Marzenie o tarasie
Trawa zasiana, rośnie z wolna. Ostatnie prace wykończeniowe chylą się ku końcowi… W powietrzu wisi, namacalna wręcz w dotyku wizja przeprowadzki, meblowania, urządzania.. zmiany nawyków, przystosowywania się do nowego.
A ja marzę o jednym. O kubku kawy na tarasie. O pachnących kwiatach i bzyczących owadach. O nogach wyciągniętych na drewnianej, białej ławeczce i zarzuconych na stół. Musującej lemoniadzie z truskawkami. O słońcu i blogowaniu z podwórka z widokiem na ogród…
Bo zawsze marzymy o tym czego (chwilowo) nie możemy posiadać…
Zdjęcia i źródła znajdziecie na dedykowanej tablicy Pinterest
Tak, to prawda – zawsze marzy się o czymś niedostępnym w danej chwili. Ale w końcu po marzenia trzeba sięgać :D Mi też marzy się taki taras, ale obiecaliśmy sobie, że w tym roku zaczniemy realizować nasze marzenie :) Piękne zdjęcia wybrałaś, aż w taki dzień jak dzisiaj chce się rozsiąść na takim przytulnym tarasie :)
cudnie bedziecie miec. wlasny domek marzenie :) a teraz mieszkaliscie w bloku?zmiany beda duze ale jakie przyjemne gratuluje:)
u mnie jak na razie w strefie marzen nieosiagalnych- ale pracujemy, pracjemy nad marzeniem- jak nie taras, to chociaz wielgasny balkon :) , a u was mam nadzieje , ze sie spelni szybciej niz szybko….
A źródło zdjęć? ;)
internety :P
a tak serio, to nie wierzę, że zapomniałam bo celowo tablicę wyprodukowałam, ze źródłami.. :/ dodaję :)
i po co ja tu wchodziłam… dobrze, że dzisiaj już piątek, wywalę sobie nogi na swoim balkonie, na metalowym szarym krześle. Zamknę oczy i będę udawała, że to biała drewniana ławka :) Lemoniadę sobie jakoś skołuję :)
bahahaha wpadaj do nas.. tak za rok, to będzie gotowe :P
Pięknie napisane :)
czekam z niecierpliwością na efekty końcowe ! :):)
będzie na pewno bajecznie :)
A my właśnie zbijamy sami swój taras… i jest cudnie!
Przy takich zdjęciach można się rozmarzyć i choć na chwilę zapomnieć, że się w blokach mieszka ;)
Oj to będzie cudowne lato dla Waszej Rodziny! My w ten weekend bierzemy się za przywracanie blasku tarasowi po zimie i pewnie w niedzielę po południu zasiądę sobie na chwilkę relaksu :D Świetny pomysł z tą moskitierą wokół parasola nad stołem! Muszę tak zrobić w tym roku – dzięki za fajne inspiracje!
Tak tak i jeszcze raz tak…kocham nasz taras!!!!
Taki taras, spokój to marzenie chyba każdej mamy. Mam nadzieję, że ja też kiedyś doczekam takiego tarasu, a tymczasem życzę Wam udanej przeprowadzki.
Pisz więcej i częściej!!!!!! To cudowne co robisz ze słowem… Jak mi się wakacyjnie i lekko zrobiło na sercu:) Wrocław pozdrawia:)
Rozmarzyłam się:) Taras koniecznie w drewnie! Mam nawet taki folder. My dopiero kupiliśmy działkę. Do tarasu to jeszcze z 5 lat, albo i dłużej, bo działka jest nad morzem, a my z Wrocławia :) Jeszcze trochę mamy tu do zrobienia :) Nie mogę się doczekać zdjęć efektu końcowego. Gust, co do aranżacji, mamy bardzo podobny.
Ps.: Z przymrużeniem oka czytałam o Twoim zmęczeniu podczas przekopywania działki. Zrozumiałam, jak zaczęłam… grabić moją. Grabienie suchej trawy to dopiero jest męczące zajęcie! Stoi sobie człowiek i grabi, coś tam sobie dziubie powolutku. A później pada jak mucha i bolą go mięśnie brzucha ;)
Bosh, siedzimy z mężem przy winku i kombinujemy jak zamienić nasze eM na dom a tu TAKIE zdjęcia.. Pisałam juz w komentarzu do poprzedniego posta ze teraz kiedy dzieci sa małe trzeba pomyśleć o domu, o ogrodzie.. A ja właśnie mam coraz większe ciśnienie na ogród.. Wiejski, sielski.. CUDNE inspiracje!!!
