Lifestyle, Moda i uroda

MomMe – kosmetyki do zadań specjalnych

MomMe 004


Jakiś czas temu, na blogerskim evencie o nazwie See Bloggers, marka MomMe podarowała mi pakiet swoich kosmetyków. Niczego nie oczekując, choć zaznaczyli, że odezwą się po jakimś czasie z pytaniem o opinię o produktach. I tak oto odkryli potencjalnie najlepszy model współpracy marki z blogerem. Nie miałam żadnego parcia czy przymusu. Przywiozłam kosmetyki do domu i wyjęłam je dopiero po kilku dniach.

Kosmetyki dla dzieci

Wyręczyła mnie Lenka:
– To moje własne kosmetyki? TYLKO MOJE?! To otwós mi je!
Odpowiedziałam, że jej i chyba tym samym wyzwoliłam z niej pokłady miłości do kremu i oliwki. Lenka zaczęła szalony proces pielęgnacji. Posmarowane nóżki i brzuszek. “Zlób mi masaz z tym klemickiem”. “Ten jest na spacel? To smaluj, bo właśnie wychodzę!”.
Tolerowałam tę zabawę bez zbytniego zaangażowania, ale z dużą dawką luzu i ufności, że kosmetyki jej nie zaszkodzą. Na See Bloggers byłam na wykładzie na którym dziewczyny z MomMe sporo mówiły o swoich produktach, że są bio i eko i vege. Antyalergiczne, proste, bezpieczne i naturalne.

   4.jpg

Zobaczcie filmik “O miłości Lenki do MomMe” :)

 

Kosmetyki MomMe

O sobie marka pisze tak:

“Każdy produkt linii MomMe opracowany został tak, aby w sposób ukierunkowany wspomagać naturalne funkcje skóry, nawet tej najbardziej delikatnej, wrażliwej i problematycznej. Skrupulatnie dobrane składniki uzupełniają się i wzmacniają nawzajem, sprawiając, że kosmetyki MomMe są nie tylko naturalne i bezpieczne, ale również bardzo skuteczne. Seria MomMe to przełom w pielęgnacji najmłodszych – odpowiedź na poszukiwania wszystkich zatroskanych rodziców, którym zależy na zdrowej skórze swoich pociech. Jest to też ratunek dla tych dzieci, których skóra z różnych przyczyn potrzebuje pomocy i specjalnego traktowania: dzieci z alergią, atopowym zapaleniem skóry itp.”

To wiedziałam. Ale co mi po nich, jak moje dziecko bez alergii i bez atopii? Odpowiedź nr. 1 przyszła tego samego dnia wieczorem, tuż przed naszym wyjazdem w góry. Leniusza bawiła się jakimś plastikowym kubeczkiem i nie dość, że porysowała sobie okolicę wokół ust to jeszcze po godzinie pojawiły się krwiste wybroczyny. Wyglądała jak Wampir Baby! Szybko przypomniałam sobie o Puszystym kremie łagodzącym, który zachwalały dziewczyny jako specyfik do smarowania miejsc po ugryzieniu, zadrapaniu, poparzeniu czy innych ‘suchościach’ itp. Nasmarowałam Lenkę “na misia”, grubo wokół ust od samego nosa po brodę. Padałyśmy ze śmiechu :). Rano buźka była gładka i czysta. Cuda!

Kosmetyki ekologiczne

Następny był zachwyt nad kremem Spacerowym na każdą pogodę. Filtr (mineralny) 25, doskonały na letnie spacery, ale także idealny na jesienne słoty. Z tego co wiem nadchodzi nowy, Zimowy krem do zadań specjalnych, bez wody, idealny na duże mrozy.

Hitowym produktem jest także jedyna na świecie ekologiczna Aksamitna oliwka pielęgnacyjna, składająca się wyłącznie z organicznych składników, zagęszczona maniokiem, nie rozlewająca się i nie brudząca ubranek. Wchłania się w 100% i nie pozostawiając tłustej warstwy.

Mimo wszystko, obecnie pierwsze miejsce w naszym domu zajmują MomMe – kosmetyki kąpielowe. Znacie tę sytuację, dość codzienną, w której Wasze dzieci myjąc się zużywają pół tubki specyfiku? I machacie już ręką na utopione pieniądze, ale martwicie się o to co stanie się z ich skórą, która wchłania tę chemię jak gąbka. Otóż jeden powód do rychłego osiwienia mniej. Ile by nie nalali Odżywczej śmietanki do kąpieli lub Łagodnego żelu do mycia 2w1, są bezpieczne. Bo nie dość, że każdy składnik jest naturalny (w tym np. mleczko z migdałów ziemnych, inulina z korzeni cykorii, pochodne kokosa, olej ze słodkich migdałów, bisabolol z rumianku itp.) to jeszcze ekologiczny!

Tak się trochę podśmiewam, że te kosmetyki są zdrowsze niż to co jemy ;)

A już od teraz dostępne są także w sieci Rossman! W lekko zmienionej szacie graficznej, zaprojektowanej specjalnie dla sieci drogerii , która przyłączył się do ECO Rewolucji MomMe.

momme cosmetics