Syrop z cebuli
najlepszy na przeziębienie
Po 2,5 tygodniach przedszkola Lenka zalicza właśnie pierwsze przeziębienie.. Szczęśliwie już widać, że ma geny swego brata i będzie to 2-3- dniówka. I oby tak zostało :). Leczymy się więc metodami naturalnymi. Piżama, koc, dużo bajek i kolorowanek. Słodkie lenistwo i przywileje, których siostrze zazdrości zdrowy Maks.
Naszym głównym ‘lekarstwem’ na takie lekkie stany przeziębieniowe jest syrop z cebuli.
Przepis:
Cebulę pokroić w kostkę lub plastry. Ułożyć warstwowo przekładając miodem (jeśli dziecko ma alergię można użyć cukru). Odstawić na noc (syrop jest gotowy już po kilku godzinach). Podajemy dziecku 2-3 łyżeczki dziennie.
W opcji zmodyfikowanej możemy dodać cytrynę lub czosnek (jeśli jest szansa, że nasze dziecko to wypije.. u nas brak takowej ;)).
Syrop (stojący w temperaturze pokojowej) najlepiej robić co 2-3 dni. W lodówce, odlany, może przebywać dłużej (nawet do dwóch tygodni).
Cebula jak i czosnek nazywane są ‘naturalnymi antybiotykami’ i mają wiele właściwości oraz zastosowań medycznych. Cebula wykazuje właściwości lecznicze a także uodparniające oraz uzupełnia niedobory witamin i minerałów ( zawiera: siarkę, żelazo, potas, magnez, mangan, fluor, wapń, fosfor; witaminy (A, B, C i E); flawonoidy, glukokininę). Syrop podawany w trakcie przeziębienia ma działanie przeciwzapalne i wykrztuśne.
A jak Wy radzicie sobie z przeziębieniami przedszkolaków?
donoszę, że już w tym tygodniu wypilam ponad litr syropu. nie tylko dlatego, ze mi pomaga w przeziebieniu, ale dlatego, ze go u-wiel-biam! :-)
ja dodaje plastry cytryny.
Dziwak. Jak łykam z zatkaną każdą dziurką i zapijam litrem herby.
haha :-D Marlena, masz racje.
mleko z miodem i czosnkiem tez uwielbiam ;-)))
Miałem napisać taki sam komentarz, ale mnie ubiegłaś :) Ja mogę na co dzień i syrop z cebuli i mleko z miodem i czosnkiem spożywać, dla przyjemności :) Bo są pyszne :)
Ludziska przestańcie bo mnie na wymioty bierze. Tego nie da się lubić! ;)
Ale tak samo jak jest niedobre tak samo dobrze pomaga to fakt! Chociaż ja na przeziębienie wcinam grzanki z tostera z masełkiem i ogromną ilością czosnku, i też pomaga. Ale czy dzieci lubią czosnek?
Tez uwielbiam i jedno i drugie :)
Magda, ja Cię kocham, ale ten syrop to najbardziej śmierdząca zmora mojego dzieciństwa :v
Ileż wariacji na temat syropu z cebuli, dla mnie to była zawsze cebula z cukrem, ale teraz to będę eksperymentować!
Widzę, że nie jestem jedyna… Też uwielbiam, kojarzy mi się z dzieciństwem :). U nas była wersja cebula, cytryna, cukier.
Aaaaa to wersja “na bogato”! U mnie robiło się zawsze z cukrem :P Uwielbiam syrop z cebuli, świetny jest na uporczywy, suchy kaszel!
Moja Maja złapała pierwsze przeziębienie. Syrop pamiętałam z dzieciństwa. Dzięki za przypomnienie. Lecę robić, zobaczymy czy wypije.
Pozdrawiam :)
Polecam zakwas buraczany, świetnie smakuje i jest mega zdrowy, moim dzieciom 11lat i 16 m-cy bardzo smakuje :)
A mogę prosić przepis na zakwas buraczany? Czy kupujesz gotowy?
U nas inny sprawdzony syrop: szklanka miodu, szklanka soku z cytryny, główka czosnku, imbir. Czosnek ścieram na tarce o drobnych oczkach, imbir też wszystko mieszam w słoiku. Wstawiam do lodówki na 3 dni, po trzech dniach jest gotowy do picia. Jedna łyżka dziennie, przy przeziębieniu można nawet 3 razy dziennie. Syrop w lodówce może stać nawet kilka tygodniu. U nas przez cały rok szkolny/przedszkolny codziennie jedna łyżka obowiązkowo :)
Ekstra, wypróbujemy! :)
My stosujemy homeopatie od urodzenia Leosia, czyli 2 lata. W zaleznosci od przyczyny przeziebienia i stanu, podajemy srodek pasujacy do danego stanu, po konsultacji z naszym lekarzem homeopata. Bardzo sobie to chwale, zamiast podawac maluchowi jakies paskudztwa ktorych ten nie chce polknac, podajemy male slodkie kuleczki.
A słyszałaś że homeopatia to picnawodęfotomontaż? i jakieś czary? brrrr….ja trzymam się z daleka.
