Projekt kuchni do nowego domu
To pomieszczenie szczęśliwie mamy ‘w starym stylu’ czyli nie jest to pokojo – kuchnio – jadalnia, nie ma wysp ani otwartego widoku na gary. Kuchnia jest oddzielna, odseparowana od salonu
Pierwsze koty za płoty.
Coś ruszyło się z naszym domem. Nie jest już straszącym zbitkiem porzuconych cegieł. Jest zbitkiem cegieł z chmarą roznegliżowanych robotników wewnątrz ;).
W czasie budowy (lub kupna stanu surowego) człowiek dowiaduje się tysięcy rzeczy których wcześniej nie wiedział. I być może umarł by sobie w spokoju nie wnikając co to rdzenie, podciągi, elementy inteligentnego domu, rekuperacje itp.
Ale ja już to wszytko wiem. Wiem także, że kiedy patrzysz na kupę cegieł JUŻ, teraz, w danym momencie musisz mieć projekty wszystkich wnętrz, żeby.. móc właściwie rozłożyć prąd. I tak jak wizje na urządzenie domu i wystrój wnętrz mam własne, tak poddałam się jeśli chodzi o całą resztę rur, kabli, ociepleń, otynkowania, dachówek i Bóg jeden wie czego jeszcze. Więc ze wszystkimi rzeczami których nie jestem w stanie pojąć pomaga mi pani architek t- Edytka. Bez niej nie miałabym szans przebrnąć przez budowę choćby z jednym włosem na głowie. Siwizna, łysina i 3 rozwody.
I kiedy mam wszelakie zjazdy humory związane z domem, czytam sobie swój własny post (>Dom<) i wizualizuję sobie co będzie za rok… Dużo wizualizuję.
Niedawno dostałam wstępny projekt kuchni. To pomieszczenie szczęśliwie mamy ‘w starym stylu’ czyli nie jest to pokojo-kuchnio-jadalnia, nie ma wysp anie otwartego widoku na gary. Kuchnia jest oddzielna, odseparowana od salonu (przesuwnymi białymi drzwiami, wiać w projekcie). Niezmiernie się z tego cieszę, bo już miałam możliwość posiadać ‘kuchnię z aneksem’ i wiem, że w przypadku dzieci, codziennego rytmu dnia i ogólnego bałaganu średnio się sprawdza to rozwiązania. Uparłam się także, żeby w niedużej kuchni stał stół- taki na poranną kanapkę, którą PT obecnie je stojąc. Taki na szybką zupkę maluchów, czy cieknące po rękach lody. Obecnie z tym wszystkim moje dzieci chodzą do salonu i chyba nie muszę Wam tłumaczyć jak mój ‘główny pokój gościnny’, wygląda. Obraz nędzy i rozpaczy.
Co do samego projektu, to jak pisałam wyżej jest on wstępny. Kuchnię chciałam białą. Niby temat już oklepany ale nie ma żadnego sensownego zamiennika. Poza tym jako wulkan energii muszę mieć spokojne, stonowane wnętrza, co by nie oszaleć ;)
Dumna jestem z siedziska pod oknem które sama wymyśliłam (dokładniej, to zobaczyłam na projekcie czegoś zupełnie innego na Pinterest i przeniosłam na naszą kuchnię). Dzięki niemu możemy w ogólnie mieć w kuchni stolik.
Dodatkowo w miejscu obrazka znikną płytki a pojawi się mały TV. Taki na poranną bajeczkę czy muzykę w czasie gotowania (w salonie obok nie będzie TV, ale to już innym razem).
Oczywiscie usuwamy czarnego pająka znad stołu. Zawiśnie (pewnie miętowa lub czarna) minimalistyczna metalowa lampa. Stół także nie będzie miał nóżek ala Ludwiczek XVI ;). Chyba zdejmę także miętę z kawałka ściany.. Jak myślicie? A na koniec całe życie kuchni zrobią dodatki. O.. Taki jest plan.
Wszystkie sensowne porady – mile widziane!
Kochana genialna jest ta kuchnia!!!! widzę że jesteśmy na tym samym etapie budowy domu tyle że mój mężuś zna się na rurkach ,ogrzewaniach podłogowych i piecach .. a tak się sklada że mój Tata pracuje w TYM zawodzie 25 lat… pod tym względem mamy łatwiej ;p
pomysł na strefę do siedzenia bomba podkradne sobię foto dla nas może uda się wkomponować takie miejsce w naszej kucni buziaki
Buziaki :*
Kuchnia wyglada slicznie, niestety ulozenie mebli, blatow, wydaje mi sie strasznie nie praktyczne :(
Pani projektant układała to tak aby, w miarę możliwości, było kilka blatów roboczych.
Napisz proszę co był zmieniła.. Póki co wciąż mamy tam tylko cegły :P
Tak się wtrącę.
A w którym słupku będzie lodówka? W tym koło piekarnika, czy naprzeciwko?
Jeśli naprzeciwko to chyba ok, gdzieś kiedyś czytałam, że najbardziej ergonomiczny “ciąg roboczy” w kuchni jest taki (o ile nie pomyliłam): lodówka-blat-zlewozmywak-blat-kuchenka-blat. U Was, jeśli lodówka będzie w tym pojedynczym słupku, to powinno być ok, bo jedynie między zlewozmywakiem a kuchenką będzie się trzeba przenieść na drugą stronę kuchni (i ewentualnie nakapać sobie na podłogę ;) ), ale jeśli lodówka jest koło piekarnika, to chyba już nieco gorzej, bo będzie więcej latania.
Lodówka obok piekarnika.
co do lodowki kolo piekarnika , to ja tak mam (lodowka -piekarnik- blat-zlewozmywak) i wcale nie jestem zadowolona z tego ukladu, bo :
1) jak pieczesz, wszystko dookola jest nagrzane (od lodowki po szafki , a niby jest tam jakas izolacja)
2) lodowka , aby byla energooszczedna tym bardziej nie powinna stac kolo “czegos” (tutaj piekarnik) co oddaje cieplo
chyba to byloby na tyle z mojej strony
Pamiętaj, że jeśli będzie chciała coś wyjmować z lodówki to warto mieć blat obok by szybko powykładać. Podobna sytuacja jest z piekarnikiem. Ciężka, gorąca blacha… to warto ją gdzieś szybko odłożyć. Super wyglądają całe ściany zabudowane, ale wtedy warto zaraz na przeciw mieć trochę blatu. On może być na półwyspie lub wyspie. Dużo jest takich funkcjonalnych zagwostek :)
po prostu więcej blatów, albo przesunąć piec na bok i zlewozmywak też, to od razu będzie wygodniej ;)
Ja bym mięte na ścianie zostawiła, ale faktycznie ten “pająk” razi w oczka z tym plafonem myślę, że trafiłaś w dziesiątkę. Ogólnie kuchnia wygląda zachwycająco. Mam jeszcze pytanie co do kuchni indukcyjnej – biała jest ogólnodostępna? Nigdzie jeszcze takiej nie wdziałam, zawsze czarne.
https://www.google.pl/search?q=p%C5%82yta+indukcyjna+bia%C5%82a&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=alShU9WJKpGK4gTA6oCABg&sqi=2&ved=0CAYQ_AUoAQ&biw=1708&bih=789&dpr=0.8#facrc=0%3Bp%C5%82yta%20indukcyjna%20bia%C5%82a%20bosch&imgrc=_ :)
Droga MM
Cudna ta Wasza kuchnia. Twoje uwagi co do zmian są super, ponieważ kafelki pod zdjęciem są zbędne i niefajnie wyglądają, ten kawałek koloru na ścianie zaburza całość i oczywiście żyrandol i nóżki od stołu są chyba nie w Waszym stylu (z tego co zauważyłam do tej pory na blogu).
Ja martwię się tylko o:
1. Mało blatu roboczego, gdzie przy dzieciach i rozstawionych sokach, owocach i szklankach zawsze tego blatu brakuje.
2. Zlew jest na innej ścianie niż palniki i nie wiem jak to będzie praktycznie, bo zazwyczaj stosuje tzw. “trójkąt roboczy” (lodówka, zlew, palniki) żeby były koło siebie.
Reszta jest super i w moim guście, podłoga rewelacja i pomysł z drzwiami również super.
Jednym słowem, będzie pięknie.
P.S.
Strasznie współczuję choroby Babci, trzymajcie się i nie traćcie nadziei.
Podpisuję się pod poprzednim komentarzem, z tą różnicą, że u mnie to zlew/kuchenka/blat są najważniejsze :D. Mamy ustawienie dokładnie w takiej kolejności, i dla mnie to idealne, dlatego bo: obieram warzywa, opłukam w zlewie i nie ruszając się z miejsca wrzucam do garnka :). Albo kroję mięcho po drugiej stronie kuchenki i też od razu na ogień :).
Plus jak masz zlew i kuchenkę w dużej odległości, to jak się spieszysz i robisz coż z mokrymi łapami (jak ja :D) leci to na podłogę i szybko się brudzi :P.
Lodówkę mamy blisko zlewu, ale akurat dla mnie może ona stać gdziekolwiek :).
To moje trzy grosze z przykładami, żeby nie być gołosłowną ;). Poza tm kuchnia jest świetna, jaśniutka, “blonde wood”, które kocham :D i zostawiająca pole do zmiany później przez kolor dodatków – bomba :). Mmnie się akurat podoba to połączenie prostych mebli z toczonym stolikiem – super :)
To tyle o kuchni, najważniejsze to dużo zdrowia dla Babci i siły dla Was wszystkich. Ściskam mocno :*
1. Nie wiem jak to poprawić :/
2. To samo co jeden ;)
Cudowna!!!! Moje ulubione kolory ;) Kiedy realizacja?;)
Pod koniec roku :)
Piękna kuchnia. Ścianę miętową bym zostawiła, przepięknie prezentuje się z bielą i te miętowe poduchy SUPER! Zasugeruje Ci tylko jedno, zrób lepiej uchwyty w szafkach kuchennych również mam jasną kuchnię z szafkami otwieranymi na dotyk i to byl strzał w kolano – wszystko na tym widać a odciski palców od otwierania są wszędzie. Fajnie to wygląda ale wyciera co chwilę juz gorzej ;)
dokladnie, mam to samo, biala kuchnia, taka z polyskiem, bez raczek, moze wyglada to nowoczesnie, ale trzeba codziennie wycierac. niby duzo roboty nie ma, bo moja kuchnie sie genialnie sprzata (opinia wielu osob), ale co kto lubi;)
ps. kuchnia cudna, nie moge sie doczekac koncowego efektu!
Dzięki za info.!
Ja również mam biale w polysku szafki otwierane na dotyk i u mnie utrzymanie ich w czystosci to zaden problem wiec nie zgodze sie z powyzsza opinia.. Ci do reszty to tez uwazam ze nabiegasz sie po kuchni majac takie rozstawienie kuchni-zlewu-lodowki.. No chyba ze tylko w projekcie kuchnia wydaje sie taka szeroka.. Bo jesli masz 1-1,5m miedzy blatami to bedzie ok.. Acha i moim zdaniem plytki nad siedziskiem sa zbedne.. Powodzenia:)
tak, mam około 130cm
Przepiękna kuchnia… rozmarzyłam się… eh….. “zazdraszczam”
Pięknie to wygląda:) Świetny projekt
Ja jednak mam jedno “ale” z tego siedziska za łatwo mozna przedostać sie do płyty.
