Letni ‘muszęmieć’ – buty Melissa
Ostatnio zaskoczona byłam faktem, jak wiele z Was nie znało Native’ów, które opisywałam Wam ostatnio jako jedne z wakacyjnych, obuwniczych ‘musthave’ów (‘Taki dzień’). Dla nas to obowiązkowa pozycja, pozwalająca szaleć w błocie w wodzie lub beztrosko, nie myśląc o konsekwencjach, skakać po kałużach (>klik<) . Buty na plażę, do lasu, ale także na co dzień czy do przedszkola.
Więc dziś przedstawiam Wam drugi brand, który obowiązkowo pojawia się latem w naszej szafie. Są to Melissy. Moja absolutna miłość, w wersji mini ale także i w dorosłej. Fasony butów są doskonale, codzienne, casualowe, jednak z ogromną dawką subtelności i wyjątkowości. Niby wsuwane ‘gumiaki’ jednak pasujące także do strojów eleganckich czy sukienek. Ich cukierkowy zapach czuć w całym domu, a także kiedy mamy je na nogach. Dzięki specjalnej gumie ‘Mel- Flex’, idealnie przylegającej do nogi, buty szybko stają się najwygodniejszym i najczęściej wybieranym przez nas obuwiem.
[Więcej o cudownych Melisskach i Mel by Melissa, dowiecie się od najcudowniejszej i mojej ulubionej, Radzki >klik<]
W ubiegłym roku Lenka nosiła urocze króliczki (>klik<). W tym roku wybrałyśmy butki przypominające baletki/baleriny z nowej kolekcji dziecięcej. Ja skusiłam się na kolejną parę pachnących Melissek, tym razem w wersji z uroczą kokardką. W tydzień stały się moimi butami nr. 1!
Z Melissami jest tak naprawdę jeden problem. Jak za czasów komuny, w momencie kiedy buty do sklepów “rzucą” pędźcie po swój model i rozmiar. Do lata często nie ma już z czego wybierać… :(
Lenka:
Koszula- Zara
Bluzeczka/okulary- Gap
Spodenki- H&M
Podkolanówki- allegro
Buty- Melissa , Hegos.eu
Maks:
Bluza/spodnie- Zara
Koszulka- H&M
Buty- Kangaroos
MM:
Sweterek/spódnica- Promod
Buty- Melissa, Hegos.eu
Torba z królikami- My lovely thing
Okulary- Roberto Cavalli
Biżuteria mamy i Lenki– Apart
Uwielbiam Wasze wspólne sesje:) Już kit z butami – chociaż są boskie, ale i tak przy Was blado wypadają :D
Jesteś zbyt kochana :* :*
Uwielbiamy! Melisski mamy co roku. My pozostajemy jwdnak wierne czarnym kociakom. Chociaz kusiły nas w tym roku psiaki ;)
Ja chciałam kokardki duże ale jak skumałam, że już lato, to nie było w rozmiarze Lenki :/
Buty, wiadomo, rewelacja, czaję się na nie od zeszłego roku, może w końcu kupię ;) Ale te kolanówki Lenki!!!! Bomba, zaraz przypuszczam atak na Allegro
http://allegro.pl/kolanowki-zakolanowki-z-kotkiem-one-size-i5313761641.html proszę bardzo :*
<3 Dziękuję bardzo :)
Mnie zastanawia w tych butach jak i w nativach czy stopa w takim tworzywie się nie poci za bardzo? Zastanawiam się nad melissa na wyjście weselne wiec kilkanaście godzin w nich spędzić trza będzie w upalny dzień. Pozatym czy buty native można kupić gdzieś w sklepie czy tylko internet?
Stopy pocą się tak samo jak w zwykłym obuwiu. Ni mniej ni więcej. Choć w sumie mi nawet mniej w kierunku w ogóle ;).
2 tyg. temu byłam w melissach (na obcasie) na weselu i moja noga zachowywała się tak samo jak w każdych innych butach (czyli po 6h. sie obtarła ;)).
Hego’s ma sklepy stacjonarne. Pewnie gdzieś jeszcze można kupić Native stacjonarnie ale nie umiem powiedzieć gdzie. W moim mieście raczej nigdzie.
