Hu hu ha

Sypnęło, dmuchnęło, zrobiło się zimowo. Testowaliśmy więc naszą garderobę i sprzęty zimowe. Co z tego wynikło?
Po zimowym weekendzie możemy podsumować Makóweczkową garderobę:
Buty
Wybory doskonałe. Sorel tak jak Moon Boot są idealnymi butami na śnieg dla aktywnych. Dobrze, trzymają ciepło, nie przeciekają, ale także nie powodują pocenia się nogi. 10/10
Kombinezony
Lenki kombinezon Lassie by Reima jest nowością. Pierwszy raz kupiliśmy coś tej firmy i … jestem pod wrażeniem. Łatwo się nakłada (prosty do zapięcia zamek przez całą długość), nie przecieka i jest bardzo ciepły. To ostanie stało się niestety minusem jako, że Makóweczka dwukrotnie płakała, że jest jej ‘golącim’ (gorąco).
Pisałam Wam, że Mak nie rośnie? Otóż zrobił psikusa i wystrzelił o kilka cm. Spodnie Tchibo stały się więc lekko przykrótkie. Szczęśliwie w połączeniu z dobrym obuwiem i ‘gumkami’ które zakłada się na but, wciąż dają niezłą ochronę przed śniegiem.
Kurtki do tych spodni ma dwie. Na tych zdjęciach prezentuje nowość w swojej szafie, kurteczkę Mayoral. Naprawdę doskonała pozycja – ciepła, ale nie za gorąca, śliczny odcień futerka na kapturze, wewnątrz zapinana dodatkowo na napy, żeby nie wpadał śnieg.
Rękawiczki
Maksiowe, Gap są nieprzemakające, ciepłe i łatwo się wkładają. Zaś nie pasują absolutnie do niczego.. przynajmniej nam. No i wyglądają jak ręce ogra ;). Ale z rękawiczkami zawsze jest coś nie tak, jako, że Lenki są ładne, dobrze dobrane kolorystycznie ale.. notorycznie spadają. Uhhh.
Nakrycia głowy
Czapa La Millou jest hitem – lekka acz dobrze trzymająca ciepło, dokładnie otula twarz. Maczek zaś ma nauszniki z Okaidi. W ogóle tegoroczne dodatki z Okaidi są absolutnymi hitami – od rękawiczek przez nauszniki, czapy, chusty czy kominy. Wszystko delikatne i puchate – bajka (sama bym takie nosiła ;)).
Osprzęt
Sanki metalowe Piccolino są nie do zajeżdżenia, jednak służą głównie do ciągnięcia dziecka po śniegu. Pewnie na następną zimę odziedziczy je. Plastikowe z Biedronki wciąż żyją i mają się dobrze :). I potrzebujemy jakiś drugich na górkę. Myślę o skuterze śnieżnym dla Maka takim, takim lub takim. Może ktoś z Was ma takie cudo i może napisać mi czy warto?
Kombinezon Lenki jest rewelacyjny:)
JA jakoś nie mogę się przekonać do dwuczęściowych, ale dla Mikołaja już nie łatwo kupić jednoczęściowy.
a rękawiczki.. eee:) nie jest źle:) ważne, że funkcjonalne:)
Zgadzam się, ten kombinezon jest przeeepiękny!
Mam wrażenie, że Makuś wydoroślał (rzadko go teraz widać na fotkach i nagle taki poważny, duży – jakoś nie chciało mi się wierzyć, że nie rośnie, no i proszę – miałam rację! ;)).
Nasz Synek-rówieśnik Maczka od zeszłej zimy śmiga skuterem śnieżnym podobnym do tego z pierwszego linku (nasz jest jeszcze po mężowy :P ale dobrze się trzyma). Spisał się świetnie w tamtym roku i w tym też już miał swoją premierową jazdę. Zdecydowanie polecam-dziecko ma dużo frajdy w kierowaniu takim pojazdem :) zdjęcia i Maczki na nich przecudne. Zazdrościmy takiej zimy,bo u nas już szaro i byle jak :/ pozdrowienia
Łoooooo jakie piękne zdjęcia!!! I Makóweczki jakie cudne! Lenka coraz piękniejsza – serio!
Ja się wstrzymuję z zakupami śniegowymi, jako że śniegu u nas nie ma :/ Jak spadnie to będę się martwić. W zeszłym roku szarpnęłam się na kombinezon dla Oli i założyła go raz! Dlatego teraz nie wychylam się przed szereg, eee znaczy przed śnieg :)
Pozdrawiamy!
