Z wizytą w Krakowie
To był jeden z fajniejszych weekendów tej jesieni. Przygoda, wyprawa, podróż, czas sam na sam z mężem. Do tego odrobina przyjemnej pracy i masa cudownych spotkań. Wciąż nie mogę ochłonąć
To był jeden z fajniejszych weekendów tej jesieni. Przygoda, wyprawa, podróż, czas sam na sam z mężem. Do tego odrobina przyjemnej pracy i masa cudownych spotkań. Wciąż nie mogę ochłonąć. Kraków, jesteś najlepszy!
Przygotowania
Droga minęła nam szybko. Nic gorszego niż samotna podróż pociągiem do Gdańska przytrafić się nie może, więc auto, mąż, rozmowa, przystanki na ciepłe jedzonko, telefoniczne rozmowy z koleżankami/przyjaciółkami były wprost bajeczne. Zaskoczyła mnie tylko jakość drogi Wawa – Krak (szczególnie odcinek za Radomiem, bodajże). Oficjalnie, przepraszam podlaskie szosy. W porównaniu do wjazdu do Krakowa od strony Warszawy, u nas jest wręcz Ameryka.
Wieczór pracowity – ja dodawałam notkę z wynikami konkursu z LOVI, a PT kończył prezkę na dzień następny. Pyszne drinki umilały nam czas :)
Galeria Bronowice – otwarcie
Szał otwarcia Galerii Bronowice przerósł nasze oczekiwania. Jadąc do niej w godzinach rannych liczyliśmy na pustki, wolne miejsca parkingowe, leniwą kawkę w Macku. Cóż.. widać, że w temacie wiemy nie wiele. Tysiące ludzi, kolejki, pęd. I my na lekko przerażeni, ale wciąż na luzie ogarniający swoje stanowisko.
Głównym moim zadaniem były porady modowe (moda dziecięca). Szkoda tylko, że stanowisko nie było mocniej oznaczone, jako, że wiele ludzi myślało, że coś sprzedajemy i chciało kupić Maczuśkowe ubranka ;).
Mimo wszystko udało mi się porozmawiać z kilkudziesięcioma mamami, w tym z Wami :). Na zdjęciach możecie dostrzec kilka czytelniczek (z pocieszkami), właścicielkę sklepu Momooni, która przyniosła prezenciki Makóweczkom, Tamarę Gonzalez Parea czyli Macademian Girl (przemiła, inspirująca dziewczyna!), która prowadziła porady modowe stanowisko obok, oraz moje najukochańsze koleżanki – matki – blogerki- Kamilę, Ewę, Kingę, Karolinę i Kasię.
I powiem Wam, że spotkanie w tymi ostatnimi to wielki kop energii na ten szaro-bury, zimowy okres. Niech sobie hejtersi i początkujące mamuśki blogerki, mówią co chcą, ale to są najfajniejsze, najmilsze i najpozytywniejsze osoby w jakie znam. Ich osobowości i blogi są różnorodne i to sprawia, że nie patrzymy na siebie jak na konkurencję a jak na grupę przyjaciółek po fachu. Uwielbiam je wszystkie i każdą z osobna :)
Sobota – po południu
Po pracy, zasłużony odpoczynek. Popołudniowy posiłek i drzemka, a potem uczta (khym khym) w doborowym towarzystwie. Obiecałam Kindze, że zaznaczę, że to PT kupił KFC, a nie ona, bo ona odżywia się tylko zdrowo :P. A tak serio to nie ma co wnikać w to co jedliśmy i piliśmy. Niech mówi za siebie sam fakt, że Nikola i Lenka nie poszły spać do północy.
No cóż tylko pozazdrościć :) (wszystkie wyglądacie na przefajne babki :) ) i uczyć się jak fajnie można pokierować własnym życiem :) . Pozdrawiam
hahaha…KFC :D umarłam:) a ja durna polskie winnice polecałam :) chociaż w sumie kurczaka też trzeba czyś popić ;)
Winnice i inne gąsiory były obecne ;)
A po co takie nieprzyjemne komentarze? Bo nie rozumiem teraz,chcialabys zeby ktos Ciebie tak ocenial?
P.s.zazdroszcze weekendu:)
Magda, już usunęłam. W moim domu (jakim jest mój blog) nie obraża się mnie ale także MOICH GOŚCI..
Z resztą, nigdy nie zrozumiem PO CO TO.. :/
I bardzo dobrze,ze usunęłaś. Kompletnie nie rozumiem takich ludzi.
niech zajmą się swoim zyciem ,a nie ocenianiem innych.
