Mogę być kim zechcę!
Kim obecnie chce być Twoje dziecko? Dziś, w tym dniu, tygodniu, miesiącu… Strażakiem, treserem dinozaurów czy baletnicą? Co poznało, odkryło, czego się nauczyło? Pewnie, tak jak ja, mogłybyście opowiadać bez końca…
Piękna w byciu 4-6-latkiem jest ta wiara, że można zostać absolutnie i totalnie kimkolwiek się zechce. Ba, można być kilkoma osobami na raz. Dzieci nie widzą przeciwskazań aby w przyszłości być księżniczką, policjantką i lekarzem. Dla nich to wybór doskonały! Ich chłonne i czyste umysły nie rozkłądają na czynniki pierwsze obciążeń i obowiązków, które niosą ze sobą pewne profesje czy zawody. Kiedy mówią: “chcę być piłkarzem!” to oświadczają nam, że chcą grać w piłkę. Być może na dużym boisku, w świetle fleszy jednak wciąż chodzi o kopanie piłki.
Co jednak jeśli dziecko ma tyle pasji, które tak szybko się zmieniają, że zaczynamy się w tym gubić? Do głowy przychodzi nam mentorska wizja “wybierz jedną rzecz, a potem się tego trzymaj”.
Dziecko ma bezustanną chęć do odkrywania i eksplorowania świata. Jego zachwyt nad motylkiem, drzewem, grą, nową lalką, oraz wspinaczką wysokogórską może być porównywalny. Wszystko jest warte odkrycia, poznania, doświadczenia. Dlatego może się tak zdarzyć, że nasza pociecha ma ochotę chodzić na lekcje pianina, potem przerwać je na rzecz piłki nożnej, żeby następnie do nieprzytomności zakochać się w judo, czy budowaniu robotów. Często pasjonuje się wieloma rzczami na raz. I… to jest ok. Być może ty jako rodzic chciałbyś, żeby ta pasja zaprocentowała w przyszłości jakąś realną umiejętnością lub stała się płatnym zawodem. Jeśli jednak uważasz, że kilkulatek, świadomie podjął decyzję o tym, że chce zostać weterynarzem, możesz być w błędzie. Oznacza to raczej, że lubi zwierzęta. Głównie te ładne, które można pogłaskać.
Naszym obowiązkiem jest umożliwienie mu poznawania i eksplorowania różnych dziedzin życia. Być może któraś z nich stanie się pasją na życie. Jest też taka szansa, że tak nie będzie. Jednak nic się nie ‘marnuje’. Dziecko zafascynowane różnymi dziedzinami sportu – będzie zdrowsze, sprawniejsze ruchowo! Maluch układający roboty i grajacy na pianinie staje się inteligentniejszy, ćwiczy umiejętność skupiania się i pracy w grupie.
Pamiętajmy o tym pozwalając dzieciom podążać za ich naturalną ciekawością świata. Pewnie popełnią setki błędów i dwieście razy zmienią zdanie. Będą klaskać w dłonie i ocierać łzy z twarzy. Kiedyś jednak spojrzą nam w twarz i podziękują za wsparcie i pozwolenie na wolność.
„Kto nigdy nie popełnił błędu, ten nigdy nie robił nic nowego.” – Albert Einstein
KONKURS!!!
Dla pasjonatów piłki nożnej mam niezwykły konkurs – Eskorta MasterCard. Jeden z tych, w których żałuję, że nie mogę wziąć udziału. Dwa bilety na Finałowy mecz Ligi Mistrzów w Mediolanie (przelot, zakwaterowanie, opieka oraz bilety na finałowy mecz dla dziecka i opiekuna) oraz udział dziecka w eskortowaniu piłkarzy na boisko!!! Przyznacie, że jest o co walczyć.
Zasady są jasne i proste:
1. Musisz być lub stać się posiadaczem karty MasterCard lub Maestro
2. Posiadać dziecko w wieku lat 7 do 10 (mających wzrost od 105 cm do 135 cm)
3. Stworzyć krótkie video dziecka cieszącego się ze strzelonego gola
4. Umieścić filmik konkursowy w social media (na FP MASTERCARD (klik) lub na instagramie czy też twitterze z hashtagiem #MasterCardPolska)
4. Konkurs trwa do 20.05.2016 więc DO DZIEŁA! :)
Ajjjj szkoda, że trzylatków to nie dotyczy :( zwłaszcza, że ostatnio ciągle syn gra z tatą swoim mecze, a ja i młodsza siostra dopingujemy – nagranie filmiku z radości podczas strzelania gola byłoby banalnie proste :)
Może za rok :)
OMG jaka nagroda!!!!! Moj maz i corka chyba by oszaleli z radosci. Niestety nie spelniamy wszystkich kryteriow :( Moja coreczka, lat 4 uwielbia pilke nozna. Regularnie chodzi z tata na mecze. Juz teraz prosi zeby ja zapisac do szkolki sportowej. A w domu mamy milion piecset pilek. I flaga Polski kojarzy jej sie tylko z meczami :)
Pasje przejela po tatusiu, zapalonym kibicu i niespelnionym bramkarzu.
Powodzenia dla uczestnikow. Jest o co walczyc!!!!!
Za rok się uda :)
MUSZĘ NOGI SYNKOWI UCIĄĆ :)
8 LAT I 145 CM
hahaha ;)
Wspaniała sprawa Mój syn był w eskorcie McDOnalds na Euro 2012 Przeżycie niezapomniane Warto walczyć o marzenia :-)
Powodzenia dla wszystkich uczestników
Zazdrościmy!
Moja 3,5latka, w zasadzie chwile przed przeczytaniem przeze mnie tego postu, oznajmiła, że chce być doktorem i leczyć zęby (nic dziwnego, było to po wizycie u dentysty), ale przede wszystkim chce nim być, żeby nosić biały fartuch, spodnie i buty!! ^^
Outfit najważniejszy! :D
Piszesz że ty masz dla nas konkurs.Ale jak to? Przecież ten konkurs jest oficjalnie na stronie Facebook Mastercard.
Tak, zostałam poproszona o zaproszenie czytelników do wzięcia udziału w konkursie :)
Więc na moim blogu mam dla nich takie zaproszenie, taki konkurs :)
Mój czteroletni synek ostatnio oznajmił, że on nie chce być lekarzem ani strażakiem tylko sobą, Antosiem. Za jakiś czas zapytałam go kim chce być, a on znowu odpowiedział, że chce być sobą, Antosiem. Od jakiś dwóch lat jego jedyną miłością i pasją są samochody i ta pasja nie słabnie, a przybiera na sile. :-)
Bycie sobą jest najlepsze! :D