Planujesz ciążę? Co tak naprawdę wiesz o jodzie?
Oczekiwanie na pierwsze dziecko zawsze jest czasem niezwykłym. Niektóre kobiety podobno w czasie ciąży tracą rozsądek. Jednak byłabym bardziej skłonna orzec, że po prostu całe swoje siły umysłowe kierują w jeden, najważniejszy na świecie, kierunek – zdrowy rozwój dziecka, które noszą w brzuchu. Zaopatrują się w witaminy, suplementy, godzinami mogłyby wpatrywać się w ekran USG, oczami wodząc za tym małym punktem, który właśnie rośnie w brzuchu. Czy jest zdrowe? Czy się dobrze rozwija? Czy niczego mu nie brakuje?
Mnie również nie ominęła ta ciążowa przypadłość. Zaopatrzona się w masę książek, z pamięci potrafiłam wyliczyć, na jakim etapie rozwoju jest właśnie Maks. Pani w aptece szeroko uśmiechała się na mój widok, spodziewając się, że znów zrobię u niej wielkie zakupy, zaopatrując się w niezliczoną ilość tabletek, witaminek, suplementów. Na straganie wybierałam warzywa bio i eko, choć potem (przez mdłości) nie dałam rady ich jeść. Ale kupowałam, jakby samo ich posiadanie miało w sposób cudowny, odżywić moje dziecko w łonie. Byłam wtedy mądra, oczytana, wszechwiedząca – jak każda matka pierwszego maleństwa. Chciałam dobrze, jak najlepiej. Ale w tym wszystkim nie zwracałam uwagi na jedno.
Gdzie jest jod?
W organizmie człowieka mamy go śladowe ilości. Można powiedzieć, że w sumie nie jest nam jod potrzebny do życia, a jednak jego niedobory mogą wywołać istne spustoszenie w naszym ciele. Dość powiedzieć, że jeśli jesteś ospała, zmęczona, masz suchą skórę, zauważasz niezwykłą suchość śluzówek, męczysz się z ciągłą chrypką, przybieraniem na wadze mimo diety, a dodatkowo dręczą cię łamliwe paznokcie, włosy i masz problemy z zapamiętywaniem najprostszych informacji, warto przyjrzeć się swojej diecie i przeanalizować, czy przypadkiem nie serwujemy sobie zbyt małej porcji jodu właśnie.
Jod znajdziemy między innymi w:
- rybach morskich i owocach
- serze i produktach mlecznych: kefirze, jogurcie
- pieczywie
- ryżu
- warzywach: brokuły, szpinak, groszek
- wodach z terenów bogatych w jod
- suplementach
Jod dla kobiet w ciąży i karmiących
Gdy byłam w ciąży o jodzie nie wiedziałam zbyt wiele. Obłożona książkami, broszurami, informatorami, ze stałym dostępem do wszelkiej wiedzy i różnych osób odpowiedzialnych za moją ciążę, nie zastanowiłam się nad tym, czy przypadkiem nie dostarczam dziecku za mało jodu. Kwas foliowy- to wie każdy. Jakieś witaminy- sprawa jasna. Oczywiście wiedziałam, że najlepsza byłaby dobrze zbilansowana dieta, jednak 6 miesięcy ograniczała się ona głównie do zupki paprykowej z kartonu (serio. w swym życiu nie jadłam jej nigdy ani wcześniej ani później) i pomidorów ze śmietaną i z solą. Wszystko inne (głównie mięso, że o rybach nie wspomnę) chciało wychodzić zanim weszło.
Wracając jednak do jodu.. Jego odpowiednia ilość jest niesamowicie ważna, szczególnie dla kobiet w ciąży i karmiących. Zgodnie ze stanowiskiem Ministra Zdrowia “Nadal otwartym zagadnieniem jest zabezpieczenie w rekomendowaną dodatkową dzienną dawkę jodu (100-150ug) kobiet w ciąży i kobiet karmiących, gdyż tylko około 50-60 procent kobiet taką dawkę dodatkowo otrzymuje.”
