domowe sorbety
z użyciem sprzętów BoschUff jak gorąco. Pufff jak … wiadomo.
Idealna jest więc dziś notka o… lodach, zimny koktajlach i lekkich zupach – kremach, nieprawdaż? :)
Zostałam zaproszona przez markę Bosch do wzięcia udziału w przepysznym konkursie który znajdziecie na stronie mojsmak.pl.
Wy także możecie spróbować swoich sił w przygotowaniu inspirującego kulinarnego essentionala z bazy zdjęć lub kolażu samodzielnie przygotowanego. Ja wybrałam tą drugą wersję. Więc ostatni tydzień był dla maczkowej rodziny, bardzo pyszny!
Co przygotowałam? To co Maczki w 30C lubią najbardziej- lody, koktajle i kremowe desery.
Domowe lody? Niby prosta sprawa, ale zanim uda nam się zrobić “te jedyne” sporo innych może trafić do kosza. U nas totalnie nie sprawdziły się sorbety z soków z sokowirówki. Rozwarstwiały się, nie miały smaku lub były niesmaczne. Postanowiłam więc pooglądać Pinterest i poczytać przepisy. W końcu po kilkudziesięciu minutach poszukiwań znalazłam lody idealne.
Przepis na 3-kolorowy sorbet:
– pół kg. truskawek
– ananas
– 6 owoców kiwi
– (opcjonalnie) cukier, melasa lub inny słodzik
– pojemniczki do lodów (np.- takie lub takie)
Owoce blendujemy (nie ma takiego słowa co? ;)) z dodatkiem cukru na pyszny mus. Czy cukier jest konieczny? Niby nie, ale pamiętajcie, że ktoś te lody ma potem zjeść ze smakiem. Tymi ktosiami będą Wasze maluchy. Więc jeśli nie są przyzwyczajone do słodyczy, jeśli karmicie je kuskusem i rzepą, to może uda się bez cukru. Ja z doświadczenia wiem, że u nas musiałabym je po prostu znowu wyrzucić więc dosładzałam. Nie za dużo, ale trochę tak (szczególnie kiwi).
Żeby zrobić lody 3-warstowowe trzeba każdą kolejną porcję zamrażać (tak aby nie były płynne, zaś nie muszą być skałą), aby uniknąć wymieszania się smaków/kolorów.
Ale lody są warte grzechu. Smakują cudownie! :)
***
Letni deser “śmieciowy”.
Przepisów na tego typu desery jest pierdyliard. Sprawa polega na tym, że wrzucacie co macie, tylko układacie to warstwami. Owoce, płatki, jogurt, bakalie, ciastka, musy owocowe itp. Lenka, PT i MM- uwielbiamy. Maks- wiadomo ;)
***
Szybka zupa- krem ze szparagów.
Moja ulubiona zupa “15-minutówka”. Analogicznie robię tą brokułową.
Gotujemy szparagi, w niedużej ilości wody z dodatkiem kostki rosołowej, blendujemy i doprawiamy wg. tego co mamy w lodówce – sól, pieprz, przyprawy, bazylia, limonka, śmietana lub mleko..
Jeśli chcemy, żeby zupa była bardziej “treściwa” możemy gotować szparagi z drobno pokrojonymi ziemniakami, marchewką czy selerem.
Smacznego :)
Rondelek – TU
Wpis powstał w ramach współpracy z marką Bosch – sponsora konkursu mojsmak.pl
deser śmieciowy :-D ;-)
O boziuuu,zeslij nam taki sorbet now…!
Wyglądaja pysznie:)
Myślisz że jak owoce zmiksuję mikserem to będzie taki efekt jak z blendera? bo niestety nie posiadam blendera :)
No pewnie, że tak, blender to nic innego jak mikser. Nasze mamusie takich cudeniek nie miały i dawały radę. Choć ja przyznam, że blender to najbardziej zużyte urządzenie w mojej kuchni :)
Ej ale mikserem ananasa? Serio..?
Oprócz kostki rosołowej, podoba mi się wszystko ;).
dokladnie o tym samym pomyslalam. kostka fu, zwlaszcza dzieciom!
Mamy kostki ‘eko’ oraz wszelakie inne przyprawy z tego działu :)
Mamy kostki ‘eko’ oraz wszelakie inne przyprawy z tego działu :)
dokładnie tak samo robimy lody jak i wy a przepis na deser wyprobujemy
Dzięki za przepis na lody! Nigdy nie robiłam w domu, a jestem wielką fanką sorbetów, więc na te upały będą jak znalazł :).
‘Lenka, PT i MM- uwielbiamy. Maks- wiadomo ;)’ taaa .. dokładnie jak u nas ..
gwarantuje ci, ze zupa bez kostki rosolowej ale za to z dodatkiem innych warzyw bedzie jeszcze lepsza.
