Rowerek Biegowy – Wishbone Bike (3in1)
Najfajniejszy sprzęt dla małych dzieci jaki człowiek wymyślił. Bo na rowerkach jeździło i moje pokolenie
No i w końcu nadszedł ten czas. Bezśniegowy, aktywny, wypoczynkowy, sportowy. Mój ulubiony.
Jako człowiek czynu dusiłam się już tym śniegiem. Dzieci me także. Więc w (prawie( słoneczną) i (prawie) ciepłą niedzielę postanowiliśmy przewietrzyć nasze sprzęty. A dokładnie to ich małą część.
Rowerki Biegowe
Najfajniejszy sprzęt dla małych dzieci jaki człowiek wymyślił. Bo na rowerkach jeździło i moje pokolenie, ale na ten pęd i wiatr we włosach musieliśmy czekać do 5-6+ r.ż. Nasze dzieci nie muszą. Mogą rozwijać zdolności sportowe już od 1.r.ż! Równowaga, kierowanie, bieg, jazda.. Niesamowite przeżycia dla tak małych szkrabów. A to wszystko zasługa dość nowego produktu na naszym rynku- rowerka Wishbone .
Reklamuje się on tak:
W odróżnieniu od wielu rowerków biegowych, rowerek Wishbone Apple rośnie razem z dzieckiem, idealnie dopasowując się do etapu rozwoju malucha. Z doskonałym ekologicznym designem i innowacyjnymi cechami rowerka 3-w-1. Wishbone pochodzi z Nowej Zelandii.
Unikalna rama Wishbone to 3 rowerki w 1:
- Od ukończenia 1 roku życia, dziecko zaczyna swoją przygodę na trójkołowym rowerku biegowym.
- W miarę wzrostu malucha, trzecie kółko można zdemontować – w ten sposób maluch otrzymuje dwukołowy rowerek biegowy.
- W okolicy 4-5 roku życia, wystarczy obrócić ramę Wishbone, by przystosować rowerek dla starszego dziecka – jest to jeden z największych rowerków biegowych na świecie.
Szczegóły:
- Każdy rowerek Wishbone jest wykonany z drewna rosnącego na plantacjach ekologicznych i klejony oraz wykończony materiałami ekologicznymi.
- Polecany dla dzieci w wieku 1-5 lat.
- Wykonany zgodnie z obowiązującymi normami bezpieczeństwa.
- Wysokość siodełka: 11-18 cali.
- Waga rowerka: 3,9kg, waga rowerka trójkołowego: 5,4kg
(źródło: gumowakaczuszka.pl)
Co na to Makóweczka?
Pierwszym szokiem był fakt, że tak jak na żadnym innym sprzęcie poruszać się nie umiała, tak na Wishbonku po prostu pojechała.
W domu dość ciężko było manewrować, więc nie mogliśmy się doczekać wyjścia na powietrze. I nie myliłam się!
Córcia po prostu pędziła! Kierowanie szło jej opornie, ale już po 15 min. zaczęła łapać o co w tym chodzi. Myślę, ze za miesiąc będzie prawdziwym rajdowcem.
Ogromnym plusem jest fakt, że nie trzeba czekać, aż dziecko dorośnie do prawdziwej biegówki. Nie jest konieczne także kupowanie jeździka który jednak zdrowy dla chodu naszych dzieci (szczególnie tych z problemami jak Makunia) nie jest.
Mam tu sprzęt którego używamy kilka lat i który zastępuje nam wiele niepotrzebnie zagracających nasze piwnice wynalazków.
Te atuty usprawiedliwiają cenę, która może lekko (lub mocniej) wystraszyć. Jednak kiedy zsumujemy to co byśmy wydali przez te kilka lat, może się okazać, że jednak warto!
My patrząc na córeczkę, która uśmiechnięta pędzi po ulicy, uśmiechnęliśmy się do siebie i stwierdziliśmy, że jest to sprzęt warty każdego grosza!
Więc z czystym sumieniem POLECAMY!
