O tę notkę jestem proszona od miesięcy wielu.
Wzbraniałam się, zapierałam nogami i renCYMA.
Ale nadszedł ten dzień.
Bo pada deszcz.
I zostałam sprowokowana wpisami TU, TU i TU.
*Blogstrefa (parentingowa).
Szał. Blogów przybywa jak grzybów po deszczu. Może żyłabym sobie nieświadoma jak kiedyś, ale widzę w podlinkowaniach codziennie z jednego nowego. Ilości matek blogujących jest oszałamiająca. Każdego dnia ulegam zdziwieniu, że są jakieś ‘zloty mam blogujący’ (MI :*), są opisy na blogach parentingowych (szeroko rozumianych) o tym jak blogować, jak zarabiać i jak nie zginąć w blogosferze. I szokuje mnie nieodmiennie, że osoby które blogują już 3 m-ce lub oglądalność mają na poziomie 1000 wejść dziennie tak dziarsko wypowiadają się w temacie.
Tak. Szokuje.
Bo ja nieodmiennie uważam, że o blogofserze wiem niewiele. Mimo, że oglądalność mam 5x większą, twierdzę, że raczkuję. Więc rad nie udzielam i uczę się od mądrzejszych. Czytam, zgłębiam wiedzę.
Bo drogie mamy to co widzicie to szczyt. Szczyt góry lodowej.
Wchodzicie, oglądacie sobie moje dzieci, ubrania, gadżety. Wejdziecie na fanpage, klikniecie ‘lubię to’.. Czasami napiszecie maili, że fajnie u nas, że coś Was zainspirowało. Tyle Was tu poznałam. Z niektórymi się widuję, z niektórymi pisuję. Kupujemy coś sobie i wysyłamy, rozmawiamy, narzekamy, śmiejemy się i inspirujemy. Ja i Wy, moje czytelniczki.
A pod tym bryła blogostrefy.
*Ile czasu zajmuje blogowanie?
Dostaję maile “czy poświęcając 30 min. na bloga dziennie osiagnę taki efekt jak Ty?” Odpisałam “nigdzie, nawet blisko”. Jedna notka blogerki modowo- lifestylowej to 3-4h. pracy. I nie wliczyłam w to czasu poświęconego na sesję, adminowanie bloga, dodawanie komentarzy, mailowanie z Wami, kontakt z partnerami.. Wybieranie zdjęć, obrabianie, nakładanie filtrów, zmniejszanie, wstawianie do notki, potem pisanie tekstu, tagów, poprawianie do dodanie zdjęcia na fb. to 3-4 godziny pracy. A ja Wam notki dodaję prawie codziennie.
Do tego dochodzi czas poświęcany na sesje. Tu w zależności czy jest to notka domowa czy wyjściowa od 15 min. do nieskończoności ;) (np. wyjazdy).
Uwielbiam pisać/robić tego bloga, ale nie.. 30 min. nie wystarczy. Co więcej sam czas NIE WYSTARCZY. Bo blogowanie to pasja, to chęć dzielenia się tym co widzimy, co nas inspiruje.. Patrzenie przez blogowe okulary “bo to bym pokazała.. a i tamto spodobało by się czytelniczkom”.
Rzekłabym, że blog jest jak dziecko- 24/24 chuchasz i dmuchasz.. bo kochasz :)
*Mamusia mamuni wrogiem.
Zaatakowana zostałam bardzo szybko. Około miesiąca po tym jak zaczęłam blogować. Ponoć “wszystko ściągałam” od pewnej blogerki… której przed założeniem bloga nawet nie znałam. Potem przytyki, że “konkursy w aplikacjach są passe, a fani bloga x lepsi od fanów bloga y”.
Szybko musiałam zrozumieć, że to co widzimy/czytamy na mamusinych blogach to wydmuszka, a w środku szaleje wichura. Z m-ca na m-c nie było lepiej. Pojawiła się zawiść, fałszywe ‘przyjaźnie’, obozy.
I gdzieś w tym wszystkim.. w cały żalu, niezrozumieniu, w pytaniach “po co to? czy mało nam miejsca w blogosferze/internecie?” stałam się mocna. I nie wzruszają mnie już przytyki, knowania czy jawne ataki.
Jest taka jedna, niewzruszona, co nie pierdzi jak mnie kocha, co mówi wprost “M. tam gdzie pojawia się kasa, tam nie ma przyjaźni”. Taka co moją naiwność gasi i w łeb wali jak ‘daję się nabierać’. I nie jesteśmy psiapsiułeczkami, ale ze zdaniem jej liczę się bardzo. Bo mega fajny z niej człek, a jaja ma większe niż byk.
Argument o blog rollu. U mnie go brak. Nie czułam potrzeby od początku. Więc przynajmniej nie można powiedzieć, że jak zrobiłam się popularna to znikł. Nie czytuję innych blogów parentingowych. No może poza ww. klockowo-kredkowym ;). Przeglądam zdjęcia sporadycznie na różnych.. czasami łapiąc jedno zdanie. Więc co mam polecić? Książki mogę wam polecić..
I czy przestali mnie linkować? Hmmm Brand24 w czasie trwania Bloga Roku znalazł ponad 100-tkę podlinkowań do nas. A było to ze 2-3 m-ce temu. Nie wierzcie. Jeśli jesteście fajne, macie coś do pokazania/powiedzenia, ludzie Was polubią. Żadne “coś za coś” nie jest wymagane.
*Co z tym sponsoringiem?
Obrzydliwe słowo. Kojarzy mi się jednoznacznie.
Tu także odwołam się do bloga TEGO. Blog ten ma oglądalność duużo słabszą niż makówy. I pierwsza myśl moja “co Ty dziewczyno fikasz.. jak będziesz miała ilość odsłon/UU na poziomie Kominka czy Hatalskiej, to nie będziesz płakać nad butelką syropu co Ci ją do ‘testów’ dać chcieli”. A potem puknęłam się w łeb. Bo a) dziewczyna jest uczciwa – pisze wprost, że chce zarabiać b) bo warto szanować się od początku.
Jednak ta reklama i ten sponsoring TU opisany został zupełnie inaczej. I to jest właśnie chyba największa bolączka blogerów. Zestawienie tych dwóch światów. Z jednej strony chciałoby się zarobić, a z drugiej jak żyć z tymi zarzutami pt “sprzedałaś się”.
Zaprawdę wam mówię, bez dużej ilości “wdupiemienia” nie zostaniesz blogerem z krwi i kości.
Jako lekturę obowiązkową powinno się przed wystartowaniem zalecić książkę “Kominka”.
Generalnie wygląda to tak:
Wchodzi Pani Czesia na bloga makoweczki.pl po raz pierwszy, bo jej koleżanka Krysia w mięsnym poleciła, że dzieci ładne pokazują. No to weszła. Paczy.. Tu rowery, tam ciuchI. I zachwalają bez umiaru. Więc pani Czesia postanawia skomentować:
“ ty durna krowo. w polsce bieda, a ty rowery po tysiąc złotych pokazujesz.. tylko reklamy i reklamy. sprzedałaś się, do roboty się zabierz *****”.
Wchodzę na bloga ja. Na poziom admina. Widzę komentarz i czytam.. I na początku było mi przykro, bo meble kupiłam co do jednego za pieniądze własne, a mi ktoś pisze, że “się sprzedałam”, że “reklamy tylko już u nas”. Nawet odpisałam coś chyba..
Tak było kiedyś.
Obecnie “Panie Czesie zdarzają się także”, ale po lekturze “Blogera” wchodzę, po pierwszych trzech słowach usuwam i nie rozmyślam. Znam siebie, swoją wartość, nasze przesłanie i nie podejmuję polemiki. Bo ona po prostu nie ma sensu.
Powiedzmy to sobie wprost.
Blog makoweczki.pl jest o modzie i lifestylu, czyli O PRODUKTACH OKOŁODZIECIOWYCH. O ubraniach, zabawkach, dodatkach, gadżetach.. Więc JAK MAM ICH NIE POKAZYWAĆ? Lub JAK MAM POKAZYWAĆ, ŻEBY PANI CZESIA NIE UZNAŁA ICH ZA REKLAMĘ. Nie da się. Uwierzcie mi.
Więc ogłaszam wszem i wobec. Będą się pojawiały rzeczy różne. A Wy musicie mi zaufać, że jeśli coś tu pokazuję, to nie ważne jest to czy to kupiłam, czy dostałam, czy słono mi zapłacono, abym rzecz tą pokazała. Bo ja Was szanuję, chcę Was inspirować. Każdy oskarżycielski komentarz będzie usuwany.
*A pokaże Pani naszą czapeczkę/dżemik/zupkę/bańkę co ognia nie wymaga?
Z jednej strony czytelnik, z drugiej tysiące propozycji “współpracy”. Od hitów typu “wypożyczymy ubranko do zdjęć”, przez zacne “rabaty 10%” po mydło i powidło za RZETELNĄ (czyta- pozytywną) recenzję.
Podziękuję.
Nie zdajecie sobie nawet sprawy jak blogerki są zalewane takimi Cudownymi Ofertami. Każda mogłaby napisac nt. epopeję.
Co więcej potencjalni “partnerzy” potrafią się zbulwersować Twoją odmową lub zaproponowanymi stawkami i skomentować, że “tamten blogasek to wziął i żarł dżem/stawiał bański aż uszy się trzęsły/skóra cierpła”.
Z Bogiem.
Jest takie sprytne narzędzie jak alexa.com. Można sobie wrzucić tam link naszego ‘blogaska’ aby dowiedzieć się jaką on ma oglądalność (Alexa zlicza 3 ostatnie m-ce, im mniejsza liczba komuś ‘wyskoczy’ tym lepiej, jeśli wyskakuje ‘no data’ to znaczy, że jest tak słabo, że alexa oślepła).
Więc mój niedoszły partnerze, może na blogasek który żarł dżem wchodzi jeden ludź i jeden duch dziennie. Więc on ten dżem tak testuje, tak opisuje, że 14 księgę Tadka napisać można.
