Mi się podoba!
Wielkimi krokami zbliżają się wakacje! Wiecie, że to ostatni miesiąc szkoły? A i tak to ten mega luzacki, bo od połowy czerwca to już zazwyczaj oceny wystawione i mega zabawowy czas. Zaczyna się okres planowania wyjazdów i wczasów – wybierania wodnych sprzętów, kremów z filtrem, butów wodnych oraz.. wakacyjnych czytadeł. W końcu tych wybranych przez siebie, a nie nauczyciela.
Niedawno odkryłam kolejną serię książek Rafała Kosika – ‘Amelia i Kuba’. Rafał to ten sam gość, który napisał serię “Felix, Net i Nika”, którą opisywałam —> TU. Jednak ten zbiór książek, jest dla ciut młodszego czytelnika – książki są trochę krótsze, a akcja – choć wciąż porywająca i wciągająca – to mniej zawiła. Tę serię polubią już dzieciaki z klas I-III, a Maksio łyka ją szybciej i radośniej niż Felixa, który jest momentami dla dojrzalszych nastolatków.
Amelia i Kuba – wprowadzenie
Seria opowiada o przygodach dwóch 11-latków i ich młodszego rodzeństwa. W czasie przygód zawsze się czegoś uczą, a morał jest niezwykle pouczający. Do chwili obecnej ukazało się siedem książek. Po pierwszych trzech tomach (gdzie pierwsze dwa, czyta się na raz), bohaterowie przeszli przemianę wyglądu ;) na tą bardziej atrakcyjną dla obecnego czytelnika – wyglądają jak postacie z obecnych kreskówek, a nie z lat 90-tych, jak w pierwszej wersji. Maks się podśmiewa, że głowy im urosły, ale kupuje ten nowy look.
Amelia i Kuba – seria książek
Maksio opowiedział mi tytuły, które w tym tygodniu przeczytał, ale podam Wam pełną kolejność książek:
1 i 2. Godzina duchów (są to dwie książki – Amelia i Kuba oraz Kuba i Amelia)
W “Godzinie duchów” pojawiały się ‘duchy’ czyli hologramy, jak się później okazało, efekt prac szalonego profesora. Dzieci próbowały rozwiązać tajemnicę pełną zagadek. Morał tej historii jest taki, żeby nie oceniać ludzi po wyglądzie. Na początku dzieciaki myślały, że profesor to jest mutant czy potwór, a kiedy go poznały, zaprzyjaźniły się z nim.
3. Amelia i Kuba, Kuba i Amelia. Nowa szkoła
4. Amelia i Kuba. Stuoki potwór
“Stuoki potwór” podejmuje temat inwigilacji. Średnio ogarnięty programista tworzy program monitorujący Zamek (Oak Recidence – zamknięte osiedle w którym mieszkają bohaterowie), ze względu na fakt, że działo się dużo dziwnych rzeczy, a nie znano sprawcy. Koniec końców każdy mieszkaniec ma dostęp do monitoringu, oraz ludzie spoza Oak Recidence, co tworzy wiele niedogodności. Znajdujemy tu także wątek mężczyzny, który nawiązuje kontakt on-line z dzieckiem i obiecuje jej… merynosa :D No już mniejsza o to po co komu merynos, jednak fabuła uczy dzieciaki braku zaufania, do obietnic składanych przez obcych ludzi w sieci.
5. Amelia i Kuba. Tajemnica dębowej kory.
6. Amelia i Kuba. Wenecki spisek
i numer 7, czyli obecna nowość!
Mi się podoba
7. Amelia i Kuba. Mi się podoba.
“Mi się podoba” to piękna i wzruszająca (acz niepozbawiona humoru) książka podejmująca temat adopcji zwierząt. Historia zaczyna się wieloma niefortunnymi okolicznościami, sprawiającymi, że pies bohaterki – Amelii, Imbir, wsiada do furgonetki z jedzeniem i odjeżdża. Pies – który wyjadł całe jedzenie z samochodu :D – zostaje oddany do schroniska. Dzieciaki pędzą więc tam, znajdują Imbira, ale ich serce porusza też Zydel…niekoniecznie urodziwy pies, łysy i z trzema łapkami. Najbardziej zakochana w nim jest Mi, która ma alergię na sierść psią i zwierzaka mieć nie może.
W międzyczasie dzieciaki przygotowują się na bal przebierańców. Najmniejsza bohaterka – 6-letnia Mi, przebrała się za Samotnego Wilka. Jej plan był taki, że zakradnie się do schroniska, nie zostając rozpoznaną. Jednak rodzeństwo przejrzało plan Mi i dołączyło do akcji ratunkowej, Zydla. Ostatecznie potajemnie Kuba zabiera Zydla do domu. Jednak, jako, że rodzice nie wiedza o tej akcji, to Kuba przekazuje psa na jedną noc do Pana Zenka (stróża Zamku Oak Recidence). Pan Zenek zakochuje się w Zydlu, a Zydel okazuje się być idealnym.. kotem i wyłapuje wszystkie szczury w okolicy. Po jakimś czasie odrasta mu sierść i jest pięknym psem.
Książki na lato
Prawda, że niesamowicie pouczające? Spojler na Maksa, wiem, ale to przecież Wasze dzieci będą to czytać, nie wy ;). Także łapcie całą serię na lato, a Maks będzie dokańczał książki, których jeszcze nie przeczytał. Wciągnięty jest na.. maxa! Dziś zabrał jedną do szkoły, więc pewnie wróci już z przeczytaną. Nieodmiennie twierdzę, że on nie czyta.. on marnuje te książki ;)
Na pewno zamówię na dzień dziecka 😀
Killa lat temu po Twoich wpisach kupilam kilka książek pomela i wszyscy pokochaliśmy tego słonia
wyglądają zachęcająco
Jak moje dziecko dorosnie to pomyślę o takich książkach. Napewno będzie ich dużo.
To bardzo ważne żeby dzieci czytały. Czytanie książek niezwykle rozwija.