Maczek:
Bluza- Talc
Spodnie- Soft Gallery
Buty- Converse
Rowerek- TooToo
Makóweczka:
Kombinezon/komin- Boska’s Teddies
Buty- Converse
Kask – sklep hulaj.org
Rowerek Wishbone – www.gumowakaczuszka.pl
Zdjęcia wykonane aparatem SONY A65
najpierw się zakochałam, a potem cena mnie dobiła… ech. ale makóweczki świetnie dają sobie radę – full prefeska, szlaki rowerowe przecierają dzielnie i stylowo! powodzenia w rozwijaniu sportowego ducha!:)
Dzięki :)
najpierw się zakochałam, a potem cena mnie dobiła… ech. ale makóweczki świetnie dają sobie radę – full prefeska, szlaki rowerowe przecierają dzielnie i stylowo! powodzenia w rozwijaniu sportowego ducha!:)
Dzięki :)
Kombinezon jest boski i mała Makóweczka wygląda przeuroczo <3 A na tym rowerku chyba sobie dobrze radzi? Starszy brat pewnie pomaga i pokazuje !?
Makio to podkrada tylko :P. Ale fakt, że ona patrzy jak on jedzie i też pędzi, aż nóżki się podwijają pod koła ;)
Kombinezon jest boski i mała Makóweczka wygląda przeuroczo <3 A na tym rowerku chyba sobie dobrze radzi? Starszy brat pewnie pomaga i pokazuje !?
Makio to podkrada tylko :P. Ale fakt, że ona patrzy jak on jedzie i też pędzi, aż nóżki się podwijają pod koła ;)
A gdzie kupujecie takie tyci conversy? Ja też bym chciała :) choć dziś kupiliśmy fajne tenisówki w next :)
Lenuśkowe allego, Maksiowe te akurat też allegro, ale inne mamy z http://www.zalando.pl/dzieci/converse/?_q=converse&sc=false
A gdzie kupujecie takie tyci conversy? Ja też bym chciała :) choć dziś kupiliśmy fajne tenisówki w next :)
Lenuśkowe allego, Maksiowe te akurat też allegro, ale inne mamy z http://www.zalando.pl/dzieci/converse/?_q=converse&sc=false
Dla mnie nr 1 są rowerki biegowe, takie jak ma Mak. Ponoć z rowerków tych dzieci przesiadają się od razu na “normalne” dwa kółka – zobaczymy. A mała Makówa swoim strojem powaliła mnie na łopatki! Wygląda mega rozkosznie!
Tylko na takim “makowym” to Leni mogłaby dopiero za rok :(
Maksio jeździ od roku na 2 kółkach!! Pokażemy ofc :)
Dziękuję w imieniu Lenki.
Dla mnie nr 1 są rowerki biegowe, takie jak ma Mak. Ponoć z rowerków tych dzieci przesiadają się od razu na “normalne” dwa kółka – zobaczymy. A mała Makówa swoim strojem powaliła mnie na łopatki! Wygląda mega rozkosznie!
Tylko na takim “makowym” to Leni mogłaby dopiero za rok :(
Maksio jeździ od roku na 2 kółkach!! Pokażemy ofc :)
Dziękuję w imieniu Lenki.
Rewelka:) kurcze..cena rowerka naprawde nie jest zla.. kupujemy fajne wozki dla naszych pociech za cene grubo ponad tysiac pln, a przeciez sluza nam ile..?2 lata? A taki rowerek jest na kilka dobrych lat:) a Makowki BOSKIE:)
Takie przekonania ludzkie.. Sama mam taki problem, że wózek to ok- inwestycja, ale już gadżet to dumam.
Ale jak na tyle lat i z założeniem, że jeszcze się rozmnożymy to naprawdę inaczej się patrzy. No mogłam kupić Makowi (wtedy nie było) i on by jeździł sobie 4 lata a potem Lenka…
Rewelka:) kurcze..cena rowerka naprawde nie jest zla.. kupujemy fajne wozki dla naszych pociech za cene grubo ponad tysiac pln, a przeciez sluza nam ile..?2 lata? A taki rowerek jest na kilka dobrych lat:) a Makowki BOSKIE:)
Takie przekonania ludzkie.. Sama mam taki problem, że wózek to ok- inwestycja, ale już gadżet to dumam.