Ja bym sie bała, że mi dziecko wejdzie z tego do garów i bedzie tragedia.
Może można to bedzie to zablokować stawiajac tam coś wiekszego, jakiś robot kuchenny czy coś a może Maczki faktycznie juz maja za soba ten wiek pchanai sie tam gdzie nie powinny
Co do tej miety na kawałku sciany to nie zdejmuj proszę:)
Jak powtórzysz ten kolor na poduszkach bedzie cud miod malina
Pokaże Ci moja ukochaną kuchnie ze swiata blogerek, moja ulubiona mama blogujaca, norweska, jestem w jej mieszkaniu zakochana teraz tez buduja dom:) Ona ma róż na scianach.
Mam nadzieje ze mi linka nie wywali
http://jegerjonathan.blogspot.com/
O bliskość płyty także się martwiłam.
Wyżyję się, mam nadzieję, że się nie pogniewasz :)
1. Zaplanuj sobie dodatkowe przechowywanie pod siedziskiem w kuchni- mogą to być głębokie, wzmocnione szuflady bądź klasyczne fronty a nawet otwierane siedziska. Możesz tam pochować naprawdę sporo rzeczy a nie jest to specjalnie trudne w wykonaniu.
2. Zamiast zielska dałabym sobie tam dwie niezbyt głębokie półki. To byłoby miejsce na smaczki, ukochany kubek czy pamiątkę. Jeśli idziesz w stronę skandynawskiego stylu to znajdziesz masę pięknej porcelany, której szkoda chować, nawet w minimalistycznej kuchni. Miejsce nieosiągalne dla dzieci więc tymbardziej warto je wykorzystać.
3. Przy podłodze, tuż pod szafkami radziłabym zainstalować listwę LEDową o subtelnym, lekko żółtym świetle. Wtedy dzieciaki od razu nie muszą zapalać światła, kiedy wchodzą w nocy do kuchni. Ma to wyznaczyć tylko ścieżkę i naprawdę się sprawdza.
:)
1. Absolutnie i totalnie jest w planie :)
2. To wizualizacja.. nie wiem co tu będzie stalo/wisiało
3. Super info. dzięki!
Naprodukowałam się i pojawił się “błędny adres e-mail” :( Spróbuję jeszcze raz.
Miętę ze ściany usunąć, tralki a la Ludwiczek zostawić (nadają smaczku), kafelki ściąć równo ze ścianą.
Plafon moim zdaniem nie bardzo, nad stołem powinno coś wisieć, inaczej jest trochę łyso. Poszłabym w metalowe, proste formy np. lampy Sebra (http://mofflo.pl/pl/produkty/pokoj/swiatlo/produkt/lampa-metalowa-duza—zielona), niekoniecznie w mięcie, żółta cytrynka też fajnie ożywiłaby wnętrze. Skupiłabym się na 2-3 kolorach dodatków (mięta, cytryna, czerń).
Zastanowiłabym się nad dostępem do siedziska – na wizualce wydaje się, że trudno tam się dostać.
Poza tym super, wszechobecna biel, drzwi przesuwne i siedzisko – świetne :)
Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Ok, zbłądziłam z tym plafonem O. .. Chodziło mi o taką lampę jak w linku tyle, że większą.. jak to się nazywa?
Lampa wisząca/ sufitowa? :) Plafon to takie płaskie coś pod samym sufitem :)
lampy industrialne:) fajne i niedrogie rozwiazania ma Ikea można np. trzy takie same powiesić, tu znów element powtarzania wzoru.
Ach no i blaty robocze – bardzo mało, może projektantka będzie wiedziała co z tym zrobić, bo w tym układzie mebli nie bardzo mam pomysł (nie ma miejsca na dodatkowe blaty) a jest ich jak na lekarstwo, może inny układ mebli? Poczytaj o ciągu roboczym, jak najlepiej zaplanować kuchnię pod względem ergonomii i ustaw “pod siebie”.
To projekt projektantki ;)
Ale jest tyle opinii Waszych, że na 100% coś zmienimy!
No ja wiem, że projektantki :) ale może niech projektantka pomyśli jeszcze raz, bo blatów mało strasznie.
Świetna kuchnia, też mam białą, jest najlepsza, prosta, ale jednak ma w sobie to coś ;-) Jedyne co nie wydaje mi się funkcjonalne to ten kąt gdzie jest stolik, ciężki dostęp do siedziska trochę, no bo jak się tam wgramolić? (chyba że Lencia lub Makuś pod stołem :D) Może lepiej by było, aby blat stołu był przytwierdzony w jakiś sposób do blatu kuchennego a siedzisko było proste (nie w kształcie “L”)? Zyskałabym wtedy też blat roboczy, a tworzyłby on jakąś sensowną całość z blatem kuchennym? ;-)
Buźki śle!
zyskałabyŚ – oczywiście.. ;-)
Stolik na rysunku ma 120cm, ale można zrobić mniejszy :)
Kuchnia wygląda przepięknie ale ja jakoś nie wyobrażam sobie, że po jednej stronie kuchni jest płyta grzewcza a po przeciwnej stronie zlewozmywak. Wyobraź sobie np. odcedzanie ugotowanego makaronu- musisz przejść z garem z gorącą wodą przez środek kuchni- na drugą stronę. A tu wesołe makóweczki biegają po kuchni (chyba nie da się tego uniknąć), wpadają pod nogi i nieszczęście gotowe. Łatwiej by było gdyby wszystko było w jednym ciągu… Może dałoby się skrócić siedzisko a podciągnąć trochę blat roboczy pod okno, aby był dłuższy?
p.s. ten odcień mięty doskonale pasuje do kolorów które wybrałaś :) powodzenia
Teraz nie mam także w jednym ciągu ale obok (na rogu). Odlewam w garnku z dziurkami, to nie ma problemu.. Ale wezmę pod uwagę.
Biała kuchnia – rewelacyjne rozwiązanie. Sama taką posiadam. Muszę powiedzieć, że gdy była tworzona, czyli jakieś 18 lat temu, była bardzo modna. Teraz – 18 lat w przód-nadal jest modna! Biel dobrze się sprawdza, pod warunkiem, że jest odpowiednio czyszczona. Jeżeli będę przechodziła “na swoje” to również kuchnia będzie biała, to wiem już dziś :) Twoja jest fajnie zaprojektowana, aczkolwiek ja nie ulegałabym do końca modzie nowoczesności i dodałabym uchwyty do otwierania szafek :) Wyobraź sobie sytuację, gdy robisz ciasto, masz dłonie w cieście i nagle zabrakło Ci mąki, która stoi w szafce. Mając uchwyt możesz użyć jednego palca a tak? Non stop będą poodbijane paluszki, w szczególności tych małych szkrabów :)
Posiadając system ze po naciśnięciu drzwiczki odbijają sie możemy łokciem lub nadgarstkiem otworzyć szafkę i nawet jeden palec z ciasta sie nie odbije ;-)
Dzięki za praktyczne informacje :)
No ten pająk to okropny jest. Nie podoba mi się. Taki agresywny w tej anielsko-białej kuchni.
Ale ogółem pomysł BOSKI!!! Podoba mi się. Wiem, że sama bym robiła teraz kuchnię w bieli. Mój brąz mi się już znudził.
Tylko czy to tv będzie tam potrzebne. Chyba bym wyrzuciła. Żeby mieć spokój.
Ale ja to ja.
JA wyrzuciłam z salonu, żeby mieć spokój :P
A lubię słuchać muzyki czy oglądać coś jak gotuję/zmywam/sprzątam.
Co do tej lampy to nie jest jakaś tam lampa pajączek!!!!:)
To jest lampa Moooi i kosztuje 10 tys zł:)
To jest klasyk.
Ta na projekcie to oczywiście stylizowana na oryginale i jesli faktycznie miałaby to być podróbka to jestem na nie ale jak oryginał to świetnie:)
Co do blatów roboczych Marlena chyba nie spedza całych dni w kuchni i nie gotuje dla wojska. Taka ilość w zupełności wystarczy, nie ma sensu zawalać sie tymi blatami
Nie gotuję nawet codziennie :P
Dlatego pani projektant robiła kuchnię pode mnie – obiad 3x w tyg. dla 3 osób.
A pająk nawet za 30 tys. by mi się nie podobał ;)
Marlenko, kuchnia śliczna, totalnie w moim guście (choć miętę bym wyrzuciła, bo za chwilę nie będziesz mogła już na nią patrzeć), ale ZA MAŁO blatów roboczych!!! Pokombinuj jeszcze bo jak postawisz czajnik, jakiś toster, etc. to słabiutko będzie z przestrzenią do “gotowania”. Może kosztem części siedziska pod oknem? Wyjdzie wtedy narożnik, a zyskasz dłuższy blat roboczy.
Białe siedzisko przy dzieciach?? O_O Szary ładnie z białym gra!
Powodzenia, będzie pięknie!
Kochana.. mięta też czuję, że mi się przeje po tygodniu. A jak będzie po prostu biała to pyk pyk, zmiana poduszek, dodatków i mamy nówkę sztukę ;)
Co do blatów- kurcze, nie wiem.. Zaczynam przez Was dumać. Ale ja w sumie mało gotuję. Wolę komfortowe miejsce na poranne śniadanie niż ścisk kosztem blatu którego potencjalnie mogę nie używać.. Ale NIE WIEM.. serio.. Mieszacie mi w głowie (za co o dziwo jestem baaardzo wdzięczna!) :)
Siedziesko- cóż.. pewnie po roku do wymiany :P
O zlewie zapomniałam napisać a to własciwie najważniejsze, iserio projekt tej kuchni robiła Pani architekt?:) Takich rozwiazan sie raczej nie praktykuje…przynajmniej ja o takich nie słyszałam
A kto jak nie ona.. toć nie ja :P
Ale chyba nie było wielkiego wyboru jeśli chciałam to siedzisko.. czy był?
Cześć,
Komentuję pierwszy raz, chociaż jestem u Was nie od dziś – bo lubię :)
Sama niedawno byłam Bobem Budowniczym, więc temat jest mi bliski i ośmielam się powymądrzać ;) Projekt fajny – też mam białą kuchnię łączoną z drewnem i miałam podobna wizję, którą jednak ze względów praktycznych zmieniłam. Bo… w kuchni ważny jest tzw. trójkąt roboczy i ostatecznie po jednej stronie mam wysoką zabudowę – ogromna i pojemna szafka cargo, obok słupek z piekarnikiem i mikrofalą i następnie lodówka. Dzięki temu po przeciwnej stronie mam zlew blisko kuchni i więcej blatu roboczego. A taka “szafa” biała ma swój urok i mnóstwo półek i szafek różniastych :) Nad ziołami, tam gdzie mięta może warto zrobić odkryte półeczki, np. na kubki czy przyprawy? Ja mam takie i świetnie się sprawdzają. Też mam stół i dzięki temu salon jest trochę mniej zakruszony ;) No to się rozpisałam …. Dom to super sprawa. Pozdrawiam i 3mam kciuki!
Tylko jak ten trójkąt zrobić w tej konkretnie kuchni..?