W Krakowie ( w Galerii Krakowskiej) i w Modlniczce ( Futura) :)
przygoda z mel zaczęta od balerinek dla mnie i w wersji z ciasteczkiem dla córki.
jednak to maaagia, ze guma a tak wygodna i “oddychająca” (najbliższe stacjonarne melissy znalezione 50km od miejsca zamieszkania)
native są zamówione :)
Uległa czarów i melisa i kupiłam sobie, jednak z moja trzylatka mam cały czas dylemat, obawiam się tego że stopa nie oddycha.
A myślisz, że w trampku lepiej oddycha? Nie sądzę.. Poza tym to są buty letnie w których nie spędza się całego dnia. No i najważniejsze- opinia dziecka. Lenka 100/100 wybiera właśnie Melisski (odkąd ma w szafie).
Słodkie te meliski! <3
Mnie, odkad uslyszalam o pachnacych melisach, zastanawia fakt ile tam musi byc chemii, ktora potem przenika przez nasza skore. I to mnie jakos zniecheca do tego typu wynalazkow, choc nie powiem, dzieciece kroliczki sa boskie :)
Duże firmy i koncerny przechodzą tysiące testów i nie sądzę, żeby w światowej marce uchował się jakiś specyfik rujnujący nasze zdrowie. Zaś widziałam programy o butach o zapachu Pepco i innych tanich śmierdziuchach i owszem, tam pełno substancji rakotwórczych.
Też kocham melisski, już mi szafa od nich pachnie ;) Przepięknie wyglądacie, a mówi Ci to zawodowa stylistka! Bardzo do Ciebie pasuje ten kierunek, luźnie i wygodnie, ale jednak kobieco i nowocześnie – taki amerykański look :) Jeszcze tylko ciekawi mnie skąd masz zegarek.
Jejuuu Nika i dopiero teraz się przyznajesz, że jesteś stylistką?! Podpytałabym coś może…
Zegarek z Aparta.
Dzięki kochana :*:*
:) :) :) Chętnie podpowiem, choć szczerze mówiąc masz dobry gust i jesteś świadoma siebie – nie widzę tu pracy dla siebie ;) Ale jestem Twoją wierną fanką i chętnie się odwdzięczę za dobrą rozrywkę jaką mi serwujesz Makóweczkami :) W razie czego pisz do mnie na info@dobrywizerunek.pl :*
Nie widze zadnego modelu na stronie…czyli juz nie ma?
http://www.hegos.pl/produkty/melissa/?pr=7&c=1 tu są kobiece modele
a tu http://www.hegos.pl/produkty/melissa_kids/?pr=92&c=2 dziecięce :)
Okulary Lenki rozwalają cały system <3
cześć Marlena, jaki plecak szkolny przewidujesz dla Maksa ? masz coś na oku ?
Nic a nic.. Wciąż stosuję syndrom wyparcia ;)
Świetne :) Nie obcierały Cię nigdy?
W noszeniu ‘na co dzień’, nigdy. Na weselu po kilka h. tańców, model na obcasie obtarł mnie lekko. Ale jeszcze nigdy się nie zdarzyło, żeby jakikolwiek model na weselu mnie nie obtarł. Moja torebka weselna zawsze zawiera plasterki cieliste i na odciski ;)
Kochana, a jak wypada rozmiarówka?
Obejrzyj film Radzki. Ona tam mówi, że każdy model wypada inaczej. Ale dziecięce raczej adekwatnie. Lenka nosi 27 i Melissy ma 27.
Marleno ale w Melissach to jest guma, tworzywo sztuczne?
Ja biegam w Crocsach na koturnie z czarnym czubkiem (obecna kolekcja) są boskie….do sukienki, do spodni, stopa oddycha, bo croslite to żywica :).
Te Melissy mnie kusza od dawna, tylko muszę mieć pewność, z czego one są wykonane. Ja mogę łazić tylko w skórach, w czymś, co oddycha, bo moje stopy są okrutnie wrażliwe :/.
Marleno a tak przy okazji…co wy z Lenką za pasemeczka macie?
Wyglądacie pięknie!
