Pixlr o matic – poradnik i przykłady

Oto efekty obróbki zdjęć w programie pixlr o matic.
Kiedy zaczynałam blogowanie, byłam fotograficznym mniej – niż – amatorem. Jak wracam do starych zdjęć, to chce mi się śmiać.. lub płakać, w zależności od humoru. Jedną z mych miłości były filtry. I ta miłość właśnie odżyła.
Przedstawiam Wam więc program który był moim pierwszym krokiem w obrabianiu zdjęć:
pixlr o matic – bezpłatny program do nakładania filtrów, efektów, ramek.
Jest bardzo prosty. Wchodzimy w prawe kółeczko ‘computer’, żeby wgrać zdjęcie z naszego komputera. Potem klikamy w dolne kwadraciki a filtr sam nakłada się na zdjęcie. Dalej przesuwamy się strzałkami (w prawo- zapisz, w lewo- cofnij). Jeśli zdjęcie uznamy za gotowe, klikamy ‘save’, nadajemy zdjęciu nazwę oraz zapisujemy w dowolnym miejscu na dysku. Proste? Więc miłej zabawy życzę :)
Też mam fioła na punkcie filtrów i kombinacji ze zdjęciami :) Czasami kiepskie zdjęcie można ładnie “podkolorować”.
Polecam pobawić się trochę z Lightroom’em. Mocno zaawansowany ale do ogarnięcia przez amatora :-)
Ps. Zdjęcia bardzo ładne :-)
Pozdrawiam
To normalne. Ja w obrobce fot tez mam rozne fazy. Kiedys tez mialam szal na filtry :) ostatnio wole bardziej naturalne foty – ale to od danego dnia zalezy :D a filtry lubie robic sama :)
Super stronka! Bardzo, bardzo pomocna! :)
A zdjęcia super! Nigdy nie dogodzi się każdemu ale najważniejsze żeby robic to co sie lubi i tak jak się lubi! O! Pozdrawiam :)
Bardzo fajne są Wasze rodzinne fotki :-) Podobała mi się też sesja z weekendu. Filtry dodają ciekawego klimatu, odbiór zdjęcia jest inny. Wiadomo, są też zwolennicy foty ostrej jak brzytwa, oczy wpatrzone w obiektyw + do beznamiętnego wyrazu twarzy doklejony cziiiiiiiz – ja do nich nie należę ;-).
Ps. na instagramie płaszczyk na zdjęciu w foteliku (?) błyszczy się. Jaki jest jego real wygląd? Matowy czy z połyskiem?
To jest tłoczony matowy materiał. Może dlatego, że nieprzemakalny to ma jakiś “śliski” dodatek który “błysnął” na insta.
Ależ śliczne stylizacje <3
Suuuper program :) dzięki!
Pięęęękny lenkowy outfit, zakochałam się! <3 a i zdjęcia, jak zwykle, wspaniałe.
slodki plaszczyk :)
ja nie jestem fanka szarych zdjec, bo mam dosyc szarosci na co dzien, wiec wirtualnie chetnie poogladam kolory ;)
Czemu sprzedajesz rowerek trojkolowy-biegowy? Nie spisuje sie? Mial byc taki wieloletni…
Rowerek jest bajeczny. Pisałam już kilka razy, że powody są dwa. 1) przeprowadzamy się 2) dostaliśmy ofertę przetestowania różnych innych biegówek- ile tego można w piwnicy trzymać ;)
Ale gdybym nie była blogerką, ofc zmienilibyśmy na 2 koła i jeźdizli dalej.
Kolorów, proszę… Mamy w Polsce za mało słońca i od jakiegoś czasu znajdowałam je na Waszym blogu. Wrócę tutaj z przyjemnością jak Ci przejdzie to zamiłowanie do posępnych wizji świata ;)
Hehe :) Ok, kolory wrócą z następnym postem..
Ojjj lepiej zeby Ci szybko przeszło :) lightroom to juz profeska i tam raczej się zdjęcia poprawia a nie psuje :p rownież polecam, warto się go poduczyć :) Jeni wygląda słodko :)
Tyle, że mi się ten efekt bardzo podoba :)
a to ten aparat nowy?właśnie filtry raz lubimy raz nie:)Moj mąż mnie ciagle gani że takie robie bo sie mu nie podobaja jak on to mowi jasne zdj:)A photoscape dalej na tapecie ?
Te zdjęcia robione starym aparatem.
W photoscape też się bawiłam (patrz —> starsze notki)
Tak tak wiem ogladam na bierząco ale na zdj ciezko stwierdzi czy to photoscape czy picassa czy co…:)?a dodwałąs ramki bo u mnie nie idzie .Chyba
jak przechodzisz strzałkami w prawo to za trzecim kliknięciem powinny pojawić się ramki
a ramki jak dodac jakos nie umie:)
jak przechodzisz strzałkami w prawo to za trzecim kliknięciem powinny pojawić się ramki
A mi się ten dzisiejszy efekt baaaaaardzo podoba! Z akcentem na BARDZO! Jak uzyskać taki efekt, podpowiedz proszę Mamo Makóweczek!
PS Lenka coraz piękniejsza. Kiedyś będzie łamała serca:) Maczek zresztą także!
to któryś z filtrów.. ale jaki? już nie pamiętam :(
Hej! A ja tak zupełnie z innej beczki :) Spojrzałam na ”You might also like:” i mi się przypomniało, że daaaawno nie było opowieści Babci W. Będą jeszcze?
