Wyprawka szkolna pierwszoklasisty
W końcu otrzymaliśmy naszą kompletną listę wyprawkową:
- obłożone i podpisane zeszyty 16-kartkowe w kratkę i dwie linie
- piórnik wyposażony w: 2 zaostrzone ołówki HB lub B, kredki ołówkowe (najlepiej trójkątne), linijkę, klej w sztyfcie, nożyczki, gumkę i temperówkę (najlepiej zamykaną)
- 2 teczki A4 na gumkę
- bloki rysunkowe x 2
- dwa bloki techniczne
- dwie wycinanki duże (jedna samoprzylepna)
- kredki Bambino
- pastele
- farby plakatowe
- plastelina
Do tego z listy dodatkowej:
- podpisany worek na buty
- strój gimnastyczny (biała koszulka, czarne spodenki .. sic!)
- galowy strój (biel u góry, granat/czerń na dole)
Nie ukrywam, że bardzo mnie stresują te dokładne wytyczne. Czuję się znowu jak w szkole (“ta koszulka nie jest biała, ma kreskę lub kropkę w lewym dolnym rogu na plecach!”). Już pomijam ten przygnębiający fakt, że Maks wybiera się do tej samej szkoły, do której chodziłam ja (choć owszem, ma bardzo dobrą opinię i to własnie do niej chcieliśmy się dostać, jako pierwszej z państwowych).
Gorzej. Jestem nieprzygotowana! Wyprawka jest niekupiona! Oficjalny outfit nie wybrany..
Gorzej… Maks nie ma nawet (docelowych) mebli w pokoiku (szczęśliwie te już do nas idą).
Jak widzicie wpadłam w panikę, odłożyłam nasz krótki wypad na Mazury, na ‘za rok’ i popadłam w wir przygotowań. Szkolny kącik Maksa oraz nasze wybory pokażę Wam pod koniec przyszłego tygodnia. Dziś możecie delektować się moimi wyborami gadżetów. Jeśli zaś macie córeczkę, cudowności wyprawkowe przygotowała Wam my love, Polka Dot —> TU
Podsumowanie
Pewnie zachodzicie w głowę, gdzie w mojej wyprawce są te wszystkie polecane na forach kombo – plecaki z usztywnianym… wszystkim, trzema pasami ochronnymi, kołnierzem przeciw skręceniu karu i torpedą w kieszeniach. Otóż, potraktowałam je na jednym poziomie z innymi polskimi ‘muszęmieciami’ jak materacyk gryka-kokos, lub zabobonami typu nieużywanie poduszki do 3 r.ż czy smarowanie tyłka maścią na grubo.. No i czapeczka przez 4 pierwsze m-ce.
Nie widzę potrzeby aby dziecko codziennie odwożone i odbierane ze szkoły samochodem musiało posiadać plecak dosłownie, alpinistyczny. Nic mu się nie stanie jak z klasy do klasy przekopie plecak nogą ;). Oczywiście gdyby moje dziecko chodziło przez las 5 kilometrów to rozważyłabym wydanie 600zł na usztywnienie. Tyle, że… ile polskich dzieci chodzi do szkoły pieszo w stosunku do ilości mam, które spanikowały i dały się wrobić w górskie plecaki?
Oczywiście mogę się mylić i po dwóch tygodniach nauki odwiedzić Alpinusa.
We well see :)
ejj..logicznee
faktycznie teraz dzieci raczej są dowożone do szkoły..
Slicznosci, cudownosci. Juz nie moge sie doczekac naszych zmian pokojowych, choc do pierwszej klasy nam jeszcze daaaaaaleko. (Na szczescie)
A skąd ta fajna sniadaniowka z “podziałkami”? :-) jak klikam na link, to otwierają mi się torebki śniadaniowe:-)
Pozdrawiam!
My nawet listy nie mamy :/ Ma być 1 września w klasach od wychowawców. Będę latała z jęzorem wywieszonym, część dokupimy do tygodnia, ale czekam bo nie wiem co oni tam wymyślą ;) Moja Tola też idzie do szkoły do której ja chodziłam i czasami myślę,że to lepiej,a czasami jestem przerażona tym faktem ;)
Plecak wybrałyśmy wstępnie ze SkipHop z chmurką. Nie wiem czy ma On te wszystkie bajery co powinien mieć plecak pierwszoklasisty, ale do szkoły mamy ok. 2km i pewnie samochodem będziemy się wozić, zwłaszcza,że w domu jeszcze roczniak ;) i jesień, zima za pasem ;) Super te inspiracje Wasze
Też mamy chmurkę☺
Chcę dla mojej 6 latki kupić serducho tylko się zastanawiam czy chociaż plecy są usztywniane czy ten plecak cały jest miękki?
