Dominikana – wszystkie najciekawsze informacje (odpowiedzi na Wasze pytania)
Wyspy karaibskie – marzenie każdego podróżnika. Klimat iście rajski – wieczne lato… i to ciepłe lato. Temperatura przez cały rok utrzymująca się w okolicach 30C! Do tego ta cudowna wilgotność, ciepły wiaterek i ocean tak ciepły jak powietrze. Kiedy dodamy do tego piękne, szerokie plaże, palmy, roślinność, pasącą oko zielenią… to nie zechcemy nigdy stamtąd wyjeżdżać. I to jest największy minus Dominikany.
Ile trwa lot na Dominikanę?
Długo. 10-12 godzin (w dwie strony leci się różną ilość czasu), jednak nie jest to jakoś dramatycznie odczuwalne. Z małymi dziećmi lepiej lecieć w nocy – rozłożyć je na fotelach prześpią lot. Ze starszakami – takimi jak moje – lot nocą jest męczący, bo dzieci są już za duże na leżenie, a spać się chce. Lot w dzień to totalny luz, szczególnie jeśli przed wylotem przeczytacie mój poradnik –> “Jak przetrwać dugi lot samolotem z dzieckiem?”
Krajobraz Dominikany
Przepiękny! Absolutnie idealny. Od wodospadów, rzek, jungli po palmy, plaże, przejrzystą ciepłą wodę i roztańczony naród. A to wszystko zalane porządną porcją rumu i mamajuany! :D Tydzień to stanowczo za mało, żeby poznać wyspę, więc jeśli tylko macie urlop i budżet, celujcie w 2 tygodnie. Jest co zwiedzać i na 100% nie zaznacie nudy.
Hotele na Dominikanie
Kiedy wyjeżdżasz z opisu powyżej do hotelu… znowu zaczyna się raj. Hotele i ich otoczenie są jak z karaibskich marzeń. Nigdzie w Europie nie widziałam, aby każdy hotel był tak piękny, z cudownymi nasadzeniami i plażami (a jadąc na wycieczki zwiedziliśmy kilka hoteli odbierając innych wycieczkowiczów). Hotele zazwyczaj położone są na ogromnym obszarze – takie mini miasteczka z własną infrastrukturą, masą restauracji i barów ( u nas np. było ich 14!), własnym dojazdem (meleksy i ciuchcie dla dzieci), atrakcjami, shows, dyskotekami i cudami na kiju.
All inclusive jest prawdziwe i jedzenia jest tyle, że jak poniżej zobaczycie moje i dzieci zdjęcia z pierwszego dnia i ostatniego to wszystko zrozumiecie. Po 100 dań do wyboru na każdy posiłek.. a pomiędzy posiłkami następne 100. Jak wieczne wesele. Alkohol także prawdziwie all in, bez dzielenia na lepsze i gorsze drinki co jest normą w UE i krajach arabskich. Także 5 kg na plusie, obowiązkowo ;)
Rozrywki także będziecie mieli pod denko, ale jest szansa – że tak jak my- wybierzecie przyrodę i całodzienne kąpiele w basenach (a było ich też z 10) lub najcudowniejszym, super ciepłym oceanie. Plaże codziennie czyszczone są z wodorostów i innych brudów, żebyście mogli cieszyć się złotym piaseczkiem i robić selfiki zachęcające innych do odwiedzenia wyspy :)
Narodowość turystów na Dominikanie
Jeszcze nigdy nie spotkałam takiego miksu narodowości. Nie ma żadnego kraju w przewadze. Tak jak Wyspy Kanaryjskie zdominowane są przez brytyjczyków, a Majorka przez niemców, tak na Dominikanie jest niejako z każdej nacji po 1%. Co mogę powiedzieć z zachwytem to kultura osobista ludzi w hotelu – nienaganna. Raz tylko jeden Polak wyskoczył jak gumka z majtek z awanturą o miejsce w restauracji z kartą, ale nawet i to bez dramatu. Ogólnie bardzo przyjemnie, wszystko dla siebie mili i uśmiechnięci. Absolutny ideał, którego jeszcze nie spotkałam!