Niedobór jodu został uznany przez Światową Organizację Zdrowia jako jeden z czynników mających bezpośredni wpływ na stan zdrowotności i populacji. Głównym objawem niedoboru jodu jest powiększenie tarczycy czyli tzw. wole endemiczne, pociągające za sobą zwiększoną chorobowość gruczołu tarczycowego. W zależności od stopnia niedoboru jodu brak tego pierwiastka powoduje szereg innych zaburzeń, z których do najważniejszych należą: nieodwracalne uszkodzenie mózgu u płodu i noworodków, opóźniony rozwój psychomotoryczny u dzieci, obniżenie funkcji reprodukcyjnych oraz wpływ na ogólny rozwój intelektualny społeczeństw. Główne grupy ryzyka to: kobiety w ciąży, noworodki oraz dzieci i młodzież w okresie dojrzewania.
Chcesz, żeby umiało czytać?
“Umiarkowany [umiarkowany, nie ciężki! – dopisek mój] niedobór jodu prowadzi do obniżenia wyższych funkcji mózgu jak zdolność uczenia się zapamiętywania i kojarzenia, obniża w istotnym stopniu miernik tych funkcji – iloraz inteligencji.” – czytamy w stanowisku ministra zdrowia. Czyli nie zapewniając dziecku odpowiedniej ilości jodu już na starcie zmniejszamy jego szanse na rozwój nie tylko ten najpiękniejszy, gdy jest malutkie, ale też i później, w szkole, gdy zaczyna nieporadnie składać pierwsze literki, gdy przynosi do domu pierwszą zadaną przez panią czytankę… Brzmi dziwnie i przerażająco? Nie ma co popadać w panikę, ale warto wiedzieć.
Korzyści przyjmowania jodu:
- Ma korzystny wpływ na prawidłowy przebieg ciąży.
- Posiada wielki wpływ na rozwój mózgu i poziom inteligencji.
- Korzystnie wpływa na prace serca Twojego i Twojego Dziecka.
- Jest niezbędny do prawidłowego działania tarczycy.
- Bierze udział w produkcji hormonów tarczycy, które umożliwiają prawidłowe jej działanie.
- Uchroni przed przeziębieniem.
- Jest niezbędny do rozwoju komórek w organizmie, m.in. jest potrzebny do prawidłowej pracy układu mięśniowego i nerwowego.
- Pomaga w utrzymaniu zdrowej skóry, włosów, paznokci i zębów.
- Jest jednym z najsilniejszych przeciwutleniaczy, działa także przeciwzapalnie i przeciwnowotworowo.
- Wspomaga utrzymanie prawidłowej wagi ciała.
FAKTY I MITY: Jak zapewnić sobie odpowiednią dawkę jodu?
Jednym z mitów o jodzie jest to, że żeby go sobie zapewnić, wystarczy pojechać nad morze… Owszem, wypady nad morze są budujące, szum fal niesamowicie nas uspokaja, ale bez spożywania odpowiednich potraw z ryb morskich sam pobyt nad morzem i “wdychanie” jodu niewiele nam da. Poza tym to przecież tylko raz, góra dwa razy w roku! Jak się ma taki wyjazd do całorocznego zapotrzebowania naszego organizmu na jod?
Innym mitem jest popularne w Polsce stosowanie soli jodowanej. Wymyślono, że w taki sposób będzie się walczyć z niedoborem jodu w naszym kraju, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu było bardzo poważne. Ale sól sama w sobie nie jest zdrowa dla naszego organizmu, wobec czego opieranie na niej swojej diety bogatej w jod nie jest mądre, a na pewno może być szkodliwe.
Prawdą jest, że żeby zapewnić sobie odpowiednią dawkę jodu, rekomendowaną przez Światową Organizację Zdrowia, najbezpieczniej jest wzbogacić swoją dietę o suplement uzupełniający braki tego pierwiastka w organizmie [dla dziecka do pierwszego roku zalecany jest 1 ml, dla dziecka od dwóch do dziesięciu lat – 2 ml, dla dziecka od jedenastu do osiemnastu lat – 2,5 ml, a dla osób dorosłych i kobiet w ciąży lub karmiących – 3 do 5 ml].
Można powiedzieć “ale Ty nie wiedziałaś o jodzie, a masz dwoje pięknych i mądrych dzieciaków”. Ok. Ale a) większość z Was wie, że mogłam mieć troje, b) obydwoje urodzili się za wcześnie. Czy to przez braki jodu? Tego pewnie nie dowiem się nigdy. Jednak gdybym dziś startowała, aby zostać mamą ponownie zaopatrzyłabym się i w ten suplement. Jeden malutki plusik do odhaczenia na liście zdrowotnego ‘to do’. Zaś teraz przyjmuję Jodavit licząc na to, że pomoże mi schudnąć.. Cóż, trzeba żyć nadzieją ;)
Mam dla Was specjalny rabat na Jodavit – 15% na hasło “jod samo zdrowie” :)
Wpis powstał w kooperacji marką produkującą suplement diety – Jodavit.