No to jest właśnie problem :)
Ale, tak sobie myślę, że gdyby… Po lewej stronie zrobić wysoką zabudowę tylko, składająca się z lodówki, piekarnika i cargo, która zajmie nam 3×60 cm, to zyskujemy miejsce na siedzisko. Wtedy możemy postawić stół od samej ściany pod oknem, a siedziska zrobić po dwóch stronach stołu. Stół może mieć takie nogi zabudowane od frontu, jak zakończenie blatu w szafkach i może też być drewniany – ja mam taki :)
No i mamy całą prawa stronę na blaty, płytę i zlew :) Proste :P
Nie zazdraszczam Ci, tyle “dobrych rad” że ho, ho :P
Też zgadzam się co do niezbyt szczęśliwego rozłożenia kuchenki i zlewu w dwóch różnych miejscach… Poza tym może lepiej odsunąć kuchenkę od siedziska jak najdalej…? Chociażby ze względu na maluchy czy pryskający tłuszcz. Wydaje mi się że może lepiej ‘upchnąć” cały ciąg roboczy, czyli lodówka – kuchenka – zlew na jednej ścianie, zmieniając np odrobinę kształt siedziska na takie w kształcie L.
Niestety bieganie od zlewu do kuchenki nie będzie ciekawe. A podłoga pewnie nie raz ucierpi.
I to chyba jest najsensowniejsze rozwiązanie co?
Ogólnie (pisałam wyżej) też boję się o gary obok dzieci.
No tak, najsensowniej to dobre określenie;) Zresztą pełno tu tych porad:P
Pomiędzy zlewem a kuchenką potrzebna jest spora szafka, najlepiej 60, a co do odległości między lodówa a kuchenką to 30 już da rade. więc może uda się upchnąć w tych dużym słupku lodówkę, dalej przerwa 30 cm, 60 na piekarnik, przerwa i później zlew ze zmywarką pod spodem? I wtedy zastanów się ile Ci zostanie:)
Hej! Pięknie bedzie! Jesli chodzi o funkcjonalność to tez sie zgadam ze kanon zlew i płyta na jednym blacie to nie tylko utarte w architekturze teorie ale tez najwygodniejszy rozwiazanie. Może warto przedłużyć ten blat z płyta, i stworzyć dodatkowo więcej miejsca na rozstawienie mikserow, garnków itp podczas przygotowania potraw a stołem i siedziskiem podebrac za to miejsce z drugiego blatu, pozostawiając tam mniejsza ale wygodna przestrzeń na np na ekspres czy kanapeczki?
Wydłużyć raczej się nie da. Można tylko wywalić wysoką szafkę (tą pojedynczą) i tam dorzucić płytę (zdala od dzieci)
kuchnia piękna, pomysł z siedziskiem rewelacja, stolik też mi się podoba. Jednak piszesz, że chcesz całkiem zrezygnowac z kafelek, a co w momencie jak bedziesz gotowac i pryśnie na białą ścianę? tłuszcz wnika w głąb i strasznie cięzko to potem usunac, zamalowany wychodzi na wierzch. Pytam bo niedlugo się przeprowadzam co prawda jeszcze na wynajmowane ale tam tez jest biala sciana przy płycie i nie wiem czy to jest dobrym pomysłem. Pozdrawiam i zdrówka dla babci ;)
Nie, nie.. Z kafelków rezygnuję tylko tych pod obrazem, bo tam będzie TV.
bardzo ładna kuchnia, ale czy nie za mało masz blatów? sama wiem po 3 kuchniach, w których urzędowałam, że warto mieć tego więcej, póki co w tej 3 jest lipa.. ale w mojej własnej będzie dużo więcej ;)
Ja mam dużo blatów i mało półek i to jest dopiero dramat, jak mikser z szafy w korytarzu niesiesz ;)
a mi się wydaje że co do blatów jak jest duży stół to zawsze można go na blat chwilowo zaadoptować;)
kuchnia nie jest spora więc to też ważne żeby proporcje szafek do blatów były ok.
Większość uwag została napisana. Jedna rzecz – tylko jedna osoba będzie swobodnie oglądać tv, reszta albo będzie miała go za sobą, albo bedzie miała skręt szyi poprzez ciągłe odwracanie się ;)
To było brane pod uwagę, ale my nie jemy śniadań wspólnie, więc bez problemu. Po drugie to nie jakieś wielkie miejsce do oglądania, a czasoumilacz mojego gotowania lub poranna bajka dla zaspanych przedszkolaków ;)
piękna, piękna i jeszcze raz piękna! taka jasna, czysta i przestronna, wymarzona :) obecnie jestem na etapie mebli i sprzętów kuchennych właśnie, bo po 3 latach odgruzowaliśmy właśnie naszą chatkę i jesteśmy na ostatniej prostej do przeprowadzki i powiem Ci MM, że moja kuchnia też jest biała, ale meble mają więcej elementów drewna i niestety nie jest tak ustawna, bo muszę ratować się wyspą, ale i tak jest the best, bo w końcu własna :)
pozdrawiamy z placu budowy!
a nie lepiej byłoby w literkę L? pod oknem szafki,blaty i na ścianie gdzie te slodkie doniczki reszta? albo na przeciwnej scianie…cenie miejsce do siedzenia ktore wybralas,jest urocze,ale naprawdę troszkę na dosztukowane te szafeczki będą wygladać… pomysł bialej kuchni z drewnem nigdy się nie znudzi-tu duzy plus,bo mozna szaleć z dodatkami co do pory roku ;)
Ps. ja uwielbiam swój zlew pod oknem
rozmieszczenie tak jak kolezanki pisaly niestety będzie niepraktyczne więc przedstaw moze swoje uwagi Pani architekt,albo wez sobie z kartonikow poustawiaj gdzie co i jak i będziesz miała wyobrazenie – no chyba,ze mało czasu w kuchni przebywasz :)
Tyle, że słabo byłoby z przejściem w opcji stolika z boku. I nie wyglądałoby to estetycznie.
Jakich wymiarów będzie kuchnia?
Hmm.. nie wiem. Musiałabym poszukać projektów. Ale jeśli troszkę się znasz to możesz sobie po sprzętach policzyć (standardowe maja 60cm).
Jeśli bardzo potrzebne wymiary to napisz proszę na pw.
ha,to się uśmiałam,nie wiedziałam że można policzyć wymiary kuchni,po standardowych wymiarach szafek…:))))a gdzie reszta powierzchni?? ciekawy tok myślenia
Czy ja coś w ogóle pisałam o szafkach? :D
Można policzyć SPRZĘTY (standardowe 60-tki, żeby wyliczyć (fakt.. bardzo szacunkową) długość kuchni.
Poza tym jeśli padło już w odpowiedziach, że przejście ma 130cm to reszta rachunku nt. szerokości jest prosta :)
też myślę, że to kiepski pomysł, płyta do gotowania obok miejsc do siedzenia. fajne to oparcie od siedziska, w ogóle jestem ciekawa jak to siedzisko wyjdzie i z jakiego materiału będzie, żeby było w miarę praktyczne. cegiełek rzeczywiście za dużo, a mięta mi się podoba, ale dałabym bardziej rozbieloną.
Kuchnia śliczna,ale strasznie mało blatu roboczego i tak trochę słabo wyszło z podziałem stref.Właśnie kurczę często spotykam się w pracy z tym, że wizualizacja wygląda ślicznie ale za nic to nie jest praktyczne.No ale wizualizacja boska :)Pozdrawiam :)już widzę że będziecie mieli piękny dom:)
Tyle, że wizualizacja jest na podstawie tygodni dłubaniny na kartce, żeby własnie jakoś sensownie to podzielić.
A może wyspa. Będzie więcej miejsca na blat, bo rzeczywiście strasznie go mało.
Nie zmieści się..
zlew naprzeciw płyty kojarzy mi się od razu z feng shui :)
jak dla mnie za mało blatu
i chyba niepraktyczna płyta od strony siedzenia
(aż musiałam wyjść z prysznica, żeby to napisać)
SERIO? Pani Edytka interesuje się feng shui!! Może to dlatego?!
Kuchnia ciekawa, fajne okna, będzie jasno!
Jak dla mnie trochę za mało blatu roboczego. Jest ich kilka, ale tylko kawałki, co może Cie w praktyce wkurzac! No jak dojdą jakies dekoracje czy też np. ekspres do kawy, robot kuchenny (obowiązkowo kitchenaid ;)) to już w ogóle zrobi się mega ciasno.
Możesz zastosować dwa rozwiązania:
1. kuchenka i zlew na jednej stronie, a druga strona tylko blat
2. Zlew przesunąć w lewo, tak żeby po prawej stronie było sporo miejsca!
Ważne i praktyczne jest tez posiadanie zmywarki obok zlewu i oczywiscie smiatnik pod zlewem:)
Olga
aaa i jeszcze jedno! Zrezygnowałabym z tych kafli pod tv! Sa w tym miejscu zbądne, lepiej potraktowac sciane w tym miejscu farba tablicowa i magnetyczna, tak abys mogla zrobic sobie jakies ntatki lub powiesic rysunki dzieci :)
Jak mi coś jeszcze wpadnie do glowy, to dam znać ;)
“Dodatkowo w miejscu obrazka znikną płytki a pojawi się mały TV.”
Czyli że kafli nie będzie ;)
Kuchnia super!! Tez mam mietowe dodatki do kuchni jest mega przytulnie!! Ten pajak rzeczywiscie okropny no i zlew koniecznie w linii z kuchenka bo pochlapana podloga non stop. Fajny pomysl z tv u mnie tego brakuje nie mam miejsca :) A propos czemu nie macie tv w salonie? Buziaczki dla Makowej rodzinki :)*
Kuchnia nie mogła być inna jak tylko piękna:) Przecież ma być Twoja:)
Co do stołu to masz racje. Najlepsze “imprezy” i około podobne- zawsze w kuchni:)
Moje dziecko oglądając zdjęcia krzyknęło “mam pać lobale”, na pytanie “gdzie” pokazało czarny żyrandol ;) Także rzeczywiście pająk musi zniknąć.
Mi (ale to moje zdanie) siedzisko pod oknem kojarzy się z lożą w knajpie (np w pizzerii). U moich dziadków kiedyś stał taki narożnik ze stołem i to był dramat dla kogoś kto miał się wepchnąć w środek. Zgadzam się totalnie z “Klarą” kilka postów wyżej, że chyba bardziej praktycznym rozwiązanie jest kształt litery L. Pokazałaś rzuty tylko z jednej strony na raz. Masz może taki z perspektywy wejścia z widokiem na obie ściany jednocześnie? Nie masz wrażenia, że przez taką zabudowę z dwóch stron kuchnia zrobi się “kiszkowata” (długa i wąska)? Może warto rozważyć to co napisała Klara i na przeciwległej ścianie postawić stół, który w razie czego można rozłożyć i stołki, które można postawić jeden na drugim i schować pod niego?
generalnie sam charakter, kolorystyka i ogólnie rzecz biorąc wygląd zabudowy jest super, ale jak dla mnie kompletnie niepraktyczne jest rozplanowanie tej kuchni.
