Letnie spaghetti Elizabeth Taylor + konkurs Barilla!

Lato w pełni, energia w rozkwicie, rękawy krótkie, nosy opalone i wszystkim przyświeca pytanie: co na obiad? Kotlety, gołąbki, ciężkie sosy odpadają całkowicie. Każdy chce czegoś sycącego, ale lekkiego. Pysznego i pachnącego słońcem, takiego jak spaghetti Elizabeth Taylor.
I ja mam taki hitowy przepis! Wyczytałam go w jakiejś gazecie z 10 lat temu i co lato raczę nim gości i rodzine. Pachnie letnimi pomidorami i bazylią. Jest zdrowe, lekkie i przepyszne. Spaghetti Elizabeth Taylor. Ponoć to dzięki niemu tak długo zachowywała młodzieńczy wygląd. Ale mi wystarczy sam smak…
Spaghetti Elizabeth Taylor
Składniki:
- pół kilograma pomidorów
- duży ząbek czosnku
- kilka łyżek oleju (jak lubicie, może być nawet 5+)
- sól, pieprz
- bazylia pokrojona w kosteczkę – kilkanaście/kilkadziesiąt listków
- makaron Spaghetti Barilla
Przygotowanie:
Pomidory kroimy na kawałki, czosnek przeciskamy przez praskę, dodajemy bazylię pokrojoną w drobną kostkę,oliwę i przyprawy. Odstawiamy na kilka godzin do lodówki lub jemy od razu.
Podajemy na dobrym makaronie. U nas hitowe jest połączenie makaronu spaghetti Barilla zwykłego (n 5) i pełnoziarnistego. Makaron Barilla kupuję od wielu lat, kiedy jeszcze można go było dostać w nielicznych sklepach. Moim zdaniem czuć w smaku, że robiony jest przez znawców makaronów czyli Włochów!
!!!UWAGA KONKURS!!!
Zapraszam Was do wzięcia udziału w konkursie Barillacup (klik).
Kupcie dowolny produkt Barilla, przygotujcie danie i zróbcie mu zdjęcie (na zdjęciu musi być widoczny produkt Barilla) i zgłoście je do konkursu. Czekają nagrody, w tym wycieczka do Włoch! W tym roku znowu się tam pojawimy, tym razem z dzieciakami, żeby mogły objadać się pizzą i makaronami! Nagrody to także brytfanny Le Creuset i fartuchy, abyście mogły pichcić we własnym domu jak w najlepszej włoskiej restauracji.
Do tego, co tydzień pięć osób wygrywa roczny zapas makaronu!
Zgłoszenia można dodawać do 2 sierpnia. Powodzenia!
Ja już wzięłam udział z powyższym przepisem :)
Takie proste dania sa najlepsze! My wlasnie wrocilismy z Wloch, cudowny kraj!! W marketach wybor makaronow przyprawia o zawrot glowy, a Barilla jest tam jednym z najtanszych, kosztuje 0.71 centow, tu u mnie 1.69eu :0. Wloskie miasteczka to jakby sie czas zatrzymal w miejscu, a Verona absolutnie zapiera dech. Szkoda tylko, ze tlumy turystow. Pizze zamawialismy tylko dla dzieci, ale bez szalu, ja robie lepsza;) Moze w innych regionach mozna zjesc ta prawdziwie italianska. Lody, slynne gelato na kazdym kroku, ale tez trzeba trafic na te naprawde dobre. Udalo nam sie moze 3 razy;) Restauracje rowniez trzeba wybierac z glowa, najlepiej na tripadvisor. Poza tym cudowni ludzie, mili, usmiechnieci, stylowo po italiansku ubrani, czy to mlodziez, czy starsze panie, ktore to nigdy nie przeszly obok, zeby nie pozachwycac sie moim najmlodszym herubinkiem;) Na pewno wrocimy!
Mmmmmm, wygląda cudownie. Uwielbiam makarony :)
Pozrawiam Hania