Na koniec opinia lekarza, prof. dr. hab. Zbigniewa Szybińskiego:
“WSKAZANIA DO STOSOWANIA SUPLEMENTU DIETY – KONCENTRATU JODOWEGO „PIERWIASTEK ŻYCIA -JODAVIT”.
Suplement diety „JODAVIT” jest roztworem jodków o stężeniu 30 mg J /L. Roztwór ten jest przygotowany do spożycia w opakowaniu 250 ml i dawki 3 i 5 ml tego roztworu (zaznaczone na opakowaniu) zawierają odpowiednio 90 i 150 ug J. Dawki te reprezentują dwa wskazania do codziennego spożycia . Dawka 90 ug zabezpiecza codzienną dodatkową dawkę jodu dla osoby dorosłej zwłaszcza wobec konieczności ograniczenia spożycia jodowanej soli kuchennej, gdyż nadmierne spożywanie soli jest czynnikiem ryzyka nadciśnienia
i miażdżycy . Natomiast dawka 150 ug odpowiada rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia i zaleceniom Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego , oraz Polskiego Towarzystwa Endokrynologicznego w odniesieniu do zabezpieczenia kobiety w ciąży i kobiety karmiącej w dodatkową niezbędną dawkę jodu. Ciężki niedobór jodu w ciąży prowadzi do zahamowania rozwoju mózgu płodu powodującego kretynizm, karłowatość i głuchotę. Obraz ten został całkowicie usunięty z polskiej populacji w wyniku wprowadzonej profilaktyki jodowej opartej na jodowaniu soli kuchennej. Jednakże rozwój ciąży i wzrost płodu powodują zwiększone zapotrzebowanie na jod. Zapewnienie kobiecie ciężarnej i karmiącej dodatkowej dawki jodu ma podstawowe znaczenie dla prawidłowego przebiegu ciąży , rozwoju płodu i dziecka. Zabezpiecza kobietę przed poronieniami, przedwczesnym porodem, oraz zmniejsza ryzyko komplikacji okołoporodowych. Dodatkowa dawka jodu zapewnia prawidłowy rozwój fizyczny płodu i dziecka ,rozwój mózgu, co ma podstawowe znaczenia dla jego rozwoju umysłowego , kształtowania jego wyższych funkcji mózgowych – uczenia się i zapamiętywania, co
w dalszych okresach rozwoju dziecka wywiera wpływ na poziom jego inteligencji. Z tych względów każda kobieta od początku ciąży do końca okresu karmienia powinna otrzymać dodatkową dzienną dawkę 150ug jodu pod kontrolą lekarską. Dawkę taką zapewnia 5 ml roztworu suplementu diety „Jodavit”.”
Z tego co mi wiadomo, to wszystkie suplementy dla kobiet w ciąży zawierają 200 mcg jodu, tyle co zaleca również Jodavit. Tyle że w suplementach ma się również inne potrzebne witaminy i można je kupić o wiele taniej niż Jodavit.
Pomysł ogólnie ciekawy, ale ten sam efekt uzyska się mieszając kilka kropli z Płynem Lugola. Mniej smaczne, ale Płyn Lugola kosztuje niecałe 5 zł, a nie 55 zł, a jak ktoś się martwi gorszym przyswajaniem (co poniektórzy mają takie opinie), to wystarczy porozmawiać z byle bystrzejszym lekarzem czy farmaceutą.
Plyn Lugola doskonaly jest rowniez na bol gardla- do plukania
Gabiq, tylko pomyliłaś dwa proste fakty.
1. Zalecają tyle ile NAKAZUJE Ministerstwo Zdrowia :)
2. Jodavit jest w formie płynnej więc przyswaja się znacznie lepiej niż tabletki :)
Witam.A co w przypadku przedawkowania ??
