Najlepiej
Inwestuj w ludzi. To moje tegoroczne postanowienie. Nie w staty, lajki, łapki i szery. Nie w pracę, dom (ten fizyczny z cegieł), dobra materialne. W dobro, które powraca, bo dobra energia nie pozostanie we wszechświecie obojętna.
Ten weekend pokazał mi jak przeogromny postęp poczyniłam od poprzedniego roku. O ile bardziej jestem szczęśliwa i spełniona. Bardzo, bardzo dumna z siebie! Bo to była orka na ugorze.
Praca wciąga. Każda. Szczególnie taka w której, realnie pracując więcej możesz zarobić ogromne pieniądze. W pewnym momencie lekko się zagubiłam, ale dzięki pomocy wielkich serc, dziś lżejsza o 10 kg (i fizycznie i duchowo) rozdaję szczere uśmiechy w gratisie.
Ten weekend zaczął się dla mnie we czwartek kiedy odwiedziła mnie moja Angelika (ugotowani.tv). Znaleźć prawdziwego przyjaciela po 30-tce to skarb nieosiągalny. Wiem, że obserwowałyście tu moje różne koleżanki, różnie się to kończyło, jednak dziś mogę powiedzieć, że choć niektórym z nas drogi się rozeszły to w sercu nie ma żalu. Aga z (buuba.pl) na parentingowym panelu na seebloggers powiedziała kilka tak miłych słów, że aż się łezka w oku zakręciła. Czasy się zmieniają, my także, więc i ludzie obok są inni, jednak dojrzałość i zwyczajna dobroć w sercu sprawia, że umiemy z uśmiechem patrzeć także w przeszłość i docenić to co było dobre.
Z Angeliką przegadałyśmy pół nocy przy winku, na tarasie, zawinięte w grube koce, bo lato nie jest w tym roku nader łaskawe. O wszystkim, ze śmiechem i łzami, mając świadomość swojego wsparcia i tego, że coś co zostało powiedziane zostanie tylko między nami.
Rano ruszyliśmy na Seebloggers cali w pozytywnej energii. To był nasz czas. Sielanka skończyła się dla mnie nader szybko, bo już w połowie drogi okazało się, że mam zapalenie ucha, które nasilało się z chwili na chwilę na tyle intensywnie, że ibuprom nie dawał rady. Sytuacja była podbramkowa bo byliśmy w drodze do obcego miasta, bez jakiejś sensownej wizji na ukrócenie moich boleści. Napisałam na FB o pomoc do kolegów z 3-city i okolic.
To co stało się później totalnie rozwaliło moje serducho. Zaczęłam dostawać maile i pw, że wszyscy szukają mi antybiotyku (Aga, Elwira, Angelika, Kuba, Ania, Piotr (stawiał na medycynę w % ;)), Monia <3 wielka miłość dla Was). Po chwili zadzwoniła Monika, że pędzi do lekarza i ubłaga dla mnie receptę ale najpierw zadzwoni do Kasi. Kasi nie znałam, ale nie przeszkadzało jej to, aby zadzwonić do mnie i.. umówić mnie na wizytę do swojego mężą. Rozumiecie, obca dziewczyna (cudowna, energetyczna, do zakochania) załatwiła mi wizytę w szpitalu, za free, bez kolejki i to z przystojnym doktorem, który wieczorem następnego dnia wyglądał tak —> KLIK. Jednak w piątek nie skupiałam się na wrażeniach wizualnych, bo doszłam do niego umierając, dosłownie. Wypisał mi recepty i jeszcze tego samego wieczoru bawiłam się z parentingową (i nie tylko) ekipą na plaży.
Nie opisuję Wam imprez blogerskich, uważając, że nie do końca to może Was interesować, jednak ten weekend miał wiele przesłań pobocznych. Przyniósł ze sobą masę pozytywnej energii, która dała mi energie kilku dobrych dopalaczy. Większość dziewczyn parentingowych była niesamowicie zjednoczona i sympatyczny. Nie nie wszyscy się przyjaźnią i spijają sobie z dziubków, jednak po tylu latach umiałyśmy odstawić na bok dramaty i dramaciki i po prostu dobrze się bawić, edukować rozmawiać. Malwina świetnie ogarnęła strefę parentingu. Miałam przyjemność wciąż udział w dwóch panelach i nieśmiało mogę przyznać, że były naprawdę wartościowe.
Na biforach/afterach/w kuluarach poznałam (po raz pierwszy lub kolejny ale z innym nastawieniem) tyle niesamowitych ludzi. Zwyczajnych, fajnych, dobrych, uśmiechniętych, pomocnych. Nie na ściankach, nie w opowieściach jak to zarabiać i szerować wpisy. W rozmowach o codzienności, pasjach, rodzinie, pracy. Tańcząc do białęgo rana (Angelika, Elwira i Radek, Polka, Bubulinka, Tekstualna, Flow, Modelsoutfit i mój doktor ukochany, Marcin (jedyny żyjący gentelmen w blogosferze ;)) Wikilistka, Kasia, kurcze… chyba wszystkich nie dam rady oznaczyć, ale doceniam każdy uśmiech i dobre słowo).
Ten weekend był inny bo ja jestem inną, lepszą wersją siebie. Z innymi priorytetami, oczekiwaniami, pasjami, planami na przyszłość. I niech już tak zostanie.