To ja jeszcze poproszę o info jaką kurtkę ma tata?? :)
Mc Neal http://www.mc-neal.de/
Co do skutera: gdy byłam jeszcze małą dziewczynką (teraz mam 22 lata i 187 cm wzrostu, wiec trochę czasu minęło) odziedziczyłam po jakimś starszym dziecku z rodziny skuter, który bardzo przypomina ten pierwszy. Metalowa rama, miękkie, skórzane siedzisko, trzy płozy, kierownica, hamulec.. Z wyglądu dość toporny, sprawiający niewielkie problemy przy wciąganiu na górkę (czym blizej szczytu, tym cięższy sie wydawał), ale poza tym idealny! To co wtedy sprawiało, że go uwielbiałam , to zazdrość innych dzieci. Dziś doceniam jego wytrzymałość i to jaki jest bezpieczny- nigdy nie spadlam, nigdy nie wywrócił sie ze mną na pokładzie, a gdy prędkość przyprawiała mnie o dreszcz, miałam hamulec ( zostawiał tylko szlaczek na śniegu, ale i tak sprawiał, że czułam, ze nad wszystkim panuję). Co więcej, skuter mam do dziś, teraz używany jest głównie przez mojego młodszego brata, ale, gdy przyjeżdżam do domu na ferie, łapię “sanki” i idziemy ze znajomymi zjeżdżać (po kilka osób naraz, bo czym większa masa, tym większa prędkość ). Także polecam, tym goręcej, że wiem, że gdy już dorobię się potomstwa, posłuży i moim dzieciątkom :).
Uklony!
Za kazdym razem jak wchodze na bloga zachwycam sie zdjeciami!!!!
Kiedys czytalam teraz ogladam :P
Grudzień będzie miesiącem oglądania zdjęć i inspiracji zakupowych (o to byłam baardzo proszona, choć hejt ofc się sypie ;)). Od stycznia wrócimy do pisania/czytania (codziennie spisuje sobie tematy :))
Wiec niech grudzien trwa wiecznie! Mnie tam sie podoba!!!
Pytalam w poprzednim poscie o nauszniki. Te zakladane na tyl szyi to okaidi?
Ciekawa tez jestem tych Twoich! Boskie sa!
te rękawiczki Lenki są śniegoodporne???
W Kappahlu mają takie superaśne z dłuuugim mankietem dla maluchów, i nieco większych :)
Niby nie śniegoodporne, ale nie przemokły i ręka ciepła. Te kappahla okropnie się nakładają. Mamy dla Maka.
Ale cudną zimę macie!!! Ja też chcę!
Nie będę oryginalna jak napisze,że cudnie tu u was i aż milo się was czyta i ogląda, czyli zarówno jest coś dla ciała i dla ducha. Inspiracje zimowe są rewelacyjne tylko szkoda, że u nas nie ma takiego śniegu jak u was, ale może południe się doczeka :) Pozdrawiamy i ślemy moc buziaków.
No bardzo fajny kombinezon ma Makóweczka. Zainteresuję się na następny rok, dla młodszego z duetu t&t.
Witam,
Mam pytanie co do rozmiaru kombinezonu dla małej. Również zastanawiam się nad kupnem kombinezonu marki Reima ale słyszałam, że mają zawyżoną rozmiarówkę. Makóweczki kombinezon leży idealnie stąd moje pytanie.
Pozdrawiam,
Dominika
Ja mam pytanie trochę z innej bajki – Powracając do odszczebelkowania Lenki mam pytanko czy nie boisz się że mała wypadnie z łóżeczka ? Może i to głupie pytanie nie wiem , ale moja Lenia ma również dwa latka i postanowiłam również pozbyć się dodatkowych szczebelek a akurat łóżeczko to samo więc pytam jak u was to wygląda mała lubi się wiercić i boję się że zrobi sobie krzywdę ??