Też mamy ten model Skip Hop dla Maksa, tylko z piorunem. Są lekko usztywnione plecy, przegródki itp. Dla mnie super!
Dziewczyny, nie mogę znaleźć wagi tego plecaczka SKIP HOP, podpowiecie? Moje dziecię waży 16 kilo i ten parametr jest dla mnie najbardziej istotny.
Też mi się wydawało, że zwykły, jak najlżejszy plecaczek wystarczy do pierwszej klasy. Do czasu kiedy okazało się, że po tygodniu ćwiczenia i zeszyty córki miały pozawijane okładki i kartki. Śniadaniówka mieszała się z zeszytami, a pomiędzy wszystkim lądowała koszulka na w-f. Poobserwowałam i okazało się, że zeszyty i książki pozostałych dzieciaków z klasy są w “normalnym” stanie. Rozpoczęliśmy poszukiwania tornistra – nie jest to proste w przypadku dziecka 6-letniego o wzroście około 110 czy 115 cm. Córka mierzyła puste tornistry i cały czas słyszałam – mama ten tornister jest za ciężki :( W końcu wybrałyśmy – najlżejszy i najmniejszy (35 cm wysokości tornistra to moim zdaniem maks. dla sześciolatka), wzór pominę milczeniem, bo po tych poszukiwaniach był najmniej ważny. Tornister nie był idealny, śniadaniówka znowu lądowała między zeszytami (bo kieszonka z przodu pomieściła legitymację i opakowanie chusteczek). Ale najgorsze było to, że kilka razy w tygodniu słyszałam od córki jaki ciężki jest jej tornister i jak ciężko jest go założyć na plecy :( I tak, nie nosiła go wiele, ale jednak kilka razy dziennie musiała go podnieść, żeby wypakować rzeczy. Musiała z nim przejść z szatni do klasy i z powrotem, czasami do świetlicy, lekcje tańca, itd. (wszystko w obrębie 2-3 pięter zaledwie).
W tym roku oszczędzę jej myślenia o ciężkim tornistrze – córka wybrała tornister Ergobag. Do sklepu trafiłyśmy przypadkiem (za namową sąsiadki), córka przymierzyła, pozapinała paski (piersiowy i biodrowy) i powiedziała, że jest taki lekki, że innego już nie chce :) Mam nadzieję, że nam się sprawdzi, ale wygląda solidnie.
Tak więc na początku podejście miałam podobne do Twojego Marlena, ale życie zweryfikowało ;)
Tyle, że ja nie mam dla niego worka a lekko usztywniony z przegródkami itp.
Zobaczymy w praniu :)
Witam, mam pytanie nigdzie nie mogę znaleść byłego „hipsterskiego” łóżeczka Maksa :) od kilku miesięcy poszukuję czegoś odpowiedniego dla mojego Maxa i to łóżeczko byłoby idealne :) niestety nigdzie go nie ma :) czy mogła by Pani zdradzić nazwę tego łóżeczka i miejsca gdzie je Pani kupiła ?
a ja sie nie zgodze z “polskim zabobonem” od lat mieszkam w niemczech i odkad tu mieszkam usztywaniany plecak dla dziecka w klasach1-4 jest wymagana norma zdrowotna, nie wiem jak jest w innych krajach ale niemcy maja bzika na punkcie wytycznych i sa ta wytyczne nie wyssane z palca ale latami w testach udowodnione. Moje dziecko do szkoly idzie za rok rowniez bedzie wozone ale zamierzam zapewnic jego jeszcze formujacej sie budowie dobry start i wsparcie jak tylko bede mogla.
