Mężu, kiedy ostatnio pochwaliłeś swoją żonę?
Mam to szczęście, że mój mąż jest wyjątkowy. Docenia i chwali każdy mój wysiłek. Czasem nawet nieco na wyrost. Gestem czy słowem aprobuje moją codzienną pracę i wkład w funkcjonowanie naszej rodziny. Wiem, że jest mi wdzięczny, kiedy wieczorem, zamiast odpocząć z książką na kanapie zabieram się za pieczenie ulubionych przysmaków rodziny. Żeby w naszym domu rozniósł się błogi aromat świeżego ciasta, który potęguje nasze wspólne, wyjątkowe chwile. Trafił mi się taki jeden na milion, ale wiem też, że nie wszystkie kobiety mają tyle szczęścia co ja…
Całkiem niedawno, na evencie zorganizowanym przez markę Palma, dyskutowałyśmy z psycholog Marią Rotkiel na temat roli kobiety – żony w codzienności działania rutyny domowej. W kontekście doceniania siebie samej, oraz doceniającego przekazu od bliskich. I wiecie co? Prawda jest taka, że my kobiety mamy tendencję do zajmowania się całym światem. Codziennie uszczęśliwiamy swoich bliskich, cały czas pozostając cichym tłem domu. To my gotujemy ulubione obiady, to my prasujemy ukochane bluzy, a wieczorem kiedy zapada zmrok pieczemy ukochane ciasta. A wszystko po to, żeby rano zobaczyć uśmiech na twarzach swoich bliskich. To dla nas największa nagroda.
Uwierzcie mi, my kobiety, mimo że często czujemy się zmęczone, naprawdę to lubimy. Tylko, czy doceniamy swoją rolę? Czy mamy świadomość tego, że to co dobre bez nas się nie zrobi?
Eksperyment, który pokazywałam —>TU wskazuje na to, że często niestety nie! Kobiety są zaskoczone faktem, że reszta rodziny docenia ich wysiłek. Wtedy pojawiają się łzy i niedowierzanie.
Trzeba to zmienić!
Mężowie! Rozmawiajcie ze swoimi żonami. Dajcie im znać, że wiecie, jak bardzo są potrzebne i niezastąpione. Nauczcie się pochwalić świetną zupę, czy znakomite ciasto. Bo mimo, że one nie robią tego dla pochwał, wasze ciepłe słowa sprawią , że będą miały świadomość, że są dla was wyjątkowe.
Żony i mamy – zacznijcie prowadzić codzienną listę dobrych rzeczy. Tych, które zrobiłyście i tych, które was spotkały. Od takich najmniejszych spraw jak dziecięca opowieść o piątce w szkole, czy zachwyt rodziny nad upieczonym ciastem. Może taka lista pomoże wam w końcu zrozumieć, że w waszym domu to co dobre bez was się nie zrobi!
Marlenko, a jak to jest-jak jest Was kilka blogerek na takim spotkaniu-każda przyjeżdża ze “swoim fotografem”, czy jakoś się dzielicie,wymieniacie zdjęciami?
To prawda. Mężczyźni częściej milczą, niż mówią. Jednak my faktycznie z różnych planet pochodzimy.
Mój mąż powiedział jakiś czas temu zdanie, które siedzi mi w głowie do dziś- bez ciebie, nie byłbym tam, gdzie teraz jestem, nie byłoby sukcesów zawodowych, awansu i tak dobrego życia. Wszystko osiągnęliśmy razem!
Jedno zdanie, a zostaje w sercu na całe życie!
poproszę o przepis na drozdzowiec
Ja też poproszę bo wygląda smakowicie;_)
Ciacho wygląda rewelacyjnie!! ❤ dobrze mieć takiego męża :)
Wspaniałe spotkanie a te ciasta aż mnie ochota naszła przyślij mi takie :) Dobrze mieć takiego męża muszę dać do przeczytania swojemu :)
Z tym jest różnie niektóre kobiety nie lubią wgl być adorowane ja tak mam że jak jakiś facet mi słodzi za bardzo to od razu wydaje mi się że jest jakiś miękki i nie chce z nim wchodzi w żadne relacje. Nie wiem mi się wydaje że trzeba się po prostu dopasować a nie każda kobieta lubi to samo ;)