I chwała mu za to!
Więcej.. Obejrzyj swojego niedoszłego partnera. Wejdź w kilka notek, zapoznaj się ze stylistyką, tematem.. Widziałeś tam jakiś dżem?
Nr. 2 to agencje. Ehhhh, tu nawet słów brakuje. Są te fajne, przyjemne z którymi współpracować się chce. Jednak większość traktuje blogera jak tanią siłę roboczą, odpisuje kiedy ma ochotę, zawsze z pozycji “pana który ochłap mięsa rzuca”. Wątpię, żeby zmiany nadeszły szybko.
I mogłabym tak trelować i pytlować bez końca.
Książki śmiało pisać można a mi zostało 20 min. kiedy to tata pilnuje Makóweczkę ;).
Chciałam Wam tylko nakreślić ogólną sytuację… Ja zmagam się z nią na co dzień. I daję sobie radę, naprawdę dobrze. Nie narzekam, nie obrażam innych. Nie rozumiem więc potrzeby pisania postów o matkach- pokemonach (;)), o ‘parciu na blogowy sukces’, o ‘sprzedawaniu/nie sprzedawaniu się’.
Bo jeśli ktoś jest dobry w tym co robi, nie musi co tydzień obrażać innych, palcami wytykać. Baaa, nie rozmyśla w ogóle o tym.
Ja kocham to co robię. Uwielbiam fakt, że mogę łączyć wychowywanie dzieci z (w pewnym sensie) realizowaniem swoich pasji. I jeśli skapnie mi z tego jakiś profit- świetnie. Ale nie wydrapię za to oczu koleżance za dżemik czy spódniczkę.
Tego typu post popełniam po raz pierwszy i (daj Boże) ostatni. Nie sprawił mi on przyjemności. Nie tym chcę się zajmować.
I niech będzie, że blog mój o dupie maryni, a jam pusta bo przebieram te biedne maleństwa całe dni.
Trudno. I like it.
Bawimy się przy tym z dzieciakami przednio.
A jeśli Wam to nie odpowiada, trudno. Nie jest to szkoła, a makówy to nie lektura obowiązkowa.
Dla potwierdzenia wiarygodności tego artykułu, ujawniam statystyki bloga makoweczki.pl, najnowsze dane z okresu 18.03-19.04
So,
Pewnie,że współpraca z firmami jest fajna i po cichu zazdroszczę,ale żeby obrażać i przytykać po co?? Każdy ma prawo założyć bloga niech spróbuje i sprawdzi czy wszystko łatwe i proste, a jak się uda to i do niego się zgłoszą chętni do współpracy :)
Pewnie,że współpraca z firmami jest fajna i po cichu zazdroszczę,ale żeby obrażać i przytykać po co?? Każdy ma prawo założyć bloga niech spróbuje i sprawdzi czy wszystko łatwe i proste, a jak się uda to i do niego się zgłoszą chętni do współpracy :)
Oj tam. W dupie trzeba miec to co inni pisza i mysla. Rob swoje i ciesz sie. Ja myslalam o zakladaniu bloga kulinarnego, ale czasu i zapalu na dluzej brak. Z blogow okolodzieciowych lifestylowych tylko Twoj sie utrzymal na dluzej, bo widac w nim pasje i chec. No i jest ladny. A co do “sponsoringu”- fajne rzeczy pokazujesz i gdyby nie ten blog to moj syn nie mialby tak czaderskiego wozka ;). Pozdrawiamy serdecznie z lodzi
Oj tam. W dupie trzeba miec to co inni pisza i mysla. Rob swoje i ciesz sie. Ja myslalam o zakladaniu bloga kulinarnego, ale czasu i zapalu na dluzej brak. Z blogow okolodzieciowych lifestylowych tylko Twoj sie utrzymal na dluzej, bo widac w nim pasje i chec. No i jest ladny. A co do “sponsoringu”- fajne rzeczy pokazujesz i gdyby nie ten blog to moj syn nie mialby tak czaderskiego wozka ;). Pozdrawiamy serdecznie z lodzi
Nie ma się co przejmować, masz cudowne dzieci, udało Ci się osiągnąć to co osiągnęłaś, Twoje dzieci są szczęśliwe, lubią przebieranki, lubią jak robisz im zdjęcia, my lubimy to oglądać i komentować (nie hejtować) i jest super :) A to że dostajesz do testowania pokazania różne rzeczy to tylko plus. Ile z nas nie otrzymało darmowej próbki czegoś tam ? I jakoś nikt nam nie przytykał że opisaliśmy to tak czy siak :) Pozdrawiam i czekam na kolejne posty :)
Nie ma się co przejmować, masz cudowne dzieci, udało Ci się osiągnąć to co osiągnęłaś, Twoje dzieci są szczęśliwe, lubią przebieranki, lubią jak robisz im zdjęcia, my lubimy to oglądać i komentować (nie hejtować) i jest super :) A to że dostajesz do testowania pokazania różne rzeczy to tylko plus. Ile z nas nie otrzymało darmowej próbki czegoś tam ? I jakoś nikt nam nie przytykał że opisaliśmy to tak czy siak :) Pozdrawiam i czekam na kolejne posty :)
Amen.
Amen.
Bardzo dojrzałe słowa i zrozumiale napisane. Jak ja lubię Twój styl pisania- Mamo
Makówek :) Bez lukru, zbędnego różu..
Jak ja to mówię “jak krowie na miedzy” i przynajmniej dociera łatwo i dostępnie. Lubię ludzi, którzy wiedzą co mówią, a swoimi czynami konsekwentnie to udowadniają :)) Pozdrawiam i czekam na kolejną optymistyczną notkę :)
Bardzo dojrzałe słowa i zrozumiale napisane. Jak ja lubię Twój styl pisania- Mamo
Makówek :) Bez lukru, zbędnego różu..
Jak ja to mówię “jak krowie na miedzy” i przynajmniej dociera łatwo i dostępnie. Lubię ludzi, którzy wiedzą co mówią, a swoimi czynami konsekwentnie to udowadniają :)) Pozdrawiam i czekam na kolejną optymistyczną notkę :)
Makóweczka w innej odsłonie cieta riposta, to lubie szczere,prawdziwe ,czytamy i pozdrawiamy z ukrycia:)
Makóweczka w innej odsłonie cieta riposta, to lubie szczere,prawdziwe ,czytamy i pozdrawiamy z ukrycia:)
Odezwę się. Bo ja też swego czasu do Makóweczki pisałam, czy chciałaby moje rzeczy dostać, obejrzeć i pokazać na blogu. Nie chciała, bo nie w jej guście. I kurcze – jakkolwiek było mi przykro – to jednak szanuję jej decyzję i bloga wciąż oglądam, bo dzięki temu czuję, że blog jest prawdziwy. :0
To co napisałaś jest super. ALe jest tez druga strona.
Jako mała firma handmade nie jestem w stanie wyłożyć milionów na reklamę. Mogę sobie co najwyżej pozwolić na konkursy i płacenie za reklamę właśnie w sposób bartelowy. A i tak w życiu wysłałam taka propozycję dokładnie razy 4. I powiem szczerze – okropnie mi było głupio.
A propozycji z różnych blogów dostaję kilka tygodniowo. Z blogów, które istnieją od 2 miesięcy. Z blogów na których reklamuje się zupki knora i krem nivea. (to przykłady) . Z blogów bez pomysłu i zaangażowania.
Dlatego szanuję właśnie te blogi, które nie fundują nam taniej mieszanki misz masz :” pokażę wszystko z czego mam choć grosz zysku”. Szanuję te blogi, gdzie reklamowane rzeczy (nie istotne czy kupione, czy “dostane”) komponuje się z całym blogiem. Bo to jest szczere, nawet jeśli opłacone.
Odezwę się. Bo ja też swego czasu do Makóweczki pisałam, czy chciałaby moje rzeczy dostać, obejrzeć i pokazać na blogu. Nie chciała, bo nie w jej guście. I kurcze – jakkolwiek było mi przykro – to jednak szanuję jej decyzję i bloga wciąż oglądam, bo dzięki temu czuję, że blog jest prawdziwy. :0
To co napisałaś jest super. ALe jest tez druga strona.
Jako mała firma handmade nie jestem w stanie wyłożyć milionów na reklamę. Mogę sobie co najwyżej pozwolić na konkursy i płacenie za reklamę właśnie w sposób bartelowy. A i tak w życiu wysłałam taka propozycję dokładnie razy 4. I powiem szczerze – okropnie mi było głupio.
A propozycji z różnych blogów dostaję kilka tygodniowo. Z blogów, które istnieją od 2 miesięcy. Z blogów na których reklamuje się zupki knora i krem nivea. (to przykłady) . Z blogów bez pomysłu i zaangażowania.
Dlatego szanuję właśnie te blogi, które nie fundują nam taniej mieszanki misz masz :” pokażę wszystko z czego mam choć grosz zysku”. Szanuję te blogi, gdzie reklamowane rzeczy (nie istotne czy kupione, czy “dostane”) komponuje się z całym blogiem. Bo to jest szczere, nawet jeśli opłacone.
no nie miałam dziś czasu W OGÓLE, ale usiadłam i przeczytałam od deski do deski ten wpis :) odsłon u mnie sporo mniej, ale zgoda z tym, co piszesz – pełna :) tak trzymaj, powodzenia! :)
no nie miałam dziś czasu W OGÓLE, ale usiadłam i przeczytałam od deski do deski ten wpis :) odsłon u mnie sporo mniej, ale zgoda z tym, co piszesz – pełna :) tak trzymaj, powodzenia! :)
mego bloga ‘no data’ hahahah ;p
Ale zawsze lubiłam pisać i jakieś tam wypociny umieszczam ;p
mego bloga ‘no data’ hahahah ;p
Ale zawsze lubiłam pisać i jakieś tam wypociny umieszczam ;p
Hehe masz święta w rację mieć wszystko w d… i robić swoje. Ty masz z tego i radość i spełnienie i profity innych zazdrość zżera to chociaż napisza, chociaż szpileczkę wbiją, ulży im ;) Rób dalej swoje i miej wszystko gdzieś. Pozdrawiamy!!!