“zapewnic jego jeszcze formujacej sie budowie dobry start i wsparcie jak tylko bede mogla” tu plecak niesiony przez 5 min. dziennie nie ma znaczenia.. Raczej zapisanie na sport – piłkę nożną czy karate lub wspinaczkę będzie odgrywało kluczową rolę.
kazdy ma swoje zdanie, mnie przekojue tez wypowiedz poprzedniczki o stanie zawartosci plecaka kiedy to dziecko go przekopie po korytarzu, z drugiej strony widzac moje dziecko ktore z radoscia chce juz do szkoly wiem, ze bedzie chcial go troche ponosic i czy to przez 5 czy przez 50 minut to jednak wole cos co zostalo przetestowane i dostalo najlepsze noty we wszystkich testach dla dzieci szkolnych
za to z olbrzymia niecierpliwoscia czekam na wpis mebelkowo pokojowy dla pierwszoklasisty, ja zaczynam zastanawiac sie nad biurkami i krzeselkami, ja mam jeszcze rok na glowkowanie jak na dzien dzisiejszy przekonuje mnie tylko firma moll ciekawa jestem waszego wyboru dla Maksa
Pojechałam Ikeą ;)
Ale ostatnio meble kupiłam super drogie (za biurką sała ze 2 tys. O.o) i teraz miałam ochotę na proste i tanie, do własnego zaaranżowania reszty. Zobaczymy jak wyjdzie :)
* biurko samo
Tak tylko dumam.. jakim cudem nasze pokolenie nie ma pokrzywionych kręgosłupów ;). Nam nikt kombo- dżambo nie kupował, bo nie było.
ja mialam usztywniony ;) choc wtedy byl uncool i sie go wstydzilam ;) czesto bledy mlodosci wychodza w pozniejszych problemach zdrowotnych
nie zgodzę się – nasze pokolenie ma koszmarnie pokrzywione kręgosłupy… praktycznie nie mam wśród znajomych osoby, która by się nie skarżyła na problemy z kręgosłupem. o plecakach się nie wypowiadam, bo się nie znam ;)
Wyprawki szkolne super, a meblami do pokoiku nie przejmuje się wogóle. Moi najstarsi synowie w klasach 0-2 prawie nigdy nie odrabiali lekcji przy biurkach w swoim pokoju, zawsze na dole w salonie, tam, gdzie byli koło nas. A też miaam stres, zeby na 1-wszego września wszystko było gotowe:) Znajome mamy też mówią to samo, ze lekcje młodsze dzieciaki najczęściej, jak nie zawsze odrabiają w salonie/ pokoju gdzie najbliżej rodziców:)
Ale chciałabym, żeby wszystko było, takie… gotowe. Rozumiesz? :)
PS- sama odrabiałam lekcje w salonie. Nawet mam zdjęcia. A jako jedynaczka pokoik miałam miód malinka :)
miało być “nie przejmuj się” :)
Wiem że mówię trocję nie na temat , ale zastanawia mnie kiedy lenka się urodziła . Teraz na temat Maks teraz idzie do pierwszej klasy prawda ? To czy mogłabyś mi pomóc w tym jaki plecak wybrać dla zerówkowicza i dla przedszkolaka . Proszę poddaj mi jakiś pomysł na to jakie plecaczki kupić . Pozdrawiam :)
Maks idzie do szkoły, a 3,5- ltenia Lenka, drugi rok do przedszkola.
Plecaki —> https://makoweczki.pl/przygotowania-do-przedszkola-iii/ proszę :)
Dzięki ★ Dla mojej córeczki zamówiłam już identyczny plecaczek taki jak 14 z tego wpisu co mi poleciłaś , a dla synka zamówiła taki plecaczek jak 10 z tego wpisu co plecak dla córeczki , tylko z innym wzorkiem .
Usztywniane tornistry ułatwiają dziecku utrzymanie względnego porządku w środku. Książki i zeszyty wymemlone, wysmarowane masłem, owocami i podlane piciem w miękkim dizajnerskim plecaczku nie będą się nadawały do zdjęć. A często nawet do użytku. W tornistrze wszystko ma większą szansę pozostać nienaruszone.
No i to jest ten argument, którego nie wzięłam pod uwagę… :/
no to u nas tylko tornister byl zwiazany z dluzszym wybieraniem, mierzeniem, czytaniem opinii itd. U nas dziecka sie nie wozi samochodem. Natomiast cala reszta? Nie widze powodu do stresu czy odkladania wakacji, wracamy na dzien przed szkola co roku ;)
To wszystko i tak nie jest potrzebne natychmiast pierwszego dnia a poza tym wiele z przyborow i tak ma sie w domu, no przynajmniej u nas takie wyposazenie piornika jest w uzytku od dawna. Podobnie z pudelkami na jedzenie, bidonem i tysiacem innych gadzetow. Z urzadzaniem pokoju, biurka – po roku nadal nie mam stresu, bo nie znam zadnego dziecka z poczatkowych klas szkolnych odrabiajacego lekcje samotnie w swoim pokoju.