Ale najlepszy z całego weekendu był i tak czas spędzony z mężem. Po raz kolejny pokazał, że jest moją bratnią duszą, przyjacielem i miłością. Daje mi siłę i wsparcie w każdym momencie.
Jestem w nim zakochana każdego roku mocniej i mocniej…
No nie mów, że jestem pierwsza ? ;)
… Chciałam napisać, że to Wasze zakochanie widać z kilometra. Najlepiej <3
<3 Monia!
Rok 2016 chyba dla wielu osób to rok przewartościowywania swoich priorytetów, zmiany nastawienia i tworzenia lepszej wersji siebie. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam
P.s. Sandałki z pomponami cudne skąd ?
Już w 2015 pracowałam nad tym, jednak budowa, przeprowadzka, szaleństwo popularności bloga mi nie pomagały. W 2016 zwolniłam, budowa się kończy, urządzanie, podwórko.. My już spokojniejsi, wiele tematów przepracowaliśmy. Takżeidzie ku naprawdę dobremu.
A sandałki https://www.instagram.com/bonpompom.shop/ – drogie, średnio wygodne (nie obcierają, ale trzeba się do nich przyzwyczaić), ale wyglądają szałowo. Nie ma człowieka na ulicy, który się z animi nie obejrzy.
Było tak, jak zawsze powinno być, czyli najlepiej! <3 Uściski!
No właśnie. Zawsze tak być powinno. Ale lepiej późno niż wcale. Monia :*
<3 Najlepiej! po tym weekendzie mam podobny nastrój i przemyślenia prawie identyczne! musiałyśmy podobnie spożywać chyba ;D
Chyba tak właśnie było. Co oni dodawali do jedzenia w tym Marlinie?
Aż się rozpłynęłam po tym wpisie…ale tak! Tak było! :)
O widzisz kochanie i nie podlinkowałam Cię :(, ale wiesz przecież, że miłość i serduszka, prawda? :*
<3 <3 <3
Dobrego i spokojnego dnia!
Marlenka wyglądasz dziewczynko jak milion$!!! Piękny wpis, super zmiana. Zdradź proszę skąd sukienka i Boho sandałki:)?
Karolina, sandałki https://www.instagram.com/bonpompom.shop/ a sukienka no name z jakiegoś sklepu z sukienkami z Białegostoku.
A ja chyba nigdy nie znajdę odwagi, aby się tam pokazać ;) Fajnie się Ciebie czyta Marli ostatnio, jest tak szczerze. Czyta i ogląda.
Spory krok na przód. Gratuluję ;)
No i bardzo dobrze. Jeszcze byś zdjęcie ze mną chciała i by wyszło jaka ta moja zgrabność jest marna :P
A tak serio to myślę, że by było naprawdę super. Więc zapisuj się na najbliższą impre i będziemy się bawić <3
Dumam dumam nad tym poważnie, tylko trochę sie boję ;) Bo ja z natury jestem płochliwy typ :)
No i zostałem gentlemanem! Moja żona nie może przestać się śmiać, LOL!!!
:D
Żono Marcina. Wielka duma! Złoty chłopak <3
Miłość widać z kilometra!!! Cała stylizacja piękna, wyglądasz bardzo ładnie, wręcz promieniejesz, ale te buty z pomponikami, no zakochałam się!!!
Zaglądam tu czasem i zawsze łąduję się dobrą energią. do tego wpisu szczerzę się do monitora i podziwiam piękną dziewczęcą kobietkę… Uwielbiam Makóweczki! Bardzo ciepło POZDRAWIAM <3
*ładuję skąd to ą się wkradło nie wiem ;)
Zdradzisz nazwę kolorku na paznokciach u stóp? Jest piękny! To hybryda?
No miło milo się czyta takie wpisy Maarlenko. Jaa nie wiem, jakie tam animozje były niegdyś między Wami Bloggerkami, ale uważam, że każdy człowiek, który jest w stanie coś osiągnąć ciężką pracą, determinacją, ambicją…jest naprawdę wartościowy, a Wy Top bloggerki wszystkie posiadacie te cechy. Rywalizacja jest zbędna…na tym poziomie, do którego dotarłyście.
A co do Ciebie Kochana….jesteś zjawiskowo zachwycająca!
BYŁO CUDOWNIE, SPOKOJNIE, BEZ ROBIENIA ZDJĘĆ BO Z TYM WYPADA. PO RAZ PIERWSZY NIE SIEDZIAŁAM NON STOP NA INSTAGRAMIE, ZASTANAWIAJĄC SIĘ JAKIE HASZTAGI UŻYĆ… JA TEŻ SIĘ PO TYM WEEKENDZIE PRZEWARTORŚIOWAŁAM…I NIECH TAK ZOSTANIE :*
A niektórzy mają wizyty u lekarza umówione na za dwa lata, nie mają ‘znajomości’ i ich nie chcą lekarze przyjmować za FREE I POZA KOLEJNOŚCIĄ w szpitalu. Czy tak powinno być?
:D taaaa jak się nie ma czego czepić to wizyt poza kolejnością.
Gwoli jasności zostałam przyjęta w takich okolicznościach, które nie sprawiały, że ktoś inny został nieprzyjęty. Lepiej? :)
A jak idzie odchudzanie?kilogramy wciąż lecą?wciaz biegasz?moze stworzysz oddzielny post na ten temat?sama jestem ciekawa jaka skuteczna drogę dla siebie wybrałaś.