweczko nie skrytykowałam, dzieci i stylizacje piękne !!!! Ale i tak znalazlas powód do zablokowania.
Myśle, ze tu nawet nie o krytykę chodzi ale o fakt, ze każdego kto ma inne zdanie od Twojego traktujesz jak wroga. Powtórzę- to nawet nie ja cię skrytykowałam, ale przyznalam racje trzeciej osobie.
I okazuje sie ze moje spostrzeżenia podzielają inni.
Temat wart przemyślenia- Twojego, bo mnie brak możliwości komentowania nie przeszkadza- ot jak katalog oglądam zdjecia i w tej kwestii twój blog w moim mniemaniu sprawdza sie najlepiej. Niestety :/
Aga, ale przyznaję wprost, że czasami komuś oberwie się rykoszetem.
Jak 5 psów Cię gryzie, a podbiegnie grzeczny Szarik to możesz go pogonić przy okazji.. Coś w tym stylu… Kilka osób hejuje, jedzie, więc czasami zbłądzić mi się zdarza, przyznaję i zbanować niewinną owieczkę. W 90% jednak one pytają: “MM, WF?”, wyjaśniamy sobie sytuację i je odblokowuję.
Bardzo lubię waszego bloga. Czytam z zainteresowaniem ale…
Kiedyś stając w obronie innej czytelniczki, która wyraziła opinie odmienną od właścicielki ( nie hejt) zostałam zablokowana na FC. I tak sobie wtedy pomyślałam, ze trzeba odróżnić hejt od normalnego dialogu miedzy ludźmi posiadajacymi po prostu rożne preferencje. Nigdy cię makoweczko nie skrytykowałam, dzieci i stylizacje piękne !!!! Ale i tak znalazlas powód do zablokowania.
Myśle, ze tu nawet nie o krytykę chodzi ale o fakt, ze każdego kto ma inne zdanie od Twojego traktujesz jak wroga. Powtórzę- to nawet nie ja cię skrytykowałam, ale przyznalam racje trzeciej osobie.
I okazuje sie ze moje spostrzeżenia podzielają inni.
Temat wart przemyślenia- Twojego, bo mnie brak możliwości komentowania nie przeszkadza- ot jak katalog oglądam zdjecia i w tej kwestii twój blog w moim mniemaniu sprawdza sie najlepiej. Niestety :/
Aga, ale przyznaję wprost, że czasami komuś oberwie się rykoszetem.
Jak 5 psów Cię gryzie, a podbiegnie grzeczny Szarik to możesz go pogonić przy okazji.. Coś w tym stylu… Kilka osób hejuje, jedzie, więc czasami zbłądzić mi się zdarza, przyznaję i zbanować niewinną owieczkę. W 90% jednak one pytają: “MM, WF?”, wyjaśniamy sobie sytuację i je odblokowuję.
Nawet nie wiem jak tu trafiłam, ale… cieszę się, że tak się stało! Wiele mądrych słów.. dziękuję :)
KOCHAM CIĘ KOBIETO !!!!! Sama zaczynam z blogowaniem i miałam wiele wątpliwości ( jak na matkę polkę przystało). Chyba niebawem staniesz się KOMINKIEM blogujących mam :)
PROWADŹ NAS :):):)
Podoba mi się ten tekst i podoba mi się Twoje podejście :) właśnie dlatego (choć mało mam wspólnego z blogowaniem parentingowym, nic w zasadzie ;) ) zaglądam tu regularnie :) Pozdrowienia!