Hehe masz święta w rację mieć wszystko w d… i robić swoje. Ty masz z tego i radość i spełnienie i profity innych zazdrość zżera to chociaż napisza, chociaż szpileczkę wbiją, ulży im ;) Rób dalej swoje i miej wszystko gdzieś. Pozdrawiamy!!!
sama nie bloguje, ale do Was zagladam ostatnio czesto, nie bede zanadto slodzic ale fajnie tu ;) tak jak ktos napisal- prawdziwie. nie jestem za blogami stricte modowymi, typu zdjecie dziecka- opis skad ubranko pochodzi. U Ciebie oprocz stylizacji swietne sa wpisy, nieraz sie usmialam, nieraz odnalazlam w Twoich wpisach slowa i sytuacje jak zywcem z naszej codziennosci wyjete ;) jest normalnie, a jednoczesnie klimatycznie i uroczo, dzieciaki az milo popatrzec.
widac ze w to co robisz wkladasz nie tylko czas ale i serce
ja mysle ze niestety czesto odzywa sie nasza polska malostkowosc. Bylam zszokowana, sledze min blog Vivi & Oli ktory tez widac prowadzony jest z sercem i zaangazowaniem- a “hejterki” na gw watek sluzacy chyba tylko opluwaniu pociagnely, bylam zszokowana poziomem dyskusji i argumentow
http://forum.gazeta.pl/forum/w,566,140486143,140486143,Vivi_i_Oli_i_to_jakis_hardcore_Biedne_dzieci.html
ale ogolnie sytuacja taka- ktos prowadzi blog, pokazuje ladne ubranka, “lepsiejszych” firm- to trzeba go zjechac ze sie sprzedaje, gdzies ta zazdrosc i zolc wylac, chocby we wrednym komentarzu
Makowa Mamo rob swoje bo pozytywna energia az bije z twoich wypowiedzi- a na hejterow, zazdrosnikow i nie czarujmy sie- glupich ludzi- nie zwracaj uwagi.
Po latach twoj blog bedzie cudna pamiatka dla dzieci i chocby dla nich, a nie dla ilosci odslon- warto go prowadzic
sama nie bloguje, ale do Was zagladam ostatnio czesto, nie bede zanadto slodzic ale fajnie tu ;) tak jak ktos napisal- prawdziwie. nie jestem za blogami stricte modowymi, typu zdjecie dziecka- opis skad ubranko pochodzi. U Ciebie oprocz stylizacji swietne sa wpisy, nieraz sie usmialam, nieraz odnalazlam w Twoich wpisach slowa i sytuacje jak zywcem z naszej codziennosci wyjete ;) jest normalnie, a jednoczesnie klimatycznie i uroczo, dzieciaki az milo popatrzec.
widac ze w to co robisz wkladasz nie tylko czas ale i serce
ja mysle ze niestety czesto odzywa sie nasza polska malostkowosc. Bylam zszokowana, sledze min blog Vivi & Oli ktory tez widac prowadzony jest z sercem i zaangazowaniem- a “hejterki” na gw watek sluzacy chyba tylko opluwaniu pociagnely, bylam zszokowana poziomem dyskusji i argumentow
http://forum.gazeta.pl/forum/w,566,140486143,140486143,Vivi_i_Oli_i_to_jakis_hardcore_Biedne_dzieci.html
ale ogolnie sytuacja taka- ktos prowadzi blog, pokazuje ladne ubranka, “lepsiejszych” firm- to trzeba go zjechac ze sie sprzedaje, gdzies ta zazdrosc i zolc wylac, chocby we wrednym komentarzu
Makowa Mamo rob swoje bo pozytywna energia az bije z twoich wypowiedzi- a na hejterow, zazdrosnikow i nie czarujmy sie- glupich ludzi- nie zwracaj uwagi.
Po latach twoj blog bedzie cudna pamiatka dla dzieci i chocby dla nich, a nie dla ilosci odslon- warto go prowadzic
bardziej to chodzi o to że polska zazdrość nie zna granic. skoro ciebie stać na rowerek za 1000zł a kogoś innego nie i zda sobie z tego sprawę to nie powie: “fajny ten rower ale mnie na niego nie stać” tylko “jej w d… się poprzewracało, nie ma na co kasy wydawać itp.”. krytyka będzie zawsze.
bardziej to chodzi o to że polska zazdrość nie zna granic. skoro ciebie stać na rowerek za 1000zł a kogoś innego nie i zda sobie z tego sprawę to nie powie: “fajny ten rower ale mnie na niego nie stać” tylko “jej w d… się poprzewracało, nie ma na co kasy wydawać itp.”. krytyka będzie zawsze.
Sama jestem blogerką od ponad dwóch lat. Piszę, bo to lubię. Nigdy nie myślałam, że na blogu można zarabiać, ba w ogóle niewiele wiedziałam o blogosferze. Mój blog jest o moim życiu, zwyczajnym życiu. Nie organizuję candy, rozdawajek ani konkursów, choć nie mówię, że nie zorganizuję, po prostu brak mi na nie pomysłu. Widzę na innych blogach, że dostają coś, ale szczerze mówiąc zainteresuje mnie to bądź nie, ale NIGDY nie czułam zazdrości czy zawiści. Mam na mysli chorą zazdrość, bo czasami zazdroszczę umiejętności pisania czy robienia czegoś z niczego.
Twój blog obserwuję od dawna, czasem sie wypowiem czasem nie. Jest on pierwszym blogiem, który przychodzi mi do głowy jak ktoś się zapyta “Jaki blog czytam?” W swoich treściach zawierasz wszystko co mnie interesuje (sama mam parkę 4-latka i 2-latkę), inspirujesz mnie. Dzięki Tobie pomyslałam, że cos poczytam o robieniu fajnych zdjęć, bo moje są takie niekoniecznie…
I naprawdę nie rozumiem wredności ludzkiej…
Mam zasadę “nie moje małpy, nie mój cyrk”, dlatego nigdy do niczego się nie wtrącam, a juz na pewni nie obrażam.
Rób swoje i miej bałwanów tam gdzie słońce nie dochodzi.
Sama jestem blogerką od ponad dwóch lat. Piszę, bo to lubię. Nigdy nie myślałam, że na blogu można zarabiać, ba w ogóle niewiele wiedziałam o blogosferze. Mój blog jest o moim życiu, zwyczajnym życiu. Nie organizuję candy, rozdawajek ani konkursów, choć nie mówię, że nie zorganizuję, po prostu brak mi na nie pomysłu. Widzę na innych blogach, że dostają coś, ale szczerze mówiąc zainteresuje mnie to bądź nie, ale NIGDY nie czułam zazdrości czy zawiści. Mam na mysli chorą zazdrość, bo czasami zazdroszczę umiejętności pisania czy robienia czegoś z niczego.
Twój blog obserwuję od dawna, czasem sie wypowiem czasem nie. Jest on pierwszym blogiem, który przychodzi mi do głowy jak ktoś się zapyta “Jaki blog czytam?” W swoich treściach zawierasz wszystko co mnie interesuje (sama mam parkę 4-latka i 2-latkę), inspirujesz mnie. Dzięki Tobie pomyslałam, że cos poczytam o robieniu fajnych zdjęć, bo moje są takie niekoniecznie…
I naprawdę nie rozumiem wredności ludzkiej…
Mam zasadę “nie moje małpy, nie mój cyrk”, dlatego nigdy do niczego się nie wtrącam, a juz na pewni nie obrażam.
Rób swoje i miej bałwanów tam gdzie słońce nie dochodzi.
Dokladnie tak! Kazdy madry czlowiek jak wchodzi na danego bloga to wie mniej wiecej o czym jest, jaki jest jego cel i zawsze moze go po prostu nie czytac, szczegolnie jesli nie lubi slupow ogloszeniowych. Nie o to chodzi! Po prostu blogi, ktore kiedys mialy inna “misje” nagle staly sie tymi slupami i to jeszcze do tego nierzetelnymi, bo nie publikuja komentarzy, ktore sa negatywne lub nawet “nie pasuja” wlascicielce, bo moga obrazic sponsora. Rozumiem nie puszczanie wulgarnych obelg oczywiscie, ale brak w tym wszystkim jednak zdrowej dyskusji…
Ja z kolei napisałam tylko pozytywnie o naszym wózku – pod postem dotyczącym wózka dla dziecka blogerów (http://www.oczekujac.pl/). Nie obrażałam nikogo ani nawet nie krytykowałam reklamowanej na blogu marki. Niestety mój komentarz nawet się nie ukazał….Przykre to i żenujące. Dlatego lubię ten blog – inspiruje mnie, a nie kipi komercją. Można? Można :) Pozdrawiam
Dokladnie tak! Kazdy madry czlowiek jak wchodzi na danego bloga to wie mniej wiecej o czym jest, jaki jest jego cel i zawsze moze go po prostu nie czytac, szczegolnie jesli nie lubi slupow ogloszeniowych. Nie o to chodzi! Po prostu blogi, ktore kiedys mialy inna “misje” nagle staly sie tymi slupami i to jeszcze do tego nierzetelnymi, bo nie publikuja komentarzy, ktore sa negatywne lub nawet “nie pasuja” wlascicielce, bo moga obrazic sponsora. Rozumiem nie puszczanie wulgarnych obelg oczywiscie, ale brak w tym wszystkim jednak zdrowej dyskusji…
Ja z kolei napisałam tylko pozytywnie o naszym wózku – pod postem dotyczącym wózka dla dziecka blogerów (http://www.oczekujac.pl/). Nie obrażałam nikogo ani nawet nie krytykowałam reklamowanej na blogu marki. Niestety mój komentarz nawet się nie ukazał….Przykre to i żenujące. Dlatego lubię ten blog – inspiruje mnie, a nie kipi komercją. Można? Można :) Pozdrawiam
Życzę jak najmniej wpisów w stylu: ,,Pani Czesi”, wiele wytrwałości, a przede wszystkim czerpania ogromu szczęścia z blogowania. Jest dużo dużo mądrości w tym co napisałaś. Najlepiej po prostu nie przesadzać, mieć swoje granice, i robić to co sobie założyłaś od samego początku. I dziękuję Ci,że poświęcasz tyle własnego czasu ( to ja myslałam że 30 minut wystraczy , ooo! ja naiwna… to Ci dopiero 3-4 godziny! omg) na to abyśmy mogli podziwiać magiczny świat Makóweczek…Blog jest cudny i trzymaj tak dalej!