Renato odsyłam Cię tu–> http://www.jodavit.pl/zapytaj-eksperta
Jod wchłania się wyłącznie drogą pokarmową, więc wdychanie go nad morzem nie prowadzi do zwiększenia jego stężenia w organizmie, nawet jeśli się nad tym morzem mieszka ;) Z kolei objawy, które opisałaś w akapicie “gdzie jest jod” charakteryzują bardziej niedoczynność tarczycy niż niedobór jodu, a jej przyczyną obecnie częściej niż niedobór jodu jest choroba autoimmunologiczna – Hashimoto. Żeby sprawdzić funkcje tarczycy, należy wykonać badanie TSH.
PS. Wprowadzenie powszechnego użycia soli jodowanej znacząco zmniejszyło populacyjny problem niedoczynności tarczycy na tle niedoboru jodu, więc nie jest to mit, wszyscy jej używamy, nawet jeśli w bardzo ograniczonych ilościach
No ja akurat używam Himalajskiej ;)
Zaś co do Hashimoto to odsyłam tu–> http://www.blog.endokrynologia.net/2013/06/11/chcemy-byc-madrzy-czy-glupi
Dla sprostowania, przy każdej chorobie tarczycy trzeba wykonac ft3, ft4 i tsh. Jednak te dwa pierwsze dają faktyczny obraz. Ja mam hashimoto i zawsze mi wbijano do głowy je jod przy mojej chorobie autoimunologicznej nie jest dla mnie…wiec z tym jodiem nie jest tak różowo…
Polecam książkę “ukryte terapie”. Dużo ciekawych informacji na temat vit C i D. Ogolnie to mamy jej ogromne braki i odpowiednia suplementacja może pomóc w przypadku wielu chorob-nawet tak poważnych jak polio.
Jest tam też sporo informacji o jodzie i jego brakach, o plynie lugola.
Ogólnie to naprawdę polecam książkę wszystkim.
Sama cierpię na anemie i mimo suplementacji zelazem, w ciazy spadało na łeb na szyję. Dopiero w połączeniu z ogromnymi dawkami vit C – 2 G dziennnie- hemoglobiny wzrasta.
Marta, ja podnioslam sobie hemoglobine, zelazo i ferrytyne sokiem z pokrzywy. W miesiac zelazo z 22 do 49, ferrytyna z 8 do 23
Dzięki!muszę poczytać! A ten sok to gotowiec jakiś?
Iga,
“PS. Wprowadzenie powszechnego użycia soli jodowanej znacząco zmniejszyło populacyjny problem niedoczynności tarczycy na tle niedoboru jodu, więc nie jest to mit, wszyscy jej używamy, nawet jeśli w bardzo ograniczonych ilościach”
Jest to MIT, do czego przyznało się także Ministerstwo Zdrowia, wystarczy poszukasz rozporządzenia MZ na ten temat, ba… Jodavit to chyba też ma na stronie.
Jodowanie soli nie działa tak jak powinno. A dodatkowo przypominam, że MZ od pewnego czasu nakazuje drastyczne ograniczenie spożywania soli… Ot takie zapętlone kółko :)
Soli jodowanej, aby uzupełnić niedobory należałoby zjeść 35 łyżeczek dziennie :D
W ciazy raczej nie ufalabym suplementom. Czym sie roznia od lekow? Nie podlegaja zadnemu nadzorowi. http://lekiczysuplementy.pl/materialy.php
Każdy podejmuje taką decyzję osobiście. Ja suplementuję sporo rzeczy. Leki omijam. A może dzięki suplementowaniu choroby omijają mnie :)
Aga,
Zaufaj lekarzowi. Zapytaj, czy w ciąży nie potrzebujesz kilkukrotnie wiecej jodu (i innych pierwiastków też). A potem zapytaj go (a najlepiej skontrluj jego decyzje u innego specjalisty), czy poprzedni lekarz zapewnił Ci odpowiednią ilość jodu :)
Co do nadzoru – pełna zgoda, nie podlegają chyba żadnej kontroli, ale też nie wrzucaj wszystkich suplementów do jednego wora, bo jest np. taki jeden – świetny, na wzrok – i działa rewelacyjnie, a jest suplementem i każdy lekarz Ci to powie.
(…)
Dziękuję Magdo za komentarz. Cenię sobie szczerą wypowiedź i przesłanie i obiecuję przemyśleć sprawę.
Wybacz, że okropkowałam, ale rozumiesz, że musiałam.
No tak – to Twój blog, więc masz taką możliwość.
