Kurczak curry po tajsku
Moje ulubione danie, czyli kurczak curry po tajsku. Potrafię je gotować tydzień w tydzień, przywiozłam z… nie, nie Tajlandii ;) z Lanzarote. Było ono serwowane codziennie w basenowym barze i absolutnie skradło moje serce. Potem starałam się z pamięci odtworzyć je w domu. Po pół roku ulepszeń mam już swoją wersję docelową, ale Ty możesz mieć własną! Nie bój się eksperymentować, bo to danie nie może się nie udać :)
Kurczak curry po tajsku – przepis
Jako bazę zawsze będziesz potrzebować:
- 2 puszek mleka kokosowego (czytajcie skład!)
- łyżeczka pasty curry (moja ulubiona jest taka w woreczku, ale dobierzecie sobie same z czasem.. zacznijcie imho od żółtej)
- (- możesz dodatkowo dołożyć łyżeczkę pasty z kurkumy –> TU)
- kostka rosołowa eko (lub łyżka własnej ‘kostki np. z thermomix)
- pierś z kurczaka
- kawałek imbiru
- mały ząbek czosnku
+ Warzywa: (i tu już zależy wszystko od Waszych preferencji)
- 2 cebule
- 2 papryki
- 2 cukinie (dodawałam też 2 cukinie + bakłażan)
- batat
- garść fasolki strączkowej
- garść groszku (super smakuje ten w strączkach ale nigdzie nie mogę obecnie ich znaleźć)
Przygotowanie:
Najlepiej zaangażować dzieciaki albo partnera bo jest trochę obierania i krojenia. Myjemy i obieramy wszystkie warzywa. Pierś kromy w większą kostkę (nierówne kawałki) i obtaczamy w ulubionej przyprawie (ale nie staropolskiej, bo nam zmieni smak.. najlepsza w stylu sól, papryka curry itp.).
Na patelni rozgrzewamy olej. Cebulę kroimy w duże paski/kawałki i wrzucamy na olej, delikatniej solimy i smażymy, podlewając wodą, do zmięknięcia (ale nie rozgotowania). Przekładamy do dużego garnka i dodajemy potarty/rozduszony kawałek imbiru i czosnku, curry, kurkumę i kostkę rosołową.
Następnie na 2 patelnie podsmażamy warzywa do lekkiego zmięknięcia – paprykę z cukinią pokrojone w większe kawałki, batata pokrojonego w kostkę na drugiej patelni… do zarumienienia i wszystko wrzucamy do garnka. Na koniec obsmażamy lekko pierś (tylko do zamknięcia się włókien) i przekładamy do garnka. Wrzucamy warzywa mrożone (fasolkę/groszek) i całość zalewamy dwiema puszkami mleka kokosowego. Wszystko dusimy ok 20-30 min. do zmięknięcia batatów. Podajemy z ryżem lub kaszą jaglaną.
Smacznego!
Muszę koniecznie spróbować, bo uwielbiam tajskie smaki :)
Uwielbiam tajską kuchnię, więc na pewno wypróbuję ten przepis!
groszek cukrowy w strączkach wczoraj w lidlu kupiłam :)
oooo dzięki za info! przejdę się dziś poszukać :)
Ale apetycznie wygląda <3
ja nie bardzo ogarniam to mleko kokosowe. mam w puszce ale ono jest zbite plus woda, to takie ma być?
tak, wszystko ok, wlej całość :)
Jestem totalnym beztalenciem kulinarnym, ale zrobiłam Twoje tajskie i się zakochałam <3
Jutro robię kolejny raz z okazji dnia babci i dziadka!
P.S. uwielbiam Was, odpoczywajcie na wakacjach :)
Uściski dla Lenusi i Maksa z deszczowego Poznania.