Życzę jak najmniej wpisów w stylu: ,,Pani Czesi”, wiele wytrwałości, a przede wszystkim czerpania ogromu szczęścia z blogowania. Jest dużo dużo mądrości w tym co napisałaś. Najlepiej po prostu nie przesadzać, mieć swoje granice, i robić to co sobie założyłaś od samego początku. I dziękuję Ci,że poświęcasz tyle własnego czasu ( to ja myslałam że 30 minut wystraczy , ooo! ja naiwna… to Ci dopiero 3-4 godziny! omg) na to abyśmy mogli podziwiać magiczny świat Makóweczek…Blog jest cudny i trzymaj tak dalej!
O ja perdylam! Mogłabym napisać, żeby Cie szlag trafił bo kurna nie dość, że niezła dupka z Ciebie to mądra kurna jeszcze. Aha! i zdolna! bo jeszcze ‘umisz’ szopować piankę w umywalce…. :D
Makówa – Ty wiesz więc nie będę Ci truć ale szacun Laska wielki za ten post.
I za moje jaja dziekóweczka z przytupem i całusem w nos.
I moglabym teraz epopeję napisać ale bym tylko kopiowała słowa makowe więc stwierdzę fakt – każdego dnia odmawiam do kilkunastom firmom współpracy bo przysięgłam sobie, że nie pokaże niczego czego sama nie pokochałam – a mogłabym ten dżemik i te bańki… no mogłabym :D i pierdylion minky sówek bym mogła, i perfumy [brrrrr] dla dzieci….i 8 niekapków…
Na koniec z pompą o szacunku – My, blogerki bardzo Was szanujemy – nasze czytelniczki, bo bez Was nie byłoby by NAS.
Firmy – szanujcie blogerki, to naprawdę ciężka i czasochłonna praca a dla Was najtańsza i najskuteczniejsza obecnie reklama…przecież my to doskonale wiemy….
Fajnie by było gdyby blogerki też szanowały siebie wzajemnie..
Szczęśliwie kilka takich znam…a w resztę tego majdanu nie wnikam.
Jajeczna Mama Bola
http://klocek-i-kredka.blogspot.com/
ps. a taki jak Makówy blogasek to nie tylko kolejne dziecko, to jeszcze normalny etat z dzieciorami u boku…
O ja perdylam! Mogłabym napisać, żeby Cie szlag trafił bo kurna nie dość, że niezła dupka z Ciebie to mądra kurna jeszcze. Aha! i zdolna! bo jeszcze ‘umisz’ szopować piankę w umywalce…. :D
Makówa – Ty wiesz więc nie będę Ci truć ale szacun Laska wielki za ten post.
I za moje jaja dziekóweczka z przytupem i całusem w nos.
I moglabym teraz epopeję napisać ale bym tylko kopiowała słowa makowe więc stwierdzę fakt – każdego dnia odmawiam do kilkunastom firmom współpracy bo przysięgłam sobie, że nie pokaże niczego czego sama nie pokochałam – a mogłabym ten dżemik i te bańki… no mogłabym :D i pierdylion minky sówek bym mogła, i perfumy [brrrrr] dla dzieci….i 8 niekapków…
Na koniec z pompą o szacunku – My, blogerki bardzo Was szanujemy – nasze czytelniczki, bo bez Was nie byłoby by NAS.
Firmy – szanujcie blogerki, to naprawdę ciężka i czasochłonna praca a dla Was najtańsza i najskuteczniejsza obecnie reklama…przecież my to doskonale wiemy….
Fajnie by było gdyby blogerki też szanowały siebie wzajemnie..
Szczęśliwie kilka takich znam…a w resztę tego majdanu nie wnikam.
Jajeczna Mama Bola
http://klocek-i-kredka.blogspot.com/
ps. a taki jak Makówy blogasek to nie tylko kolejne dziecko, to jeszcze normalny etat z dzieciorami u boku…
Dziekuje Ci za ten post. Zgadzam sie w 100% we wszystkim co powyzej, podziwiam za pasje, wytrwalosc, sile i wlasne zdanie. Rob swoje! Pozdrawiam cieplutko :-)
Dziekuje Ci za ten post. Zgadzam sie w 100% we wszystkim co powyzej, podziwiam za pasje, wytrwalosc, sile i wlasne zdanie. Rob swoje! Pozdrawiam cieplutko :-)
Makóweczko moja Mamino miła!
Cieszę się, że jesteś, że mogę patrzeć na rowerki za 700 zł , na gadżety, ciuchy i Wasze uśmiechnięte miny!
Nie obchodzi mnie czy to dostaliście czy kupiliście ale wielbię Was za tą szczerość,
za trud włożony w to miejsce, za serdeczność, za pomoc i za to, że jesteś i my wszystkie te blogowe Mamy być możemy!
Post potrzebny był- moze wreszcie do kogoś coś dojdzie, może pójdzie po przysłowiowy rozum do głowy, może zrozumie, że hejt to prostactwo,a blogowanie to praca.
Uwielbiam Was i czytać będę stale tak jak Bolo od Klockowej Mamy mnie urzekł od pierwszych
chwil tak uwiedliście mnie i Wy!
Ściskam najmocniej i dziękuje za tą wzmiankę- miód na moje serce!
Makóweczko moja Mamino miła!
Cieszę się, że jesteś, że mogę patrzeć na rowerki za 700 zł , na gadżety, ciuchy i Wasze uśmiechnięte miny!
Nie obchodzi mnie czy to dostaliście czy kupiliście ale wielbię Was za tą szczerość,
za trud włożony w to miejsce, za serdeczność, za pomoc i za to, że jesteś i my wszystkie te blogowe Mamy być możemy!
Post potrzebny był- moze wreszcie do kogoś coś dojdzie, może pójdzie po przysłowiowy rozum do głowy, może zrozumie, że hejt to prostactwo,a blogowanie to praca.
Uwielbiam Was i czytać będę stale tak jak Bolo od Klockowej Mamy mnie urzekł od pierwszych
chwil tak uwiedliście mnie i Wy!
Ściskam najmocniej i dziękuje za tą wzmiankę- miód na moje serce!
Patrzę, patrzę co tu tyle wejść Makóweczkowych do mnie i już teraz wiem ;) Echhh… zarabiać na pisanym z lubością ale małym, skromnym jak zauważyłaś blożku – to za dużo powiedziane. Za to szacunek zarówno blogera do czytelników, firm do blogerów i blogerów do blogerów to podstawa. Ciepło pozdrawiam!
Patrzę, patrzę co tu tyle wejść Makóweczkowych do mnie i już teraz wiem ;) Echhh… zarabiać na pisanym z lubością ale małym, skromnym jak zauważyłaś blożku – to za dużo powiedziane. Za to szacunek zarówno blogera do czytelników, firm do blogerów i blogerów do blogerów to podstawa. Ciepło pozdrawiam!
AMEN.
Bloga prowadzi się często dla siebie. Dla swoich wspomnień. Dla zabawy. Z pasji. Wiem. Bo bloguje od 10 lat z palcem w tyłku. I dopiero teraz z imienia i nazwiska. Bo firmę zakładam i tak jakoś zapragnęłam. Z czystego ekshibicjonizmu ludzkiego. By dzielić się codziennością. Czasem pożalić, ale pokazać też swoje produkty z innej strony. I pochwalić się tym co mnie inspiruje. A jeżeli ktoś gdzieś po drodze stwierdzi, że fajnie by było wejść w wspólny projekt to czemu nie. O ile będzie on zgodny ze mną. Z tym co naprawdę promuję całym sercem i polecam serdecznie.
Poza tym co to komu szkodzi. Jak kobieta na trasie tyłkiem zarabia to jakoś to Czesia przełyka. Ale jak ktoś pasją i sercem. Duszą całą. To już wielkie halo i tragedia większa niż ten Smoleńsk cały. =).
AMEN.
Bloga prowadzi się często dla siebie. Dla swoich wspomnień. Dla zabawy. Z pasji. Wiem. Bo bloguje od 10 lat z palcem w tyłku. I dopiero teraz z imienia i nazwiska. Bo firmę zakładam i tak jakoś zapragnęłam. Z czystego ekshibicjonizmu ludzkiego. By dzielić się codziennością. Czasem pożalić, ale pokazać też swoje produkty z innej strony. I pochwalić się tym co mnie inspiruje. A jeżeli ktoś gdzieś po drodze stwierdzi, że fajnie by było wejść w wspólny projekt to czemu nie. O ile będzie on zgodny ze mną. Z tym co naprawdę promuję całym sercem i polecam serdecznie.
Poza tym co to komu szkodzi. Jak kobieta na trasie tyłkiem zarabia to jakoś to Czesia przełyka. Ale jak ktoś pasją i sercem. Duszą całą. To już wielkie halo i tragedia większa niż ten Smoleńsk cały. =).