A NA ZDJĘCIACH jak zawsze te twoje maluchy wyglądają cudnie pozazdrościć takich szkrabów , kombinezon przepiękny mam z tej samej firmy dla mojego malucha ale w inne wzorki , nie było takich jak ma twoja córa , a szkoda :) Mak – uroczy :)
Powiem tak zdjęcia urocze , zazdroszczę śniegu u nas drogi pełne błota :( A jeśli chodzi o skutery śnieżne mam takie same jak ten pierwszy czerwony ( kupiony w internecie – CENEO)http://image.ceneo.pl/data/products/20927709/i-adastyl-nartosanki-metalowe-skuter-sniezny-czerwone.jpg .. Moje dzieci czyli 5 letnia dziewczynka i 6 letni chłopiec mają takie i powiem że jeśli chodzi o dziewczynkę daje rade skuter jest świetny stabilny , ma świetną ramę , dobra jakość , jednak jeśli chodzi o synka to nie wiem jakim cudem ale popsuła się linka i nie wiem jak on to robi ale przewraca się na nim ( nie wiem już czy coś ze skuterem jest nie tak ) gdyby nie to poleciłabym go na 100% ale nie mam pomysłu jak sprawdzić czy ten jego skuter jest popsuty na pierwszy rzut oka nie … hmm jeśli masz jakiś pomysł proszę pisz , bo już miał zwichniętą kostkę nie i nie mam POJĘCIA na prawdę jakim cudem to się dzieje !! :)
Zdjęcia śliczne:) Maczek jak wyrósł. Fajnie Go w końcu zobaczyć.:)
MM mam pytanko, jak mała Makóweczka radzi sobie w rękawiczkach z jednych paluchem? Bo mój smyk (pół roku młodszy od Lenki) musi mieć” funkcjonalne” rączki, a takich małych na pięć paluszków i nieprzemakalnych u nas nie widziałam. Jestem ciekawa czy rączki są w takich rękawiczkach chwytne.
Pozdrawiamy i zazdrościmy śniegu :)
Jeśli chodzi o te skutery to ile Mak ma latek ?
Tak faktycznie czapka okala twarz, jak nie jedno ucho.na wierzchu to drugie, a później zdziwienie ze zapalenie ucha…. Nie chce się czepiać ale to odrazu w oczy się rzuca….
co to jest obok waszego taty ;) na zdjęciu 2 od dołu licząc przy twarzy taki ciapek jakby kolorowy po lewej stronie zdjęcia ?? lampa uliczna czy cóż to takiego;] ??bo rzuciło mi się w oczy ;] i tak się zastanawiam;]
Jeśli chodzi o skuter to dla mnie ten wydaje sie być idealnym http://zipfy.com
No i wreszcie wiem skąd nauszniki ;) Biegnę po podobne bo nie mogę ustrzelić fajnych dla Ryśka ostatnio. Zdjęcia perfecto. Są piękne, a jednocześnie takie naturalne. Używałaś jakiś filtrów? Świetne kolory, idealne światło. Ja cały czas się inspiruję, ale idzie jak po grudzie, dramat.
A powiedz jeszcze jak z chodzeniem w moonbootach, no problem? czy tylko na śnieg, a do przedszkola raczej nie?
Marlena, jaki ten Wasz Maczek jest śliczny :))))
kombinezonik magiczny, czapkę la milu sama bym nosiła :P
Taka energia z Was bije! Az chce sie zyc. Z checia poszalalabym z Wami na takim pueknym snieguuuuu. Zaraz sprawdzam pociag i jade do Was bo u nas wciaz szaro i brzydko :( xxx
A ja mam pytanie o sanki Piccolinio. Czemu służą głównie do ciągnięcia? Nie nadają się dla starszych dzieci? Bo jak są nie do zajeżdżenia, to fajnie by było żeby posłużyły na lata. A właśnie chcę takie kupić.
Niby się nadają i w poprzednim roku używaliśmy. Ale Mak nie chce na nich jeździć już. Starsze dzieci wolą lekkie i szybsze pojazdy. Te sanki sa solidne, duże, ale zjeżdżają wolniej, krócej (przez ciężar szybciej się zatrzymują).
Może gdyby odkręcić oparcie i zostawić same “gołe” sanki to nie było by tak źle. Ja i tak napalona na te Piccolino ;) Przetestujemy na Ogrodniczkach :)
No my je bardzo lubimy od kilku lat. Ale obecnie potrzebny nam skuterek i takie wieeeelkie koło do zjeżdżania oraz 2 jabłuszka. Taki jest plan ;)
I pewnie jak starsze dzieciaki szaleją to przy wypadkowym zderzeniu z takimi ciężkimi łatwiej o krzywde?