Ehh,ale o tym by można doktorat pisać :)
Pozdrawiam raz jeszcze!
ale mialas cudny wyjazd!!! wygladacie dziewczyny po prostu szalowo!!!!
i zazdraszczam, ze nie mieszkam w Polsce i nie moge wpasc ot tak do takiej wypasionej galerii chocby do fryzjera (ktorego dojrzalam na jedny mzdjeciu), ech tesknie….
a w Krakowie zamieszkalabym natychmiast, gdyby jednak nie ten smog;(
ps. a dziewczyna z pierwszego wpsiu to niezle pojechala, wstydz sie!!! po co upubliczniac takie hejterstwo, myslisz ze ona tego nie przeczyta tu???
Wpis usunęłam. Dostałam jeszcze dwa takie urocze. Szkoda mi tych pań tak szczerze.. :(
To był wspaniały czas, wspaniały weekend pełen uśmiechu!
Dobrze było zobaczyć i poczuć Waszą makóweczkową obecność!
P.S w Krakowie zawsze będę Twoją panną od kawy haha :*
ŚCISKAM ! Byle do następnego!
:* <3
kurcze, a ta Macademian girl to pelna egzotyka, nie znam dziewczyny, ale podoba mi sie jej styl ogromnie!! celebrity normalnie:P
Super pomysl na event, ktos zaczyna kreatywnie myslec w tych galeriach. Pozdrawiiam
świetne z Was babeczki! zadowolone, uśmiechnięte, spełnione! aż miło na Was popatrzeć!
A weź…szał był nieziemski! I to do wczoraj, do późnych godzin wieczornych, bo jak przejeżdżałam obok to korki widziałam. No i w sobotę jak na bejbisitting jechałam, to ze swojej ulicy nie mogłam wyjechać, bo tyyyle aut!
Z tego też powodu nie dotarłam, czego cały czas żałuję, bo miałam Cię “na wyciągnięcie ręki” :( Ale wierzę, że co się odwlecze, to nie uciecze…wiesz…wesele i te sprawy :p ;) Może do tego czasu zrobią porządną drogę na Warszawę, bo zgadzam się – póki co jest tragedia! Buziaki!
Znaczy z powodu bejbisittingu nie dotarłam, nie z powodu korków ;)
Ale cóż…mam teraz takie “aktorskie” dziecko pod opieką, to trzymam się tej fuchy jak mogę najmocniej. Fakt, że powoduje u mnie zanik wszelkich instynktów macierzyńskich, no ale kasa jest :p ;)
Na to wesele to wiesz, że czekam.. :)
Jest Pani bardzo sympatyczna osobą ciesze sie ze spotkania blog cudny i wogole fajni z Was ludzie pozdrawiam Ania
Widać że weekend był udany. Oryginalna kreacja :D
Widzę, że spotkanie w gronie innych mam było udane :)
Ja też miałam wybrać się na otwarcie, ale jednak zrezygnowałam, za dużo ludzi i te kolejki wszędzie, a i dużo sklepów było jeszcze zamkniętych.
pozdrawiam
Uwielbiam Twojego bloga. Mam pytanie tak z innej beczki: Gdzie zrobione jest ostatnie zdjęcie? Stół przy którym siedzicie, jest idealny takiego właśnie poszukuje…
ladygugu.pl:) Kinga powinna prowadzić bloga o wnętrzach :)
Zrobione u ladygugu.pl :)
O szczegóły proszę więc pytać Kingę.
Kochana! bardzo fajnie było Cię spotkać i poznać w realu!!! Faktycznie ja poczułam, że w kupie siła! Cudowne jesteście wszystkie razem i każda z osobna. A Ty kobieto swoją pozytywną energią i dystansem do siebie powinnaś obdzielić wieeeeelu ludzi. Buziaki:*
:*
Wpadaj częściej ;)
Poczekam aż mi wybudują lotnisko ;P
właśnie strój strasznie dziwny miałaś :D ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu ,wyróżniający się z tłumu :D odważny ! :)
co masz do początkujących blogerek? też kiedyś zaczynałaś, szkoda, że nie pamiętasz, dlaczego je stawiasz na równi z hejterami? być może wiele z nich to Twoje czytelniczki
Ale ja nie mam NIC, do 90% początkujących blogerek, pisałam konkretnie o PEWNYCH osobach. Jest po prostu grupa mam które hejtują te większe, za .. bycie większymi. Przypisują im największe zbrodnie XXI wieku, chcąc wierzyć, że ich słowa to prawda. A tak naprawdę to ich wyobraźnia wybujała ;). Jesteśmy tak samo zwyczajne jak reszta (jeśli chodzi o bycie mamą, czy człowiekiem. Nie posiadamy nadprzyrodzonych zdolności, ale nie jesteśmy też czarownicami, które niektórzy uparcie w nas widzą…
Pzdr :)
Baaardzo fajne zdjęcia, ale mnie najbardziej zauroczyła…. TAPETA i piękny stół! Na jej tle nawet kubełek KFC prezentuje się zacnie!