Hmm… uwielbiam Was ogladac i czytac juz od dawna, od poczatku prawie. moze dlatego darze Was taka sympatia bo jestescie moim pierwszym blogiem ktorego czytam. pozniej probowalam zagladac i tu i tam ale szkoda mi czasu- wole na makoweczki zajrzec:) dzialacie uzalezniajaco. macie cudne zdjecia, ciuchy osobiscie tez uwielbiam, a do tego teksty przy ktorych nieraz sie usmieje:) no i jescze Bialystok (prawie)moje miasto;) Wiec nie przejmuj sie Kobietko bo robisz fajne rzeczy!!! a Ci co regularnie Cie czytają to i tak wiedzą swoje, już zdążyli Was poznać. Szczerze to trochę jestem rozczarowana że nie zarabiasz na tym kasy. Należy Ci się!!! odwalasz kawał dobrej roboty! jak Ty coś przetestujesz ja nie muszę spędzać godzin szukając czegos. inspirujesz mnie. odrywam sie od masy obowiazkow ktore mam codziennie (takze przy 2 dzieci- 2 latka i 4 m-ce:) )tak wiec trzymaj tak dalej mamo Makóweczko:) a ja będę tu regularnie zaglądać i oglądać z wielką radością:) pozdrawiamy serdecznie całą rodzinkę;)
Hmm… uwielbiam Was ogladac i czytac juz od dawna, od poczatku prawie. moze dlatego darze Was taka sympatia bo jestescie moim pierwszym blogiem ktorego czytam. pozniej probowalam zagladac i tu i tam ale szkoda mi czasu- wole na makoweczki zajrzec:) dzialacie uzalezniajaco. macie cudne zdjecia, ciuchy osobiscie tez uwielbiam, a do tego teksty przy ktorych nieraz sie usmieje:) no i jescze Bialystok (prawie)moje miasto;) Wiec nie przejmuj sie Kobietko bo robisz fajne rzeczy!!! a Ci co regularnie Cie czytają to i tak wiedzą swoje, już zdążyli Was poznać. Szczerze to trochę jestem rozczarowana że nie zarabiasz na tym kasy. Należy Ci się!!! odwalasz kawał dobrej roboty! jak Ty coś przetestujesz ja nie muszę spędzać godzin szukając czegos. inspirujesz mnie. odrywam sie od masy obowiazkow ktore mam codziennie (takze przy 2 dzieci- 2 latka i 4 m-ce:) )tak wiec trzymaj tak dalej mamo Makóweczko:) a ja będę tu regularnie zaglądać i oglądać z wielką radością:) pozdrawiamy serdecznie całą rodzinkę;)
Oh.. no tak już jest w tym naszym Polskim kraju, większość ludzi żywi się nienawiścią do innych którzy mają się przysłowiowo “lepiej”. Ale Ci mający się lepiej albo a) ich rodzice mieli mózg 20 lat temu gdy nasza gospodarka się rozwijała i odnieśli sukces aby im dzieciom żyło się lepiej i mieli lepszy start w dorosłość, albo b) ciężko na to pracowali własnymi siłami. Dla mnie nie jest ważne czy ktoś jest biedny czy bogaty tylko jakie ma wartości. W makóweczkowym blogu nie ma nic nienaturalnego, sztucznego czy na pokaz. Czytałam posty tych trzech blogów jak i komentarze. Ludzie faktyczne są okrutni i zawistni ale trzeba mieć to głęboko w ….. ;). Idąc śladem tego płytkiego myślenia też powinnam należeć do haterów ? Jeśli chodzi o budżet należymy do ludzi przeciętnych. W wieku 21 lat z mężem zostaliśmy (nieplanowanie) rodzicami gdzie dopiero zaczynaliśmy wkraczać w dorosłe życie. Nie mając nic założyliśmy rodzinę, mamy wspaniałego syna ( 4 lata i 7 miesięcy) oraz ( już planowaną ;) 2 letnią córeczkę. Jesteśmy młodzi, nadal nie mamy (jeszcze) własnych czterech kątów, ale się staramy. Praca, studia i pozytywne nastawienie do życia mobilizuje nas abyśmy również mogli osiągnąć dobry stopień materialny. Uważam, że nie powinno się wytykać komuś, że ma lepiej tylko zakasać rękawy i samemu wziąść się do roboty. Również kocham modę i ubierać moje dzieci ale czy powinnam hatować, że nie stać mnie na piękne huntery czy ubranka kids on the moon czy czesiociuchów? jasne że nie ;) Kocham Wasze stylizacje i cieszę się każdym nowym postem, tym jak potrafisz abym się śmiała jak głupia do monitora gdy czytam ” the best job ever…” i wiele innych.
Ale się rozpisałam no więc w skrócie mamy ich wszystkich w …. bo nienawiść ludzka nie zna granic a szkoda marnować życia na …….. ;)
P.S. Kurcze ja tu piszę i piszę a idę z dzieciakami na imprę 4- latka ;) lecę bo się spóźnimy a prezent jeszcze nie spakowany (kupiłam książkę MAPY – Mizielińskich…zakochałam się i kupiłam drugą mojemu Olafowi, jest cudowna ;)
Oh.. no tak już jest w tym naszym Polskim kraju, większość ludzi żywi się nienawiścią do innych którzy mają się przysłowiowo “lepiej”. Ale Ci mający się lepiej albo a) ich rodzice mieli mózg 20 lat temu gdy nasza gospodarka się rozwijała i odnieśli sukces aby im dzieciom żyło się lepiej i mieli lepszy start w dorosłość, albo b) ciężko na to pracowali własnymi siłami. Dla mnie nie jest ważne czy ktoś jest biedny czy bogaty tylko jakie ma wartości. W makóweczkowym blogu nie ma nic nienaturalnego, sztucznego czy na pokaz. Czytałam posty tych trzech blogów jak i komentarze. Ludzie faktyczne są okrutni i zawistni ale trzeba mieć to głęboko w ….. ;). Idąc śladem tego płytkiego myślenia też powinnam należeć do haterów ? Jeśli chodzi o budżet należymy do ludzi przeciętnych. W wieku 21 lat z mężem zostaliśmy (nieplanowanie) rodzicami gdzie dopiero zaczynaliśmy wkraczać w dorosłe życie. Nie mając nic założyliśmy rodzinę, mamy wspaniałego syna ( 4 lata i 7 miesięcy) oraz ( już planowaną ;) 2 letnią córeczkę. Jesteśmy młodzi, nadal nie mamy (jeszcze) własnych czterech kątów, ale się staramy. Praca, studia i pozytywne nastawienie do życia mobilizuje nas abyśmy również mogli osiągnąć dobry stopień materialny. Uważam, że nie powinno się wytykać komuś, że ma lepiej tylko zakasać rękawy i samemu wziąść się do roboty. Również kocham modę i ubierać moje dzieci ale czy powinnam hatować, że nie stać mnie na piękne huntery czy ubranka kids on the moon czy czesiociuchów? jasne że nie ;) Kocham Wasze stylizacje i cieszę się każdym nowym postem, tym jak potrafisz abym się śmiała jak głupia do monitora gdy czytam ” the best job ever…” i wiele innych.
Ale się rozpisałam no więc w skrócie mamy ich wszystkich w …. bo nienawiść ludzka nie zna granic a szkoda marnować życia na …….. ;)
P.S. Kurcze ja tu piszę i piszę a idę z dzieciakami na imprę 4- latka ;) lecę bo się spóźnimy a prezent jeszcze nie spakowany (kupiłam książkę MAPY – Mizielińskich…zakochałam się i kupiłam drugą mojemu Olafowi, jest cudowna ;)
Problem chyba zaczyna się już u źródła, czyli odpowiedzi na pytanie: w jakim celu ktoś zdecydował się założyć bloga? No bo jeśli ktoś Cię pyta, czy mu wystarczy 30 minut dziennie na jego prowadzenie, to nie robi tego dla pasji, spełnienia się w nowej roli czy na przykład aspiracji twórczych, ale po to żeby dostawać te bańki, dżemiki albo kasę do ręki. Zawiść między blogerkami?! Znowu to samo. Bo jeśli nawet na początku była jakaś motywacja wewnętrzna, to w pewnym momencie pojawiła się rywalizacja o bonusy.
Nie przejmuj się tym i rób swoje, bo za to Cię cenimy najbardziej :-).
Problem chyba zaczyna się już u źródła, czyli odpowiedzi na pytanie: w jakim celu ktoś zdecydował się założyć bloga? No bo jeśli ktoś Cię pyta, czy mu wystarczy 30 minut dziennie na jego prowadzenie, to nie robi tego dla pasji, spełnienia się w nowej roli czy na przykład aspiracji twórczych, ale po to żeby dostawać te bańki, dżemiki albo kasę do ręki. Zawiść między blogerkami?! Znowu to samo. Bo jeśli nawet na początku była jakaś motywacja wewnętrzna, to w pewnym momencie pojawiła się rywalizacja o bonusy.
Nie przejmuj się tym i rób swoje, bo za to Cię cenimy najbardziej :-).
Cóż mogę dodać?
Dziękuję. Dziękuję za tego posta i za linka. Mój ruch na blogu wzrósł dwukrotnie! Poczułam sławę, tak upragnioną!
Mnie nikt nie hejtuje, no ale ja nie jestem z tych popularnych. Ale jakby mnie hejtował, to bym mu powiedziała, że głupi jest i niech się sobą zajmie i jak taki wszechwiedzący jest, to niech sobie sam spróbuje w blogosferze przetrwać.
I mimo, że nie byłaś moją bajką – od dziś jesteś! Nie ma co!
Potwora W.
Cóż mogę dodać?
Dziękuję. Dziękuję za tego posta i za linka. Mój ruch na blogu wzrósł dwukrotnie! Poczułam sławę, tak upragnioną!
Mnie nikt nie hejtuje, no ale ja nie jestem z tych popularnych. Ale jakby mnie hejtował, to bym mu powiedziała, że głupi jest i niech się sobą zajmie i jak taki wszechwiedzący jest, to niech sobie sam spróbuje w blogosferze przetrwać.
I mimo, że nie byłaś moją bajką – od dziś jesteś! Nie ma co!
Potwora W.