Kuchnia mimo, że wizualnie jest ładna, to niestety bardzo niepraktyczna. Miejsce, żeby w niej usiąść jest oczywiście istotne, ale nie może przyslonic głównego zastosowania kuchni. Najczęściej używanym i najbardziej istotnym blatem jest ten pomiędzy zalewem a płytą. Tutaj musisz liczyć się chociażby z zachlapanymi podlogami. Naprawdę najlepszą opcja jest umieszczenie płyty i zalewu na jednym blacie, a pomiędzy min 80 cm powierzchni roboczej. Widzę po swojej kuchni, że mimo, iż blat pomiędzy płytą a zalewem jest krótszy od drugiego, to i tak głównie przy nim pracuję.
Zaproponuj coś plis do TEJ KONKRETNIE kuchni.. Bo wszyscy piszą coś ale bez konkretów.
Założenie jest takie, że siedzisko musi zostać ;)
Jestem po remoncie, mam nowa kuchnie
1. Gdzie bedziesz pracowala? Blat wydaje sie minimalny. Ja mam opcje duzy 1.30 blat a obok stoi plyta indukcyjna. Mam gdzie kroic, siekac itp moge soebie nastawiac misek i mam spokoj
2. Zlew i plyta do gotowania na przeciwko. Hmmm bedziesz lyzke w sosie wrzucala do zlewu obracajac sie i bedzie kapalo na ziemie? Wykonczysz sie. Znajoma tak ma i pluje skbie w brode.
To takie moje wolne przemyslenia.
1. Jeszcze nie wiem.. nie gotuję za dużo ;)
Dlatego tak cenne dla mnie są te uwagi.
2. Hmm, tu się czuję coraz bardziej przekonana do innej wersji
Marlena ale samo przygotowanie kanapek dla dzieci w przyszlosci do szkoly. Krojenie salatki. Male gotowanie…musisz miec gdzie pracowac. Ta kuchnia jest wizualnie ladna, a,le malo prktyczna. Pomysl poki masz jeszcze czas :)
Ja tak mam i nie jest źle. Ściereczka pod łyżką lub pokrywka, wystarczy się obrócić na pięcie i jestem przy zlewie, znowu na pięcie i przy kuchence. Nalewam wodę do gara, obracam się, ustawiam na płytce :). Albo zdejmuję garnek z makaronem, obracam się i odlewam. Super sprawa!
hej Marleno, widzę,że zakochana jesteś w stylu skandynawskim. Rzeczywiście jest piękny, tylko zastanawiam się czy biel do kuchni jest praktycznym kolorem. Jeśli ktoś gotuje sporadycznie to ok, jeśli codziennie to nie bardzo.
1. Ja bym zamieniła jedną z białych lakierowanych płyt na jakąś w kontrastowym ciekawym wzorze, aby troszkę ożywić całość ( np. pasy czarno-białe)
2. Zdecydowanie zamiast doniczek dwie półeczki.
3. Zamieniałabym aby zlew stał obok płyty, przedzielony jednym blatem
4. Kanapę dałabym nie białą, a w kolorze drewna tego co blat ( i na to jakieś super poduszki w czarno-białe paski, ten sam wzór co na jednej z szafek kuchennych)
5. Pod płytą ceramiczną zrób miejsce z koszykiem wysuwanym na oleje, octy itd to się przydaje
6. A instalujecie centralny odkurzacz, to podobny niezły gażdzet-są dziury w podłodze w kilku miejscach i jak się go włącza, do kurz jest zasyssany.
7. Jak dla mnie obowiązkowo nad zlewem suszarka zamknięta, mimo zmywarki, i tak się przydaje.
8. Nad płytą wiadomo okap, ale nie widać go w projekcie.
9. A ja lubię lodówki niezabudowane, bo jak gdzies przychodzę to od razu wiem gdzie się mam udać po ,,coś na ząb”;-), a tak chodzę po kuchni jak po omacku ( ale wiem że jestem w mniejszości)
10. Dużo dużo blatu roboczego się przydaje, ewentualnie taki stół który również może służyć za blat.
Marlenko będziesz miała z pewnością śliczny dom,i każdy chciałaby Tobie doradzić jak najlepiej. Powodzenia w ogarnięciu tego tematu, zdrówka dla Babci, i pozdrów cudne Maczęta. PA!
GOSIA
1. Oj nie ;)
2. To wizualizacja.. zobaczymy co tu będzie
3. Jak?
4. Musi być miękko
5. Nienawidzę koszyczków. Brrrr. Obecnie mam i zawsze stoją puste. Ale szuflady drewniane już ok.
6. Nie- zarazki.
7. ?
8. Jest ale taki niewidoczny :)
9. Oj nie..
10. No wiem, ale jak to ugrać? :/
:*:*
Juz wiem. Obrócić siedzisko tak zetby każdy mógł widzieć tv, takie odwrotne L. I zamiast stołu dołożyć blat też L. Jest i stół i blat i miejsce.
Ok, nie kumam ;)
a biały zlew będzie z białego granitu? my taki posiadamy i masakra jest z nim :/ jeśli zaraz nie wytrę każdej plamki to zostaje ślad a doczyścić go do białości daję radę tylko… domestosem :/ żadne cify czy inne nie dają rady.
tyle, że nie wiem czy jest jakaś alternatywa dla białego zlewu w kuchni?
Marlenko, kuchnia śliczna, ale mało blatu roboczego!
Może być problem z rozłożeniem wszystkiego np. na zwykłą zupę (warzywa, mięso), do tego decha do krojenia, itp. Podejrzewam, że na blacie, który jest, stanie czajnik bezprzewodowy, może jakiś toster, inne przydasie (noże, młynki z przyprawami, płyn do mycia naczyń, itp) i tego miejsca na zrobienie zwykłych kanapek po prostu zabraknie :(…
Ja od kilku tygodni mam taka:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.704898769568401.1073741835.263762393682043&type=1
Sama sobie taka wymyslilam :) poki co jestem bardzo zadowolona, jest pojemna, wszystko sie miesci :)
Być może ktoś już napisał, to co chcę napisać, ale nie mam czasu przebrnąć przez wszystkie komentarze ;) W ciągu ostatnich 6 lat urządzałam dwie kuchnie, trochę błędów popełniłam i teraz już mogłabym projektować idealną kuchnię ;) Na bank zlew po drugiej stronie kuchenki to zły pomysł, plus kuchenka tak blisko siedziska. Patrząc od okna: po lewej stronie wywalić słupek przy drzwiach, kuchenkę przesunąć w lewo (ale zostawić mały kawałek blatu między kuchenką i ścianą, gdzie można zawiesić przyprawy lub ręczniczki itp.), dalej zmywarka i na koniec zlew (są fajne zlewy, które można zamknąć i mieć więcej blatu roboczego). Po drugiej stronie zabudowa aż po sufit, gdzie będzie lodówka, piekarnik, ewentualnie ekspres i całe mnóstwo miejsca na przechowywanie, np. duża szafa a la spiżarnia. Kafelki nad siedziskiem wyglądają źle, no i mięta na ścianie na bank się znudzi. Fajny pomysł z telewizorkiem :) Stół to też miejsce robocze (można na nim robić sobie kanapki itp.), wiec nie przesadzałabym z jakimś gigantycznym blatem.
pomyliłam się ;) miało być kuchenkę przesunąć w prawo :)))))
Piękne ale mało praktyczne jeśli się gotuje :P na jednej stronie zrób słupek z zmywarka i piekarnikiem obok zlew i płyta no i reszta blat roboczy, który możesz pociągnąć dalej w L i mieć z niego stolik do tego siedziska zyskasz dużo blatu roboczego i stół jednocześnie a po drugiej stronie pełna zabudowa po sam sufit :D ale wtedy siedzisko też w L musisz się do niego dostać jakoś :P
Albo
Kuchnia w L pod oknem zlew, płyta , po prawej trochę blatu trochę słupków a po lewej stół i krzesła bo siedzisko raczej nie wejdzie no chyba że masz tam szeroko.
Super pomysł na kanapę w kuchni! Od zawsze bardzo mi się to podoba. Swego czasu miałam kanapę w kuchni, tylko, że nie była zastawiona stołem. Jeśli miałabym taki wybór to zrobiłabym mniejszą sofę, ale odsłoniętą, a stół z krzesłami dała gdzieś obok ;) taka była moja pierwsza myśl :) Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszych projektach :)
Nie wiem czy sie myle czy nie ale ta sciana pod oknem jest najdluzsza? Moze na niej dac w jednym ciagu zlew blat płytę, a siedzisko na innej scianie? Czy musi byc koniecznie przy oknie? Kuchnia biala bez zadnych wstawek laczen jak pisala ktoras z osob wyzej najladniej najprosciej :)
Biała kuchnia jest piękna. Jeśli chcesz możesz pomyśleć nad wymiennym obiciem/ materiałem tej skrzyni. Dzieci będą ją brudzić. Sama skończyłam prawie 30 lat, a i tak spadają mi pod stół różnej rzeczy (nie wiem jak to się dzieje). Przetestowałam granitowy zlew (są w kolorze bieli antycznej) z granitową baterią i jest rewelacyjny. Nie widać na nim ani na baterii zacieków, zawsze wygląda czysto. Natomiast kwadratowe zlewy i umywalki nieco trudniej się czyszczą, bo brud lubi te lekko zaokrąglone kanciki (mam zlew, umywalkę i wannę) Natomiast mam okazję w biurze przebywać w kuchni z zepsutymi systemami szafek i jestem jednak fanką uchwytów.
Będę czekała na kolejne Twoje wnętrza, bo jestem Twoją cichą fanką
Nawet jak mało nie gotuje to się wkurzam że nie mam tyle miejsca, mam trochę blatu zlew, płyta, trochę blatu, jestem za tym aby mieć więcej wolnej przestrzeni na krojenie, układanie itp, niż później mówić, ‘faktycznie mogłam zrobić więcej’, ale jak już będziemy na swoim, na pewno będę miała dużo wolnego blatu :) pozdrawiam!
Kuchnia rewelacja, moja bedzie w podobnym stylu. Zmienilabym tylko to, zeby zlew byl blizej plyty. Obenie mam tak jak w twoim prohekcie na przeciwko siebie i jest to meeeega nie praktyczne
piękna, tez taką chcę
Miałam mieć identyczne kolory w mojej kuchni. Jednak po drodze trochę sie pozmieniało i teraz mam fronty koloru kości słoniowej, a blat i inne obicia takie brązowo-szare ( ciemne). Jak patrzę na Twój projekt, to zastanawiam sie czy dobrze zrobiłam :) Ach, te białe sprzęty…..,
Blat bedziesz mieć drewniany? My właśnie chcieliśmy drewniany, jednak po długim namyśle stwierdziliśmy, że jednak jesteśmy za dużymi niszczycielami i z niego zrezygnowaliśmy ( od tego zaczęły sie wszystkie zmiany).
My tez mamy zlew po jednej stronie, a kuchenkę na przeciwko – na wyspie. Nie jest to może idealne rozwiazanie, ale aż tak bardzo mi nie przeszkadza.
Martwiło by mnie jednak tak bliskie położenie kanapy i płyty. Jednak podczas gotowania zawsze coś chlapnie, czy tłuszcz strzeli i kanapa bedzie brudna. Poza tym dzieci bedą miały z kanapy bardzo łatwy dostęp do płyty. Ja bym się jednak trochę bała. Ale pomysł na kanapę fajny :)
Też wydaje mi sie trochę mało blatu roboczego. Ale cos za coś, albo kanapa, albo wiecej blatu. Pomyśl jeszcze nad tym, czy wszystko co masz pomieści Ci się w szafkach. Ja robiłam tak, że na projekcie podpisywałam sobie każdą szufladę ( tym co mam zamiar w niech przechowywać).
