Bal u Księżniczki Lenki
Dawno dawno temu, w dalekiej krainie, za górą i rzeką, Księżniczka Lenka urządziła niesamowicie wystawne i sute przyjęcie
Dawno dawno temu, w dalekiej krainie, za górą i rzeką, Księżniczka Lenka urządziła niesamowicie wystawne i sute przyjęcie. Zaprosiła na nie wszystkie swoje ukochane, a także te lekko zakurzone, lalki w wersji większej, mniejszej, materiałowej, plastikowej, hipsterskiej i baśniowej! Sama sielanka celebrycka, ucztowała od godzin wczesnorannych w białostockim zamku w stylu skandynawskim.
Ale zanim Księżniczka błysnęła niesamowitymi daniami i hand – made wypiekami, cudownym zagospodarowaniem stołu, nakryciem i pomysłem na small talks, trzeba było zakasać królewskie, lekko nadąsane rękawy i przygotować co widoczne powyżej.
Prawie, prawie bez marudzenia, a także zbytniej pomocy licznej służby, Lenka zaczęła przygotowywać produkty. Dokładnie wyselekcjonowane, przybyłe z najdalszych krain. Ostrożnie posortowane, umyte, a następnie, pod czujnym okiem Królowej MM, pokrojone.
Wiejski chleb od prawdziwego chłopa pańszczyźnianego, pachnący drożdżami i świeżo zmieloną mąką, precle i bagietki. Wszystko bio, eko i spod ludzkiej ręki. Wędliny i jaja także z/od wiejskich, wolno-chodzących/dziobiących zwierząt. Wszystko oczywiście light i no sugar/no fat. Księżniczki zawsze dbają o linię.
Na koniec, szybki telefon do przyjaciółki.. tej zrobionej na obraz samej Księżniczki (patrz TU). Kilka wspólnych drinków (bezalkoholowych), ciasteczek i plotki o sztucznych włosach Roszpunki. Potem skomponowanie zastawy i oznaczenie miejsc przy stole (aby jak najdalej od Barbie!).
Wszystko wyglądało idealnie i doskonale. Boski zapach rozchodził się po zamku. Królowej MM kiszki marsza grały. Niestety, nie została zaproszona.. Z prozaicznego powodu… nie mieściła się na przygotowanych miejscach siedzących. Sic!
W końcu wpuszczono gości. Księżniczka pilnowała, aby każdy usiadł wygodnie na wskazanym miejscu. Zrobiło się gwarno..
Można było zacząć ucztować.
A to wszystko tylko po to, żeby znów objeść się słodyczami…
…
Lenka w sukience- Kukukid
Większość zabawek drewnianych- Erzi
Drewniane owoce do krojenia- Melissa & Doug
Lalka personalizowana- Lalooshka
Drewniana kuchnia- więcej info TU
Mega! Chcę córkę!
P.S. Planujesz coś dla chłopaków?
Oczywista oczywistość :)
No to spadasz mi z nieba! <3 Bo ja mam tyle maluchów do obdarowania na święta, że obgryzam paznockcie co tu wymyslić :/
Ale to również jest dla chłopaków. Mój synek uwielbia bawić się w gotowanie.
Ma drewnianą kuchnię, piekarnik, zlewozmywak, naczynia.
Smaży i piecze ciastka, ostatnio z ciastoliny :-)
Dziękuję mamie Makowej za podpowiedź, zaraz kupuję drewniane jajka, cukierki, pieczywo.
Szukałam takich bardzo :-)
Pozdrawiam
No dokładnie! Maks jak był młodszy też się bawił. Teraz już rzadziej, ale o nożyk do krojenia owoców jest czasami wojna (jest jeden :/)
W końcu większość szefów kuchni to mężczyźni :-) a niestety gotowanie powszechnie kojarzy się z kobietami :-) myślę, że mój syn chętnie pogotowałby z Lenką na takim przyjęciu. Z tym, że On takiego pięknego porządku nie zachowuje :-)
Mój Ivek jak na razie zdecydowanie skłania się ku warsztatowym zajawkom ;-) A chłopakom w rodzinie bałabym się kupić kuchnię na święta, bo to raczej robotowe typy ;-) Natomiast nie pogniewałabym się gdybym moj malzonej sprawil mi takie cacka :-P
Świetna sprawa! Koniecznie musimy z synem zorganizować takie przyjęcie :)
Powinnam dodać, ze to przyjęcie to był pomysł Małej Księżniczki :)
Aranżacja i wykonanie, także!
widzę, że I Lenka polubia Lalaloopsy…
Już od jakiegoś czasu.. Teraz raczej już mniej.