Wiesz co (tu nie cenzuralne słowo) ich wszystkich. Nie musisz się nikomu tłumaczyć z tego co robisz piszesz kto płaci tobie a komu ty. Mnie osobiście np. na taki rower jak ma Makunia nie stać i co z tego pooglądać mogę i lubię i uważam że jest super i jak wygram w lotto to kupie córce taki sam. Wiadomo każdy z nas ma tyle ile “dostał od losu” hi hi hi.
Nie przejmuj się złośliwymi komentarzami. Jak dają to bierz pełnymi garściami byle byś tylko była w zgodzie z własnym sumieniem. I tyle
Duże buziaki z Krakowa
Wiesz co (tu nie cenzuralne słowo) ich wszystkich. Nie musisz się nikomu tłumaczyć z tego co robisz piszesz kto płaci tobie a komu ty. Mnie osobiście np. na taki rower jak ma Makunia nie stać i co z tego pooglądać mogę i lubię i uważam że jest super i jak wygram w lotto to kupie córce taki sam. Wiadomo każdy z nas ma tyle ile “dostał od losu” hi hi hi.
Nie przejmuj się złośliwymi komentarzami. Jak dają to bierz pełnymi garściami byle byś tylko była w zgodzie z własnym sumieniem. I tyle
Duże buziaki z Krakowa
Pracujesz – zarabiasz! To podstawa. Spełniasz tym swoją pasję, oddajesz całą siebie. Mnie się podoba i nie śmiem marudzić :)
Pracujesz – zarabiasz! To podstawa. Spełniasz tym swoją pasję, oddajesz całą siebie. Mnie się podoba i nie śmiem marudzić :)
dobre:) takie notki też są potrzebne. a pomyśleć, że kiedyś był stary poczciwy fotolog, nikt nikomu nie wadził:) życie blogera było beztroskie:) jedyne zapychacze to:odwiedź mnie:) niestety w ludziach jest taka niesympatyczna przypadłość- boli, że ktoś ma się dobrze, lepiej, itp.
zapisujesz piękne historie. pokazujesz urocze uprzyjemniacze życia:) tak trzymaj:)
dobre:) takie notki też są potrzebne. a pomyśleć, że kiedyś był stary poczciwy fotolog, nikt nikomu nie wadził:) życie blogera było beztroskie:) jedyne zapychacze to:odwiedź mnie:) niestety w ludziach jest taka niesympatyczna przypadłość- boli, że ktoś ma się dobrze, lepiej, itp.
zapisujesz piękne historie. pokazujesz urocze uprzyjemniacze życia:) tak trzymaj:)
Opadła mi szczena! jesteś wielka i tak trzymaj!rób swoje! Szacun wielki za tego posta i ogólnie za blog!pozdrawiam Ola
Opadła mi szczena! jesteś wielka i tak trzymaj!rób swoje! Szacun wielki za tego posta i ogólnie za blog!pozdrawiam Ola
Ledwo, ledwo dobiłam do tysiąca wejść, dzięki Twojemu linkowi ;D Niemniej dziękuję za odsyłacz. Nie zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś, ale podkreślenie tego, jak ciężkie jest blogowanie i że musi ono wynikać z prawdziwej pasji bardzo mi się podoba.
Może tego bloga prowadzę tylko trzy miesiące, może mam ledwo, tysiąc odsłon dziennie, jednak trochę w blogosferze siedzę [uch, niedługo będzie 10 lat!] i cieszę, że poruszany temat skłonił Cię do popełnienia tego wpisu, chociażby dla uświadomienia, że blogowanie to czasem naprawdę ciężka praca.
Ledwo, ledwo dobiłam do tysiąca wejść, dzięki Twojemu linkowi ;D Niemniej dziękuję za odsyłacz. Nie zgadzam się ze wszystkim, co napisałaś, ale podkreślenie tego, jak ciężkie jest blogowanie i że musi ono wynikać z prawdziwej pasji bardzo mi się podoba.
Może tego bloga prowadzę tylko trzy miesiące, może mam ledwo, tysiąc odsłon dziennie, jednak trochę w blogosferze siedzę [uch, niedługo będzie 10 lat!] i cieszę, że poruszany temat skłonił Cię do popełnienia tego wpisu, chociażby dla uświadomienia, że blogowanie to czasem naprawdę ciężka praca.
Jak się cieszę, że jak zaczynałam pisać bloga, nie strzeliło mi do głowy, by pisać o modzie ;D A tak serio, moim zdaniem niech każdy pisze o tym, co mu w duszy gra i z czym się dobrze czuje… jak jest różnorodnie, to jest ciekawie. Ja lubię Was czytać, między innymi dlatego, że i żyjecie, i piszecie zupełnie inaczej niż ja. Zawiść była i będzie, a przecież nie ma przymusu czytania :)
Jak się cieszę, że jak zaczynałam pisać bloga, nie strzeliło mi do głowy, by pisać o modzie ;D A tak serio, moim zdaniem niech każdy pisze o tym, co mu w duszy gra i z czym się dobrze czuje… jak jest różnorodnie, to jest ciekawie. Ja lubię Was czytać, między innymi dlatego, że i żyjecie, i piszecie zupełnie inaczej niż ja. Zawiść była i będzie, a przecież nie ma przymusu czytania :)
A mnie zastanawia, gdzie TY znajdujesz 3-4 godziny wolnego, żeby pisać codziennie notki (i to z masą zdjęć)?
Mój synek nie daje mi 5 minut wytchnienia, a co dopiero kilka godzin … choć może jak podrośnie, to z tym “wolnym” czasem będzie nieco łatwiej :]
prawdziwe, jak podrośnie i bedzie Was dwojka , tego czasu będzie jeszcze mniej, “15 min z kaffka na wytchnienie” “do poczytania/poogladnia” a i tak bez “wnikania” w treść bo dzieci juz za uchem wołaja.
A mnie zastanawia, gdzie TY znajdujesz 3-4 godziny wolnego, żeby pisać codziennie notki (i to z masą zdjęć)?
Mój synek nie daje mi 5 minut wytchnienia, a co dopiero kilka godzin … choć może jak podrośnie, to z tym “wolnym” czasem będzie nieco łatwiej :]
prawdziwe, jak podrośnie i bedzie Was dwojka , tego czasu będzie jeszcze mniej, “15 min z kaffka na wytchnienie” “do poczytania/poogladnia” a i tak bez “wnikania” w treść bo dzieci juz za uchem wołaja.
Pisanie bloga to zdecydowanie ciężka praca ale też przede wszystkim właśnie pasja. Bez tego ani rusz. Za pasją idzie szczerość i pewna estetyka. Naturalność, która bije z każdego słowa. Ja przede wszystkim uwielbiam blogi inspirujące, takie które zachwycają i to jest najważniejsze. Was uwielbiam na przykład;) Pozdrawiam serdecznie:)
http://chwile-niezapomniane.blogspot.com/
Pisanie bloga to zdecydowanie ciężka praca ale też przede wszystkim właśnie pasja. Bez tego ani rusz. Za pasją idzie szczerość i pewna estetyka. Naturalność, która bije z każdego słowa. Ja przede wszystkim uwielbiam blogi inspirujące, takie które zachwycają i to jest najważniejsze. Was uwielbiam na przykład;) Pozdrawiam serdecznie:)
http://chwile-niezapomniane.blogspot.com/
I tak trzymać:) Ja Was kocham! <3
czekam z niecierpliwością na każdą kolejną notkę.
Pozdrawiamy:)
I tak trzymać:) Ja Was kocham! <3
czekam z niecierpliwością na każdą kolejną notkę.
Pozdrawiamy:)
Odnoszę nieodparte wrażenie, że zbyt osobiście odebrałaś wspomniane posty. Twoja wypowiedź kompletnie nie igra mi się z tym co napisały autorki wspomnianych blogów. Trochę jak tłumaczenie się z tego co jak i dlaczego robisz prowadząc bloga.
ZMIEŃ NICK NA NIE ZŁA ZAZDROŚNICA
NIE SĄDŹĘ ŻEBY M TŁUMACZYŁA SIĘ Z TEGO CO ROBI, DOKŁADNIE OPISAŁA NA CZYM TO WSZYSTKO POLEGA, A I ROBIĆ TEGO NIE MUSIAŁA, JEJ SZCZERE CHĘCI!!! A JA SIĘ CIESZĘ ŻE OPISAŁĄ BO TO JEDYNY BLOG JAKI CZYTAM I POJĘCIA ZIELONEGO NIE MIAŁĄM NA CZYM POLEGA BLOGOWANIE ITP.
MAKÓWKOWA MAMO I WIDZISZ NIE DOGODZISZ!!!! RÓB SWOJE I NIE ZWRACAJ UWAGI NA LUDZI KTÓRZY CHCĄ DOPIEC I ZGNOIĆ (SORY ZA WYRAŻENIE)!!!
JA TAM LUBIĘ MAKÓWECZKI I CHĘTNIE OGLĄDAM NOWE GADŻETY I CHOĆ NIE STAĆ MNIE NA NIE TO MOGĘ SOBIE POPATRZEĆ I PODZIWIAĆ JAKIE TO CUDEŃKA PRODUKUJĄ:)
POZDRAWIAM
Odnoszę nieodparte wrażenie, że zbyt osobiście odebrałaś wspomniane posty. Twoja wypowiedź kompletnie nie igra mi się z tym co napisały autorki wspomnianych blogów. Trochę jak tłumaczenie się z tego co jak i dlaczego robisz prowadząc bloga.
ZMIEŃ NICK NA NIE ZŁA ZAZDROŚNICA
NIE SĄDŹĘ ŻEBY M TŁUMACZYŁA SIĘ Z TEGO CO ROBI, DOKŁADNIE OPISAŁA NA CZYM TO WSZYSTKO POLEGA, A I ROBIĆ TEGO NIE MUSIAŁA, JEJ SZCZERE CHĘCI!!! A JA SIĘ CIESZĘ ŻE OPISAŁĄ BO TO JEDYNY BLOG JAKI CZYTAM I POJĘCIA ZIELONEGO NIE MIAŁĄM NA CZYM POLEGA BLOGOWANIE ITP.