Też mam takie długie płaskie okno:) nie mam pod nim parapetu, tylko od razu blat, przez co jest bardzo szeroki.
I jeszcze jedno, bo widzę po Twoich komentarzach, że planujesz jeszcze coś zmienić. Moze warto wybrać się do jakiejś firmy robiacej meble kuchenne pod wymiar. Oni robia projekty, czasami nawet za darmo (lub w kwotach 50-200 zł zwracanych, jeżeli u nich zamówisz kuchnię). Mogłabyś wtedy porównać pomysły 2-3 osób i wybrać najlepsze rozwiązania. My tak właśnie zrobiliśmy i z układu kuchni jesteśmy bardzo zadowoleni.
I wiem jakie męczące jest urządzanie domu. Cudne, a jednocześnie wkurzające. My, co prawda, juz się wprowadziliśmy, ale jeszcze dużo pracy przed nami :)
Pomysl ciekawy, choc ten blat roboczy na przeciwnej scianie zlewu nie za bardo mi pasuje. Jak chcesz, to moge pozniej spytac ojca stolarza co by w tym poprawil, bo on robil mnostwo takich kuchni i wie co sie dobrze sprawdza.
Kuchnia kolorystycznie bardzo fajna, chociaz ja bym pozmieniala ulozenie piekarnika i lodowki na druga sciane. Mialam kiedys podobne ulozenie w kuchni, ale mialam 1,20 m odstepu miedzy rownoleglymi scianami, wiec sie nie ”nabiegalam”. Lodowke i piekarnik chyba ulozylabym kolo tego ”komina” (pewnie w nim sa rury, odplywy lub tp.), wtedy zyskasz dluzszy blat z zlewem i kuchenka w jednym ciagu. Zastanawialas sie moze nad rozwiazaniem typu C?? U Ciebie dobrze by sie ono sprawdzilo. Nie mialabys takiej ”sofy” do siedzenia, ale pod oknem zrobilabys sobie blat rowny z blatem kuchennym (pod nim nie byloby szafek)- wydaje mi sie, ze zmiescilyby sie 4 osoby- a pod nim 4 hokery. Zyskalabys tym samym max. miejsca do pracy i kazdy moglby usiasc spokojnie przy obiedzie, sniadaniu itp. Zeby dzieci siedzialy bezpiecznie (bo hokery musialby byc wyzsze) zastosowalabys hokery z oparciem. Aha a na scianeach moze szklo zamiast plytek (jest bardziej modern). Co Ty na to?? Pozdrawiam
nie znam sie to sie wypowiem :P – moz to akurat popularne zestawienie – ale dokladniusienko tak wymyslilam swoje meble, ktore beda lada moment potrzebne – biale fronty z niewidocznymi uchwytami a całośc robi piekny drawniany blat wykanczajacy bok szafki :) pieknie praktycznie i uniwersalnie ……………. jedna rada aby usyskac troche wiecej blatu w jednym kawałku – ten blat z plyta ok, a na tym drugim przesunelabym zlew troche bardziej w strone tego komina. i bedzie idaelnie :)
Pięknie, biało, minimalistycznie, tak jak kocham!!! Mamy podobny gust moja droga!!! :*
co to siedziska to jest to breakfast nook, wiem że zabrzmi to jak bym hejtowała ale miliony osób takie coś ma w kuchni więc nie uważam żeby było coś tu wymyślone, po za tym wg mnie boazeria wokół breakfast nook nie pasuje do całości kuchni… a tak to breakfast nook to super sparwa moja sis zaczęła urzadzać kuchnie właśnie od breakfast nook bo to jej must have w domu :) … oczywiście musi pasować do mebli żeby nadać całej kuchni płynność .. po za tym jeżeli chodzi o wystój to zostawiłabym by te nogi a’la ludwik XVI bo na tle nowoczesnej kuchni nadają charakteru pomieszczeniu :)… lampa absolutnie beznadziejna :)
co co układu to jednak przeniosłabym lodówkę na drugą stronę żeby nie była blisko piekarnika… po za tym zlikwidowałam bym wiszące półki a zastąpiła bym je półeczkami ściennymi wg mnie wtedy pomieszczenie nie jest przytłoczone nadmiarem wiszących półek… po za tym płytki tylko w miejscach roboczych.
Kuchnia wygląda super – właśnie realizujemy coś podobnego :)
Te przesuwane drzwi mnie troszkę przerażały ale u Ciebie wygląda to na wizualizacji OK :)
Ja bym tylko odeszła od białego siedziska….bo po tygodniu zaczniesz sobie włosy wyrywać i żałować że postawiłaś na biel…przy dwójce dzieci będzie tam każdy kolor – tylko nie biały. U nas takie siedzisko ma być właśnie dlatego w delikatny wzór (który powtórzy się również w salonie – poduszki/roleta rzymska itp). Najchętniej mięta z dodatkami. Polecam tą stronkę z tkaninami http://www.dekoria.pl. Można coś znaleść ciekawego :)
Piękna! Tylko lampę bym zmieniła!
AAA widzisz, teraz doczytałam że czarny pająk zniknie więc jak dla mnie kuchnia idealna, tez bym dała miętową metalową lampę oraz miętowe i bladoróżowe dodatki (nie wiem co na to mąż bo faceci raczej nie gustują w takich kolorach..:) Do tego biały TV i bardzo jaśniutkie caffe latte na ścianie! No i obowiązkowo białe listwy i drewniane podłogi! Ja co sobotę na kolanach ze szmatą ale uparłam sie na wysokie białe listwy to mam. I nie żałuję:)
Piękny projekt:-) jak dla mnie blatów jest wystarczająco, przecież jest rownież stół, a na blatach trzyma się wiele gracących rzeczy:-)
wszystko ślicznie ale cos za cos duze siedzisko – malo blatu. My mamy bardzo odobna kuchnie i super by bylo miec takie siedzisko ale poki co bediemy miec malutki blacik i 2 no moze 3 krzesla…
poczytalam komentarze i docodze do wniosku ze to Twoja wymarzona kuchnia i powinnas taki uklad zostawic bo niestety inny byly taki ze pod konem bylby zlew i zmiescilby sie tylko maly stolik przy drzwiach w kazdym razie z tej strony kuchni. Co do koloru bialego, ja znalazlam alternatywe w bardzo nowoczesnej minimalistycznej czarno drewnianej kuchni z bialymi dodatkami, nie jest to skandynawia ale ten styl juz mi sie powoli przejada…
Dla mnie idealna jest wyspa jako miejce robocze i jako miejce spotkan rodzinnych ( dzieci uwielbiaja ze mna gotowac ) mam teraz i bede miała w nowym domku :).
A Wasza kuchnia jest SLICZNA (choc nie ma wyspy i nie ma mozliwosci aby była :) ) PRZYTULNA , UROCZA, CZYSTA :) a prawda jest to im wiecej blatu tym wiecej bałaganu .Pozdrawiam
Bardzo niewygodna ta kuchnia. Co można zrobić? Zrezygnuj ze słupka po prawej stronie patrząc od stołu, przesuń w lewo zlewozmywak, dalej blat (min. 60cm, optymalnie 80cm) i płyta kuchenna. Pomiędzy nimi pod blatem zmieści się zmywarka 60cm i cargo 20cm na oleje, przyprawy itd. z których korzysta się podczas gotowania. Niech pani architekt jeszcze przemyśli sprawę okapu bo z tego co widzę to najprawdopodobniej jest w szafce. I z tego co widzę dość optymistycznie założyła, że będzie na tej samej wysokości co szafki wiszące. Problem jest taki, że standardowo szafki kuchenne wiesza się w odległości 50-55cm nad blatem, a okap w odległości 65-70cm nad płytą elektryczną i 75-80cm nad płytą gazową. Więc powstaje brzydki wygryzek. I teraz możesz zrobić albo funkcjonalnie – czyli robicie wygryzek i po pewnym czasie przestajecie zwracać uwagę na jego brzydotę (;P) albo robicie estetycznie, czyli szafki idą w górę (na wysokość 60-65cm od blatu) i na takiej samej wysokości montujecie okap. Tylko, że szafki nie będą zbyt wygodne. Ale coś za coś. Tak, że macie jeszcze sporo do przedyskutowania z panią architekt.
Pozdrawiam,
Magda
A ja bym tej mięty więcej dała:) Piękny kolor! Czy mogę wiedzieć jaki to nr i firma będzie?
A i parę uwag, z perspektywy osoby, która walnęła masę błędów projektując kuchnię i dziś czeka aż minie parę lat (dla przyzwoitości) żeby duuuuuużo zmienić:)
1. Piekarnik nie może być obok lodówki.
2. Pomyśl nad zaplanowaniem ‘ciągu roboczego’. Zamknij oczy, wyobraź sobie jak kroisz warzywka i jakieś mięsko> Czy masz zlew pod ręką? Gdzie jest kuchenka? Czy lodówka nie jest za daleko? Chodzi o to żeby nie latać z jednego miejsca w drugie z brudnymi łapkami i kąpiącymi na podłogę warzywami:) Ja tak mam i po KAŻDYM gotowaniu muszę myć tą głupią podłogę.
3. Bardzo ważne: gniazdka!:) Nigdy ich za wiele, zwłaszcza w kuchni.
4. Kolor i faktura płytek podłogowych: zrób tak żeby dało się z tym żyć, a nie tylko codziennie (albo i kilka razy dziennie) myć. Ja mam piękne płytki, ale miłość do nich dawno już zamieniła się w nienawiść na tle mopowo-myciowym;)
Mamo Makowa! A czemu ta kuchnia taka mała? W większej zmieściłaby się wyspa:), która jest najlepszym rozwiązaniem na świecie!
A myślałaś może o zrezygnowaniu ze stołu w kuchni? Jeśli jadalnia jest tuż za drzwiami, to może nie byłby to głupi pomysł?
Pozdrawiam ciepło i życzę dużo cierpliwości w wykańczaniu domu:)
piękna kuchnia..szkoda że nie praktyczna..biała:/
Obecnie mam wenge z szarnym i to to jest dopiero niepraktyczna kuchnia :)
Białą mam w domu rodzinnym i jest idealna.
Ładna kuchnia, tylko nie obraź się, ale mam wrażenie, że obecnie wszyscy dookoła robią to samo, jak klony. Wiem, że tak jest modnie i dlatego się podoba, ale myślę, że zawsze warto mieć swój niepowtarzalny styl. Czytałam niedawno wypowiedź projektanta, który mówił, że tylko jedna osoba na sto ma niebanalny pomysł na swój dom. Reszta to kopiuj-wklej. Wielu moich znajomych również szaleje na punkcie “wszystko białe+jasne drewno”. Natomiast miejsce do siedzenia i stół w kuchni to idealny kącik na rodzinne narady. My z mężem spędzamy tak nawet wieczory przy lampce wina:) Pozdrawiam:)
Tyle, że ja chciałam “niebanalną kuchnię” .. 100 projektów przejrzałam i nic mi się nie spodobało.
Wiedziałam, że ma być jasna, prosta, “czysta” i uspokajająca. Co innego na siłę wymyślać, jak nie prostą biel?