Piękna bajka:)
Czy szafka kuchni mieści te wszystkie drewniane pyszności??? Pytam, ponieważ zastanawiam się nad zakupem właśnie tej kuchni;)
Stanowczo nie ;)
Z resztą ja te małe ciasteczka i cukiereczki na co dzień chowam i wyjmuję do wspólnej zabawy, bo to wszystko się miesza i potem już nikt nie może dojść co jest co i leży taka sterta drewna ;)
Ostatnio właśnie wybierałam doposażenie do kuchni Wiki i te wszystkie cuda z Erzi są super…tylko mam wrażenie, że będzie jak z puzzlami , Matka musi bawić się w Kopciuszka ;) My postawiłyśmy głównie na filcowe elementy Melissa – nie hałasuje to i jakoś zawsze łatwiej ogarnąć, bo można przyczepiać na rzepy :)
Co Lenusia zrobiła w nożke ??
(Pyta jej wielka fanka)
To plasterki z rehabilitacji. Pomagają właściwie ustawić nóżkę, żeby mięśnie odpowiednio pracowały.
Długo już nosi Lenka plasteki? Widzicie poprawę? Pytam, bo mój syn również ma je czasami naklejane. Nie potrafię ocenić, czy mu pomagają. Nie widzę dużej różnicy.
1-2 dni i spadają. Ale ona oprócz tego ma normalną rehabilitację i ja ćwiczę z nią w domu.
Dziękuję. Oj my też ćwiczymy, od urodzenia. Ćwiczenia to podstawa. Wielu rodziców nie wierzy w nie. A systematyczna rehabilitacja daje wiele. Trzeba być tylko bardzo konsekwentnym i wytrwałym. Życzymy Wam tego i życzymy aby nóżki Lenki były zdrowe. U nas niestety od kilku tygodni musieliśmy zaprzyjaźnić się z ortezami.
Cudowna mała księżniczka :)
Pozdrawiam
Pieknie!
Tak trochę nie na temat, ale jaką macie temperaturę w domu? My staramy się trzymać przepisowe 21-22st. I niestety dzieciom bez skarpet zaraz marzną nogi…
Super!!! Mozesz napisac cos wiecej o tych plasterkach ? Bo u nas ten sam problem papucie z mrugal troche pomogly ale problem jest;(
My chodzimy na rehabilitacje i po zajęciach pani Lence nakleja. Sama bym się nie podjęła.
Jak myślicie od jakiego wieku można kupić dziecku taką kuchnię? Mamy w rodzinie pewną pannę, ale obawiam się czy jeszcze nie jest za mała na takie sprzęty, bo dopiero co zaczęła chodzić (1,5 roku).
Jeśli kuchnia jest ciężka i nie ma obaw, że dziecko przewróci na siebie, to od małego. Lenka miała ją już rok temu (czyli na 2 latka dostała).
Bardziej trzeba by wyselekcjonować zabawki okołokuchenne, bo mają mnóstwo małych elementów.
U nas zaczęło się od plastikowego zestawu piknikowego, potem pluszowe warzywa z ikei, potem kuchenka wykonana z kartonu. Skończyło się na kuchence drewnianej, w pełni “profesjonalnej”, bo gotowanie i pieczenie z ciastoliny stało się ulubioną zabawą.
Zaczęliśmy jak syn miał jakoś tak półtora roku, dwa lata. Teraz ma kuchenkę z Ikei, ktora jest świetna, na pewno bdyby miał ją wcześniej, bawiłby się nią spokojnie. Tylko faktycznie trzeba uważać na małe elementy, metalowe łyżki itd.
super zabawa ;)
Chętnie bym się wybrała na takie przyjęcie :)
Lenka jak zwykle piękna :) . Dla młodszych chłopców (prawie 3 latka) też coś pokażesz ?? bardzo ładnie proszę :-)
Tu mogę mieć problem, bo zawsze staram się pokazywać po prostu to co używamy.. Ale postaram się :)
Ja też baaaaaaaardo ładnie proszę, mam w domu 2,5 letniego młodzieńca :)
Kuchnia i akcesoria przepiękne.