No właśnie wszyscy zachwycają sie zdjęciami (oczywiście ja niezmiennie tez) to moze jako że to miesiac “foto” jakaś nowa notka o fotografowaniu na świąteczne wieczory (czyli jak zdrobic dobre zdjecie w domu) aby uwiecznic piękne dzieciaczki. ?
W domu to ja nie umiem ;)
Mogę powiedzieć jak zrobić w ruchu, albo na śniegu..
No co ty taka skromność:)? Zdjecia w pokoikach tez sa piękne.!!!
Zdjęcia są po prostu obłędne:-)
No kochana zdjęcia są naprawdę przepiękne więc ja chętnie przeczytam jak takowe zrobić, bo mi poprostu jakoś nie wychodzą :). Kombinezon Makóweczki bardzo mi się podoba, bo nie jest przesłodzony (sama w sobie Makóweczka jest wystarczająco słodziutka :) ), a pozatym jej czapka i rękawice do samnek <3. Pozdrawiam
Boskie te zdjęcia matka! Są takie przejrzyste, czyste, piękne kolory , och ach! U nas śniegu jak nie było tak nie ma:)
Fajne fotki:) jaki znowu hejt sie sypie? :)
A Mak jaki przystojniak!
Balam sie mojej corce w wieku Lenki kupic kombinezon bo jej 13 kilo wygladaloby klocowato, ale widze Lenka wyglada przyzwoicie:) bo podobne gabaryty chyba ma, cos mi sie kojarzy:)
Boże jedyny , jak można zastanawiać się czy 2latka będzie wyglądała klocowato w kombinezonie przy zabawach na śniegu, o zgrozooooooo!!!!!!
No mozna, widocznie mozna. Moje dziecko nie nosi spodni dresowych, obszernych tunik i innych szerokich rzeczy bo jest malym klocuszkiem :)
Kombinezony reima sa genialne, jestem wierna od lat, a jak sie juz w nich zakochasz to nie zamienisz na nic innego. Jednak uwazam, ze reima tec jest duzo lepsza od reima lassie (wieksza wodoodpornosc, odpornosc materialu wieksza, mieksze, lepiej oddychajace i material niebrudzacy). ale to idzie w gore razem z cena.
Co do cieploty – zalezy co dziecko ma pod tym. Wiekszosc ludzi zaklada za duzo warstw pod spod a w zasadzie to wystarczy bielizna sportowa (leginsy plus koszulka) i to wszystko, ew. jakas bluzeczka bawelniana. Moja na co dzien nosi w domu leginsy, podkoszulke, cienka bluzeczke i na to idzie kombinezon bez szalikow itp.
Latwe do zakladania, w minute dziecko ubrane bez zbednych warstw.
Piękna zdjęcia zimy… już nie mogę się doczekać śniegu. Dobre ubranie to podstawa dobrej zabawy :) W końcu jest jest zimno i mokro i niewygodnie, to nikt nie tryska humorem :)
mamy identyczną kurtkę jak Maczek tyle że z zeszłorocznej kolekcji Wójcika, zestawiliśmy ją z beżowymi spodniami i czerwoną czapą w kratę nexta
zdjęcia cudne!
Witaj,
już od jakiegoś czasu czytuję Twojego bloga ale jakoś ciężko było się zebrać za napisanie :) Też podobnie jak Ty mam Synka – 4 latka i Córeczkę – roczniaczkę :)
Córa też ma naczyniaka podobnej wielkości jak ma Lenka ale między pośladkami, lekarze mówią że powinien się wchłonąć ale zobaczymy, póki co nie robimy z tym nic.
Życzę szybkiego powrotu ze szpitala do domu i Spokojnych Świąt :)
Ola
Ps. A co do rękawiczek to mamy podobnie, jak nie marzną w nich dłonie to spadają. Jestem na etapie poszukiwań tych IDEALNYCH :)
MM, a nie masz wrażenia, że czapeczka la millou oprócz tego że fajnie przylega, to troszkę za mało zakrywa czoło…mamy komplet Westie (czapka+apaszka) i czółko jest trochę za bardzo odsłonięte…a moja Mała ma ogólnie drobną główkę…p.s. powiem w tajemnicy ;), że przypadkowo widziałam w showroom’ie la millou jakieś dobre 2 tygodnie temu nowe materiały (kol. autorska M.R.) i powiem tylko, że będzie cudnie i pastelowo…czekam na nowe, mimo że babeczkowy zestaw też mnie okrutnie prześladuje ;) pozdrawiam:)