poczułam się obrażona i jest mi po prostu przykro jako początkująca blogerka:((((
byłam za Tobą całym sercem i rozumem ale teraz już sama nie wiem:(
Ale Marlena nie to miała na myśli. Chodzi o nieprzychylne początkujące blogerki. Przecież rzecz jasna, że nie napisałaby tutaj o wiernych czytelniczkach, sympatyzujących z Makoweczkami.pl. Nawet jeśli są blogerkami :)
Pozdrawiam :)
Olga, ale nie bierz tego do siebie. Po prostu nei widzisz, ‘pleców’ czy wnętrza lub tego co obok. Hejt i jad aż ocieka z niektórych blogów. Piszą o nas posty, piszą na blogach na fotach. Baa, już myślą o zakładaniu anty- fanpag’y!! Dlaczego? Bo jesteśmy popularniejsze. To jest CHORE!!
Stąd moja opinia. Ale napisana o grupie, a nie o wszystkich blogerkach tego świata ;)
Wyrażenie jednak mało stosowne, też mnie zabolalo, mimo, ze nie jestem początkująca, ale pamiętam jak zaczynałam. A najbardziej przykre, że niektórzy fani tak zaciekle Cię bronią Marleno, że wbijają szpilkę jeszcze mocniej, szkoda.
Ale pozdrawiam i mam nadzieję, że kiedyś odwiedzisz Wrocław. To by dopiero byla podróż z Białegostoku.
żałuję, że wszystkie tego typu eventy mnie omijają (mieszkam za granicą); po obejrzeniu fotorelacji widać, jaki fajny czas spędziliście w krk..
(Twój strój przyciąga wzrok, zdecydowanie :)
o matko, przeczytałam kilka negatywnych komentarzy i wniosek ten sam, co zwykle- LUDZIE, CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM NIE BOLI.
serio :)
Super weekend, mimo, że tak pracowity :)
Śliczna jesteś. No , nie mogę się napatrzeć…..Tchnie z Ciebie taka pozytywna energia. A tak nawiasem kiedyś Ciebie widziałam, latem w Warszawie na Stadionie Narodowym i też wyglądałaś supper!!!
Co do Krakowa, to magiczne miasto, lubię do niego wracać. Ma tą nieokiełznaną moc w sobie.
Szkoda, że nie miałam okazji być tam w ten weekend, na pewno nie przepuściłabym takiej okazji,żeby zobaczyć same blogowe gwiazdy. Jesteście super dziewczyny. Wszystkie Was czytam i cenię nadzwyczaj!!!!
Wspaniale było wszystkie dziewczyny spotkac w jednym miejscu! Super bylo tez poznać Ciebie MM:) wulkan energii,rozbrajaący śmiech, mega dystans do siebie,a przy tym mądra, inteligentna kobieta! ja pod dużym wrażeniem jestem :) I Makoweczki mają wspanialych rodziców, wyjątkowa z Was para. mi to szkoda, że wy tak daleko! A ze w kupie siła to mam nadzieje zekolejne spotkanie bedzie nieco szybciej:)
Buziaki
Cudownie, po prostu cudownie Ci w tym komplecie Fashion Nation. Zapragnęłam wyglądać tak samo!!! Booossssko! Pozdrawiam :)
Hehe się usmiałam :D też jestem początkującą mamuśką blogerką ale nie zamierzam Was hejtować tylko podglądać bo fajne żeście som :) Pozdrawiam
Firma nazywa się Mammooni, nie Mamooni.