Bezpieczeństwo na Dominikanie
Jak to w życiu bywa, rajskie warunki łączą się z biedą ludzi, którzy muszą nad nimi pracować. Jest to jeden z tych kierunków, które polecam Wam zwiedzać z zakupionymi wycieczkami i przewodnikami, a lecieć z biurem podróży. Choć mieszkańcy nie są źle nastawieni do ludzi to – poza hotelami – bieda sprawia, że nie zawsze jest bezpiecznie. Moja kuzynka, która mieszkała tam ok roku, została okradziona doszczętnie dwa razy. Nie wygląda to dobrze także wizualnie – walące się domy, farmy jak chlewiki :/, wszędzie ludzie na i przy ulicach tabudnami, stadami… głównie mężczyźni.
Na ulicach masa motorów – ludzie jeżdżą nawet po 3-4 osoby na jednym motorze i nie są to wyjątki. Wszyscy bez kasków, oczywiście. Jest zezwolenie na jazdę pod wpływem alkoholu! Wystarczy wtedy włączyć światła awaryjne. Ludzie jeżdżą na plandekach po 20 mężczyzn. Każdy jedzie jak chce, nawet pod prąd! Istny Azja (Karaiby) Express. Także samodzielnego poruszania się po wyspie bym nie polecała. Za duża dawka adrenaliny ;) … chyba, że ją lubicie.
Wycieczki na Dominikanie
Pierwszy raz – ku zdziwieniu dzieci, korzystaliśmy ze zorganizowanych wycieczek. Plan był taki, że mieliśmy nie podróżować (zawsze jest taki plan :D) i chillować się w hotelu, który oferował wszystko czego dusza zapragnie. Przylecieliśmy w sobotę, a już w poniedziałek pojechaliśmy na pierwszą wycieczkę ;) – wyspę Saonę, zaś we czwartek wybraliśmy się na nurkowanie z delfinami (piszę Wam to w oddzielnym poście).
Z polecanych wycieczek ponoć hitami są jeszcze: Samana, Vida, obserwowanie wielorybów, snorkowanie/nurkowanie na plaży Playa Blanca.. i naprawdę wiele, wiele innych. Aby portfel był pełen.
CDN…
Kocham nasze wyjazdy i bardzo się cieszę, że i Wam tak bardzo się podobają. Nasz wyjazd do NY, na samym Instagramie miał MILION wyświetleń w tydzień!! Zaś teraz nie było dużo słabiej:
Wielkie buziaki i uściski dla Was <3<3<3
Po więcej filmików zajrzyjcie na kanał Maksa —> TU
Możesz zdradzić ile wyniósł Was wypad podstawowa cena + na luzie wydatki nadprogramowe typu wycieczki i restauracje? Planujemy wylot w sierpniu tez 2+2.
2+2 to cena w okolicach 20 tys zł (od 18 do 20-kilku… w sumie jak masz pieniądze to sky is the limit ;)) za wycieczkę all in.
Koszt wycieczki na Saonę od 100 do 150 $ za osobę. Nurkowanie z delfinami tak samo.
ehhh. Pięknie (oczy jak serduszka). Dominikana z rodzina to jedno z moich celów do spełnienia. Mam nadzieję, że stanie sie to w ciągu kilku najbliższych lat:)
Pozdrawiam Was ciepło:*
W ofercie itaki ponad 30 tys wychodzi ten Wasz hotel, jak w takim razie zrobilas z tego 18 tys…
Magia First Minute (lecieliśmy z TUI). Zamawiasz w styczniu, płacić 5% zaliczki i masz cenę 10 tys niższą. Wiem, że teraz tyle kosztuje. Też byliśmy w szoku.
Extra
Jak tylko wychodzi katalog TUI masz 2-3 tyg. na zabookowanie najlepszych hoteli. Znikają jak w sekundę. My chcieliśmy bodajże Barcelo, to tylko kilka dni się ostał w ofercie i potem nie było.
W styczniu będzie już Firsty na kolejny zimowy sezon?
PS. Trafiłam przypadkiem na bloga i widzę, że wybieramy te same hotele, Playa Garden na Majorce i teraz Palladium ?
Co polecasz jeszcze fajnego? ?
Tak, już w styczniu. I znikają jak szalone. Polecam jeszcze Barcelo- cudowny i więcej atrakcji dla dzieci.. i chyba fala mniejsza na plaży.
A w innych częściach globu jakieś perełki? ?
My wybieramy sie w tym toku w lutym. W jakim Hotelu byliście ?
