Sałatka z orzechami i granatem
zdrowa i pożywna
Wiecie jakie są dobre strony blogowania i robienia kampanii reklamowych? To, że wiele tych projektów jest naprawdę świetnych i realnie wpływa na nasze życie. Jesteśmy niejako zmuszani to częstego zagłębiania się w tematy, obok których większość ludzi się prześlizguje. Niby są znane i logiczne, ale ja jako bloger muszę się w nie zagłębić, żeby przekazać je wam. Czy to tyczy zdrowia, rozwoju, suplementów, czytelnictwa, edukacji, czy.. żywienia.
I tak oto orzechy i ogólnie bakalie na dobre zagościły w naszym domu. Pod różnymi postaciami (w ostatnim poście pokazywałam wam pomysły na słodkie orzechowe przekąski).
Dodajemy je do sałatek (patrz – zdjęcia), dań czy deserów. Chrupiemy także prosto z torebki. Każdy ma swoje ulubione (ja nerkowce, Lenka jest psychofanem pistacji). Nawet Maks czasami coś skubnie. Bez wyrzutów. Bo choć są kaloryczne to mają niesamowicie dużo wartości.
Na przykład pistacje zawierają witaminę C oraz witaminy z grupy B (B1, B2, B3, B5, B6, B9). Są bogate w błonnik i luteinę (istotnie wpływa na kondycję naszego wzroku!). Mają w sobie mnóstwo żelaza, potasu, wapnia, magnezu i fosforu. Zawierają także miedź i mangan. Wpływają na stan układu nerwowego, kości i mięśni. Obniżają zły cholesterol, chroniąc serce. Są także doskonałymi antyoksydantami. Chińczycy nazywają „orzechem szczęścia”.
Więc kiedy Lenka zmusza mnie do łuskania jej ukochanych pistacji, wiem, że to inwestycja w jej zdrowie.
Wpis powstał w ramach współpracy z marką Felix.
A skąd podkładka?
Zara Home
uwielbiam sałatki. Granat kocham <3 moja ulubiona to sałatka z roszponką , serem camembert oraz grillowaną brzoskwinią :)
niestety, ale solone nerkowce to nie jest inwestycja w zdrowie a orzeszki ziemne to nie orzechy tylko rośliny strączkowe…
Nie spotkałam się z solonymi nerkowcami, ale z tego co widzę na opakowaniu Felix’a, to nie dosyć, że są one solone to jeszcze smażone, więc niestety do wartościowych nie da się ich zaliczyć. Tym bardziej, że pakowane orzechy ziemne i pistacje są bardzo mocno solone, więc zapewne nerkowce też., a sól jest nam potrzebna ale w minimalnej ilości.
Szkoda tylko, że te dobroci tak strasznie dużo kosztują.
Nerkowce około 50zł za kg, kupowane w Auchan (naturalne, nie solone i nie smażone) bo z Felix’a kosztują prawie 100zł za kg. A pistacje kosztują prawie 60zł za kg (biedronkowe, bo z Felixa około 90zł)
Bakalie na wagę są moim horrorem osobistym odkąd przeczytałam artykuł o zawartości pleśni, kurzu i innych bakterii (w tym fekalnych).
Nigdy nie kupuję niczego na wagę.
( tu rozmowa http://forum.gazeta.pl/forum/w,566,130527470,,bakalie_na_wage_.html?v=2 )
Co jest dokładnie w tej sałatce? Jaki sosik? Wygląda przepysznie – uwielbiam takie kombinacje ;)
nerkowce mogłabym jeść garściami :)
cześć, podpytywałam jakiś czas temu, jakim aparatem i obiektywem robisz zdjęcia (https://makoweczki.pl/wypoczynku-dni-dalsze), jeśli znajdziesz chwilę, odpisz proszę :) zbliżają się Święta i nowy aparat to byłby fajny prezent
sałatka wygląda smakowicie, a blog wciąga- cały czas zaglądam :) pozdrawiam!
Możesz zostawać blogerką kulinarną :D Ja – kulinarna konserwa wielbiąca tradycyjny rosołek i inne iście “domowe” jadła – właśnie zbieram się po winogrona, sałatę, nerkowce i granat, bo narobiłaś mi smaka!
uwielbiam orzeczy jako dodatki do salatek i robie tez rozne pasty do chleba na bazie orzechow. Szkoda tylko, ze pozniej to sama jadam ;)) Wybieram niesolone nesmazone zawsze. Corka jada jedynie pistacje i niestety tylko solone. No ale dobrze ze w ogole je jakies orzechy ;)
Aaa i miala raz faze na migdaly :)
ślina po brodzie cieknie, zaraz będę! :D
apetycznie wygląda! granat inspiruje mnie w tym roku niesamowicie, tylko czasu jakoś malo do wyprobowania wszystkich przepisów ;)