Porcja witamin w wersji fit

To siódmy miesiąc mojej drogi do lepszej sylwetki. Jeśli myślicie, że się poddałam, to jesteście w błędzie. Po prostu wybieram drogę slow, która niweluje ryzyko efektu jojo. A przynajmniej tak sobie tłumaczę dłuższy zastój w spadających kilogramach ;). Ale nic nie idzie na plus, więc uznajmy, że jest dobrze. Jeśli miałabym fit – rok, zamknąć na bilansie -10kg i minus kilkadziesiąt w obwodach, to byłabym naprawdę zadowolona. Dzisiaj przepis na muffiny warzywne.
Moja dieta
Po starcie z samodzielną walką i średnio zdrową dietą, która o dziwo zadziałała, a którą (nie) opisywałam Wam TU, przeszłam na zdrowe i wolniejsze odchudzanie z dietetykiem. Od razu muszę Wam napisać, że z dietetykiem dietę “bikini” lub “niedługo wakacje” powinno się zaczynać… we wrześniu. Dosłownie! Dietetyk nie będzie chętny odchudzać nas na szybko i na wariata. Jeśli dążycie do szybkiego efektu poszukajcie trenera, który rozpisze Wam dietę z pakietem ćwiczeń i regularnie będzie monitorował Wasze postępy. Ponoć można zgubić 5-10kg w 6 tygodni. Ale to nie u dietetyka. Ten będzie się martwił bardziej tym co po tych 6 tyg. nastąpi. A jest duża szansa, że zjecie własne dzieci ;)
Wracając do diety. Dostałam pełną rozpiskę każdego dania. Posiłków miało być 4 + przekąska. I sok warzywny kiedy i ile chcę. I dziś kilka słów właśnie o nim. Bo gdybym miała jeszcze dwa miesiące temu powiedzieć, że jestem jego fanką to bym skłamała… baaardzo!
Musicie zrozumieć, że mój pogląd o soku budował przez lata mój tata. A pił go tak – sok warzywny lub pomidorowy, cebula pokrojona w kostkę i przyprawy. Wymieszać i wypić chrupiąc. Traaaauma!
Dodatkowo od ośmiu lat żyję z sokopijcą, Panem Tatą. Dla niego jedynym wyborem do picia w restauracji, na wyjściach czy do obiadu, jest sok warzywny. Nijak mi to nie pasowało jak on pizze sokiem zapijał.
Sok warzywny
Więc kiedy dietetyk kazał mi ten sok pić i to kilka razy dziennie, nie wiedziałam jak się przełamać. Zwlekałam równy miesiąc, aż… weszłam kiedyś do sklepu, sięgnęłam na półkę po pierwszy lepszy i… tak zrodziła się miłość. Do tej pory nie wiem na jaki wtedy przypadkowo trafiłam, ale był pyszny, naturalny, dobrze doprawiony, taki mniaaam! Wcale nie bezsmakowa masa pomidorowa. Podzieliłam się odkryciem z mężem i od tego czasu mamy zawsze co najmniej kilka rodzajów soku warzywnego w tym pomidorowego w szafkach i lodówce. Pijemy je wręcz nałogowo. Tym bardziej, że soki nie mogą zawierać i nie zawierają żadnych sztucznych substancji, takich jak konserwanty, barwniki czy sztuczne aromaty.
Sok śmiało stanowić pożywną przekąskę. Porcja soku warzywnego, czyli szklanka 200 ml zawiera około 48 kcal! A pomidorowego jedynie ok 36 kcal. Tyle co nic, a czym jak nie warzywami zapełnicie żołądek trwalej? Dodatkowo to mega porcja witamin! Rewelacyjna w momencie kiedy mamy kawałek mięsa, lub inne danie jednogarnkowe czy też kaszowo – ryżowe, ale bez wymaganej w diecie porcji warzyw. Dodajemy szklaneczkę soku i w minutę dostarczamy organizmowi bombę substancji odżywczych, mikro- i makroelementów, antyoksydantów i błonnika w najzdrowszej wersji.
Muffiny warzywne – przepis
Przygotowanie:
– dowolne warzywa pokroić w kostkę
– dodać ser feta lub mozarella
– zalać jajkiem roztrzepanym z kilkoma łyżkami mąki i połową łyżeczki proszku do pieczenia (+przyprawy)
– piec około 20 minut w 180C
– zjadać popijając sokiem :)
Okiem Pana Taty
To prawda, jestem fanem soków warzywnych odkąd pamiętam. Jednak to nie była miłość od pierwszego…łyku. Na początku motywacją była po prostu dieta, potem odkryłem jego właściwości zdrowotne. Z czasem polubiłem jego smak, który urozmaicał mi większość posiłków. Sok warzywny oprócz tego, że jest zdrowy ma w moich oczach jeszcze jedną ważną zaletę – jest gotowy! Ogólnie lubię warzywa, o ile są już umyte, obrane i przygotowane do spożycia. Co jednak nie zdarza się często i wtedy na ratunek przychodzi sok. Często też wybieram sok warzywny zamiast ketchupu. Nie, nie polewam nim potraw, po prostu popijam co w rezultacie daje efekt podobny do ketchupu, a jest z pewnością o wiele zdrowszy np. muffiny warzywne z sokiem warzywnym.