Ale jak na tyle lat i z założeniem, że jeszcze się rozmnożymy to naprawdę inaczej się patrzy. No mogłam kupić Makowi (wtedy nie było) i on by jeździł sobie 4 lata a potem Lenka…
Cena faktycznie duża, ale wydaje mi się, że kupując dziecku do 6 roku życia dwa a nawet 3 rowerki ( nie wliczam chodzików, jeździków i innych domowych cudów) cena do przeżycia. Wychodzę z założenia, że lepiej jeden a porządny. Mnie się podoba wersja w surowym drewnie :)
Ale czemu do 6-roku zycia? Sara jezdzila na rowerku biegowym zaledwie rok – od 2 do 3. urodzin. Na 3. urodziny przesiadla sie na normalny rower (chyba 12 cali). Na 5. urodziny nastepny rower – 14 cali. Wszystkie dzieci, ktore znam, majac 5 lat umialy juz jezdzic na normalnym rowerze bez podporek. Sprawa rowerka biegowego w tym wieku juz jest hmmm… obciachem – zwlaszcza gdy rowiesnicy jezdza juz na normalnych. Bo fakt jest taki, ze dzieci, ktore nauczyly sie jezdzic na rowerku biegowym, tak swietnie trzymaja rownowage, ze juz jak 3-4latki potrafia jezdzic na zwyklych rowerach.
W waszym przypadku inwestycja sie oplaci, bo kupiliscie ten wehikul wczesnie- Lenka ma roczek, to pojezdzi jeszcze ze 2-3 lata. U starszych dzieci (3-latki), jest to zakup na jakis rok. No, chyba ze dziecko jest ogolnie slabe ruchowo, to na 2 lata ;o)
Mysle, ze majac malucha zdecydowalabym sie na taki zakup – choc pojazd ten jest nieco futurystyczny – ale zrobilabym to – podobnie jak wy – bardzo wczesnie, zeby mi sie ten zakup po prostu oplacil ;o)
Cena faktycznie duża, ale wydaje mi się, że kupując dziecku do 6 roku życia dwa a nawet 3 rowerki ( nie wliczam chodzików, jeździków i innych domowych cudów) cena do przeżycia. Wychodzę z założenia, że lepiej jeden a porządny. Mnie się podoba wersja w surowym drewnie :)
Ale czemu do 6-roku zycia? Sara jezdzila na rowerku biegowym zaledwie rok – od 2 do 3. urodzin. Na 3. urodziny przesiadla sie na normalny rower (chyba 12 cali). Na 5. urodziny nastepny rower – 14 cali. Wszystkie dzieci, ktore znam, majac 5 lat umialy juz jezdzic na normalnym rowerze bez podporek. Sprawa rowerka biegowego w tym wieku juz jest hmmm… obciachem – zwlaszcza gdy rowiesnicy jezdza juz na normalnych. Bo fakt jest taki, ze dzieci, ktore nauczyly sie jezdzic na rowerku biegowym, tak swietnie trzymaja rownowage, ze juz jak 3-4latki potrafia jezdzic na zwyklych rowerach.
W waszym przypadku inwestycja sie oplaci, bo kupiliscie ten wehikul wczesnie- Lenka ma roczek, to pojezdzi jeszcze ze 2-3 lata. U starszych dzieci (3-latki), jest to zakup na jakis rok. No, chyba ze dziecko jest ogolnie slabe ruchowo, to na 2 lata ;o)
Mysle, ze majac malucha zdecydowalabym sie na taki zakup – choc pojazd ten jest nieco futurystyczny – ale zrobilabym to – podobnie jak wy – bardzo wczesnie, zeby mi sie ten zakup po prostu oplacil ;o)
Makówka to taka mała dama, czasem zrobi taką minę że człowiek ma wrażenie, że hrabiankę ogląda :) Ja zobaczę jak się rozwinie akcja z zasiłkami na Misia, jak po mojej myśli to też wciągnę ten rowerek, jest boski! :)
To trzymam kciuki za zasiłki. Rowerek cenę ma naprawdę nie małą ale ta radość, tak małego dzieciaczka, który pędzi. No bezcenna. Szczerze z PT byliśmy w szoku. Mamy nawet filmiki.. :)
Makówka to taka mała dama, czasem zrobi taką minę że człowiek ma wrażenie, że hrabiankę ogląda :) Ja zobaczę jak się rozwinie akcja z zasiłkami na Misia, jak po mojej myśli to też wciągnę ten rowerek, jest boski! :)
To trzymam kciuki za zasiłki. Rowerek cenę ma naprawdę nie małą ale ta radość, tak małego dzieciaczka, który pędzi. No bezcenna. Szczerze z PT byliśmy w szoku. Mamy nawet filmiki.. :)
cena petarda, ale świetne te rowerki! Ciekawa jestem czy moja roczna Ola szybko opanowałaby jego obsługę. A tak poza tym to zakochałam się w kombinezonie Makóweczki, świetny!!!!
