Pierwsza wizyta u fryzjera
Pierwsza wizyta u fryzjera to wielkie wydarzenie. Często łączy się ze strachem rodzica, ale także dziecka. U nas był to dzień długo wyczekiwany i okraszony sporą dawką marzeń i fantazji. Lenka wielokrotnie widziała braciszka na krześle fryzjerskim. Sama miała kilka razy podcinaną grzywkę. Ale pełna usługa, taka w pelerynce, ze spryskiwaniem/prostowaniem włosów, cięciem i układaniem, była jej pragnieniem od około roku. W końcu nadszedł TEN dzień. Lenusza od 7 rano czekała w oknie i co chwilę pojękiwała “kiedy będzie 10-ta? JUUUUŻ?!”
Jako, że czas mijał za wolno, postanowiłyśmy wybrać się do fryzjera na rowerze. Nic, że od drzwi gabinetu dzieli nas 50m. Wiedziałam, że Lenka, która nieodmiennie boi się jeździć, będzie uniemożliwiała szybkie dotarcie do miejsca. A to zawsze jakieś minuty, bez wsłuchiwania się w jęki “juuuż 10taaa?”
Włosy Lenki od jakiegoś czasu przestały dobrze wyglądać, układać się, zaczęły się puszyć i plątać. Trzeba było je podciąć. Jak się okazało, konieczne do prawidłowego ścięcia było ich wyprostowanie. Wtedy dostrzegłyśmy wyraźne “stopnie”, które powstały naturalnie, a które to chcemy w przeciągu pół roku wyrównać (jednorazowo byłoby trzeba ściąć naprawdę dużo włosków, a na to nikt z nas nie był gotowy ;))
Podekscytowana Lenka trochę się nam wierciła, więc było trzeba poprawiać kilka razy. Ostatecznie ścięłyśmy z 10 cm z długości.
Na koniec największa atrakcja – drobny ‘odpic’. I to chyba ta część najbardziej cieszyła Lenkę.
“Mamo, będę księznictą w pectolu!”
Lenka:
Kurteczka- Tocoto Vintage
Koszulka- Gymboree
Spodnie- H&M (lekkie, przewiewne.. boskie i tanie.. różne wzory na stronie)
Trampki- Bensimon
Rowerek- Puky
Kask- Micro (w końcu znalazłam większy rozmiar!)
Jejciu jakie piękne te włoski Lenkowe :)
Marzy mi się taka córeczka , oby się kiedyś spełniło…. :)
p.s Mam tylko synka na razie :)
Pozdrawiam serdecznie Ania :):*
Do 3 x …. ;)
Moja czterolatka do niedawna na hasło fryzjer zwiewała pod stół. tłumaczyłam, że podcięcie końcówek pozwoli szybciej włosom rosnąć i będą zdrowsze. Raz się ze mną zgadza by potem stwierdzić, że ona chce włosy mieć jak Roszpunka. No i weź tu przebij taki argument. Idealnie zatem trafiłaś z postem. Mam nadzieję, że jak zobaczy zdjęcia Lenki, a zwłaszcza te “po”, że włosy nadal długie, to wreszcie da się przekonać i umówimy się do fryzjera.
Haha, u nas też cała argumentacja opiera się na włosach Roszpunki ;)
Taaa, Lenka też chce mieć włosy jak roszpunka, ale te kilka cm chciała podciąć.. No i czesanie “na ksieżniczkę” może przekonać Twoją małą ;)
Prawdziwa kobieta, uwielbia fryzjera ;) śliczne ma te włosy!
O rany! Z takim wywijasem to naprawde jak ksiezniczka ;) Tylko teraz matka odganiaj krolewiczow ;)
Aaaa jaka boska fryzurka, prosta, szybka a jaka efektowna !!! :)
A dlaczego chcecie Lence wyrównać włosy? Przecież ma naturalnie loki, które dzięki cieniowaniu dużo lepiej się układają :)
Póki co lepiej układają się jako proste, ale może to efekt ścięcia puchu :)
Aleee piękne te włosy Lenki :):) Ciekawe kiedy moja Groszka takie zapuści, a ja już przy jej krótkich włoskach myślałam o podcięciu żeby się lepiej układały, bo narazie to pusz i roztargnienie – trzeba myć po każdej drzemce :D
No tak, a my ciągle czekamy na długie włosy “jak Elsa”… Mimo to fryzjer zamówiony na przyszły tydzień, trzeba ratować po Matki eksperymentach z nożyczkami. Może po podcięciu szybciej urosną :)
Nie urosną szybciej, to mit… Włosy rosną od cebulki, a nie końcówki. Podcięcie poprawi wygląd włosa, ale jeżeli komuś zależy na szybszym przyroście, to skórę głowy należałoby odżywiać.