Aaa kapci nie widze na liscie!
I co ten wozek do wozenia mebli tu robi??
a i te nozyczki sa na wiek 3-6 lat, dla szkolnego dziecka sie nie nadaja, potrzebne sa zwykle male metalowe nozyczki dajace wieksza precyzje niz te grube z plastikiem dla maluchow.
Powodzenia w szkole!
Ić umrzyj :P
To JA potrzebuję mieć wszystko przygotowane ‘pod linijkę’. Tyle lat razem a Ty wciąż tego nie wiesz? To ja muszę mieć idealnie przygotowany kącik do nauki (którego nigdy nie użyjemy). To ja chcę, aby kredki były idealnie nastrugane i plecaki ustawione w rzędzie. Muszę czuć, że panuję nad sytuacją ;)
http://www.imaginarium.pl/school-trolley-porta-pack-44934.htm wózek to przewożenia mebli jest naszą opcją na “jednak plecak BYŁ zbyt ciężki” ;)
ej no wlasnie znam cie i sie niezmiernie dziwie, ze nie szkoda ci wakacji i tych pieknych wolnych “ostatnich” chwil z dzieciakami i marnujesz czas na pierdoly.
Jak Maks pojdzie do szkoly to bedziesz miala mnostwo czasu na dylematy biurkowe itp. Korzystaj teraz z lata!! Rzuc wyprawke w kat!!
Eh.. w sumie to pierwszy rok w którym maluchy nie kąpały się w jeziorze.. :(
i ty sie jeszcze zastanawiasz?? Pakuj sie!!!
szkoda zycia i radosci waszej na rozmyslanie o drobiazgach. Uwierz, masz jeszcze mnostwo czasu i to wszystko naprawde nie jest potrzebne pierwszego wrzesnia i nie musi byc wyszukane, wystarczy z marketu gdzies po drodze nad jezioro.
Co beda twoje dzieci wspominac? Jezioro, wakacje czy czas spedzony na wyszukiwaniu oryginalnej wyprawki?
Mam dalej pisac czy wyciagasz juz walizke?
Witam, mam pytanie nigdzie nie mogę znaleść byłego „hipsterskiego” łóżeczka Maksa :) od kilku miesięcy poszukuję czegoś odpowiedniego dla mojego Maxa i to łóżeczko byłoby idealne :) niestety nigdzie go nie ma :) czy mogła by Pani zdradzić nazwę tego łóżeczka i miejsca gdzie je Pani kupiła ? Wiem ze post nie w tym miejscu ale bardzo mi zależy proszę o odpowiedź
Hej Beato,
Łóżeczko było robione na zamówienie, więc niestety nie mam Ci czego podlinkować :(
Fantastyczny projekt :) bardzo dziękuje za odpowiedź :) pewnie też skorzystam z usług stolarza, ponieważ wszystkie interesujące mnie łóżeczka w ilości tylko trzech egzemplarzy, jak np. Echo Toddler Bed są cieżko dostępne w Polsce :)
Juhu! :D Dzięki za te chłopackie pomysły! :) I ta stronka – imaginarium – coś świetnego! Nie wiem, jak Ty to znalazłaś, bo ja cały lipiec szukałam czegoś fajnego i mi się niezbyt udało… Plecak mamy fajny – mi się podoba a syn jest zachwycony (wieloryb od Beatrix). Gorzej z tą resztą jakoś. No owszem, może być piórnik ze spajdermenem, kredki się zmieszczą, ale moje oczy tego nie zdzierżą… No bo nie po to przekopuję internet, zagraniczne katalogi, by urządzić dzieciom stylowy, fajny pokoik, żeby mi to miał jakiś piórnik zepsuć ;) Pozdrawiam i idę się obławiać ;)
W Imaginarium pierwszy raz byłam 3 lata temu na Majorce. Stałam się mega fanką! Od jakiegoś czasu mamy w PL w Warszawie ten śliczny sklep :)
A będą pokazane jakie konkretnie macie plecaki/tornistry?