Ja bym oddzielila chlciaz jedna szafka lodowke od piekarnika …i pwiem ze kuchnia super ale w kuchni bardziej praktyczne i dobre dla kregoslupa sa krzesla a nie taka nie wiem jak to nazwac “kanapa” :*
Sliczne kolory juz widze tam wasza rodzinke :))
Eeeee gadacie. Ja mam nowa biala kuchnie, po remoncie jestem. Szafki biale na wysoki polysk, jest czysto. Myje je plynem do szyb i scierka z mikrofibry. Chwila roboty.
Hmm malo tych blatów nawet jak na opcje gotuję sporadycznie, bo jak jeszcze dojdzie np. ekspres na poranną kawę to w ogóle. … A poranna kawa z espresu, świeżo mielona, z pianką, rano na tarasie..
Mysle, ze to juz pora na wstepne myslenie o ogrodzie :D ktory mam nadziejevtez nam kiedys zaprezentujesz ;)
Powtórzę za większością: mało blatu roboczego. U mnie jest 7m i mało ;).
1) Blaty – najlepsze wg mnie są kompozytowe (możesz dobrać w dowolnym kolorze (nawet miętowe ;). Są lekkie, odporne na wodę i zawsze wyglądają ładnie. Nie rób blatów z laminatu – porażka totalna
2) Półeczki na duperelki – siedzisko kurzu – szczerze odradzam
3) Białe fronty super, jeszcze lepiej jeśli będą lakierowane: łatwo się ścierają i nie widać na nich żadnych palców.
4) Podłoga: odradzam szczerze drewno, chyba, że lubisz odrapany styl vintage…ale chyba nie. Najlepiej zrobić ogrzewanie podłogowe i dobrać kafelki w kolorze drewna, koniecznie z połyskiem, bo na matowych wszystko widać i trudno się je ściera
5) Kuchenka- ja mam białą indukcyjną Gorenje Simplicity i świetnie się spisuje, dobrałam do niej także okap i piekarnik w białym kolorze (http://www.awa24.pl/pol_pl_Piekarnik-do-zabudowy-Gorenje-BO-755-SYA-15504_3.jpg ). Wszystko jest szklane z połyskiem,wygląda fajnie do moich seledynowych kafelków
6) Na dole koniecznie duuuużo SZUFLAD
7) Jeśli będzie szafka narożna to zainwestuj w wygodny system jak tu: http://www.dom.pl/wp-content/uploads/2011/01/szafka-narozna.jpg
8) Kargo wg mnie sprawdza się w dużej kuchni, w mniejszych można dać na ew. wypełnienie luk. Jest to duża wygoda ale i zabiera sporo miejsca
9) Oświetlenie – musi być silne i najlepiej wielopunktowe. Ja mam podświetlane blaty plus lampę nad stołem.Ja mam taką: http://www.e-lampy.eu/1039-1258-thickbox/ring-zyrandol-8a.jpg
10) Sama zrób rzut kuchni i pomyśl sama nad wygodnym i praktycznym rozmieszczeniem lodówki, piekarnika, zlewu i kuchenki. Wiem, że złym pomysłem jest piekarnik na wysokości oczu, bo jeśli jest brudny, nie prezentuje się najlepiej. Po drugie zlew koło słupka – ryzyko zniszczenia mebli, kuchenka nie powinna być na brzegu dla bezpieczeństwa.
11)Warto pomyśleć o kontaktach nad blatem (włączenie młynka, miksera radia etc)
12) Zlew najlepiej ceramiczny (nie odpryskuje, świetnie się czyści i jest wieczny) w kolorze białym lub pasującym do blatu, zyskasz jeśli zrobisz taki wpuszczany w blat. Wystarczy 1-komorowy, jeśli planujesz zmywarkę, jeśli nie: 2-komorowy.
13) Na okna najlepiej rolety
14) Dla mnie zmywarka 90tka? w każdym razie ta większa jest ok. Trzeba patrzeć na klasę energetyczną jak również zużycie wody i wyposażenie w koszyczki i pierdołki
15) Chłodziarko-zamrażarka w zabudowie lepiej wygląda ale gorzej pracuje i mogą pójść zawiasy…
Tak szybko, mam nadzieję, że Ci jakoś pomogłam.
Ogólnie nie patrz na wizualizacje. Szukaj kuchni w realu. Przejedź się do salonów mebli kuchennych gdzie możesz skonfrontować wyobrażenia z rzeczywistością…
Aha, jeśli zrobisz zlew kompozytowy, nie potrzebujesz też żadnych ociekaczy.
http://www.drewnostyl.info/ww.skins/basic/gfx/articles/blaty_composite_m.jpg
http://www.hiddenbed.pl/kuchnie/corian.png
http://www.domowladni.pl/img/a/artykuly/zdjecia%20do%20artykulow/blaty_kuchenne/blat_kompozyt_2.jpg
ad 4. mam drewniana podloge w kuchni i dla mnie super – wcale zle nie wyglada pouzytkowaniu a upadek ciezkiego garnka i zrobienie rysy jest mniej widoczny niz obita plytka
ad 10. to chyba zalezy od piekarnika – na moim brudu nie widac a na wysokosci oczu jest super wygodny.
ad 15 – zabudowane wizualnie wygrywa, ale czemu ma gorzej pracowac? Co do zawiasow – owszem poszly ale po 8 latach jak sie dziecko zaczelo obslugiwac i wieszac na drzwiach bo jeszcze nie umiala sprytniej otworzyc. Wymiana zawiasow nie byla droga.
co do reszty – to sie zgadzam, albo nie mam wyrobionej opinii ;)
I jeszcze płytki: nie ograniczaj się do płytek z oferty tzw. kuchennej (malutkie płytki z szybko brudzącymi się fugami i trudnymi do wytarcia zagłębieniami) . Oferta łazienkowa jest o wiele ciekawsza. Teraz zrobiłabym być może te http://www.paradyz.com/plytki/lazienkowe/secret-edeno lub te http://www.paradyz.com/plytki/lazienkowe/silvia-silvio lub
http://www.paradyz.com/plytki/lazienkowe/inspiration-inspirio
A mnie się zawsze marzyła w domu kuchnia, w której pod oknami będą blaty, zlew, kuchenka… Żebym widziała zabawę dzieci podczas skubania liści sałaty :)
Ta mi się podoba, mimo że sama zrobiłabym inaczej. Miałam już kuchnię, w której zlew i kuchenka były oddalone od siebie i okazało się to bardzo niewygodne. W teraźniejszej mam oddzielone półmetrowym blatem i się sprawdza. Osobiście, jak już większość napisała, potrzebowałabym więcej blatów. I wcale nie dlatego, że w kuchni spędzam codziennie kilka godzin. U nas zawsze stoją miski z owocami, warzywami, sałatkami. Na blacie stawiam zakupy. Kubki z piciem. Przy stole jemy.
Czyli kuchnia wygląda cudnie, ale po przyjrzeniu się, okazuje się być niepraktyczna. A na suficie powiesiłabym coś, co stworzy całość ze stołem.
Ale zazdroszczę Ci możliwości urządzania, wyborów :) Powodzenia.
Widzę że gust mamy podobny , u mnie też będzie biel i drewno :)
Faktycznie tak jak wszyscy piszą na Twoim projekcie jest trochę mało blatu roboczego.
Jeśli planujesz zmywarkę to może warto zastanowić się nad mniejszym zlewozmywakiem. Dodatkowo w szafce nad zlewem można umieścić ociekacz na naczynia i zrezygnować z tego przy zlewie.
Dodatkowo zamieniłabym miejscami lodówkę ze słupkiem(tym przy drzwiach). Wtedy lodówka nie będzie przy piekarniku (nie będzie się grzała) i dodatkowo utworzy się część ciągu- lodówka, blat, zlew, blat.
Kolejnym fajnym mykiem, który może polecić to dwa rzędy szafek wiszących- niższe płytsze i wyższe głębsze. W wyższych szafkach można trzymać duperele, które używa się rzadziej. Przy takim rozwiązaniu można pominąć tą wysoką szafkę i wydłużyć blat roboczy po stronie płyty.
Powstaje w ten sposób trójkąt roboczy, który też jest wygodny “w użyciu”.
Mała ilość blatu roboczego jest tak samo denerwująca jak mikser w korytarzu :)
Kiedy postawi się karton soku, mikrofalówkę, ekspres do kawy to się okazuje, że nie ma miejsca na siekanie cebuli.
Ufff…ale się rozpisałam :P
Ja swoją kuchnię projektowałam ponad 4 miesiące i teraz to już chyba mogłabym napisać doktorat na ten temat :)
Pozdrawiam
Ja jedynie dodam od siebie – nie wiem gdzie na projekcie jest zmywarka ale musi być obowiązkowo tuż obok zlewu i najlepiej nie przy ścianie – w przeciwnym razie podłoga bedzie wiecznie zachlapywana a jesli ściana obok to i ona biedna.. Miałam już ten błąd popełniony w poprzednim mieszkaniu ;)
Ach i mycie takiej białej płyty indukcyjnej zeby zawsze wygladała ładnie…to chyba bedzie pare razy dziennie;)
fajnie wyglada! a ten kat do siedzenia pod oknem – super, moje niespelnione marzenie!
trudno mi ocenic funkcjonalnosc kuchni, bo nie bardzo wiem gdzie jakie sprzety. Blaty po przeciwnych stronach kuchni sa tez malo praktyczne, bo sie bedziesz krecic w kolko albo sprzety masz tak ustawione, ze i tak korzystasz wylacznie z jednej strony a druga to szafki tylko.
Kuchnia oddzielna zamknieta ma sens jesli jest w niej wygdny stol i jest kuchnio-jadalnia. Ten stol u was bedzie i do jedzenia i do rysowania i do odrabiania lekcji i do zabawy. Szczegolnie jak jeszcze tv bedziecie miec w kuchni.
I jestem niemal pewna, ze zaprzyjaznionych gosci tez bedziesz tam przyjmowac. Kuchnia stanie sie salonem :)
Ja mialam kuchnie zamknieta z malym stolikiem ale jak nas przybylo to zrobilo sie w niej za ciasno. W kolejnym mieszkaniu mam kuchnie otwarta na salon i choc poczatkowo bylam przeciwna (argumenty jak twoje) to sie przekonalam i teraz jestem zachwycona. Przede wszystkim stojac przy garach nie mialam poczucia izolacji jak przy zamknietej kuchni, wyjscie do garow nie bylo kara ;)
Dziecko biegajace w kolko po salonie i kuchni mialam caly czas na oku, w zamknietej kuchni musialam protestujacego brzdaca unieruchamiac w kuchni zeby cokolwiek przygotowac, bo spuscic z oka na sekunde nie moglam.
Na otwartej przestrzeni caly czas mialam dziecko na widoku.
No i jak goscie przychodza i znikam do kuchni to tak naprawde nie znikam, rozmowe kontynuuje z towarzystwem, nie istnieje problem znikania gospodarza po byle kawe.
Dla mnie same plusy. A balagan nie jest taki straszny. Zreszta krolowa u mnie nie bywa, wiec nikt zawalu nie dostanie na widok resztek na patelni.