Nie będzie. I te które są będą usunięte. Zbyt duża popularność na sprzedawanie prywatności :(
szkoda :( ale rozumiem Wasz wybór. Blog jest jednak miejscem publicznym i niektórzy mogą źle wykorzystać te informacje.
Ja jednak chciałabym podziękować za te opowieści. Jedna z najbliższych mi osób też walczy z nowotworem i mogę tylko powiedzieć, że takie słowa bardzo podnoszą na duchu. Miło się czyta, że niektórzy tę walkę wygrali i że warto żyć nadzieją na beztroskie słoneczne dni.
MM, trzymaj tak dalej. Bardzo lubię Waszego bloga! Mam nadzieję, że Wasze plany przeprowadzkowe oscylują nadal w granicach Podlasia :) Lubię oglądać nasz region i jego stolicę Waszymi oczami :)
:( nienawidzę nowotworów..
Trzymajcie się dzielnie.
Przekażę mamie podziękowania.
Zostajemy na podlasiu. Zmieniamy po prostu lokum :)
Szkoda, bo na serio były piękne, takie wzruszające. Ale oczywiście rozumiem Twoją decyzję.
Ania czy Ty dziś byłaś z moją mamą w Bebe?
Ja też miałam ostatnio jazdę na te przymglone, ponakładane, mgiełki, takie przydymione i bardzo mi się to podobało, aż któregoś dnia zadzwoniła mama:
“-Halo Twój krytyk mówi, (serio jak chce mi zwrócić uwagę nt. bloga, to tak właśnie sie przedstawia-masakra) co te zdjęcia takie rozmazane, BEZNADZIEJA, ja rozumiem że chcesz iśc w klimaty niszowe, ale to juz przesada!”
A wiesz jak krytyka matki daje w tyłek? Zmieniłam to, ale jestem trochę złą na siebie I kolejny post wracam do moich rozmytych, troche jak z filmu grozy to jest to. Bardzo podobają mi sie Twoje przeróbki, moja bajka ;)
Hahahah! Mamusie :P <3
Ja kochałam Twoje filtry, więc Pani Mamo, niszwe is good!- MM says so!
Mamo Makowa, ja piszę z taką nietypową prośbą, nie mam dzieci, śledzę twojego bloga, zaczytuję, zapatruję.. :) jest pięknie! ale mam prośbę, czy mogłabyś mi poradzić co kupić dziewczynce (chrześnicy) na roczek ?! jakaś zabawka, derwniana, czy te plastikowe interaktywne “na topie zabawki” ? może jakaś pluszowa lalka jak ta Twoja prezentowana niegdyś baby zoe ? kurcze sama nie wiem ? a może ubranko ? Błagam poradź mi! :) Pozdrawiam!
Kasiu hmmmm, to bardzo względna sprawa.
Jeden rodzic kupi jakiś ‘garnuszek na klocuszek’, drugi przyszłościowo hulajnogę Mini Micro, trzeci lalkę- szmaciankę, a czwarty ubranie.
Zbyt ogólna “kategoria” żebym się podjęła doradzania.
Poza tym serio nie pamiętam czym moje dziecko bawiło się w tym wieku.. Chyba “wszytskojednoczym” ;)
Kupiłabym tego Baby Diora, ale obawiam się, że mój grubasek nie wejdzie :) Jestem raczej pewna, a nie chcę, żeby jak bałwanek Buli wyglądała :)
To ja go prawie kupiłam nawet 2 razy… Pierwszy raz mój refleks przegrał z licytacją allegro (a wstyd!) a drugi jak się upewniłam, że jest matowy kazałam kupić mężowi. Niestety ten był czujny co do rozmiaru i napisał do MM-okazało się że płaszczyk byłby za duży dla córeczki :-( Ehhh tak się napaliłam a chłop jak zawsze musiał wszystko zepsuć ;-)
Tak.. płaszczyk jet tak od 2 r.ż.
Mam nadzieje, że na wszystkie sprzedawane na allegro rzeczy masz paragony … bo nawet sie nie obejrzysz jak US wyśle stosowne pisemko.Oczywiste, jesli sprzedajesz cos po wyższej cenie niż zakupiałas = podatek, jesli sprzedajesz cos co dostałaś = podatek.
ot…cena popularnosci. Na jakimś portalu az wrze od tego.
Polecam artykuł https://makoweczki.pl/jak-ubierac-dzieci-za-0zl/ :
“UWAGA, może to już w oczach Urzędu Skarbowego podchodzić pod zarobek. Więc bądźcie ostrożne.
Ważne, żeby dana rzecz była w waszym posiadaniu dłużej niż 6 m-cy (trzymajcie rachunki!). Wtedy możecie sprzedać z z zyskiem bez opodatkowania.
Jeśli sprzedałyście coś wcześniej, spokojnie. Roczna kwota wolna od podatku to 3900zł. Póki jej nie przekroczycie, możecie spać spokojnie.”
Paragony ofc mam a kwoty wolnej od podatku nie przekroczyłam :)
A żmijek pełno.. jak to w życiu.
Za zero złotych pod warunkiem,że dostaniesz te pierwsze również za zero.
?
No piszesz,że ubierasz dzieci za zero złotych.To zgadzam się z tym pod warunkiem,że za te pierwsze nie musisz płacić tylko np.dostaniesz to wtedy sprzedajesz i kupujesz następne.A jeżeli nie dostaję tylko muszę kupić to pomimo,że sprzedam i kupię następne to za te pierwsze koszty poniosłam więc już nie jest za zero.
Z ekonomicznego punktu widzenia, w długim okresie JEST to 0zł.