A skąd Twoje ubranko?? Razem z legginsami raczej nie założyłabym ale sam ‘kubraczek’ czy jak to nazwać;) owszem!
pozdrawiam
Powtórzę się – uwielbiam! <3
Jezuuuuuusie, dziewczyny nie wyczułyście, że Marlena pije do jakiś konkretnych osób? Myślę, że jak ktoś śledzi Makóweczki.pl na bieżąco to nawet może domyślać się o jakie bloggerki chodzi, hahaha! A na poważnie to ja nie poczułam się ani trochę urażona (DYSTANS, dziewczyny), ale to ten Twój czar i uśmiech mnie powala i zaślepia wszystko :D Ciumki – jak to się mówi w Krk :)
Wow, jestem pod wrażeniem Twojego stroju, jest odjechany na maksa. Mogłabyś zdradzić jaka to firma??
oj zazdroszczę spotkania :) super towarzystwo :)
Tez nie rozumie Zdziwiłam sie czytając to po co to komu podlizac sie?Niech każy ocenia siebie..
muszę to napisać, po prostu muszę, Karolina z szafeczki, często się tu pojawia i wydaje się niesamowicie sympatyczną i SKROMNĄ osobą, aż chciałoby się ją poznać jest całkowitym zaprzeczeniem, że w blogosferze trzeba iść w zaparte i po trupach jak najwięcej takich pozytywnych, ciepłych osób w blogowym światku!!
MM, teraz Wrocław czeka (a w nim ja i Budzik!).
Aaaa, to teraz już wiem, skąd to poruszenie w blogosferze i o jakie zdanie poszło. No, czytanie ze zrozumieniem, to jedno, ale pisząc, też warto pamiętać o możliwych interpretacjach – tu postawienie znaku równości między hejterami a mamuśkami, które akurat nie są fankami “Makóweczek” to jednak spore nadużycie. Nie dziwię się, że dziewczyny poczuły się urażone.
A spotkanie po godzinach wygląda na udane :D
Napisałam nt. koment na ‘zbulwersowanym blogu’ ale chyba nie przeszedł przez modero.. Hmmmm? :/
No, to szkoda wielka! Można by poświecić przykładem… Tak choćby dla białego pijaru ;)
Żadnego tam ‘..jaru’ nie było. Wytłumaczyłam sytuację ‘z mojej strony’.
A że każdy teraz czuje się zobowiązany omawiać każde moje pierdnięcie.. cóż ja na to mogę poradzić.
Ja kurde beknę a 5 blogasków napisze jak to truję środowisko.
No, tak to jest, jak się jest fejmę :P Poczekaj, zanim się obejrzysz, będziesz miała przed domem paparazzich. Ale przynajmniej oszczędzisz czas na robieniu fotek ;)
(DWA PALCE W GARDLE I BEŁT)
To serio przestaje być śmieszne… :/
oj tam, oj tam zaraz nie przeszedl :)) nie kazdy siedzi w sieci caly czas :) ja pracuje :) jak mam czas zerknac to puszczam, spokojnie. i widzusz, gdybys mnie znala priv to bys sie usmiala z takich przypuszczen ;p sama sie usmiecham, jestem daleko id tego … a teraz tez klikam z tel w drodze do klienta, pozdro z korka. ps.nie zakladajmy z gory: zazdrosci i czy zlej woli, jak ktos komentuje artykul w gazecie czy gazete nie znaczy ze jej zazdrosci przeciez, jest wiele szlachetniejszych powodow bo ostro wyrazic zdanie. nie ma co sie zreszta przucac komentami, kazdy sie okreslil. zajrze na fb w wolnej chwili to se damy po razie, ale moze bez swiadkow, bo po co?
Wierzę :/
P.S. Tak na pocieszenie – zawsze się znajdzie modne rozwiązanie: http://misslemonade.pl/pl/little-red-stuga/176-kocyk-bu-indianin-niebieski.html
hahaha :D
“jesteś Miachelę Jacksonę”
Kurcze czytam te wszystkie komentarze i powiem szczerze, że naprawdę mi Was niektóre Panie bardzo żal… Kobietki naprawdę są super. Każda z osobna jest inna, każda ma pasję swój własny styl, swoje pomysły każda stworzyła swój własny mały świat i kurcze o co Wam chodzi, Dlaczego ciągle się czepiacie jak nie o tamto to znowu o to… co Wy takie drażliwe jesteście. Zróbcie tak żeby wasze blogi były lepsze i może wtedy poczujecie się lepiej… Ja wiem jedno Makóweczki to pierwszy blog jaki przeczytałam i nie zwracam uwagi na nic oprócz pasji Pani Marleny jej miłości do dzieci i pięknego uśmiechu jakim zaraża nas ta fajna babka ;-) myślę że nie po to był założony ten blog by czytać tego typu komentarze, mało tego mnie jako czytelniczki razi te wasze czepialstwo !