Świetne inspiracje. Tyle przytulnych tarasów, uwielbiam!
Piekne te tarasy! Ja mam wprawdzie balkony ogromne, wiec jest tez z czego korzystac, ale to nie to samo co taras. Marzenia, marzenia… a rzeczywistosc.. ;)
Mnie sie smiac czasem chce z takich marzen, mam okazje czasem korzystac z takiego tarasowego luksusu i dalekie to od marzen… ledwo usiade to zaraz jakas osa sie przypaleta, a bywa ze zanim usiade to musze wytrzec to czy tamto wlacznie z jakimis ptasimi obrzydlistwami ;) Kiedys sobie wymyslilam, ze bede pracowac w takich warunkach ale niestety blask slonca skutecznie mnie wygonil do domu, nawet w cieniu slabo widac cokolwiek na monitorze. Do tego ogarnac balagan, zadbac o kwiaty… aaaa i jeszcze nie mozna bylo zostawiac foteli z poduchami tak bezkarnie bo w moment pojawialy sie koty i niszczyly :D
sorry za sprowadzenie na ziemie :D
Kocham tarasy…. na krotko… u kogos ;))
pomysl na blogowy wpis – test srodkow chroniacych dzieci i doroslych przed pozarciem przez komary i inne. Ew. rozne ogrodkowe odstraszacze i naturalne metody.
Hhahaha :D
Jedno odpada na pewno.. Słońce nie świeci prosto w taras w moich godzinach pracy i nie mamy gołębi :P.Osy pewnie będę. Ale co tam osy. U nas chodzą wiewiórki, bażanty, jaszczurki, myszki, ropuch itp. :P A dom mamy w środku miasta!
nie masz szans zeby wytluc wszystko co lata nad twoim kawalkiem ziemi. Ptaki robia w locie, nawet nie wiesz skad spadlo :D
Jestem u Ciebie pierwszy raz i już czuję się jak w domu. Będę Cie odwiedzać, czerpać pomysły i towarzyszyć w obserwacjach. Zapraszam też do siebie http://bezmiesaprosze.weebly.com Mój blog jeszcze w powijakach, ale też niedługo będzie tarasowo-balkonowo.
Ah, ileż bym dała żeby na takim hamaczku sobie poleżeć… Żeby spod słonecznych okularów i książki rzucać okiem na buszujące w ogrodzie dzieciaki…. Żeby czasem jak się naprawdę nie chce iść na ten plac zabaw, móc po prostu pobyć z dzieciakami w ogrodzie gdzie wszyscy robią to co lubią ;)
Na naszej liście marzeń oprócz genialnego tarasu są jeszcze DOMKI NA DRZEWIE :) Albo gdy brak będzie rzeczonego drzewa to koniecznie własnoręcznie zrobiony dla córek domek jak z bajki. W ostatnim poście właśnie zebrałam takie moje the best of the best inspiracje do tych domków – istne cudeńka :) A Wy planujecie postawienie takiego domku dzieciakom w ogródku?
Pięknie :) też jesteśmy w trakcie budowania domu :) na kiedy planujcie przeprowadzkę?
Może końcówka czerwca.. Zobaczymy :)
Od pewnego czasu Was podczytuję :), ale dziś napiszę. Właśnie miesiąc temu przeprowadziliśmy się z bloku z centrum miasta do domku w sypialni miasta. Jest cudownie mamy ogród, taras, jest zielono :). Strasznie bałam się czy moja dwuletnia Jula to zaakceptuje i po prostu byliśmy w szoku już podczas pierwszej wizyty oznajmiła Nam, że domek jej :), a wiesz co jest najwspanialsze córcia stała się weselsza, spokojniejsza tak jakby jakaś magia wokół niej się utworzyła. Nie mogę się nadziwić jak bardzo otoczenie wpływa na dzieci.
Patrzę tak sobie na te tarasy i jestem pod wielkim wrażeniem, ale cały czas mam wątpliwości! :(( zastanawiam się czy nie lepiej jednak zrezygnować z drewna, spotkałam się z tyloma mniej pochlebnymi opiniami ;(( jakoś tak ostatnio jestem bliżej wybrania płyt z betonu architektonicznego, tego typu http://www.modernline.info.pl/produkt/plyta-longer/ i no nie wiem, niech poradzi mi ktoś kto ma taras z drewna! ;((Proszę
Domek bez tarasu lub ogrodu to jak ciastko bez kremu – niby dobre ale czegoś brakuje;) Pozdrawiam!