Moda i uroda

Te chwile…

Cenię w sobie ten luz.. Nie panikuję jak ucho z czapki w -20 wyskoczy. Nie zapinam guziczków pod szyję samą, jak temperatura spadnie poniżej 15C.

Sweterek Tommy Hilfinger, Spodenki H&M, Buty Converse
Kapelusz Next, Frak Czesiociuch, Koszulka Bunny White, Spodnie Kappahl, Buty TK Maxx

Upalny letni dzień. Skóra nagrzana od słońca, włosy posklejane od potu..  Dwie małe dziewczynki bawiące się na podwórku. Ulewa. Letnie, ciepłe oberwanie chmury. Takie co w 10 minut ulice w potoki zamienia. Powietrze lekko schłodzone wciąż oscyluje w granicach 25C. Błagalny wzrok panienek skierowany w kierunku matki jednej z nich.
– Możemy pomoczyć nogi.. pobiegać w deszczu, pochlapać się w kałużach?

Teraz dumam, co myślała sobie Ona, kiedy wszystkie matki zwołały swe pisklaki do domu, bo pada i zmokną. Tak, dostałyśmy pozwolenie na szaleństwa, kąpiel dosłownie, w kałużach na chodnikach i ulicy nawet, bo wtedy jeździł po niej jeden samochód na dobę. Zamoczyłyśmy nogi, ręce, potem siadłyśmy w wodzie chlapiąc się wesoło. Mokre byłyśmy calutkie, do bielizny. A Ona patrzyła z uśmiechem, kiwając przyzwalająco.

*********

Miałam wtedy z 12-13 lat. Mało która 12-13latka obecnie miałaby ochotę na takie zabawy ale nie w tym rzecz. Chodzi bardziej o przyzwolenie na spontaniczne szaleństwa.
Luzu w tym względzie miałam sporo. Wolno mi było kąpać się w jeziorach wczesnym latem, chodzić w trampkach całą zimę i włosy mokre po basenie w środku zimy bez czapki nosić.
Uwielbiam te wspomnienia. Nie miałam przez to serii zapaleń płuc. Nie chorowałam częściej niż inne dzieci. Nie wiem ile zdziwionych spojrzeń odebrali moi rodzice.. Spytam.

Cenię w sobie ten luz.. Nie panikuję jak ucho z czapki w -20 wyskoczy. Nie zapinam guziczków pod szyję samą, jak temperatura spadnie poniżej 15C. Pozwalam kąpać się w jeziorze jedynemu wczasowiczowi – Makowi, bo woda jeszcze nienagrzana, ale jemu nie przeszkadza..

I jak Makóweczki wpadną niechcący pod fontannę, bo w szale zabawy zapomną się, a potem z butów wodę wylewać trzeba lub rozbierać do naga oddając swoją bluzę, uśmiecham się.
Bo może gdzieś tam za lat wiele będą pamiętać i wracać do tych chwil z uśmiechem. Do brodzenia w ogromnej kałuży na podwórku prababci. Do lodów zjadanych zimą w rękawiczce. Do objadania się czekoladą aż brzuchy bolą i odruch wymiotny nachodzi. Chwil tych kiedy było można coś na przekór, więcej, dalej, mocniej… Żeby wspomnień wielki kosz nieść w głowie. Bo kto chce wracać do chwil gdzie te włosy ułożone pięknie.. te czyste ubrania i lakierki błyszczące..

Jest lato.
Łapmy wspomnień ile się da i pozwólmy naszym dzieciom zapełniać ich własne kosze..

Kapelusz Next, Frak Czesiociuch, Koszulka Bunny White, Spodnie Kappahl, Buty TK Maxx
Kapelusz Next, Frak Czesiociuch, Koszulka Bunny White, Spodnie Kappahl, Buty TK Maxx