Szybka porcja energii o poranku
Uporządkowałam sobie tydzień.
Nie było łatwo. Mało Wam o tej szkole Maksa piszę chroniąc synka, jego kolegów i nauczycieli, ale szkoła okazała się niezwykłą rewolucją w naszym domu. Nagle zamiast 6-7 godzin spędzanych w przedszkolu miał 2-3 lekcje. To na 12 to do 11:30. Nie wiedziałam jak pracować… jak życie wpleść w te skrawki jego nieobecności. To wiozłam jednego, to drugą, to za chwilę odbierałam któreś pędząc dalej.
Było ciężko, aż ktoś mądry doradził nam, żeby zatrudnić nianię. I tak oto mój 7,5-letni syn po raz pierwszy w swym życiu ma nianię. S. jest młoda, dziarska i wspaniale dogaduje się z synkiem. Spędza z Maksiem dwa popołudnia w tygodniu. Jeżdżą na rowerach, chodzą do parku, lub grają w planszówki. Pozostałe 3 dni opieką dzielę się z niezastąpionymi dziadkami.
Ale piątek… piątek jest w 100% nasz. Rano wstaję wcześniej, żeby wyszykować synka na basen. Jemy sobie pyszne, energetyczne, niezapychające pożywne śniadanie. Synek pływać zaczyna jeszcze przed 9-tą, więc musi mieć siłę, ale bez nadmiernego przeciążenia brzuszka.
Ostatnim hitem są batony z płatków owsianych i ciasta kruchego z dżemem, do których idealnie pasuje Łowicz 100% Extra Gładki, pozbawiony wszelkich grudek, pestek, skórek, kawałków owoców. To smakowite, owocowe nadzienie, na przygotowanie którego nie musisz poświęcać dodatkowego czasu. Wystarczy nałożyć je ze słoiczka i gotowe! Śmiało można te batoniki zapakować do szkoły czy na piknik. Blaszka znika w kilka chwil. Szczególnie jak do kuchni wejdzie Pan Tata.
batony z płatków owsianych – przepis
Składniki:
- szklanka mąki
- pół szklanki brązowego cukru
- szklanka płatków owsianych
- pół kostki masła (temp. pokojowa)
- pół łyżeczki sody
- szczypta cynamonu
- słoiczek dżemu, 100% Extra Gładki Łowicz truskawka czerwona porzeczka
Przygotowanie:
Łączymy masło z cukrem (ręcznie lub mikserem), następnie powoli dodajemy mąkę, sodę i cynamon (cały czas ucierając). Dzielimy masę na 2 części (może być lekko sypka). Płatki gotujemy (lub zalewamy wrzątkiem jeśli są drobne). Jedną część kruchego ciasta wykładamy na blaszkę (ówcześnie wyłożoną papierem do pieczenia). Na to nakładamy dżem (na blaszkę jeden słoiczek) i przykrywamy drugą częścią kruchego ciasta. Na wierzchu delikatnie rozsmarowujemy płatki. Brzmi skomplikowanie? Przekonacie się, że przygotowanie batoników nie zajmuje więcej niż 10 minut :)
Pieczemy około 30 min. w 180C. Batony z płatków owsianych gotowe!
Mam takie małe pytanko – Czy można zastąpić brązowy cukier zwykłym? W tej chwili nie mam go, ale za to mam pełno płatków owsianych.
Jasne. Tylko dodaj trochę mniej bo ciasto jest bardzo słodkie.
Z tym brązowym cukrem trzeba uważać ;)
Nie czepiam się, tylko sama ostatnio zaliczyłam wtopę:
Planowałam kupić trzcinowy jako zdrowszą alternatywę a w jakimś amoku wzięłam brązowy. Mąż w domu na mnie patrzy: ale to jest i droższe i mniej zdrowe.
#ciążowy_mózg_tak_bardzo
Tobie pewnie chodziło o ten zdrowszy nierafinowany, ale producenci lubią nas oszukiwać i nazywają cukrem brązowym zwykły zafarbowany karmelem.
Jest dokładnie tak jak piszesz.
Dziwna ta Wasza szkoła….
Koleżanki dziecko w białostockiej społecznej, i ma czas zorganizowany na full, jak w przedszkolu
nasz 6latek w szkole państwowej, ale w razie potrzeby spędza czas w świetlicy….
Nie ma tam instytucji opiekuńczej na “po lekcjach”?
Rozumiem, ze to co piszesz to Wasz wybór, bo w każdej szkole sa przeciez inne opcje dla klas 1-3.
Moje dzieci w państwowej szkole w Warszawie sa codziennie od 8 do 16:30, tak samo jak wszystkie dzieci z ich klas.
