Kuchnia, Parenting, Podróże

Pożywne śniadanie przed kamerami, czyli nasz weekend w Zakopanem!

Co to była za przygoda! Ledwie wróciliśmy z Tajlandii, z całymi jej zaletami – 35C, gorącą wodą, słoneczkiem, a już chwilę później byliśmy w śniegu po pas, zachwyceni białymi stokami, drzewami ubranymi w mroźne czapy i chłodem takim, że para leciała z buzi na metr! I muszę Wam powiedzieć, że totalnie zachwyciłam się tymi zimowymi, górskimi krajobrazami.

Góry zimą

Kto dłużej czyta bloga, ten wie, że w Tatrach jestem co roku odkąd skończyłam 12 lat, ale zawsze wiosną, latem, jesienią. Choć mój tata jeździł na nartach i to nawet z Kasprowego, to już jako ojciec dzieciom (czyli mi;)), zarzucił tę opcję i tak oto ja nigdy na nartach jeździć się nie nauczyłam. Nie widziałam więc gór zimą. A jest na co popatrzeć i co przeżyć! Szczególnie w czasach w których, bez wizyty w Zakopanem, jest mała szansa, żeby doświadczyć śniegu ;).

strefa aktywności tarczyński, tarczyński, zakopane strefa aktywności tarczyński, tarczyński, zakopane strefa aktywności tarczyński, tarczyński, zakopane

 

Strefa Aktywności Tarczyński

Jestem więc wdzięczna marce Tarczyński za zaproszenie do Strefy Aktywności Tarczyński, gdzie miałam przyjemność w “Pytaniu na Śniadanie”, opowiedzieć co nieco o naszych podróżach, ale także wyborach żywieniowo – przekąskowych, szczególnie tych mięsnych. Bo jak już wiecie, mam dwóch małych, acz wielkich mięsożerców w domu i muszę codziennie zaspakajać ich potrzeby tak, żeby było pełnowartościowo, a skład mięsnych przekąsek był możliwie prosty. Ale o tym zaraz. Najpierw kilka zdjęć z naszego dnia w Strefie.

strefa aktywności tarczyński, tarczyński, zakopane strefa aktywności tarczyński, tarczyński, zakopane

Bawiliśmy się rewelacyjne całą rodziną. Od jakiegoś czasu bardzo lubię występy w TV i czuję się komfortowo przed kamerą. Daj Boże, żebym jeszcze wyglądała ciut lepiej, bo mam subtelną umiejętność nałożenia puchówki w stylu Sigma i Pi i wyeksponowania swoich 7 podbródków :D. No ale uznajmy, że working on it ;).

Ogromny wpływ na rewelacyjną atmosferę miał prowadzący – Tomasz Tylicki, człowiek energia! I to ta w 100% pozytywna. Rozładowywał napięcie i umiał pracować z dziećmi, dzięki czemu Lenka czuła się komfortowo. No właśnie, Lenka. Dziecko urodzone przed kamerą. Za kilka lat będzie przemawiała do Was na wizji, i nie ważne czy w tradycyjnych czy nowych mediach – ona jest urodzoną showmanka!

Wartościowe i pożywne przekąski

Jednym z omawianych przez nas tematów były przekąski – te które zabieramy na wyjścia, wyjazdy, do samochodu czy na stok. Zawsze staram się mieć jakieś owoce i warzywa pokrojone w słupki, kanapeczki i właśnie kabanosik lub inne mięsne przekąski. Znacie mnie jako osobę, która zawsze sprawdza składy tego co jedzą dzieci (choć i tak nikt w tym temacie nie przebije Wojtka!), więc mogę Wam napisać, że np. parówki Tarczyński Naturalnie to 100% mięsa, bez konserwantów, z samymi przyprawami. Kabanoski Gryzalle, mają równie dobry skład i też fajną kaloryczność (ok 250 kcal na paczkę!).

My mieliśmy okazję po raz pierwszy próbować także mięsnych chipsów (yummy!), stripsów, oraz po raz pierwszy w Polsce – beff jerky! Wszystko z prostym, krótkim składem. Prawdziwa gratka dla mięsożerców!

strefa aktywności tarczyński, tarczyński, zakopanestrefa aktywności tarczyński, tarczyński, zakopane