Ale po podcięciu wyglądają zdrowiej :)
nie do końca taki mit… zawsze miałam włosy do ramion nie obcinałam bo chciałam by były dłuższe a te za nic nie chciały ruszyć dalej dopiero po regularnym obcinaniu końcówek które były bardzo zniszczone włosy ruszyły i dziś mam naprawdę długie. jeżeli zapuszczamy włosy a są one zniszczone w końcu same zaczną się łamać więc patent na długie włosy – podcinanie końcówek co ok 3 miesiące ;)
Piękna lady, pazur jest, zaczes jest, księżniczka jak się patrzy ;)
Moja córa ma 3,5 roku, ale z włosami to samo, od jakiegoś czasu poplątane, puszące się, nie do rozczesania, więc chyba też nas czeka cięcie :)
no no no!!! kobietka z Leny sie zrobila to i fryzjer od czasu do czasu potrzebny! piekny lok i super look koncowy! pozdrawiam Makowa rodzinke
Hej,
tez jestem z Bialegostoku, gdzie podcinasz włosy Lence bo ja od jakiegos czasu szukam fajnego fryzjera do dzieci.
Avocado na NM :)
Jaki rozmiar butów nosi Lenka? W ogóle jakoś ostatnio urosła☺
Jaki rozmiar butów nosi Lenka? W ogóle jakoś ostatnio urosła:-)
26.. czasami nawet 27.
Po uśmiechy Lenki (najlepiej to widać na piątym zdjęciu od dołu ;)) widać, że jest zachwycona :D Wygląda pięknie!
Aaaaa, piękny ten loczek :) marzę żeby mojej małej tak włoski urosły.
Wspaniałe ma włosy! Ja zawsze myślałam, że jak będę miała córeczkę to będę jej wiązać kucyki, zaplatać warkocze i podpinać spineczkami… ale nieeee… moja córka jest gotowa wydrzeć sobie włosy z głowy byleby tylko zdjąć gumkę, spinkę… Obcinam jej więc włosy na pazia. A u fryzjera siedzi w miarę spokojnie, w Lublinie mamy świetnego fryzjera dziecięcego. Pozdrawiam,
To Lenka lubi i czesanie i ozdoby.. Tylko opaski nie założy.
Rany pierwszy raz widzę jaka ona do ciebie podobna :) identyczne oczy uśmiech
Piękne Lenka ma te włoski! Cała jest do schrupania!
Lenka to cała Ty ! A Fryzurke ma boską ;*
Lenusza jak zwykle zachwyca….ale do beczki miodu wsadzam trochę goryczy i…..robię strajk głodowy….chcę więcej Maksa!!!!!
Jakoś tak kobiety zdominowały bloga ostatnio!!!
Nowy post będzie z przewagą Makowskiego ;)
Nie moge sie doczekac kiedy moja coreczka bedzie miala takie sliczne, dlugie wloski. Na razie ma troche ponad rok i liche trzy wloski na krzyz, ale mini spineczki juz poszły w ruch:) Pamietam Twoj post nt wizyty synka u fryzjera i bardzo zaluje ze go skasowalas, bo tamta fryzura byla jedyna ktora znalazlam w necie i bylaby idealna dla mojego trzylatka… Chlip chlip;( A moze dalabys rade podeslac mi chociaz ze dwa zdjęcia do pokazania fryzjerowi? Pozdrawiam i zycze samych cudownosci dla Twojej rodzinki;)
Mamooo, nawet zapomniałam sama, że taki post był!
Odezwij się proszę na maila, poszperam w archiwum foto ;)
Jej radość bezcenna :)) pięknie :)
W wyprostowanych włosach Lenka to cała mama:)
Pozdrawiam
Ja nie umiem dostrzec podobieństwa…
u nas mają takie fajne pelerynki dla dzieci z postaciami Disneya :)
Mega! :)
Pierwsza wizyta u fryzjera to musiała być przygoda dla córci i dla mamy :-)
Jest śliczna… I bardzo podobna do Ciebie – nie ukrywam (i tu wkradł się komplement chcąc nie chcąc:)
Tak sobie myślę, patrząc na jej naturalne ombre, że wiele kobiet dałoby się pociąć za takie włosy! Bajka
Pozdrawiam, MG
Lenka wygląda prześlicznie! Prawdziwa mała księżniczka :) A te Jej loczki, po prostu nieziemskie! W prostych włoskach też ładnie, ale ja całe życie marzę o loczkach, mam nadzieję, że nasza córunia odziedziczy loczki po tatusiu :)
Piekielnie dobry tekst, zalecam wszystkim Plac zabaw
Śliczna dziewczynka :) Wygląda jak gwiazda :D