Materiał sfinansowany ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw
Zdrowe odchudzanie to 1kg tygodniowo przy regularnych ćwiczeniach. To wcale nie tak mało, 6 tygodni to -6kg.. Tak właśnie odchudzają dietetycy, tak mnie mój odchudził (-12kg) i wagę trzymam bez problemu. Skoro waga ci stoi to raczej masz źle dobraną dietę i dietetyk powinień obciąć ci na początek 100kcal (bądź tłuszczów w gramach/dzień). Jedyna sensowna dieta to tylko z dietetykiem, ale też nie każdy jest dobry. Jak mawiał mój- żaden dobry dietetyk nie zapisuje w diecie wafli ryżowych czy chlebków Wasa bo to nie jest pełnowartościowe danie (a wielu dietetyków takie rzeczy zapisuje w diecie). Dietetyk uczy zdrowego odżywiania, na całe życie a nie tylko na czas diety. W tym chyba cała tajemnica i gwarancja braku efektu jo-jo.
Tyle, że dietetyk liczy grubego, na źle odżywiającego się klienta. Problem jest jak klient w 90% stosował się do zdrowej, dobrze zbilansowanej diety wcześniej. 100cal mojemu organizmowi nie robi różnicy ;). Nawet 500 nie robi :D
właśnie piję sok warzywny! stał chyba z 3 czy 4 miesiące w kuchni i straszył :D heheh ;) przekonał mnie Pan Tata- taką oczywistością, że w soku warzywnym są gotowe do spożycia warzywa :D no tak, no prawda! i SMAKUJE. dzięki! :)
:D Pan Tata to zawsze błyśnie ;)
PS- tak to jest jak się 8 lat żyje z MM. Trzeba sobie JAKOŚ radzić :P
Super sprawa z tymi sokami! A sami wyciskacie czy kupujecie gotowe? Ja kstatnio jestem fanka zielonych koktajli-liscie szpinaku,pomarancza,woda,troche oleju kokosowego (opcjonalnie banana dodac mozna to slodsze bedzie)-wszystko do blendera i mega picie mamy :) polecam
Warzywne w 99% kupujemy gotowe. Z owocowymi to 50/50 :)
Ja też od dłuższego czasu jestem na diecie slow… ;) Efekty były na początku, teraz trochę gubią mnie odstępstwa, ale wciąż się nie poddaję. Wiesz, nigdy nie piłam soku warzywnego. Nigdy przenigdy. Chyba po tym poście muszę spróbować :)
Daj znać jak smakował. Na początek wybierz taki dobrze doprawiony. Sam pomidor może nie wejść ;)
Ja strasznie cudne w stresie.. ost dość sporo go było.. z 65.. 10 kg mniej. Właśnie jestem na etapie dozywiania
Ooo to ja po roku budowy byłabym jak patyk. Żałuję, że tak nie mam ;)
I teraz już wiem co zrobię na kolację :) Muffiny z sałatką i do popicia sok :)
Ja się właśnie zabieram za detoks jaglany, zobaczymy jaki będzie efekt :)
Jaglanka jest dość kaloryczna i ma wysoki indeks glikemiczny! Warto o tym pamiętać…
Rozumiem Cię doskonale! Ja też kilkakrotnie robiłam podejście do takiego warzywnego soku. Bardzo mi zależało na tym by “nauczyć” się go pić, bo jest tak jak napisałaś – to idealna porcja witamin. Szukałam po prostu swojego smaku. Doprawiałam ziołami, mieszałam skład warzyw, aż w końcu udało mi się trafić. Teraz piję go często, nie tylko dla zdrowia, ale i dla przyjemności:)
Dokładnie. Choć po jakimś czasie umiem już wypić każdy, po prostu z świadomości, że zdrowo wypełniam żołądek.
Ostatnio na kilku blogach natknęłam się na podobne przepisy na muffinki – chyba trzeba będzie w końcu je zrobić ;)
Chciałam tylko zapytać jakiej mąki używałaś? Ja staram się unikać zwykłej pszennej i zastanawiam się czy próbowałaś może z jakąś inną?
U mnie była mieszanka różnych pełnoziarnistych – orkiszowa, owsiana + zwykła jaglana. JA zawsze robię mix mąki ;)
Uwielbiam soki warzywne. Piję codziennie wieczorem, właściwie zamiast kolacji (trzymam się żelaznej zasady: owoce do poludnia, warzywa popołudniu i wieczorem). Nie jestem na diecie, ja poprostu wolę sok warzywny od owocowego, ot taki dziwoląg ze mnie :P
Jak PT! :D
Hurrraaa jest nas, dziwolągów, więcej hahaha
Jesteśmy jedynymi zwierzętami, które popijają jedzenie. W zdrowej diecie jest to absolutnie niedopuszczalne!
Badania naukowe już to zdążyły ze 100x podważyć.
Oraz wielokrotnie więcej razy podtrzymać. Warto sprawdzić na sobie… To wynika z resztą nie tylko z “badań naukowych” ale i z logiki.
Szklanka płynu do jedzenia nie powinna stanowić problemów. Gorzej jak się popija bez opamiętania.
Na razie mnie nie przekonaliście, sok pomidorowy fuj…
Hahahaha ;)
Ja w tym celu zakupiłam wyciskarkę…ale nie zawsze jest czas i ochota. Musiałabym jednak dobrze poszukac “prawdziwych” soków warzywnych….czy są takie bez cukru?
pzdr
Marlenko ja ciągle czekam na namiary na Twojego dietetyka. Zmiana mega. Gratuluję!!!
No właśnie problem polega na tym, że z dietetykiem nie schudłam ani 1 kg :/ więc nie wiem czy chcesz namiary… ;)
Chcę schudnąć tak jak ty!!! Co zrobić?
Kochana, dieta i treningi z personalnym.. Reszta to albo się uda albo nie :/
To naturalne rzęsy???? Bosssskie <3
Przedłużane 1:1 :)