Grand Palladium Punta Cana
zawsze możesz napisac maila :)
Ile czasu byliście? Tydzień? Ale jak lot trwa 12 godzin to tam jesteś 5 dni ? Jak to wychodzi ? Boję się latać o trochę mnie to przeraża
Na miejscu byliśmy od soboty do soboty. Z lotem 8 dni, ale w jedną stronę dostajesz gratis 6 godzin (przesunięcie czasowe)
Tak jak lubię Cię czytać, tak w tym wpisie, według mnie, szerzysz niepotrzebnie demagogię. Dominikana jako kraj jest bezpieczna, miasteczka i wioski wyglądają tak jak we wszystkich innych krajach spoza naszego kręgu kulturowego.
Za kierownicę pod wpływem alkoholu można też siadać np. we Włoszech ;)
Byliśmy tam miesiąc temu, z naszą dwulatką. Podróż na własną rękę, lot trwał w sumie 17 godzin, większość czasu spędziliśmy plażując, ale 2 dni też w Santo Domingo. I mimo że wspaniale wypoczęłam na plaży, to uważam, że dopiero pobyt w stolicy dał nam prawdziwy posmak tego kraju. Nie ma co się bać wychodzić poza strefę all inclusive.
My mieliśmy przepiękny, kameralny hotel przy samej plaży, do miasteczka szło się ok. 20 minut, mąż codziennie biegał po tych niebezpiecznych ulicach, a młoda skakała w lokalnym autobusie. Najlepsze jedzenie to taki w jednej budce przy plaży, za ok. 5 zł.
Nasz wyjazd trwał 12 dni (sam pobyt 10) i całość kosztowała niecałe 10 tyś.
Wbrew pozorom jest tam tanio, obiad w stolicy na głównym deptaku kosztował ok. 30 zł/os.
Hej N. Nie wątpię, że można spędzić tam wiecej niż 1-2 tyg i to poza hotelami. Jak pisałam, kuzynka mieszkała tam rok.
Wszystko jednak rozbija się o to a)ile mamy urlopu b)jak lubimy spędzać czas. 17 godzin lotu to dla nas… cóż, już 10-12 było ledwie do zniesienia.
Na wakacjach chcemy odpoczywać i cieszyć się wygodami.
Czy Ty wyżej porównałaś Dominikanę do Włoch jeśli chodzi o ruch drogowy? No proszę Cię.. Jeździłam we Włoszech w tym roku i ok, jeżdżą jak wariaci ale.. europejscy wariaci. Dominikana to bardziej jak Tajlandia czy Azja Expres – 5-ciu na motorze z kurą i świnią na plecach ;).. Nie do porównania. I te tabuny chłopów przy ulicach… Miasteczka też nie wyglądają jak europejskie. Wszystko jest bardzo biedne i egzotyczne. Więc dla ludzi, któ®ym to odpowiada, na luzie.. da się przeżyć. Tacy ludzi jednak nie szukają opisów na blogu takim jak mój tylko jakiś ‘blog survival; ;). Na pierszą dalszą podróż totalnie NIE POLECAM Dominikany na własną rękę.. Szczeglólnie jak się jedzie na 7-10 dni.
Muszę gdzieś “odgrzebać” i wysłać Ci zdjęcie włskiej drogi, gdzies poniżej Neapolu, gdszie wśród roju skuterków był i taki z drzwiami samochodwymi na plecach :)
Koguty na motorach? :P
http://wyborcza.pl/1,76842,14537112,Latynosi_walcza_z_bieda__Liczba_zyjacych_w_skrajnym.html
“W ciągu ostatniej dekady spadła też rozpiętość dochodów w 16 z 17 krajów regionu. Najwięcej obywateli należących do klasy średniej mają dziś: Urugwaj, Argentyna i Chile. Wciąż najbiedniejsze pozostają: Paragwaj, Dominikana, Peru i Salwador.”
I tą biedę po prostu tam widać… :(
Warto też pogooglować i pooglądać sobie zdjęcia.. Np tu http://www.dominikanainfo.com/galeria-zdjec/codzienne-zycie/ lub poczytać http://travelover.pl/prawdziwa-dominikana-czyli-jak-wyglada-zycie-poza-kurortem/
(…)
Za dużo w komentarzu wycieczek osobistych. Jeśli masz do mnie personalne pytania to zapraszam na maila. Natomiast jeśli masz ochotę przeredagować komentarz i zostawić tylko część swojej wiedzy dla potomnych, to zapraszam :)