Tak.
a kiedy? :)
Moja corka skonczyla pierwsza klase. Plecak miala usztywniany wlasnie ze wzgledu na to by ksiazki i przypory nie byly wymemlane i wymieszane. Osobno ma w nim kieszonke na ksiazki a cala reszta wrzucona niestarannie. Pierwszoklasista zupelnie nie dba o to by ksiazki wlozyc rowno czy posegregowac przybory. Jak czytam teraz wypowiedzi niektorych mam o tym ze dzieci zostawiaja ksiazki w szkole, nic nie nosza, nie dzwigaja to nic bardziej mylnego. Myslalam tak samo rok temu… Corka ma dwie szafki. Jedna na ubrania i buty, druga na ksiazki i przybory. Co z tego jak Elementarz i cwiczenia musi zabrac do domu by odrobic zadanie. Do tego 2 zeszyty+ zeszyt informacji. Raz w tygodniu nosza tez wielkie i ciezkie ksiazki i cwiczenia do angielskiego a 2 razy cwiczenia z religii bo tez sa zadania. Musi zabrac by je odrobic. Z reszta dzieci trzeba przypilnowac i powiedziec im by zostawily ksiazki bo inaczej wpakuja wszystko jak leci. Rano jak wychodzi plecak jest bardzo ciezki a kupilam najlzejszy 800g ale tak jak pisalam Elementarz, cwiczenia, zeszyty +- inne ksiazki do tego butelka napoju, sniadanie i trzeba jej go zaniesc do samochodu a nawet doroslemu jest ciezko. W szkole plecak stoi kolo lawki. Sama musi go podniesc i wypakowac potrzebne rzeczy. Musza przeniesc go na inne zajecia czy do swietlicy. Nie jest tak wcale, ze tylko rodzic go przynosi i zabiera po lekcjach. Z reszta widac to po jego czystosci ;). Najbardziej zdziwilo mnie to ze mitem u nas jest nie noszenie ksiazek do domu, bo jak odrobic zadanie domowe czy nauczyc sie czytanki zostawiajac ksiazki w szkole. Najczesciej u nas zostaje w szkole ksiazka do religii ;). A reszte tak wpakuje, ze lapie sie za glowe jak otwieram :). Zycze udanego startu w pierwszej klasie :) Pozdrawiam.
Zobaczymy jak to będzie :)
Zdam relację!
Moja córka w wieku 3 latek poszła do przedszkola, bardzo się bałam jak to będzie i srałam po gatkach bo muszę ją zostawić, bo inne dzieci pewnie ją pogryzą, bo pani przedszkolanka ją porwie i wiele innych strasznych myśli chodziło mi po głowie, ja z uśmiechem na ustach mówiłam Zosi że będzie super. Oczywiście okazało się że w przedszkolu super się odnalazła, dzieci ją nie pogryzły ( może czasem któreś spróbuję ) a Panie przedszkolanki to nie maniakalne porywaczki więc jest ok. Teraz oczywiście jak Zosia będzie musiała iść do szkoły za 2 lata mam takie same straszne myśli co przed przedszkolem…ale pewnie i tym razem będzie dobrze.
Ale super rzeczy!!!! Jak mnie jarają papiernicze i biurowe wyroby…chyba jakas psychiczna jestem ;)
Serio, aż żałuję, że moje dziecko ma dopiero 3 lata!
Pozdrawiam Marleno.
Muszę przyznać, że też ulegam podnieceniu w dobrym papierniczym :P
My zdecydowaliśmy się na tornister, ale nie ze względu na wyprofilowane plecki (choć przyznam, że robi to na mnie wrażenie, bo lubię takie rzeczy), a właśnie ze względu na sztywność i przegródki pod kątem książek, zeszytów i porządku w śrdoku. U nas jeszcze ważny był wygląd, w sensie absolutnie nie mógł być “dla małych dzieci”… ;) Życie pokaże czy wybór był dobry, ale najważniejsze, żeby dzieciaki były zachwycone :) Nie pamiętam jaki ja miałam tornister, ale plecy niestety mam krzywe ;)
A ja za to do dziś nie umiem odżałować, że teraz są takie cudne rzeczy do szkoły, a jak ja byłam mała, to szare zeszyty, paskudne plecaki, tandetne, brzydkie piórniki. Do dziś wpadam w zachwyt w każdym sklepie papierniczym ;) Odbiję sobie za rok, bo wtedy mój Maks zaczyna edukację :)
Super. No super naprawdę. Szafeczka pokazała super hiper mega plecak, Makowy piszą zeby kupic” zwykłego” skip hopa.. Matko kochana- chyba skończy się Elsa i Anna z Biedry:D idę walić czołem z ścianę..;););)
Zeszytów, ja bym pragnęła jeszcze zeszytów.. Innych:D nie w Krainę Lodu i Spajdermeny..:)
Pozdrawiam!!:)
Wow koło się zatacza i już kolejne pokolenie będzie chodzić do naszej podstawówki. Może też część naszej kadry będzie uczyć Maksa. Powodzenia!