Niezależnie od mojej oceny ocenzurowania powyższego komentarza cenię to, że zrobiłaś to z klasą i dystansem.
Pozdrawiam
Tylko właściwa, zbilansowana dieta, mądry lekarz odradza suplementy ( bardzo słabo się wchłaniają).
To zależy naprawdę. W zespole złego wchłaniania mi lekarze akurat zalecają
Ilona,
Niepotrzebnie szukasz na siłę słowa suplementy. Jest sporo suplementów na rynku, które są mocniejsze niż LEKI, tylko przez legislację nie mogą być LEKAMI lub wytwórca suplementu nie chce bawić się latami w biurokratyczne sprawy :)
Akurat z tego co widać po informacjach od profesora na stronie Jodavitu widać, że wchłanialność jest bardzo duża, także dlatego, że jest w postaci wodnej/płynnej.
Widać Ilono, że nie masz pojęcia o czym mówisz, a próbujesz edukować.
Jodu nie zbilansujesz z diety, bo nie ma takiej ilości produktów, które zapewniają Ci odpowiednią dawkę jodu w organizmie.
Gdyby było tak jak mówisz, to nie trzeba było by jodować soli, co w Polsce się czyni (a co swoją drogą nie działa)
Jestem w I trymestrze ciąży i ginekolog od razu przepisała mi jod :)
Nie mam problemu z postami sponsorowanymi. Wiem dlaczego są i będą obecne na wielu blogach, które uważam za wartościowe. Wiem też, że maja wartość dodaną w postaci zwrócenia uwagi na dany problem, co Ty akurat robisz umiejętnie i w ciekawy sposób, skoro nadal czytam Twojego Bloga, mimo znaczącej ilości takiego materiału tutaj. Podoba mi się też sposób na eleganckie “cenzurowane” komentarzy. Cóż, pewnie takie są wymogi sponsora. Zdarzyło mi się, że na jednym z wartościowych blogów raz sprzeciwiłam sie sposobowi prezentacji bardzo drogiego sprzętu, jako remedium na alergię. Zauważyłam tylko, że alergia dziecka, to problem dla wielu rodzin, których nie stać na taki sprzęt i jako matka, czuje się bardzo źle, nie mogąc pomoc swojemu dziecku w każdy dostępny sposób. A rekomendowany sprzęt był nowością na rynku, bez dokładnej weryfikacji medycznego aspektu poprawy u pacjentów. Moja wypowiedz nie została wykropkowana, komentarza po prostu nie zamieszczono, choć naprawdę w delikatny sposób dalam znać autorowi o tym, że moim zdaniem, przekroczono pewne granice…bo zdrowie dziecka, to nie to samo, co ładne ubranko, ciekawa książka, fajne auto rodzinne. To obszar, gdzie sponsorowane posty powinny być przemyślane, jeśli w ogóle powinny się pojawiać, bo tu lepiej zawsze bazować na wiedzy lekarza. Pozdrawiam serdecznie!
Fajnie, że napisałaś ten artykuł. Jak szukałam suplementów dla siebie
to wybrałam Prenatal. Wszyscy mówią o zażywaniu kwasu foliowego
w trakcie ciąży, a przecież jod też jest bardzo ważny.
Ja miałam przepisaną Pregnę Plus, bo zawiera poza odpowiednią dawką potrzebnego jodu, żelazo, wit D, kwas dha oraz bardzo ważny dla każdej kobiety w ciąży kwas foliowy.
Witam. Czy można pić płyn lugola w ciąży? Mam chorà tarczyce przed ciąża piłam płyn lugola i do czasu testu ciążowego piłam płyn lugola czy nadal mogę go pić??
Czy jest tutaj ktoś kto pił płyn lugola w ciąży?
BARDZO proszę o szybką odpowiedź (4 tydz ciąży)
Jod brałam akurat już od początku ciąży w prenatalu uno który ma dawkę 150 więc całkiem ok. Lekarz uczulał mnie na to żeby wybrać suplement który go będzie zawierał więc takiego też szukałam. Potem już prenatal duo bo tych witamin i minerałów zbiera się tyle że cieżko brać wszystko osobno
to co tam jeszcze miałaś? ten prenatal duo od którego miesiąca?
Duo od 13 tc. W składzie ma dha, żelazo, cholinę, selen, jod, witaminy b6, b12 i d3. Chyba tyle. Dha jest w osobnej tabletce, reszta w jednej