Belvedere Zakopane – hotel dla rodzin z dziećmi
Wakacje w górach to nie tylko piękne widoki, szumiące strumyki, zapach oscypków i karnie, co wieczór zwiedzane straganów na Krupówkach. To też, w przypadku rodzin z dziećmi, długie wieczory w hotelu i … czasami nuda. Bo ileż można chodzić, a raczej ciągnąć, nieść, taszczyć, targać czy pchać dziecia? Rodzic też ma ochotę na chwilę oddechu… że o odpoczynku nie wspomnę!
Do Zakopanego zaprosił nas Hotel Belvedere… już rok temu. Ale jakoś nie po drodze nam było. A szkoda. Ten luksusowy ośrodek sprawił, że nasze wczasy kojarzą się nam nie tylko z bajecznymi tatrzańskimi krajobrazami, przemierzonymi kilometrami, ale także z doskonałym czasem spędzonym w ośrodku.
Hotel Belvedere z zewnątrz prezentuje się okazale, acz widać silnie góralski styl architektoniczny. Wewnątrz zaś wykończony jest w stylu, jako to mawiam “Ludwik XVI” ;). Jeśli jesteście fanami minimalizmu lub stylu skandynawskiego, możecie czuć się przytłoczeni. Jednak to góry, a górale nie znają pojęcia minimalizmu. Więc jest na bogato, komfortowo i luksusowo. Jednak rekompensuje nam to wiele aspektów hotelowego życia.
Jedzenie w hotelu
W dziesiątkach odmian i niedorzecznych ilościach. W wersji dla dorosłych i dla dzieci. Często bywam w hotelach, ale śmiało mogę dać 10/10 za hotelową kuchnię, świeżo pieczone ciasta, chleby, sery i wędliny. Do tego dużo ryb i naprawdę dobre mięsa. Warzyw pod dostatkiem we wszystkich odmianach i stadiach przygotowania.
Wellness i spa
Jeśli przed wakacjami (jak ja) nie zdążyłaś uregulować brwi czy zrobić odrostów, wszytko masz na miejscu. Basen zaś jest wieczonym obowiązkowym punktem do zaliczenia. Nawet jeśli Wy, dorośli nie macie ochoty, zaciągną Was tam dzieci. Pływalnia jest spora, z brodzikiem i zjeżdżalnią. Na końcu basenu, znajdują się 3 wielkie akwaria z rybami (do których można dostać się tylko płynąc), co sprawia, że maluchy są zachwycone!
Atrakcje dla dzieci
I najlepsza część – projekt ANTYnuda, czyli masa atrakcji dla dzieciaków (obejrzyjcie filmiku –> TU). Warsztaty, zabawy, wspólne wyjścia, kids spa. Bezpłatna opieka do dzieci praktycznie przez cały dzień jest pomysłem bajecznym! Skorzystałam zaledwie 2x, ale dobrze było wiedzieć, że jeśli chcę napisać post, czy spakować się albo umyć się czy po prostu odpocząć, ktoś w atrakcyjny sposób zajmie się moimi dziećmi. A maluchy po 3 tyg. bez przedszkola rwały się wręcz na zajęcia i do innych dzieci. Ogólnie hotel jest zdominowany przez najmłodszych. Dzieciaki szybko zawierają znajomości i przyjaźnie. I ze łzami w oczach opuszczają Hotel…
Warsztaty dla dzieci:
Warsztaty kucharskie
Zumba!
Projektowanie strojów i pokaz mody
I wiele, wiele innych na których nie zdążyliśmy się pojawić.
Restauracja na dachu Hotelu “Pod Aniołami” to jedno z piękniejszych miejsc na wypicie porannej kawy czy wieczornego drinka.
Jak to powiedziała Lenka: “Wiesz mamo.. Wspaniale było na tych wakacjach!”
Było!
Więcej zdjęć i ich subiektywna ocena na —-> ugotowani.tv
Zazdroszczę cudownego wypoczynku. Może w przyszłym roku się tam wybierzemy :)
Koniecznie.. będzie już pewnie wyremontowana nowa sala zabaw :)
Pięknie <3 i te warsztaty! Moja uwielbia i chętne uczęszcza na zajęcia grupowe. Nic tylko się pakować ;)
Lenka od 2 tyg. płacze, kiedy wraca na balet i ‘mądrego malucha’ … A ludzie myślą, że rodzice męczą dzieci ciągając je na zajęcia dodatkowe ;)
a mnie myślałam że coś trafi jak czytałam bo mam same krzaki zamiast polskich liter… grrrr…. ale widoki super;)
Sabina gdzie Ty jesteś i co piszesz, że widzisz krzaki zamiast liter..
(take me with u! ;))
My w tym roku dla odmiany wybraliśmy Karpacz, ale już tęsknimy za Zakopanem i naszymi ukochanymi Tatrami :) Może w przyszłym roku odwiedzimy Belveder, wygląda super i tyle atrakcji dla maluchów :)
W Karpaczu byłam raz lub dwa. Ale jakoś nie sprawił, że chciałabym tam wracać. Nie wiem jak Wasza opinia?
Nam zachciało się odmiany, bo prawie co roku Zakopane i niestety się zawiedliśmy. Żeby wyjść gdzieś z wózkiem w trasę to można zapomnieć, a ciężko nosić dwójkę małych dzieci wszędzie. Sam Karpacz nie porwał nas swoim urokiem, brak tętniącego życiem deptaka gdzie można dobrze zjeść, zrobić zakupy. Brak pięknych widoków na góry.. Raczej do Karpacza nie wrócimy, zostaniemy chyba przy dobrze nam znanym Zakopanem :)
Czyli te same wrażenia jak u mnie (ponad 10 lat temu).
Od dawna marzę o wypadzie w góry. Mieliśmy jechać na początku września, ale podstępny los pokrzyżował nam plany. Może uda się w przyszłym roku, może właśnie do Blevedere bo brzmi bardzo zachęcająco :)
Wrzesień w górach jest naprawdę piękny!
Fantastyczny hotel. Ale ceny zapewne kosmiczne.
Hotelowe ;)
Fajnie się zapowiada. Może kiedyś przetestuję z rodzinką :)