Zabieg za złotówkę, który nada zniszczonym włosom blasku!

Kiedy pokazałam Wam na instagramie moje dzieło artystyczne w postaci własna ręcznie pomalowanych włosów (przy użyciu pędzelka do ścian ;)), prócz zachwytów część z Was odesłała mnie na blogi i instagramowe konta tzw. ‘włosomaniaczek’ czyli dziewczyn, które z pielęgnacji włosów zrobiły karierę, nie będąc fryzjerkami.
Nie wiem jak to możliwe, że nigdy o nich nie słyszałam, więc poszperałam w opisach włosowej pielęgnacji i odkryłam kilka perełek zabiegowych, których nie znałam, więc pewnie część z Was także nie ma o nich pojęcia.
Laminacja włosów galaretką (spożywczą). Taniej i prościej się nie da, a efekt możecie zobaczyć wyżej. Włosy są po tym zabiegu ultra gładkie, sypkie i błyszczące. Nawet moje – mocno rozjaśniane, blond.
Jak wykonać laminację? Easy peasy. Na uprzednio umyte szamponem, i lekko osuszone włosy nakładamy produkt, na który składa się połowa opakowania galaretki spożywczej (jakiejkolwiek), rozpuszczona w gorącej wodzie (ok 3-4 łyżki) i wymieszana także z 2-3 łyżkami odżywki. Taką mieszankę nakładamy na włosy i pozostawiamy na 30 min (w folii lub czepku). Po tym czasie włosy spłukujemy (nie myjemy) i .. gotowe!
Efekt jest niewiarygodny, włosy piękne odżywione.
Bardzo ciekawe ,a czy szybciej się przetłuszczają po tym włosy , czy bez zmian ?
Jak często można stosować zabieg i czy są jakieś przeciwwskazania ?
Włosy nie są obciążone bardziej niż po samej odżywce. Nie znam przeciwwskazań.
Jako włosomaniaczka zaznaczę, że kolor/smak galaretki może mieć znaczenie ze względu na zawarte tam barwniki, więc np. blondynkom nie wskazana jest zielona galaretka…
Ale zabieg jak najbardziej wskazany ❤️
Zapisane. Przy następnym myciu robię :-) Dzięki :-)
Nie rozumiem, kiedy te włosy umyć?
A ja chciałabym zapytać o kolor farby i w sumie firma, bo umknął mi na stories. :-/
O ja, z moimi ultra suchymi włosami, takim sianem, o czyms takim własnie marzyłam… przy kolejnym myciu wypróbuję :-)
wlosy masz pod linijke, sama obcinalas? ( ja niestety tez sama, ale u mnie efekt a`la kwarantanna ;))
ścinam u fryzjera (ostatnio w styczniu).
Kompletnie zapomniałam o laminacji! Kiedyś laminowałam regularnie ale kompletnie o tym zapomniałam :) Dzięki!