Oj szybko. Lenka nie jest super sprytnym dzieckiem ruchowo a wsiadła i pojechała :)
Dzięki :)
cena petarda, ale świetne te rowerki! Ciekawa jestem czy moja roczna Ola szybko opanowałaby jego obsługę. A tak poza tym to zakochałam się w kombinezonie Makóweczki, świetny!!!!
Oj szybko. Lenka nie jest super sprytnym dzieckiem ruchowo a wsiadła i pojechała :)
Dzięki :)
A ja mam pytanie od czapy :) Czy taki gruby komin nie zmienia przypadkiem właściwości ochronnych kasku – absorbowania uderzenia, ewentualnego przemieszczenia? Nie zaczepiam, tylko serio pytam, bo sama na nartach jeżdżę jak wariat i w kasku odkąd pamiętam i wydaje mi się, że gdzieś tam mi kiedyś mówiono, że tylko thermo-kominiarę przy mrozie -20 stopni można pod kask, nic innego. I wiem, że dzieci na biegówce się tak nie przewracają, jak walczące z grawitacją ponad 50 km/h 60 kilo, ale na tej samej zasadzie można zapytać, po co kask w ogóle. Masz jakieś info na ten temat, Makówko?
Fajne macie ścieżki, u nas do takiej musimy podjechać samochodem :D Ściski!
U nas przed blokiem takie ścieżki zrobili :)
Co do komina to nie wiem. Na czapkę zawsze zakładałam. Jak mocno dopinam to on nawet nie drgnie, więc nie sądzę, że by nakrycie głowy przeszkadzało.
Zaś po co dziecku to nawet nie pytaj. Młody rozpędza się giga z górek i koziołkował tyle razy, że ja nawet takich pytań nie zadaję ;).. http://www.aktywnysmyk.pl/content/45-kask-jak-wybrac-i-dlaczego-niezbedny tu opis i pewniew necie jest ich więcej. Dla mnei dobry kask to podstawia, ale z tym kominem to dopytam, bo może i masz rację.
Nie, nie, ja nie wątpię, że potrzebny, źle mnie zrozumiałaś! Po prostu wydaje mi się, że jego właściwości katastrofalnie się zmniejszają przy grubej czapie czy kominie, na tyle, że tak, jakby go nie było. To, że go nie możesz ruszyć, nie ujmując Twojej krzepie, nie oznacza, że nie ruszy go upadek :)
A to jakoś naukowo udowodnione? Bo dlaczego ma tak się zadziać.. i co np. z bujną fryzurą?
A ja mam pytanie od czapy :) Czy taki gruby komin nie zmienia przypadkiem właściwości ochronnych kasku – absorbowania uderzenia, ewentualnego przemieszczenia? Nie zaczepiam, tylko serio pytam, bo sama na nartach jeżdżę jak wariat i w kasku odkąd pamiętam i wydaje mi się, że gdzieś tam mi kiedyś mówiono, że tylko thermo-kominiarę przy mrozie -20 stopni można pod kask, nic innego. I wiem, że dzieci na biegówce się tak nie przewracają, jak walczące z grawitacją ponad 50 km/h 60 kilo, ale na tej samej zasadzie można zapytać, po co kask w ogóle. Masz jakieś info na ten temat, Makówko?
Fajne macie ścieżki, u nas do takiej musimy podjechać samochodem :D Ściski!
U nas przed blokiem takie ścieżki zrobili :)
Co do komina to nie wiem. Na czapkę zawsze zakładałam. Jak mocno dopinam to on nawet nie drgnie, więc nie sądzę, że by nakrycie głowy przeszkadzało.
Zaś po co dziecku to nawet nie pytaj. Młody rozpędza się giga z górek i koziołkował tyle razy, że ja nawet takich pytań nie zadaję ;).. http://www.aktywnysmyk.pl/content/45-kask-jak-wybrac-i-dlaczego-niezbedny tu opis i pewniew necie jest ich więcej. Dla mnei dobry kask to podstawia, ale z tym kominem to dopytam, bo może i masz rację.
