Nasze dzieci chcą żyć w świecie fantasy!
Kiedy myślę o tym co czytałam w wieku Maksa, to mam w oczach łzy rozpaczy a na plecak ciarki i sterczące włoski. Lektury – Sienkiewicze, Mickiewicze, Dostojewscy i Rozalkę w piecu na trzy zdrowaśki. Jakby szkoła od najmłodszych lat starała się w nas zabić pasje do czytania. Dlatego moje dzieci same wybierają swoje lektury, a ja im tylko czasami coś podtykam, albo pomagam eksplorować półki z książkami. I jednak trzeba mieć też to coś w sercu, bo Maks w wieku Lenki pochłaniał już tomy, a ona rozkręca się dopiero w tym zamiłowaniu. Jednak półki książkowe i jednego i drugiego się po prostu uginają pod ilością lektur. Tak jak biblioteczka ich mamy ;)
Co jakiś czas robię jednak wielkie książkowe przeglądy, kiedy już i wzdłuż i w poprzek się nie mieszczą i spadają dzieciom na głowy. Rozmawiam z nimi co jest już niedostosowane do ich wieku i potrzeb intelektualnych. Analizujemy które serie może przejąć siostra, co oddajemy do biblioteki, do znajomych, a co możemy odsprzedać, żeby mieć finanse na następne zakupy książkowe.
Felix Net i Nika oraz koniec świata jaki znamy
Jesteśmy właśnie po takich czystkach, jako, że się okazało, że chłopiec lat 10, 4-klasista, ma już zupełnie odmiennie potrzeby niż dziecko z klas I-III. Setki książek poszło pod młotek, a synek zaczyna zbieranie nowych kolekcji. Od kilku dni ma nową absolutną miłość – serię Felix, Net i Nika. Totalny hit, którego jakiś cudem nie znałam. Zaczęliśmy trochę od końca, książką – Felix Net i Nika oraz koniec świata jaki znamy. Choć jest to obecnie najnowsza część serii, to jest wydana jako oddzielna opowieść, także w niczym nie przeszkadza jeśli dziecko zacznie czytać od tej pozycji.
Autor ksiażki – Rafał Kosik pisze głownie fantastykę naukową co doskonale widać w serii. W latach 2004–2015 wydanych zostało 14 pod tym samym tytułem, acz z innym rozszerzeniem. Scenariusz na podstawie pierwszej książki Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi nagrodzono w Polsko -Włoskim Konkursie na Scenariusz Filmu dla Młodego Widza. We wrześniu 2012 nakręcono film w oparciu o drugą książkę Rafała pt. Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa.
Cała seria to opowieść o trzech przyjaciołach, gimnazjalistach, którzy wspólnie przeżywają wciągające przygody. I w tym duchu jest także najnowsza część. Świat, który zaznają dzieci wali się u podstaw, a oni wchodzą w rolę bohaterów. Terroryści wywołali efekt Carringhtona, przez co cały świat pozbawiony jest elektryczności. Panuje chaos – nie działają telefony, komputery, nie ma prądu i światła. Na drodze poszukiwań okazuje się, że AI porwała sondę kosmiczną i nakierowała ją na słońce, przez co nastąpiła burza magnetyczna, która sprawiła braki prądu na całym świecie. Jest też dobre AI, które pomaga młodzieży odzyskać kontrolę nad światem.
Książka pokazuje przyjaźń młodych ludzi i ich determinację w walce o przywrócenie normalności na świecie. Ich determinację i dobre młodzieńcze serca wierzące w ideały.
Brzmi fajnie? Uwierzcie mi synek czyta z wypiekami na twarzy! Niesamowicie wciągająca lektura. Duży przeskok, od książeczek dla dzieci 6-9l. Są już plany na zebranie całej serii i rodzinny wieczór kinowy z filmem Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa. Ogromny plus za stosunek ceny do ilości stron – to wiedzą mamy małych książkowych moli, że często ksiażeczka wystarczała na… dojazd do domu ;), a tu mamy uczciwe 580 stron. I tę bezcenną ciszę i spokój. Polecam!
Książka dostępna na stronie wydawnictwa Powergraph.
Nasza M też pochłania książki, wciąga je nosem chyba. U nas, oprocz lektur, jest już za nami klasyka:Pipi, wszystkie części Kleksa ,Mikołajek i uwaga Asteriks i Obeliks. M lubi bardzo serię komiksów historycznych Wojenna Odyseja Antka Srebrnego -na 4klasę jak znalazł 😊 oraz Biuro Lessego i Mai. Po kim to ma to ie wiem???Po Dziadziusiu, którego tato miał kiedyś we wsi bibliotekę…
A co polecacie dla bardzo lubiącej czytać dziewczynki w wieku Lenki? 🙂
Mojego 8,5 latka Felix, Net i Nika znudzili w połowie pierwszej cześci, sz koda. Z biblioteki szkolnej przyniósł. Magiczne drzewo poszło lepiej… ale też znudziło gdzieś koło 3 czy 4 części. Ale co się dziwić? Od marca do lipca wciągnał Harrego Pottera – im grubsze tomisko, tym lepiej! Cztery tomy sam sobie sfinansował, bo chciał. Dziwak ;) Przerobił Fistaszki (te zbiorcze, po kilkadziesiąt stron), Tomka Łebskiego, Zapiski Luzaka, Dziennik Cwaniaczka, Kapitana Majtasa itd – mnie się serce kraje że na takie beleco traci czas ;) namawiam na Trylogię! Resnicka! Sapkowskiego! Borghesa!… Hobbita łyknął szybciutko, Władca Pierścienia go (na szczęście!!!) znudził. Mity dla dzieci dwa tomy połknął z wypiekami na pysiu chorując, Ricka Riordana porzucił, ale Atlas Mitów czytał dwa dni. Od Aniołka dostał 5 książek i… przeczytał tego samego wieczora wszystkie!… o jego czytelnictwo i głód książek się nie boję. Ale łza się w oku kręci, że już nie ja wybieram książki, a on sam… ten Majtas i Luzak i Koszmarny Karolek to mi czkawką taką. Cena za samodzielność i głód czytelniczy dziecka :)
PS. A’propos pytania o lektury dla dziewczynek w wieku Leny – mam też córę, lat niespełna 6, dopiero literki składa (=obalam tezę o genialnych dzieciach w jednej rodzinie, hihi) i teraz czytam jej misia Paddingtona. Trzeci tom :) – podoba się! Pippi też, i Nusia i jej kompania, i Pettson z Findusem, i Siri fińska, i Tato!… Markusa Majaluomy, i żydowski Kocioludek i Tyranozaur i traktorzystki i Dlaczego dorośli mają dziwne zęby oraz Dlaczego dzieci jedzą śmieci – i o ile nie przepada za czytaniem (woli lalki bawić) o tyle jeśli już, to mocno niszowe pozycje wybiera. Hm. Matce w to graj :D
Dobrego Nowego Roku!
Niech czytają, ja też uwielbiałam takie rzeczy