Co do kolorow – biel kocham. Miete tez, wiec dla mnie polaczenie idealne. Ta czarna lampa faktycznie nie pasuje. Ale fajnie by bylo dorzucic jakis kolorek i tak jak w projekcie poduszki-sciana i moze do tego lampa w jakims kolorku. To najlatwiej wymienic jak sie znudzi. A ten metr sciany tez latwo przemalowac.
Albo te sciane zrobic biala a kolor na poduszkach i lampie.
Choc i absolutna biel (dla wielu za sterylna) mnie by nie przeszkadzala.
A poduchy beda czy tylko na wizualizacji?
Bo ja ze swojego doswiadczenia bym zlikwidowalabym poduchy. Nigdy nie beda rowno i ladnie ulozone, tylko porozwalane, czesc na podlodze, bedziesz notorycznie zbierac i ukladac wizualny balagan a wystarczy ze ktorys maluch sie dotknie i mozesz zaczynac od poczatku. Przy dzieciach balagan bedzie i bez poduch ;) Do tego poduchy beda ciagle do prania a dzieci zrobia sobie z nich zabawke przy jedzeniu !
A co będzie na ścianie jak nie będzie kafli? Jeśli nic to ciągle będzie pochlapana i brzydka. ;-(
Kafle będą wszędzie OPRÓCZ KAWAŁKA ŚCIANY POD OBRAZEM. Tam będzie TV.
przyjrzalam sie troche dokladniej, wiec jeszcze dopisze:
– ta boazeria za siedziskiem nie pasuje do szafek stylistycznie
– blatow malo – nie zakladaj, ze malo gotujesz,bo to sie moze zmienic. Maks wejdzie w wiek dorastania i bedzie zjadal konia z kopytami, lenka bedzie samodzielnie pichcila ciasta a i tobie moze sie odmienic. Nie da sie rodziny zdrowo odzywiac bez gotowania a a zle zorganizowanej kuchni sie umeczysz
– zdecyduj sie na jedna robocza strone kuchni – kuchenka, zlewozmywak, zmywarka, lodowka pod reka – pomysl jak bedziesz sie krecic w kolko z goraca patelnia czy ciezkim garem do odcedzenia a dzieci ci sie beda platac miedzy nogami. O wypadek wowczas latwo. Duzo wygodniej i bezpieczniej jak jest to wszystko w jednym ciagu. Nie wiem jak projektatnta mogla na to nie wpasc!
– druga strone kuchni mozesz miec na odstawianie, na ekspres do kawy itp. Ta strona moze miec mniej blatu w zaleznosci od tego na co miejsc ci potrzebne.
i jeszcze cos – koniecznie wiecej szuflad!
szafki bez uchwytow swietnie wygladaja ale slady lapek dzieciecych i twoich moga cie wykonczyc….
Chcialabym doradzic cos odnosnie blatu, czy to bedzie lite drewno? nikt wczesniej tego nie komentowal…ja obecnie mam biala kuchni, lecz fronty matowe i wlasnie drewniany debowy blat i przyznam ze wyglada to pieknie, drewno nadaje chrakter kuchni ale nie jest funkcjonalne przy zlewie, ja niestety nie mialam miejsca na zmwarke wiec duzo zmywam i jednak to mega widac po tym drewnie…pozatym cokolwiek robi sie w kuchni zawsze cos sie wyleje itp blat jest o tyle praktyczny ze mozna go od czasu do czasu odswiezyc papierem sciernym zaimpregnowac i znow jest jak nowy ….tylko kurcze u nas( a mamy tylko jedno dziecko) juz brakuje na to czasu…takze polecam kuchnie biala blat tez jestsuper tylo nie przy zlewie…moze ktos ma tez taki blat i sie wypowie czy sa wtedy inne rozwiazania wokol zlewu? pozdrawiam i zycze wspanialej kuchni:-*
kuchnia piękna. choć rzeczywiście blat roboczy mały- ja też rzadko gotowałam w domu, a ostatnio mi sie spodobało i brakuje mi blatu.
dla oryginalnego efektu można by dodać szkło z nadrukiem, ja mam tak w kuchni. nadruk jest od lewej strony, więc spokojnie można szybę myć itp.
a możliwości wyboru grafik – tysiące. możesz wydrukować nawet zdjęcie maczków – myślę że w sepii pięknie by wyglądało
albo takie coś :
http://www.project.net.pl/grafika-na-szkle-25-Kuchnia-65783395-Fresh-and-dry-cranberry-on-wooden-table-close-up.html
ja zamawiałam właśnie z tej strony: http://www.project.net.pl
niestety wizualizacja jest ładna ale kuchnia nie jest funkcjonalna, w samej podstawie chcesz zmodyfikować funkcję kuchni – siedzisko i telwizor sprawią, że przejmie funkcję salonu a to odbędzie się kosztem przestrzeni niezbędnej do przygotowania posiłków i wygodnego poruszania się w niej…. fakt- rażąco mała powierzchnia blatu roboczego, niefortunne ułożenie ciągu lodówka-zlew-kuchnia – wywoluje to niepotrzebna krzatanine i strate czasu a przecież w tak malej przestrzeni będą jeszcze dzieci i np.Ty z gorącym garnkiem miedzy kuchnia a zlewem? radzę jak największą ilość szuflad – wlasciwie wszedzie oprócz zmywarki i rogu (od razu po wysunięciu widac całą zawartość wygodnie sięgnąć ręką po produkty, nie trzeba nurkować, w szufladzie można schować tez talerze-są specjalne wkłady) zabudowany okap sprawia, że nad nim jest mało miejsca (tyle co nic) radzę płytką szufladę pod płytą grzewczą (idealna na przyprawy i jakieś gadżety do garów;)) idealnie gdyby udalo się taką samą szufladę wygospodarować na sztućce (plus specjalny wkład do ich segregacji)najlepiej blisko stołu/barku , biale płytki super wyglądają ale już biała fuga w czyszczeniu z tłuszczu nie jest fajna – może szkło hartowane? zadbałabym też o oświetlenie funkcjonalne, bo listwy led i lampa raczej dadzą dobry nastrój a nie doświetlą nam blatów…. , kosz pod zlewem najlepiej wysuwany i od razu ze specj. pojemnikami do segregacji, fajna rzecz i praktyczna w zabudowanych zmywarkach tzw. światełko w podłogę – nie musisz zaglądać i zastanawiac się, czy był już sygnał bo światełko ‘na podłodze’ informuje czy jeszczce trwa cykl, mikrofala-nie ma co się jej obawiać – te nowe bardzo dobrze potrafią przygrzezwać obiadki dla spóxnialskich a kawa przy dzieciach w kazdej chwili może być znowu ciepła!:) o jej rozpisałam się …niestety mogę tak bez konca!
Cześć Marlena. Ja też dopiszę swoje :)
Ja ma dokładnie takie rozwiązanie jak na Twojej wizualizacji. Przejście u mnie od zlewu do płyty indukcyjnej to (UWAGA 170 cm!!!) w linii prostej.
I teraz tak: są plusy i minusy (ja we wszystkim) Plusem jest to, że pichcę sobie swobodnie a na drugiej stronie mąż zmywa ;) nie wchodzimy sobie w drogę, nie obijamy się. Ja przygotowuję obiad a na drugiej stronie jest ta część “mokra”, gdzie się zmywa, przygotowuje produkty (zlew, zmywarka, kosz na odpady itp). Przy płycie mam 60 cm blatu roboczego. Przy tej części “mokrej” jest go więcej. Rzeczywiście jest problem z odcedzaniem (potwierdzam!!!). Przy części gorącej mam już przygotowane podkładki sylikonowe na odstawianie ciepłych produktów, podkładkę na brudne łyżki do mieszania pod dołem szuflady na garnki i sztućce i inne pierdy do gotowania (kwestia organizacji tej części w akcesoria żeby nie latać).
Super się to sprawdza na większych imprezach, gdzie ja stoję przy garach a ktoś inny myje coś i pomaga przygotować następne potrawy, nikt nikomu w drogę nie wchodzi (u mnie w kuchni nie jest nerwowo :)
Czytam bardzo dużo komentarzy i powiem Ci jedno, każda jest inna. Każda z nas inaczej organizuje sobie życie w kuchni – pod siebie. Kuchnia powinna być szyta na miarę. Wiem, że są zasady (trójkąty funkcyjne i inne) sama projektowałam nie jedną kuchnie, ale nie ma zasad złotych uniwersalnych dla wszystkich. Ktoś Ci powie mega niepraktyczne, ale to jest pod jego sposób myślenia. Twoje działania w kuchni mogą być zupełnie inne. Więc nie stresuj się tak bardzo, wiem że masz mętlik w głowie. Usiądź spokojnie i zastanów się jak dokładnie to u Ciebie teraz to wygląda i tym się kieruj (i tylko tym) i powiedz Swojej projektantce, ona na bank coś fajnego wymyśli. Ja jak projektowałam swoją kuchnie to miałam lawinę komentarzy (negatywnych) starych wprawionych kucharek. Ale ja nie jestem takim typem co marynuje, pekluje i piecze więc pierwszy raz w życiu (projektując dla siebie) nie musiałam słuchać nikogo. Wcześniej też nie miałam swojej kuchni, więc do tych spraw byłam “tabula rasa”. Ale Ty już swoje nawyki masz i to jest ten trzon którego się trzymaj.
Moje uwagi techniczne :)
FRONTY BIAŁE BEZ UCHWYTÓW. Posiadam, matowe białe fronty bez uchwytów. Rzeczywiście, system otwierania szafek push nie jest dobry do kuchni. Można go zastąpić zamawiając front fazowany pod uchwyt na całości frontu. Ten rowek czyści się bardzo dobrze. (Mam tak fazowaną całą kuchnię i fornir dębowy i lakier biały czyści się bardzo łatwo.
BLATY DREWNIANE. Jak tu ktoś wcześniej napisał, jest z nimi problem. Sama ten problem rozgryzałam. Blaty drewniany najgorzej sprawdzi się przy zlewnie, jest podatny na wgniecenia, rysy, plamy itp. (Chociaż takie “dodatki” dodają charakteru jak kto lubi) dowiadywałam się u stolarzy, żeby zabezpieczyć blat tak konkretnie należałoby użyć lakierów tak mocnych, które nie są zalecane przy bliskim kontakcie z żywnością. Reszta lakierów (dopuszczalnych) jest za słaba rzeczy chronić drewno. Chociaż jak pisałam można lubić takie “prawdziwe życie”na blacie.
WYKOŃCZENIE BOKÓW SZAFEK DOLNYCH BLATEM Jeżeli to jest drewno naturalne ok, sprawa generalnie prosta. Komplikuje się przy blacie laminowanym, ale z tym to należy udać się do dobrego (patrz: doświadczonego) montera zabudowy kuchennej. Najlepiej to wychodzi, jeżeli jest blat z konglomeratu.Ale to potrafi szarpnąć kieszeń. Wiem, bo mi starczyło na 1 stronę ;)
Najważniejsza rzecz którą zauważyłam na wizualizacjach to sprawa okapu.
