Nalewka zimowa (grzechu warta!)
Zima tuż tuż, dlatego warto aby nalewka zimowa była gotowa na czas. Poniżej znajdziecie przepis na małe co nieco, do dzieła!
Nalewka zimowa – przepis
Składniki:
- Suszone: morele, figi, żurawina, śliwki, daktyle, rodzynki
- Orzechy: laskowe, włoskie, migdały
- Owoce: Pomarańcze, cytryna
- Przyprawy: laska wanilii, laska cynamonu, kardamon
- Opcjonalnie: cukier
- Wódeczka :)
Przygotowanie:
Nie piszę Wam ilości w rozłożeniu na gramy, ponieważ nie wiem jakie macie pojemniki na nalewkę, ale proporcje są umowne, na zasadzie “wrzucasz co masz” :). Ważne na pewno są przyprawy i owoce świeże. Suszone wg. uznania. Alkoholem zalewamy do pełna (muszą być zakryte wszystkie składniki).
Staramy się nie wypijać, nie podpijać, nie sprawdzać, czy wszystko z nią ok. Najlepiej nie próbować jej w ogóle, bo nalewka jest tak pyszna, że znika od samego testowania smaku ;).
A dobrze, żeby postała z miesiąc.
W dużym słoiku widać nalewkę zrobioną chwilę przed zdjęciami, zaś w pozostałych dwóch prezentuje się nalewka tygodniowa (robi się ciemniejsza). Możecie zrobić mniejsze pojemniki i przygotować znajomym na prezent. Każdy ucieszy się z przepysznego smaku, którym można delektować się w zimowy wieczór, przy kominku…
Do tego słoiki z nalewką są piękną, zimową ozdobą w kuchni :)
Same plusy, więc do dzieła!
Super pomysł z nalewką na prezent :) a skąd takie piękne słoiki?
Butelka i mały słoik- ‘Wek’ (np. z garneczki.pl)
Zaś duży słój z Ikea :)
Czad. Będzie kradzione i robione…
Na zdrowie!
W mojej rodzinie jest tradycja pędzenia nalewek “dla zdrowotności” :P
Wierzę w cudowne moce i tej ;)
to tak jak w mojej rodzinie :). 89letnia seniorka rodu twierdzi, ze domowe nalewki to najlepsze lekarstwo na wszelkie przypadlosci!! Twojej tez na pewno sprobujemy :)
Daj znać jak smakowało :*
Ja pasjami robię nalewki, moja ulubiona to krupnik (myślę, że może w pewnym sensie mieć podobny smak) – nalewka na miodzie i korzeniach, staropolska receptura. Ale niestety żadna z moich nalewek nie wygląda tak bajecznie :( Więc chyba będę musiała spróbować :))
Kochana podeślij przepis, bo się wkręciłam w przygotowywanie nalewek :)
A czy ona nie smakuje trochę jak kompot z suszu??
Hmmm, robisz kompot z suszu na wódce? ;)
No oprócz wódki, chodzi o to, czy nie smakuje jak kompot z suszu na wódce :) (nie cierpię kompotu z suszu)
Chyba nie wiem jak smakuje kompot z suszu :(
Jest cynamonowo- korzenna. Lekko słodkawa (chyba, że sypniesz porządnie cukrem, wtedy jest słodka). Czuć lekką gorycz orzecha włoskiego i zapach pomarańczy. No pyszna jest :)
Dzięki! Zrobię żeby zużyć zapasy wódki weselnej, której od prawie 6 lat nie ma kto wypić ;)
Oooo! Mega pomysł. Właśnie mi to juz tak głupio jeździć do monopolowego co chwila po wódkę. Pewnie sprzedawcy myślą, że jest problem w rodzinie :D
Ha ha ja własnie dokładnie tak samo robię :D reszta wódki z wesela jest własnie przenzaczona na takie cuda :) Jeszcze chciałam tylko zapytać czy tak jak na obrazku to wygląda w tym słoiku jest tak dość dość tych dodatków – czyli rozumiem, że ich nie żałować ;)
Chętnie zaopiekuje się tymi samotnymi flaszkami ;)
nic nie zostało nawet do sylwestra :P
w tym roku robię w beczce ;)
Nalewki wygladają bosko! I też w końcu wykorzystam wódkę co ma milion lat :-) Ale od tego to chyba nie schudłaś co? :-P
Ahahah dopiero zauważyłam pytanie :D
MM zdradz Nam jeszcze czy zlewasz ta nalewke jako czysta klarowna czy zostawiasz z tymi przyprawami i owocami i nalewasz bezposrednio? Bo oblednie te buteleczki wygladaja;) i szkoda zlewac;)
Myślę, że po 3 kieliszkach nikt już nie byłby w stanie nalać sobie z tego słoja, więc przelewam ;)
A czy jak sie przeleje nalewkę i zostają tzw. Piękne śmieci to czy mozna je ponownie wódeczka zalać ?
Dobre pytanie też jestem ciekawa :)
Dziewczyny, owoce można zjeść lub dodać do ciasta.
Nie wiem czy bym zalewała drugi raz te same owoce, bo większość aromato ona już oddały.
Jak zalejesz bimbrem to następnego dnia spokojnie można pić chociaż będzie mniejsza moc ;)
O rany, jak to wyglada. A czy smakuje równie dobrze? Hmm nie ma na co czekać tu trzeba zalewać :)
Nalewka jest PRZEPYSZNA!!! Smakowała wszystkim, nawet teściowej ;) Sam wygląd zachwyca :) No i nie było osoby, która nie zapytałaby o piękne słoiki :) Dziękuję! ;*
Mam takie pytanie. Czy mogłaby pani zdradzić proporcje – tak jak pani robi, na określonej pojemności słoik?
Wszystko ‘na oko’ :) i jak wyjdzie. A zawsze wychodzi mega pyszna!
Czy można ta nalewkę zrobić na spirytusie? Jeśli tak to w jakich proporcjach rozrobic go 1:1?
Później dodaje pani ja do herbaty zdrowotnie czy osobno w kielichu:)?
Nie mam pojęcia czy można na spirytusie, ale pewnie tak. Na wódce po prostu jest lżejsza.
Pijemy to potem tak.. jak wódeczkę ;)
Trochę się zagapilam i dopiero dziś zmajstrowałam , a ma to byc prezent dla szefa . Czy jak mu dam z instrukcją picia w święta to będzie ok? Czy powiedzieć od razu, ze do połowy stycznia musi czekać
a czy suszone jabłka tez czy taczej nie ?
Jasne. Co tam masz pod ręką ;)
Co roku coś innego.
Zrobilam dwa wielkie słoje nalewki, ale niestety jest bardzo cierpka i gorzka w smaku, co zrobilam nie tak? :( czy to nie wina pomaranczy i cytryn ze skorka? Ratowalam sie miodem i cukrem, ale nadal przebija ta gorycz, da sie jeszcze uratowac smak?
Hmmm, dodaję ze skórkami, więc to nie to. Morze dużo orzechów laskowych. Cierpka i gorzka ze słodkich, suszonych owoców?