Oby nie ;). Nie lubiłam żadnego nauczyciela w podstawówce (.. w i liceum :P)
Marlena, Syla ma całkowitą rację! Korzystaj z końcówki wakacji i nie ulegaj nerwicy natręctw, nie stresuj się! Nie warto :)
Ja w tamtym roku robiłam pod siebie, na 1 września miałam już całą listę (ba, już 1 sierpnia wszystko było gotowe), bo zerówka była w szkole podstawowej.
Odroczyłam dzieci w tym roku i idą do zerówki w przedszkolu, to chyba najlepsze, co mogłam zrobić. Wyprawka jakaś szczątkowa jest ale nie czuję ciśnienia.
Cieszę się, że nie muszą tym razem nosić plecaków (do szkolnej zerówki musieli) i trochę od nich odpoczną.
Do 1 klasy też nie będę świrować, bo już przeszliśmy szkolny chrzest. Plecaki “wyjdą w praniu”, wyprawka to 50% przedszkolnej, więc tym bardziej będę luzować. Jeśli będą chcieli z Samolotami czy Minionkami – dostaną. Kredki z Biedry w Minionki? Proszę bardzo!
Myślę, że gdyby mieli mieć całkiem gustowne zresztą czarne plecaki z pozycji nr 6 to chyba ryczeliby przez cały rok szkolny ;)
Przybij piąte! Dla mojego syna te wszystkie akcesoria szkolne są tak mega ważne, że nie wtrącam się w ogóle w jego wybory “estetyczne” ;)
A Maks ma je … ‘gdzieś’ :/
Skip Hop! Uwielbiam za normalność, brak brokatu i innych superbohaterów od których mdli…
Przygotowanie dziecka do szkoły to spory wydatek. Dzieci potrzebują wielu rzeczy i drogich książek
Ej. Marlena. :p A kupiłaś Młodemu tego Vansa z plecaków? Bo ja zamówiłam Jachowi, tak mi się ta nowa kolekcja spodobała, a przyszedł tak olbrzymi, że zwróciłam … Tyle, że Jan ma 115 cm.
My zakupiliśmy wyprawkę jednorazowo. Piórnik bez wyposażenia. Synu zostawił mnie na chwilę samą z tą kolorową kupką- po powrocie tekst: “Mamo, dlaczego powkładałaś mi wszystko do piórnika??!! Sam chciałem!!”… Ja: “Ups…Synu, trochę mnie poniosło…”
Nareszcie rodzice maja szansę wrócić do tych podniecających sierpniowych chwil- jedyna fajna rzecz przy powrocie do szkoły- te pachnące funkiel nówki sztuki z papierniczego :-)
Ps. Mamo Makowa- czy zamiarujesz skrobnąć posta nt. drugich śniadań do szkółki dla pierwszaka? Jestem przezainteresowana.
Ale się napracowałaś nad wpisem tyle super rzeczy znalazłaś, tylko skąd brać na to fundusze, P.S chceeem wszystko :)
Czy mogłabyś polecić jakiś dobry bidon/butelkę do szkoły? Taką, którą łatwo będzie się dziecku otwierało i łatwo z niej piło, ale co najważniejsze nie będzie ciekła
Bardzo rozsądne podejście do plecaka! Mój typ to Skip Hop Forget Me Not, z tym że wybrałąbym chyba wersję z oularami. Szykowanie wyprawki czeka mnie za rok, ale już zaczynam robić rozgląd i trochę się stresuję :)
Również kupowałam plecak Skip Hop Forget, jest bardzo dobry, wygodny, mieściły się tam wszystkie podręczniki, zeszyty oraz obiad z butelką. Buteleczkę mam firmy Aladdin. Jest super.