Nie, nie, ja nie wątpię, że potrzebny, źle mnie zrozumiałaś! Po prostu wydaje mi się, że jego właściwości katastrofalnie się zmniejszają przy grubej czapie czy kominie, na tyle, że tak, jakby go nie było. To, że go nie możesz ruszyć, nie ujmując Twojej krzepie, nie oznacza, że nie ruszy go upadek :)
A to jakoś naukowo udowodnione? Bo dlaczego ma tak się zadziać.. i co np. z bujną fryzurą?
witam, nowy czytelnik (czytelniczka) się zgłasza razem ze swoją małą pociechą, której podobaja sie na maksa zdjęcia makóweczki!!! ( zapatrzona jak… )
co do rowerku to siostrzeńcowi zakupiłam rowerek 2 w 1 o tutaj http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1829&%3CosCsid%3E … sprawuje sie super , jeszcze nie wykorzystaliśmy w opcji dwukołowej ….
witam, nowy czytelnik (czytelniczka) się zgłasza razem ze swoją małą pociechą, której podobaja sie na maksa zdjęcia makóweczki!!! ( zapatrzona jak… )
co do rowerku to siostrzeńcowi zakupiłam rowerek 2 w 1 o tutaj http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1829&%3CosCsid%3E … sprawuje sie super , jeszcze nie wykorzystaliśmy w opcji dwukołowej ….
Makóweczka to najśliczniejsza dziewczynka jaką widziałam!! Nawet w kasku wygląda jak dama :)
Makóweczka to najśliczniejsza dziewczynka jaką widziałam!! Nawet w kasku wygląda jak dama :)
najlepsze foty jak Makóweczka wsiada na rowerek :) Faktycznie dobrze przemyślany sprzęt, no i wygląda rewelacyjnie.
najlepsze foty jak Makóweczka wsiada na rowerek :) Faktycznie dobrze przemyślany sprzęt, no i wygląda rewelacyjnie.
cudo :) i makóweczka i rowerek w kwiatki! :)
http://islandofflove.blogspot.com/
cudo :) i makóweczka i rowerek w kwiatki! :)
http://islandofflove.blogspot.com/
Myślę o zakupie tego rowerka na pierwsze urodziny swojej córki (połowa kwietnia). Zastanawiam się czy faktycznie jest od pierwszego roku życia. Dlatego Mamo Makowa poradź proszę. Ile miesięcy miała Lenka jak zaczęła na nim jeździć? Czy dla takiego roczniaka, który dopiero zaczyna chodzić siodełko nie będzie za wysoko? Co sądzisz o moim pomyśle?
Będę wdzięczna za informacje, bo jak kupie a przez lato będzie stał nieużywany to mi pewna osoba może przez 2 lata będzie to wypominała.
Pozdrawiam serdecznie
Własnie jestem na kupnie takiego rowerka dla mojej rocznej córeczki i zastanawiam się ile miesięcy miała Makóweczka kiedy zaczęła jeździć na Wishbone?
Coś około półtora roku..
Wlasnie dotarl do nas pierwszy rowerek naszej corci – http://www.amazon.co.uk/Wishbone-Bike-2015B-Limited-Tangaroa/dp/B00P84XBN6/ref=sr_1_6?s=kids&ie=UTF8&qid=1454625787&sr=1-6&keywords=wishbone+bike
dokupilismy do niego siodelko i ochraniacze na kierwonice – fioletowe wyglada naprawde swietnie. Zobaczymy za tydzien (urodziny) jak sie spisuje i czy jest wytrzymaly?
Jak na niego patrze to zaczynam sie zastanawiac co po nim? ;) Jaki inny rowerek 16 czy 20 calowy bedzie mogl mu dorownac uroda ;)
PS. Makoweczki i jak wasze doswiadczenia po czasie?
Bardzo fajny wpis. Rowerki biegowe Wishbone są jednak bardzo drogie, ale jakość również jest na wysokim poziomie.
jakoś nigdy nie miałam przekonania do paznokci hybrydowych, ale jak patrzę na Twoje zdjęcia to może się skuszę :)