Moda i uroda, Parenting

Z dziecka wyjmiesz tyle ile włożysz… nie więcej

Pomysł na mądre gospodarowanie żywnością.. 22

2

W niedzielny poranek, kiedy to leniwie przeciągałam swe obolałe kości (znowu siadł mi kręgosłup), które poleżały na łożu dłużej niż zwykle, jako, że dzieciaki od sobotniego popołudnia przebywały u dziadków, dostałam powiadomienie o wiadomości na fanpage’u Makóweczek. Brzmiała ona tak:

“Cóż to było za spotkanie
(tu zdjęcia mojej córeczki zjeżdżającej z dmuchanej ślizgawki z jakąś dziewczynką)
Cudowna Lenka zaproponowała Amelce, ze podczas pierwszego zjazdu weźmie ją za rękę żeby sie nie bała. Gdy kolejny raz Amelia zjechała juz sama bez pomocnej dłoni, Lena biła jej brawo, ze jest taka odważna  Musiałam Ci to napisać . Są powody do dumy.

Najlepszy poranek z możliwych. Widziałam, że dzieciaki dnia ubiegłego pojechały z dziadkami na wesołe miasteczko i do parku. To pewnie tam Lenka poznała Amelkę. Jej zachowanie mnie wzruszyło  i owszem, byłam dumna.

Potem pomyślałam sobie jednak o ważnej nauce i prawdzie o której zdarza się nam zapominać. Dzieci umieją dawać to, co same dostały. Czy to od rodziców, czy rówieśników. Nie da się z nich ‘wyjąć’ czegoś czego nie doświadczyły. Nie ma co oczekiwać zachowań, których nie poznały.

Rok temu to Lenka była tą przestraszoną dziewczyną. Weszła na wielki dmuchaniec i… koniec. Bała się i zejść i zjechać. Brat i inne dzieci próbowały ją zachęcić, ale nic nie pomagało. Pierwszy raz skończyło się na tym, że ja wdrapałam się na dmuchaniec i zjechałam z nią. Drugi raz jakaś dziewczynka podała jej rękę i powiedziała, że będzie ok i zjadą razem.

Tak już w tym macierzyństwie jest. Ile miłości, troski i dobrej nauki w nasze dzieci wpompujemy, tyle zaowocuje, za rok, dwa, dwadzieścia. Każdy gest, słowo, uwaga i uważność. To co zdaje się być niewidoczne i codzienne. Rzeczy wielkie i błahe. Wszystkie znajdują swoje miejsce i zastosowanie w życiu.

Myślałam dziś o tym leżąc na kocyku. Zamknęłam oczy bo słońce mocno świeciło. Lenka, myśląc, że śpię, podeszła, pocałowała mnie w rękę, w usta, policzek, po czym odgarnęła włosy z mojej twarzy i do ucha szepnęła “jesteś taka piękna mamusiu… śpij dobrze”. To mniej więcej co wieczór robię kładąc ją spać.

1 43
Outfit – 5.10.15