MAKÓWKOWA MAMO I WIDZISZ NIE DOGODZISZ!!!! RÓB SWOJE I NIE ZWRACAJ UWAGI NA LUDZI KTÓRZY CHCĄ DOPIEC I ZGNOIĆ (SORY ZA WYRAŻENIE)!!!
JA TAM LUBIĘ MAKÓWECZKI I CHĘTNIE OGLĄDAM NOWE GADŻETY I CHOĆ NIE STAĆ MNIE NA NIE TO MOGĘ SOBIE POPATRZEĆ I PODZIWIAĆ JAKIE TO CUDEŃKA PRODUKUJĄ:)
POZDRAWIAM
Jaak ja bym chciała takiego balona jak ma Lenka z myszką mickey :D Piękny jest. A ja love Twojego bloga, ale chyba to wiesz, nie? ;)
Jaak ja bym chciała takiego balona jak ma Lenka z myszką mickey :D Piękny jest. A ja love Twojego bloga, ale chyba to wiesz, nie? ;)
Kocham ten blog. Jak się komuś nie podoba to na drzewo :) Skoro masz taki fajny gust to pokazuj i reklamuj mi dalej większość adresów od ciebie sobie w przeglądarce zapisuje, żeby skorzystać :) Powodzenia makóweczki kochane
Kocham ten blog. Jak się komuś nie podoba to na drzewo :) Skoro masz taki fajny gust to pokazuj i reklamuj mi dalej większość adresów od ciebie sobie w przeglądarce zapisuje, żeby skorzystać :) Powodzenia makóweczki kochane
Ja znalazłam twój blog przy okazji konkursu – blog roku. Stawiałam wtedy pierwsze kroki w blogoswerze. Też jestem mama blogującą lecz w zupełnie innym charakterze (historia dla mojej córeczki). Nie interesowałam się wcześniej blogami modowymi, a o tym, że są blogi modowe dla dzieci nawet nie pomyślałam. na twój jednak zaglądam. Bo mi się podoba i już. Najpierw zastanawiałam się jak osiągnęłaś taki sukces, ale teraz już trochę rozumiem. Skoro mnie osobę totalnie nie zainteresowaną zainteresowałaś to znaczy, ze robisz to dobrze. Gratuluję.
Ech, Makówko, Makówko… Byłam, zobaczyłam, zwyciężona zostałam ja i moja niewiedza. Ignorantką na pewne tematy pozostanę forever, bo tak mi się po prostu lepiej żyje :) pewnie jeszcze kiedyś za to zapłacę, ale skórę mam grubą, więc chyba dam radę. Powtarzam do znudzenia – żyj i pozwól żyć innym. Kto nie chce, nie czyta, tru?
PS. Zdecydowanie za dużo szarego :P
Ja znalazłam twój blog przy okazji konkursu – blog roku. Stawiałam wtedy pierwsze kroki w blogoswerze. Też jestem mama blogującą lecz w zupełnie innym charakterze (historia dla mojej córeczki). Nie interesowałam się wcześniej blogami modowymi, a o tym, że są blogi modowe dla dzieci nawet nie pomyślałam. na twój jednak zaglądam. Bo mi się podoba i już. Najpierw zastanawiałam się jak osiągnęłaś taki sukces, ale teraz już trochę rozumiem. Skoro mnie osobę totalnie nie zainteresowaną zainteresowałaś to znaczy, ze robisz to dobrze. Gratuluję.
Ech, Makówko, Makówko… Byłam, zobaczyłam, zwyciężona zostałam ja i moja niewiedza. Ignorantką na pewne tematy pozostanę forever, bo tak mi się po prostu lepiej żyje :) pewnie jeszcze kiedyś za to zapłacę, ale skórę mam grubą, więc chyba dam radę. Powtarzam do znudzenia – żyj i pozwól żyć innym. Kto nie chce, nie czyta, tru?
PS. Zdecydowanie za dużo szarego :P
kocham dupę Maryni. kropka pe-el! ;)
kocham dupę Maryni. kropka pe-el! ;)
Tez tak mysle, ze nie chodzi o takie blogi jak Twój… U Ciebie jest
sporo tresci jednak, i to tresci na poziomie…Poza tym, co napisała jedna z przedmówczyn o przeistaczaniu sie fajnych blogów rodzinnych w słupy
ogłoszeniowe ( boleje nad tym, bo tak juz wykresliłam dwa blogi) to
drazni mnie jeszcze pewnego rodzaju “poprawnosc blogowa”: jak wózek to
jednej i tylko słusznej marki, jak moda dla dziewczynek to na kazdym
“przypadkowym” zdjęciu obowiązkowo gładki szary ( bo wielkimi literami
piszemy, że róż jest beeee), obowiązkowo niby rzucona w kąt zyrafa,
kocyk tez niby przez przypadek ma na wierzchu metkę itp. O ile przy
współpracy z firmami to jeszcze rozumiem, ale najczesciej słowa o tym
nie ma – wiec jakie są przyczyny? Blogowa poprawnosc polityczna? Nudne
to juz…A jakis czas temu dostałysmy w prezencie ubranko jednej z firm z
górnej półki ( cena regularna to cos ponad 200 zł), fajne, ale od razu
za małe, wystawiłam go za jakis czas na allegro od 1 zł, poszło coz za
15 (w koncu to nie jakas tam zara czy h&m, zeby byc popularną
marką;). I za kilka dni na jednym z blogów widze zdjęcia z dzieckiem w
TYM ubranku ( tak, tak, mam PEWNOSC, ze to ta osoba) oraz komentarze
blogowiczki, ze ubranko super, co prawda troche drogie, ale fajne, ze na
wyprzedazy kupiła za jedyne 99 zł… O co chodzi? Patrzecie, ze mnie
stac, czy jak?A Twój blog cenie i za to, ze nie skłąda sie
wyłącznie z watpliwej jakosci zdjęc oraz tresci w stylu “jakie super
dzieci mi rosną, są najpekniejsze i najcudowniejsze, najwieksze
szczescie mego zycia etc”. Jak tam czytam czasem te blogi ( coraz
rzadziej juz, niestety) to mam wrazenie, ze tylko u mnie czasem trudno z
dziecmi dac rade, bo na tamtych blogach to sam lukier..
Tez tak mysle, ze nie chodzi o takie blogi jak Twój… U Ciebie jest
sporo tresci jednak, i to tresci na poziomie…Poza tym, co napisała jedna z przedmówczyn o przeistaczaniu sie fajnych blogów rodzinnych w słupy
ogłoszeniowe ( boleje nad tym, bo tak juz wykresliłam dwa blogi) to
drazni mnie jeszcze pewnego rodzaju “poprawnosc blogowa”: jak wózek to
jednej i tylko słusznej marki, jak moda dla dziewczynek to na kazdym
“przypadkowym” zdjęciu obowiązkowo gładki szary ( bo wielkimi literami
piszemy, że róż jest beeee), obowiązkowo niby rzucona w kąt zyrafa,
kocyk tez niby przez przypadek ma na wierzchu metkę itp. O ile przy
współpracy z firmami to jeszcze rozumiem, ale najczesciej słowa o tym
nie ma – wiec jakie są przyczyny? Blogowa poprawnosc polityczna? Nudne
to juz…A jakis czas temu dostałysmy w prezencie ubranko jednej z firm z
górnej półki ( cena regularna to cos ponad 200 zł), fajne, ale od razu
za małe, wystawiłam go za jakis czas na allegro od 1 zł, poszło coz za
15 (w koncu to nie jakas tam zara czy h&m, zeby byc popularną
marką;). I za kilka dni na jednym z blogów widze zdjęcia z dzieckiem w
TYM ubranku ( tak, tak, mam PEWNOSC, ze to ta osoba) oraz komentarze
blogowiczki, ze ubranko super, co prawda troche drogie, ale fajne, ze na
wyprzedazy kupiła za jedyne 99 zł… O co chodzi? Patrzecie, ze mnie
stac, czy jak?A Twój blog cenie i za to, ze nie skłąda sie
wyłącznie z watpliwej jakosci zdjęc oraz tresci w stylu “jakie super
dzieci mi rosną, są najpekniejsze i najcudowniejsze, najwieksze
szczescie mego zycia etc”. Jak tam czytam czasem te blogi ( coraz
rzadziej juz, niestety) to mam wrazenie, ze tylko u mnie czasem trudno z
dziecmi dac rade, bo na tamtych blogach to sam lukier..
Muszę przyznać wpis daje do myślenia…
Dziś zobaczyłam Twoje zdjęcie w interesujacych spodniach na fb, wchodzę na Bloga, a tu dłuuuuga notka, zjechałam na dół i żadnych zdjęć…Przeczytałam i szczerze mówiąc, po tym wpisie zdobyłaś moją szczerą sympatię ;-) Gratuluję Ci szczerości i pasji, bo jak widać to procentuje, chociażby ilością odwiedzających Cię mam. Pozdrawiam!
Muszę przyznać wpis daje do myślenia…
Dziś zobaczyłam Twoje zdjęcie w interesujacych spodniach na fb, wchodzę na Bloga, a tu dłuuuuga notka, zjechałam na dół i żadnych zdjęć…Przeczytałam i szczerze mówiąc, po tym wpisie zdobyłaś moją szczerą sympatię ;-) Gratuluję Ci szczerości i pasji, bo jak widać to procentuje, chociażby ilością odwiedzających Cię mam. Pozdrawiam!