A słyszałaś że homeopatia to picnawodęfotomontaż? i jakieś czary? brrrr….ja trzymam się z daleka. i chucham na zimne.
też stosujemy syrop z cebuli. A na chrypkę i kaszel polecam syrop z buraka: burak obrany, pokrojony w cienkie plastry, do tego sok z cytryny i miód, odstawiać na kilka godzin.
Ja zapobiegawczo w sezonie jesienno-zimowym popijam codziennie łyżeczkę tranu. W tym roku zaczęłam serwować również mojemu 11-miesięcznemu synkowi (pół łyżeczki dziennie). Mój tato jest mistrzem takich domowych specyfików, syrop z cebuli, mleko z czosnkiem, miód itp. Najmniej przyjemnie wspominam jednak z dzieciństwa jedną miksturę robioną wg jakiejś receptury z miodu, pyłków kwiatów, echinacei i soku z pokrzywy. Było to obrzydliwe w smaku, ale ja i mój brat nigdy nie chorowaliśmy. Mój brat to chyba przez całą podstawówkę miał może ze 2 dni opuszczone :) Moim zdaniem takie domowe specyfiki są najlepsze :)
Miodzio – smrodzio :) lubię jednak mimo wszystko. smaki z dzieciństwa. Moja mama trzymała na kaloryferze…żeby soczek szybko puścił ;) A czy z miodem nie trzeba czekać aż dziecko będzie po 3 roku życia? Jak to jest z tym uczulaniem się na miody, czekolady, truskawki?
Miód zastępuje nam cukier, moje dziecię uwielbia go w każdej postaci i nie ma uczulenia. Wiek – 16 miesięcy ;) Truskawki jadła nie mając roku. Myślę, że to kwestia indywidualna. Niektóre produkty mogą uczulać, ale nie muszą.
O rany! Współczuję! U nas to samo, a nawet gorzej, bo zapalenie krtani zaczęło sie przeradzać w szmery na plucach, ale póki co, sytuacja wydaje sie być opanowana i to bez antybiotyków :) A wszystko dzięki DIECIE! Moje dziecko jest na dość restrykcyjnej już na co dzień, ale w czasie choroby przechodzimy na tzw bezgluta :) ( na co dzień synek je bezcukrowo, bezmlecznie , bezdrożdżowo i jeszcze inne bez…) . Wcinamy kaszę jaglaną w większych ilościach niż normalnie (świetna na katar !!! ) , syrop z cebuli i miodu z imbirem i goździkami obowiązkowo. Do tego zioła takie jak kwiat czarnego bzu, kwiat lipy, korzeń prawoślazu. Ponadto zwiększam ilość oleju kokosowego i podaję probiotyk, olejek z oregano.. wszystko zależy od stopnia zaawansowania infekcji. U nas nie mozna stosować klasycznego leczenia ze wzgledu na problem z kandydozą . Stąd te całe ceregiele. A przed zapaleniem płuc uratowały mojego syna … bańki ! :) I nebulizacja! Rany ! mogłabym pisać na ten temat godzinami :)
Kobieto jak Ty to robisz, że u Ciebie nawet syrop z cebuli wygląda zachęcająco?
Też go używamy, do tego jak córkę zaczyna łapać przeziębienie to stosujemy inhalacje i smarowanie maścią rozgrzewającą na noc.
Rewelacja! dziś z pewnością zrobię, bo moje smordy już mają gluty do pasa i tylko czekam, aż coś więcej się z tego wykluje ;/
http://www.matka-polka.com
To moja zmora z dzieciństwa. Moja mam go raz zrobiła, ale nie chciałam tknąć.Jak teraz na niego patrze to mi aż niedobrze :P Za to posmakował mi w dzieciństwie syrop z ‘pędów’ (?) sosny (mam na myśli te nowe czubki na gałązkach, które rosną na wiosnę).
Znacie Blog Agnieszki Maciąg ? Pojawił się u niej fajny wpis na temat http://agnieszkamaciag.pl/jak-pokonac-infekcje-i-choroby
U nas w końcu zadziałał syrop z buraka i syrop z selera podawane na przemian co 4h ;)
Cebula jakoś nie dawała rady ;p
Najlepszy na przeziębienie :)
Your comment*
Ja piję od kilku dni i jest mi coraz gorzej ;) może to temu, że z gardła już mi na zatoki przeszła choroba… moja córcia systematycznie odmawia picia :(
Przypomniało mi się moje dzieciństwo. Syrop z cebuli był najlepszym lekarstwem. Do tego herbata z miodem, cytryna i sokiem malinowym. Porządna dawka witaminy.
Smak tego syropu prześladuje mnie od dzieciństwa;/ i nie jestem w stanie dawać go swojemu dziecku. Bo tak szczerze wierzycie w moc cebuli czy sosny w leczeniu kaszlu? Bo jak dla mnie to i tak trzeba trzymać w apteczce coś z “prawdziwych leków” Wiem że w syropach może być żółcień pomarańczowa żeby poprawić smak dlatego szukałam długo syropu bez tego świństwa. W końcu trafiłam na fenspogal. Nie dość że jest wolny od tej chemii to jeszcze do kupienia bez recepty i można dawać go nawet 3latkom.
Od jakiego wieku można podać ten syrop? Dla Synka 11mcy już mogę?