Mamo makoweczki czy ta lalka lolooshka to ta co wyglada jak Lenka ? Gdzie mozna zamówić taka mała kopie swojego dziecka ;) pozdrawiam
http://laloushka.pl/pl/content/category/2-personalizacja o tu :)
To sukienka Kukukid? Czy ona jest niezupełnie zszyta z tyłu? Planowałam kupić córce, ale właśnie ogarnęły mnie wątpliwości.
Jest u góry wiązana..
A ja mam pytanie o tapetę w pokoju Lenki. Czy jesteś z niej zadowolona w sensie utrzymania w czystości? Jest możliwość bez problemy ewentualnego zmycia brudu czy jest mocno “papierowa”? :)
Rodzenstwo by sie przydalo zamiast lali,bo mnie ma kto rozlac picia czy popsocic troche ;)
Przyjecie fantastyczne :)
Chciałabym dosiedzieć się o materiałową laleczkę z brązowymi włosami oraz w koronie widocznej na wcześniejszych wpisach, gdzie można je kopić?
http://www.hannahelaiela.pl/ :)
A ja mam pytanie skąd taki śliczny taborecik?
Zara, wyprzedaże, rok temu (ale mogą być, bo zara home nie zmienia kolekcji jak rękawiczek)
Witam Marleno. Mam pytanko odnośnie sukienki czy prałaś ją i jak się sprawdza, bo myślę aby zamówić dla Liwii?
Co do plasterków, ja przeszłam szkolenie z nalepiania ich, gdyz nasz Juliusz od urodzenia je miał do ukończenia dziewiatego miesiąca na nóżkach i kręgosłupie. Teraz ponownie będziemy je lepić ale na rączkach, a oprócz tego ćwiczenia rehabilitayjne trzy razy w tygodniu.
Pozdrawiamy
Ciekawe kto po wszystkim zmywał :P
Czekam na coś dla chłopców;) Pozdrawiam ;)
Świetne zabawki! Aż żal, że za moich czasów takich nie było ;)
Właśnie!
Uwielbiam takie posty! Kuchnia Kidkraft – najpiękniejsza z wszystkich modeli jakie są na rynku – moim subiektywnym zdaniem :). Akurat jestem bardzo w temacie, bo starszy codziennie coś pichci w swojej DIY – kuchence. Zrobiliśmy mu lodówkę z szafki kuchennej z Ikei i drzwi ze stali nierdzewnej – wygląda jak prawdziwa lodówka! I w ten sposób rozwiązaliśmy kwestie gdzie trzymać drewniane i pluszowe jedzenie. Jedyny problem, że naczyń ostatnio przybywa.. obawiam się, że mini – kredens też by się przydał :).pozdrawiam :)
Jejku! Jak byłam mała to też się tak bawiłam! Cudowności!
Ależ kuchenka… moje bratanice jakieś osiem lat temu miały, ale dużo skromniejszą. Żałuję, że nie mam małej córeczki. Lenka – do wycałowania i wytarmoszenia :))
Moi synkowie marza wlasnie o takiej kuchni i pichceniu w niej:) powiem wam ze przegladalam ostatnio gazetke lidla i tam maja byc drewniane cuda do kuchni za fajna cene:) idealne na prezenty do buta np:) a corunia Twoja boska i piekna ma sukienke:)
Makóweczko jesteś moją inspiracją!!! :)) Odgapiam na co mi tylko portfel pozwala :D
Uwielbiamy! M. ma teraz okres gotowania, polujemy na kuchnię, ale ceny drewnianych odstraszają.. Więc chyba zrobimy ją sami :D
Sama bym się wbiła na taką balangę :)
Cudowna kuchnia! A owoce jak prawdziwe! Moje córcie też uwielbiają takie przyjęcia. ps. Lenka ma cudowne włosy!
Jaki rozmiar sukienki ma Lenka ? Mam problem z dobraniem rozmiarówki :) dziekuje za odp :)
Powalają mnie włosy Twojej córki :). Co robisz, że tak ślicznie się jej układają?
Proszę powiedz, skąd masz te świetne pudełeczka z tofifi i cukierków min2? są świetne :)
Ps. Kuchnia jest świetna i taka piękna :)
Kuchnia jaki ma kolor, czy jest biała czy kremowa?