Zazdrość w ludziach jest wszędzie! To jest obrzydliwe! Nie stać cię na rowerek za tysiąc złotych-trudno możesz kupić tańszy a nie robić afery. Mnie też nie stać i zazdroszczę:-b ale pozytywnieeeeeeeeeee! I kocham czytać i oglądać makóweczki-takie oderwanie się od rzeczywistośći :)
Zazdrość w ludziach jest wszędzie! To jest obrzydliwe! Nie stać cię na rowerek za tysiąc złotych-trudno możesz kupić tańszy a nie robić afery. Mnie też nie stać i zazdroszczę:-b ale pozytywnieeeeeeeeeee! I kocham czytać i oglądać makóweczki-takie oderwanie się od rzeczywistośći :)
no, no, no! :)
Jesli ktoś zakłada bloga i planuje to robic dla pieniędzy – proszę bardzo. Żyjemy w wolnym kraju i korzystając własnie z tej wolności, omijam szerokim łukiem blogi reklamujące zupki w proszku i kosmetyki dla miśków z parabenami. To mój wybór :)
Mam za sobą studia z reklamą i PR w roli głównej, od kilkunastu lat pracuję w mediach – znam trochę ten “świat” od podszewki. Jak w każdej branży, są tacy co napiszą każdą bzdurę aby zarobic i tacy co znajda swój złoty środek i z gąszczu ofert wybiorą zgodne z ich przekonaniami (czego sobie i Wam życzę :))
… a “dupa Maryny” zyskała nową popularność :)
pozdrawaim
HAART
no, no, no! :)
Jesli ktoś zakłada bloga i planuje to robic dla pieniędzy – proszę bardzo. Żyjemy w wolnym kraju i korzystając własnie z tej wolności, omijam szerokim łukiem blogi reklamujące zupki w proszku i kosmetyki dla miśków z parabenami. To mój wybór :)
Mam za sobą studia z reklamą i PR w roli głównej, od kilkunastu lat pracuję w mediach – znam trochę ten “świat” od podszewki. Jak w każdej branży, są tacy co napiszą każdą bzdurę aby zarobic i tacy co znajda swój złoty środek i z gąszczu ofert wybiorą zgodne z ich przekonaniami (czego sobie i Wam życzę :))
… a “dupa Maryny” zyskała nową popularność :)
pozdrawaim
HAART
dziewczyny my was czytamy za pasje wasza a” W PODROZY” to juz własnie za te wasza innosc !!!! kochamy was codzienna lektura obowiazkowa!!
CO DO MAKÓWECZEK
mnie nieobchodzi czy Makowa kupuje czy dostaje jak DOSTAJE to super!!! bo nalezy sie za taki blog fjuu no nieoszukujmy sie ze godziny pracy w prowadzenie sa wlozone i chodz ja sama bym taki chciala to zesram sie a niedorownam ale nie o rownanie tez chodzi!!!! ja nikogo nieskreslam za to co tam dostal czy to gacie za 5zl czy rower za 700!!! ja sama wiele zeczy zwyczajnie kupuje i jak sa warte uwagi to pisze ale czy to źle??nieoceniam was MAMY raz to zrobilam w pewnej sytuacji skresliłam Panne MI ale durna byłam ale jak sie mówi tylko KROWA zdania nie zmienia i tak po czasie pewnym zagłębilam sie w jej bloga to co pisze i jak pisze i chyle czoła bo to mądra Kobieta z ciekawym przekazem. ot moje 3 grosze od matki bloggerki co jak ktos kiedys okreslił bloga ma prymitywnego… a co tam ale mój;p i kocham go :) jak 3dziecko.
http://miagioianellavita.blogspot.com/
dziewczyny my was czytamy za pasje wasza a” W PODROZY” to juz własnie za te wasza innosc !!!! kochamy was codzienna lektura obowiazkowa!!
CO DO MAKÓWECZEK
mnie nieobchodzi czy Makowa kupuje czy dostaje jak DOSTAJE to super!!! bo nalezy sie za taki blog fjuu no nieoszukujmy sie ze godziny pracy w prowadzenie sa wlozone i chodz ja sama bym taki chciala to zesram sie a niedorownam ale nie o rownanie tez chodzi!!!! ja nikogo nieskreslam za to co tam dostal czy to gacie za 5zl czy rower za 700!!! ja sama wiele zeczy zwyczajnie kupuje i jak sa warte uwagi to pisze ale czy to źle??nieoceniam was MAMY raz to zrobilam w pewnej sytuacji skresliłam Panne MI ale durna byłam ale jak sie mówi tylko KROWA zdania nie zmienia i tak po czasie pewnym zagłębilam sie w jej bloga to co pisze i jak pisze i chyle czoła bo to mądra Kobieta z ciekawym przekazem. ot moje 3 grosze od matki bloggerki co jak ktos kiedys okreslił bloga ma prymitywnego… a co tam ale mój;p i kocham go :) jak 3dziecko.
http://miagioianellavita.blogspot.com/
Każda z nas włożyła wiele trudu w pisanie bloga. Ja nie oceniam innych, każdy pisze co chce i o czym chce. Czy ktoś coś dostal czy kupił z pewnością na to ciężko pracował. Choć nasz blog nie jest popularny i innym może wydać się nudny, kolorowy, bez życia, mnie się podoba i to najważniejsze i piszę go od serca w wolnej chwili, dla mojego dziecka i to jest najważniejsze. Pozdrawiam :) http://zuziulek.blogspot.com/
Każda z nas włożyła wiele trudu w pisanie bloga. Ja nie oceniam innych, każdy pisze co chce i o czym chce. Czy ktoś coś dostal czy kupił z pewnością na to ciężko pracował. Choć nasz blog nie jest popularny i innym może wydać się nudny, kolorowy, bez życia, mnie się podoba i to najważniejsze i piszę go od serca w wolnej chwili, dla mojego dziecka i to jest najważniejsze. Pozdrawiam :) http://zuziulek.blogspot.com/
Uwielbiam twój blog,jesteś bardzo zdolną dziewczyną i super mamą,znalazła Cię przez przypadek na facebooku i moje koleżanki od razu też Cie polubiły,z utęsknieniem czekam na każdy wpis i fotki i uważam,że wykonujesz kawał dobrej roboty,pozdrawiam :)
Uwielbiam twój blog,jesteś bardzo zdolną dziewczyną i super mamą,znalazła Cię przez przypadek na facebooku i moje koleżanki od razu też Cie polubiły,z utęsknieniem czekam na każdy wpis i fotki i uważam,że wykonujesz kawał dobrej roboty,pozdrawiam :)
Fantastycznie ujęte w słowa !!! super !!! A TERAZ ZAŚPIEWAM….(DOBRZE ŻE NIE SŁYSZYSZ!!…)
Dziwny jest ten świat, gdzie jeszcze wciąż
mieści się wiele zła.
I dziwne jest to,
że od tylu lat
człowiekiem gardzi człowiek.
Dziwny ten świat,
świat ludzkich spraw,
czasem aż wstyd przyznać się.
A jednak często jest,
że ktoś słowem złym
zabija tak, jak nożem.
Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
i mocno wierzę w to,
że ten świat
nie zginie nigdy dzięki nim.
Nie! Nie! Nie!
Przyszedł już czas,
najwyższy czas,
nienawiść zniszczyć w sobie.
Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
i mocno wierzę w to,
że ten świat
nie zginie nigdy dzięki nim.
Nie! Nie! Nie!
Nadszedł już czas,
najwyższy czas,
nienawiść zniszczyć w sobie.
Fantastycznie ujęte w słowa !!! super !!! A TERAZ ZAŚPIEWAM….(DOBRZE ŻE NIE SŁYSZYSZ!!…)
Dziwny jest ten świat, gdzie jeszcze wciąż
mieści się wiele zła.
I dziwne jest to,
że od tylu lat
człowiekiem gardzi człowiek.
Dziwny ten świat,
świat ludzkich spraw,
czasem aż wstyd przyznać się.
A jednak często jest,
że ktoś słowem złym
zabija tak, jak nożem.
Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
i mocno wierzę w to,
że ten świat
nie zginie nigdy dzięki nim.
Nie! Nie! Nie!
Przyszedł już czas,
najwyższy czas,
nienawiść zniszczyć w sobie.
Lecz ludzi dobrej woli jest więcej
i mocno wierzę w to,
że ten świat
nie zginie nigdy dzięki nim.
Nie! Nie! Nie!
Nadszedł już czas,
najwyższy czas,
nienawiść zniszczyć w sobie.
No i super. Bo w Polsce cokolwiek by się nie robiło to źle. Zdanie:”A jeśli Wam to nie odpowiada, trudno. Nie jest to szkoła, a makówy to nie lektura obowiązkowa.” Najlepszym podsumowaniem dla każdego komentatora.
(długo mnie tu nie było i jestem w szoku po tych wpisach). Buziaczki dla Makóweczek!
No i super. Bo w Polsce cokolwiek by się nie robiło to źle. Zdanie:”A jeśli Wam to nie odpowiada, trudno. Nie jest to szkoła, a makówy to nie lektura obowiązkowa.” Najlepszym podsumowaniem dla każdego komentatora.
(długo mnie tu nie było i jestem w szoku po tych wpisach). Buziaczki dla Makóweczek!
A nie można po prostu pisać bloga, nie przejmować się komentarzami, linkować do ulubionych blogerek i wpisów, polecać to co nam się podoba, nie polecać bubli i cieszyć się słowem? Ja póki co tak właśnie robię i z przerażeniem czytam o tej mitycznej “blogosferze”. Kto ma czas na nienawiść, wysyłanie maili i obrażanie innych? frustraci. A życzliwość wobec ulubionych (np. poprzez linkowanie do nich w postach)? Powinna być oczywista dla osób życzliwych z natury. Jeśli tam głębiej jest tak podle, to dzięki ci boże za mało popularnego bloga. Pozdrawiam :)
A nie można po prostu pisać bloga, nie przejmować się komentarzami, linkować do ulubionych blogerek i wpisów, polecać to co nam się podoba, nie polecać bubli i cieszyć się słowem? Ja póki co tak właśnie robię i z przerażeniem czytam o tej mitycznej “blogosferze”. Kto ma czas na nienawiść, wysyłanie maili i obrażanie innych? frustraci. A życzliwość wobec ulubionych (np. poprzez linkowanie do nich w postach)? Powinna być oczywista dla osób życzliwych z natury. Jeśli tam głębiej jest tak podle, to dzięki ci boże za mało popularnego bloga. Pozdrawiam :)