Kochana to jest ich własna specjalna guma więc ciężko opisać “co to”.. A nie masz gdzie w swoim mieści “pomacać”. Ręczę kochana, że się zakochasz o ile lubisz takie gumiaki (Crocs, Native i melisa właśnie w wersji eleganckiej). Ja uwielbiam! Aż załamuję się co roku na jesieni :/ … i przerzucam na.. kalosze i Emu ;) :P
A ja akurat tych butów trochę się boję biorąc pod uwagę, że nawet domowe papucie obcierają moje nadwrażliwe stopy… :)
Kasia, wiedz, że ja mam 100% tak samo. Wszystko mnie obciera a Melissy nie! Choć jak pisałam wyżej po 5-6h. na weselu obtarły i mnie (model na obcasie, z paskiem)
Od paru sezonow sie zbieram zeby kupic sobie i corce meliski, ale ciagle cos mnie powstrzymuje! A jak sie je czysci? Czy jak ktos przydepnie na bucik to juz zostaje ? Czy w miare ladnie sie czyszcza?
Czyszczą się pod kranem. I moje, i mojej Córeczki. Jedyne do wejść do piaskownicy-wchodzę ja i Ona, a potem pod kran wszystkie buty. Leję wodę do środka, czyszczę w środku i na zewnątrz szczotką. A jak wyschną heja od nowa:-)
Tak jak pisała Ala, z tym, że niektóre modele (jak ten Lenki) mają zamszową skórkę w środku to nie lejesz do środka. Ale gumę czyścisz jak chcesz…
Meliski dla dużych na żywo mnie nie przekonały … Ale co tam ! Za to zdjęcia przepiękne :) Lenka w okularkach wymiata :)
Dlaczego? A mierzyłaś? Może komfort noszenia by pomógł :)/ No chyba, że nie lubisz ‘gumiaków’ to fakt, może być ciężko się przełamać.
Buty fajowe, ale okulary Lenki to po prostu czad!!!
Marlenko, pokaż swoją kolekcję meliss, proszę! Np. na insta:)
Ok, ale już z nowego domku, ok? Bo już za tydzień przeprowadzka :)
hahaha miałam dziś w nocy taki sen! Że na insta oglądałam zdjęcie kolekcji melissek Marleny i myślałam sobie “o kurczaki ma więcej ode mnie!” ;)
haha, to o nieznajomosci nativow to chyba do mnie ;)
Ale pochwale sie, ze melisski znam, wiec nie jestem az tak z choinki urwana ;) I podobaja mi sie bardzo bardzo te buciki, ale ja mam dziwne stopy i w 90% butow jest mi niewygodnie juz podczas mierzenia w sklepie, pozostale 9% daje sie we znaki po godzinie noszenia i pozostaje mi tylko szukac tego cudownego 1%…. Dla corki melisski sa za szerokie, rzepy za krotkie. Wiec choc juz rozne mierzylam, to jeszcze nigdy nie kupilam. A szkoda, bo sa naprawde sliczne! I idealne na takie piaszczyste zabawy, a pozniej pod kran i gotowe.
Hahahha, nie tylko!
Było takich Syli, więcej ;)
A Melisski są też na pasek ze sprzączką! Ale już nie namawiam. Choć ten zapach… ;)
Dla mojej córy zamawiałam rozmiar rozmiar 27 i musiałam wymienić na mniejsze bo ‘latały’ na nóżce, wydaje mi się, że rozmiarówka dziecięca jest jednak dość duża. Teraz ma 25/26. Może to kwestia modelu – moja ma kotki jasnoróżowe (cudne:)).
I ja należę do grona osób, które wcześniej o nich nie słyszały, ale w tym momencie całkowicie się w nich zakochałam!:)) Cudowne, Lenka wygląda w nich genialnie:) W ogóle świetne, bardzo radosne zdjęcia. Pozdrawiam Was słonecznie:)
W tym pięknym dniu ojca coś dla wszystkich PRZEDSIĘBIORCZYCH MATEK, czyli nie decyduj się na trzecie dziecko Mamo Makowa! Przeczytajcie proszę: http://www.temidajestkobieta.pl/2015/06/04/to-nie-sa-oszustki-i-naciagaczki-cz-ii/