Przypuszczam, że jest to tylko koncepcja kuchni. Ale tutaj może wam wyjść “Buba”. Mówię o okapie pod szafkowym (wysypkowy) który schowany jest do zabudowy górnej. W zależności jaki model wybierzecie. Ja mam Bosch. On ma ok 40 cm głębokości, żeby dobrze Ci wyciągał(nie wiem czy to jest u Was pochłaniacz czy wyciąg) należałoby go zainstalować bezpośrednio nad płytą grzewczą jej głębokość ok. 50-60 cm. Automatycznie ta zabudowa górna z okapem powinna być wtedy głębsza. Raczej nie widzę, żeby Ci się to zgrało tak jak jest na wizualizacji z resztą zabudowy. Bo albo zrobisz zabudowę górną głęboką do pochłaniacza (będzie strasznie niewygodnie się pracowało na blacie !!!) albo całość podniesiesz tak wysoko jak okap (okap zawsze ma podaną w rys. technicznych min i max wysokość od płyty grzewczej ) ale wtedy możesz nie sięgnąć do tych szafek górnych. Jeżeli okap podyktuje wysokość szafek. Co automatycznie widzę jest z jednej i drugiej strony kuchni. Ale to jest moja tylko luźna uwaga, bo z tm też się borykałam nie raz :)
Stylistycznie się nie wtrącam :)
Jednak mam doświadczenie z białą kuchnią i białym AGD, bo też o takim marzyłam.
Ja zrezygnowałam, bo miałam ogromny problem z różnymi odcieniami bieli. Z chiny ludowe nie da się tego zgrać. Miałam białe fronty, białą podłogę, jedną część białego blatu właśnie na stronie “gorącej” z konglomeratu i oczywiście białe ściany. Już nie miałam siły na biel z AGD. Teraz wiadomo( jak wszystko zresztą) biel się starzeje (każda na każdym materiale inaczej) czyli po latach wychodzi żółta a ta z AGD będzie na szkła najdłużej biała. Po prostu w czasie to się nie da tak zdarć tego. Ale AGD białe extra. Podobała mi się w Amice linia ZEN.
Płytki na ścianie cegiełki na połysk (np.Tubądzin) Styk pytki o takiej wypukłej fakturze trzeba dobrze zabezpieczyć z blatem kuchennym bo robią się “dziurki” :)
Oświetlenie ledowe pod szafkami górnymi . Tu oczywiście polecam Ci z całego serca listwę LED zapalną za pomocą czujki ruchu. Mega fajna sprawa, jak masz ubabrane ręce. Jedynie co to lepiej mieć listwę led wpuszczaną w listwę z szkłem matowym bo inaczej wyjdzie ci takie LAS VEGAS a nie wiem czy to Ci pasuje do tego klimatu kuchni.
DŁUGOŚĆ SZAFEK GÓRNYCH. Jedna uwaga jest taka, że takie szafki najlepiej jak mają max 90 cm (chodzi o zawiasy i podnośniki gazowe) lepiej jakby ta długość była przedzielona na pół bo mechanizmy lepiej działają na mniejszym froncie. To pewnie powie Wam ktoś jak będzie montował kuchnie :)
ILOŚĆ BLATU ROBOCZEGO. Tutaj chyba było najwięcej komentarzy. Zgadzam się z większością że powinno być go więcej. Jako osoba nie za dużo gotująca, powiem tylko że jak go jest mało, to robi się dużo mniej jak się wyciągnie całą drobnicę z AGD (czajniki, tostery ,blendery i sokowirówki)a to powoduje, że efekt takiej minimalistycznej bryły zabudowy kuchennej bierze w łeb :(
Tak czy siak kuchnia bardzo ładna :) tak jak pisałam rozumiem architektkę, że pewnie jest to koncepcja a z doświadczenia wiem, że wizualizacja komputerowa nie zawiera wszystkich szczegółów, zresztą nie do tego przeważnie służy.
PS. lampa pewnie HK LIVING FACTORY miętowa he he he
PS. Przepraszam za ten nie składny wywód, nie jestem alfa i omega, ale czuję że tą drogę już przeszłam, więc może coś Ci się przyda.
Pozdrawiam i 3mam kciuki!
co do glebokosci okapu – ja mam wysuwany i zabudowany tzn. jest plytki jak szafka a na czas gotowania wysuwam i wowczas jest wiekszy od szafki.
Moja siostra ma właśnie białe meble i białą lodówkę. Strasznie rzuca sie w oczy różnica miedzy jednym białym, a drugim. Myśle, ze dobrze bedzie kupić najpierw piekarnik i do niego dobrać dobrze kolor frontów.
OMG! dopiero widzę ten elaborat :)))))) Dorzucę tylko odnośnie podłogi…. widzę drewno. Jeżeli będziesz miała ogrzewanie podłogowe (idę o zakład że tak) to deska powinna być (najlepiej by było) warstwowa z fazą co nie jest najpraktyczniejsze w kuchni :(
Jeżeli chcesz wiedzieć książkowo, to przerwa między dwoma biegami kuchni powinna wynosić +/- 120 cm i tak jest ergonomicznie (……i książkowo)
dobra idę już :)
Podłoga raczej płytka imitująca drewno..
tylko czy taka podłoga nie będzie “gryzła się” z drewnianym blatem ? – ciężko będzie dobrać coś idealnie pasującego
Ponoć są już idealne imitacje drewna. Choć fatk, że trafić w odcień nie będzie łatwo.. Ale obecnie mam imitację drewna wenge, nawet struktura i “miękkość” płytki jest inna i rewelacyjna.
A no to nie ma problemu ! :) będzie ciepło w nóżki. Ja mam żywicę epoksydową też fajnie przewodzi. A na drewnie wiadomo trochę gorzej się to odczuwa.
Tak jak SYLA napisała wcześniej z okapem, rzeczywiście można to tak rozwiązać. Jednak wtedy (mało bo mało) ale widać panel okapu. Ja kierowałam się tym co widziałam na Twojej wizualce, bo takie coś schowane całkowicie w dno szafki jest jak najbardziej do zrobienia.
u mnie widac gladka listewke, ok 3 cm ma, przyciski sa pod spodem, a mozna tak ustawic, ze wyciagajac okap wlacza sie wyciag i swiatlo i nie trzeba nic wiecej kombinowac. A okap sam w sobie jest stary, zaden nowoczesny wymysl.
Czy ten otwór drzwiowy musi być taki duży z podwójnymi skrzydłami? Strasznie dużo miejsca przez te drzwi tracisz. Bo jeśli można by było go pomniejszyć i zrobić jedno przesuwne skrzydło to w miejscu gdzie na projekcie masz płytę indukcyjną można by było zrobić to siedzisko, a po przeciwległej stronie i pod oknem dać zabudowę w kształcie litery “L”.
Sprzęty typu zmywarka, zlew i kilka szafek umieścić na ścianie z oknem. A na tej drugiej dać indukcję, piekarnik, mikrofalę i jeszcze będziesz miała duuuuużo blatu roboczego no i dużo szafek.
Jakoś jednak po głębokim przemyśleniu wolę sidzisko. Z blatami podumam w obszarze tym który jest wolny.
Zaś drzwi są wpuszczane w ścianę, więc nie zajmują w ogóle miejsca.
Podoba mi się. My jesteśmy świeżo po aranżacji kuchni.
Rzeczywiście, blatu nie jest sporo, jednak jeśli nie spędzasz godzin w kuchni i nie organizujesz częstych domowych imprez, to dasz radę;-)
Z moich doświadczeń [mamy kuchnię otwartą] sprawdza się porządny cichy okap, który załatwia sprawę kuchennych zapachów. Szafka z łamanymi przesuwanymi drzwiami, w której mam wszystkie podręczne urządzenia: młynek do kawy, robot kuchenny, opiekacz, blender etc. w której to szafce mam od razu 5 gniazdek, na każde urządzenie osobno. Kuchenka 5 palnikowa, nareszcie nie wkurzam się, że garnki mi się nie mieszczą na palniku. Wysuwane szafki z koszami na śmieci uruchamiane np. nogą na nacisk.
Trzymam kciuki za powodzenie w aranżacji :-)
Warto pamiętac o tzw. trojkacie roboczym w kuchni.
Kuchnia ma bardzo fajny klimat :) Wydaje się troszkę mała jak na kuchnię w domu, ale domyślam się, że zostało to przemyślane wcześniej….zwlaszcza ze chcesz ją mocno oddzielić od salonu. Zastanawiam się nad praktycznością kanap na stałe – wiem, że zajmują tam mało miejsca, ale jakoś praktyczniejszy wydaje mi się mimo wszystko mały stół i 4 krzesła, lub krótka ławka coby stół mozna było “wepchnąc głębiej nad nią – jesli nie jest używany.
Kolory miętowe super – i na ścianie tez daje to super efekt wiec bym zostawiła. Blat roboczy – fakt trochę mało ale skoro masz stół to zawsze on może trochę pomoc. Sama mam mało blatu w kuchni o podobnej wielkości i tylko organizacje obiadu dla 12 osób sprawia problemy :)
Czekam z ciekawością na resztę pomieszczeń :)
Powodzenia w budowie – zycze braku opoznien! :)
A ja bym zrobiła tak:
Na jednej stronie niska zabudowa i tam umieścić zlew i kuchenkę – od drzwi żeby była z dala od dzieci. Nad tym albo szafki wiszące albo piłeczka z deski w tym samym kolorze o blat. Można też pomyśleć nad okap em bo zapachy szybko się rozkoszą.
A na drugiej stronie tylko wysoka zabudowa – zabudowana lodówka, dalej piekarnik w zabudowie i 2 szafy wysokie. W tym ze w jednej zrobiłabym w środku taka wnęke obfita w środę tym samym drewnem co blat i kontakty. Tam można wtedy postawić czajnik albo ekspres albo toster bo aktualnie brakuje na to miejsca.
W ten sposób nie trzeba by było ruszać fajnego siedziska, a byłoby sporo szafek i ciąg roboczy ze zalewem, kuchenka i blatem.
I chyba całość mebli odbiła bym naokoło takim drewnem jak blat.
Meble fajne są w połysku i łatwo się czyszczą:)
Pozdrawiam
Ola
Piękna kuchnia! podpisuję się tylko pod tym, żeby zlew był blisko kuchenki. co do mięty, to ostatnio choruję na nią i planuję dziecku ścianę pomalować tym kolorkiem. Czy Pani projektantka mówiła może, która farba ma taki odcień? ślicznie to wygląda…
Marlena
http://deko-rady.pl/salon/kolory-we-wnetrzu-poczuj-miete-miety_6266
Na podłoge polecam płytki Paradyż-Pago natural, mam je w lazience i są piękne.
Odradzam płytę tak blisko miejsc do siedzenia chyba, że smażycie tylko naleśniki. Moja mama na początku postawiła stół blisko kuchenki i już po pierwszym tygodniu wylądował znacznie dalej. Niestety zdarzało się, że tłuszcz lądował na stole lub co gorsza na którymś z domowników.
Ja umiejscowiłabym płytę po tej stronie co zlew a wtedy po drugiej stronie można zrobić całą zabudowę wysoką.
naprawdę piekna, słoneczna i jasna – uwielbiam takie wnetrza:)
Mam pytanie z jakiego materiału wykonane są frony ?
Będę wdzięczna za informację
Projektowanie wnętrz to nasza pasja. Robimy to już od wielu lat. Mamy ogromne doświadczenie i jesteśmy specjalistami w swoim fachu. Zamawiamy meble na wymiar i dbamy o wykończenie mieszkania!