W tym czasie maja lekcje (nigdy 2-3), super świetlice, spędzają mnóstwo czasu ze swoimi przyjaciółmi, dużo czasu spędzają na dworze w każda pogodę, a oprócz tego zajęcia dodatkowe (angielski, hiszpański, karate, szachy, kólka, obiad – juz w tym czasie do 16:30). W jednej i drugiej klasie nie ma ani jednego dziecka, które nie chodziłoby do świetlicy, wszyscy rodzice pracują, nawet ci z wolnymi zawodami prowadzą dzieci do świetlicy. Z mojej perspektywy tak wyglada rzeczywistość pierwszo i czwartklasisty…
Oj to u nas odwrotnie. W klasie po 3-5 dzieci chodzi do świetlicy. A i tak jest ona mega przeładowana. Zajęcia dodatkowe po 16 :/
No jak te lekcje się kończą o 11:30 to tylko świetlica. A Maks tam chodzić nie chce.
Mojej córce jeszcze brakuje kilku lat zanim rozpocznie edukację w szkole. Ale już teraz wiem, że nie chcę jej codziennie posylac na świetlicę. Bierzemy pod uwagę nianię. Kończę pracę najwcześniej o 16, mój mąż nawet później, chcę żeby niania odebrała bąbla, poszła naspacer, zrobiła naleśniki lub racuchy i sprawdziła lekcje. Oczywiście wracając z pracy od razu odbiorę małą od niani, spędza razem około 4 godzin dziennie.
Najgorzej jest rano, do pracy na siódmą, wolę żeby mała nie spędzała całego dnia w szkole, tylko w domu niani i chwilę w parku.
Gdyby w moim mieście była dobra prywatna szkoła to właśnie tam bym posłała córeczkę, ale niestety jest tylko jedna i nie spełnia moich oczekiwań. A to co się dzieje w szkołach, tam dopiero są widoczne różnice pomiędzy dziećmi i ich wychowaniem…
My się do prywatnej nie dostaliśmy bo Maksa zapisałam jako 3-latka i był poza listą już :(
ja tez uwazam, ze 7,5 latek to juz nie wiek na nianie i lepiej pomyslec o jakis innych miejscach typu swietlica. I nic mu sie tez nie stanie jesli po szkole sam sobie czas zorganizuje bez dodatkowej animatorki. Fajna jest forma laczenia roznych opcji – swietlicy, samodzielnosci i dziadkow, rodzicow.
Moja cora zaczyna plywanie o 8.30 i powiem, ze nigdy nie rozazalam kwestii sniadaniowych tego dnia, poranek jak kazdy inny ale po dwoch razach cora sie sama upomniala, ze chce wiecej jedzenia do szkoly na po-basenie. I tego dnia pakujemy wiecej niz w dni niebasenowe.
Tyle że ja pracuję w domu i jak Maks wychodzi/wraca o 12 to mi po prostu przeszkadza. Fajna świetlica byłaby idealnym rozwiązaniem, fakt. Ale u nas takowej nie ma.
Pycha!! Palce lizać
<3
Osoby bojace się szkoły i świetlicy -to sa zupełnie inne miejsca, niż te, kiedy my chodziliśmy do szkoły. Świetlica na plan dnia, czas na zabawy, wyjście na dwór, odrabiania lekcji. to czA na swobodne spędzenie czasu z kolegami z klasy.
Nie rozumiem jednego -dziecko może 6godzin być w przedszkolu a w szkole już nie?
Nie dajmy się zwariować!
Pomysł zatrudniania niani dla pierwszoklasisty…hmmm no nie wpadlabym na to!
Nasza świetlica jest fatalna. Bajki, bójki, stada (!!) dzieci siedzące jedno na drugim. Nie.. to już wolę zapłacić i niech dziecko dobrze się bawi :)
A ja zupełnie Cię rozumiem, że zatrudniłaś Nianię. Mój synek ma dopiero 2 lata, ale już wiem, że jak pójdzie do szkoły, to będziemy szukać Niani, a może babcie trochę nam pomoże.
Ja w domu będę najszybciej o 16, nie chcę, by cały dzień siedział w szkole, wolę, by był na dworze, zjadł domowy obiad, czy odrobił lekcje w zaciszu domowym,a nie w świetlicy z 30 dzieci na karku.
Inna rzecz, która mnie przeraża, że w moim mieście coraz częściej słychać o dwuzmianowych podstawówkach…
ps. skuszę się, by zrobić batony
Szczególnie, że mamy dom, duże podwórko, piękną pogodę obecnie.. po co młody ma siedzieć w zatłoczonej szkole…
Wczoraj spróbowałam tego śniadanka z dzieciakami. Przyznam, że ich miny na początku nie były uśmiechnięte, ale w końcu odeszły od stołu zadowolone i z pełnymi brzuchami.
:) bardzo się cieszę!
Płatki owsiane to podstawa w diecie dziecka. Zamiast dżemu dałam dziecku nutelle wyszło megaklejące i pewnie tuczące, ale mój maluch nienawidzi dżemu a taki czekoladowy baton zjadł.
mmmm jak będę kiedyś piękna i chuda to zrobię taką wersję :D
Marleno, jaki wymiar ma blaszka w której pieczesz batony? Świetny i prosty przepis, wypróbuję dla moich dzieciaczków :)
30×30
Świetny pomysł z tą nianią, sama bym na to nie wpadła. Szkoda tylko, że ta nasza jak chłopaki pójdą do szkoły, będzie już kończyć studia i bardziej jej będzie w głowie bycie poważną panią prawnik niż granie w planszówki ;)