Lody zrobie na pewno, w poprzednie lato robilam przerozne i faktycznie – raz lepsze, raz gorsze wychodzily, ale na takie kolorowe-warstwowe nie wpadlam! Nadrobie w tym tygodniu! Choc mam wybredne dziecko i za zdrowe-owocowe nie moze byc ;))
Haha, ale mnie ubawiłaś uwagami na temat poprawnej polszczyzny i dzieci karmionych kuskusem i rzepą :) Chociaż nie jestem zwolenniczką dosładzania owoców, czasami to jedyny sposób, żeby deser się nie zmarnował a dziecko wprowadziło do swojego układu trawiennego chociaż trochę witamin…
100%!
Przepis na lody – idealny. Właśnie takiego szukałam :)
Ja też robię sama takie sorbety. Lekko dosładzam miodem. Wychodzą pyszne i schodzą szybciutko :).
Oj tak.. Długo one nie postały ;)
Śmieciowy deser na śniadanie jest najlepszy :)
Miałam właśnie pisać, że dla mnie kostka nie papu w daniach dla dzieciaków szczególnie. Ale poza tym mniami… My dosładzamy miodem. I jemy na okrągło. I tłumaczymy sobie, że od nich nam bęben nie urośnie, bo to owoce przecież :P A bez blendera sobie życia nie wyobrażam, zwłaszcza od urodzenia dziecka.
U mnie lody schodzą teraz na śniadanie, obiad i kolacje :) Testowałam już mnóstwo przepisów na lody i faktycznie zblendowane owoce wygrywają. Owoce zmieszane z jogurtem naturalnym albo naturalnym serkiem homogenizowanym też są pyszne. Polecam :)
Dzieciom zupę na kostce??? Fuj!!! Masakra jakaś. W eko tez jest ekstrakt z drożdży który jest syfem.
Ogarnij się… W warzywach sprzedawanych w supermarketach są pestycydy, a zapewne zjadasz je ze smakiem.
Gzie można kupić kostki eko? nie spotkałam jeszcze takich, a chętnie bym spróbowała czasem ;)
My kupujemy np. takie, tu: http://ekozdrowie.net/kostki-warzywne/550-kostki-warzywne-zolte-bio-rapunzel.html
Owszem maja ekstrakt drożdżowy i sól, ale w porównaniu z tymi np. Knorra, to i tak są o niebo zdrowsze. Tak na prawdę całkowicie chemii/śmieci się nie da wyeliminować, ale warto chociaż trochę o to dbać. z przypraw super są te z Darów Natury. I nawet nie są strasznie drogie.
Śmieszy mnie jak ktoś krzyczy, że kostki rosołowe są beee, ale kurczaka (a wiadomo jakie jest teraz mięso z kurczaków chociażby) to już dzieciakowi wciska. Nie czepiam się tu osób komentujących kostki rosołowe, ale sama nie raz widziałam takie praktyki.
Są w Stokrotce na działach ze zdrowążywnością ;)
Mmm, wyglądają pysznie. Kusi mnie taka zabawa. Ponoć z jogurtem i owocami są.dobre efekty ale osobiście spróbuję po zakupie foremek do lodów. ;)
A gdzie można kupić takie wafelki na lody ??
Tak z innej beczki.
Może jakiś post o pielęgnacji włosów maluszków? Lenka ma piękne włosy!!!
Pozdrawiam. :)
Mniamiii ja tam się Maczkom nie dziwię sama bym takie lody zjadła :) Wyglądają pysznie napewno takie zrobie :)
a “kostki” samemu można zrobić :) mając np. thermomix
z bulionu,z kurczaczkiem,indykiem czy czym tam chcecie oraz z suszonych wczesniej warzyw…
więc nie mądrzyć się tu matki ekolożki :P
musielibyśmy nie jeść nic co w sklepie,restauracji czy na targu nawet! wszędzie jest chemia mniej czy więcej
a post bardzo smaczny i kolorowy a to dzieci lubią najbardziej :)
to, ze wszedzie jest chemia to nie znaczy, ze trzeba ja palaszowac bez ograniczen. Gdzie sie da to warto unikac, bo im mniej tym lepiej, ale wiadaomo, ze calkowiecie sie nie da wyeliminowac.
mam pytanko – nie wiem, czy tu jeszcze zajrzysz…
chcialam zrobic lody w paski – u nas bialo-czerwone czyli smietankowo-truskawkowe.
Ale jak wleje pierwsza warstwe i ja zamroze a pozniej kolejna warstwe i znowu zamroze zeby nalozyc kolejne “paseczki” to powstaje problem z patyczkiem, bo jak juz warstwy sa zmrozone to sie go nie da wsadzic. Znasz jakis trick zeby to obejsc?
Ja w koncu nakladalam warstwy bardzo delikatnie, zeby nie wymieszac i lody wyszly w malownicze zacieki i nawet fajnie to wyglada, ale zastanawiam sie jak udalo ci sie osiagnac tak rowne warstwy?
Zamrażałam po kolei każdą warstwę po około 10-15 minut. Nie ma problemu z włożeniem patyczka a warstwy się nie mieszają :)
Buteleczki są meeeega. Chyba zaraz zamówię ;-)