Punkt Mazury – czyli nowoczesne stodoły, idealne na rodzinny wypoczynek
Po raz pierwszy pozwoliłam sobie na tak długi wypad z przyjaciółką. Takie jednodniowe zdarzały się mi od zawsze, ale już taki kilkudniowy zaliczyłam tylko na wyjazdach warsztatowych. Więc była to wielka odmiana i udało się nam obydwu rozsmakować w tego typu chwilach. Więc na pewno to powtórzymy, szybciej niż później.
Kierunek i lokal wyjazdowy wybrałam ja. Już kilka razy mnie pytano, gdzie wynalazłam te piękne i klimatyczne stodoły i… nie pamiętam. Czy to reklama, czy booking, nie wiem. Ale zakochałam się w tych wnętrzach od pierwszego wejrzenia, a namówienie Angeliki było już tylko kwestią czasu, bo czułam, że jej ten klimat się również spodoba.
Idea wyjazdowa byłą taka, że będziemy sobie w ciszy i spokoju pisały eBooki, zrobimy sesje zdjęciowe (ja w miętowej kuchni, ona… wszędzie), odpoczniemy, nacieszymy się ciszą i wrócimy z naładowanymi bateriami. I udało nam się spełnić wszystkie podpunkty i to x 1000!
Punkt Mazury <—- bo właśnie tak nazywają się użytkowe stodoły ze zdjęcia wyżej, to pełen pakiet, czyli projekt piękny z zewnątrz, cudowne wnętrze, idealne połączenie kolorów i totalnie instargamowa fotogeniczność. Myślę, że na pewno nie jestem ostatnią blogerką, która tam zawita ;)
Pytałyście o ceny. Latem zapłacicie 800zł za jedną noc za ten nasz domek, a jest on jednorodzinny (dla 4 osób) i 1800 za większy (10-osobowy).
W niskim sezonie minimalny koszt wyjazdu to 2200 na 3 noce (to minimum). Także najbardziej ekonomiczna wersja to na pół z przyjaciółką.
Punkt Mazury – domek stodoła
Architektura stodoły, oraz jasne wykończenie sprawiają, że jest to miejsce w którym idealnie się odpoczywa. Do tego wielkie przeszklone ściany z widokiem na jezioro, oraz zachody słońca. Bajka absolutna!
Malutki minus tego sezonu – jako, że w następnym ma to już wyglądać inaczej – to brak zasłon. Także na razie nie nastawiajcie się na pożycie damsko – męskie w domku z miętową kuchnią, bo wszystko co się robi wewnątrz widać nawet na drugim brzegu jeziora. No chyba, że tak lubicie, nie oceniam ;)
Na terenie Punktu Mazury znajdują się 2 stodoły i dwa małe, tańsze domki oraz ogródek warzywny (można sobie zerwać jakieś warzywa na śniadanie). Jest też plac zabaw, staw oraz dojście do jeziora (raczej nie do kąpieli, gdyż wodorosty, ale do łowienia rybek, super), łódki i rowerki wodne.
Myślę, że najbardziej zachwycone tym miejscem będą osoby, które nie mają własnego domu i już sama idea większego wnętrza i spaceru bosymi stopami po trawie jest odmianą, rodziny z małymi dziećmi (dla większych na razie nie ma co tam robić), pary (które nie uprawiają seksu i nie chodzą nago;)), oraz młode osoby wybierające większą stodołę (która ma więcej sypialni i każda jest z łazienka!) na imprezę. No i przyjaciółki, które chcą popracować w ciszy…