Zachowaj smaki lata
Codziennie czuję presję, myśląc o upływającym wakacyjnym czasie. Chciałabym go zatrzymać, przedłużyć, nacieszyć się nim wystarczająco. Ciepłem, słońcem, które w nowym domu budzi mnie co rano. Smakami lata. Truskawkami, które za chwilę się skończą. Czereśniami, borówkami i malinami. Sałatą, burakami i marchewką z własnego kawałka ogródka. Potem pomidorami i papryką ze szklarni teściów. Bo od jesieni znowu będziemy czekać na ten wyjątkowy czas w roku…Co roku, te letnie smaki staram się jakoś ukraść, zamknąć i schować. Czy to tworząc rzędy słoików, czy mrożąc w postaci lodów czy przecierów. Czy mrożenie żywności to dobry sposób na zachowanie smaków lata ?
Mrożenie żywności
Dodatkowo z pomysłu Ani, za namową i z pomocą Angeliki, postanowiłam poświęcać pół jednego dnia w tygodniu i przygotowywać posiłki na cały tydzień. Jestem zachwycona tym rozwiązaniem, bo dzięki niemu mamy codziennie ciepły obiad, zaś nie spędzam w garach, każdego dnia po kilkadziesiąt minut (lub dłużej). Ta opcja jest doskonała szczególnie w miesiącach letnich kiedy większość dni będę spędzać z maluchami. Wystarczy mrożone danie wyjąć rano i w czasie obiadu ugotować tylko ryż lub ziemniaki czy makaron. Lub kiedy gotuję dla dzieci lekkie danie obiadowe (często proszą o naleśniki/placki/omlety) a ja i PT nie mamy ochoty na słodkości, wyjmujemy sobie treściwy obiad.
Jak by nie było, wkręciłam się niesamowicie i wymyślam, testuję nowe dania do zamrożenia lub wekowania.
***
A jeszcze niedawno normą była rozmowa po 15:
Dzwoni PT z drogi do domu:
– to co zamawiamy na obiad?
(Już samo to pytanie wywoływało u mnie odruch wymiotny, nie tyle z wizji samego jedzenia, ale faktu i stresu, że ciągle brakuje nam czasu na przygotowywanie posiłków i każdy dzień bez domowego obiadu traktowałam jako naszą rodzinną, porażkę)
– nie wiem, nie chcę już tego i tego i tamtego, wymyśl coś!
Ale to już przeszłość, bo w domu pojawił się nowy szeryf… :)
Zamrażarka Liebherr
Od kilku tygodni, w ramach współpracy reklamowej, testuję nową zamrażarkę firmy LIEBHERR, która pomaga mi w mrożenie żywności. Urządzenie dedykowane osobom które chcą zatrzymać smaki lata, mrożą duże ilości mięs lub właśnie obiadów czy deserów dla całej rodziny. Zamrażarka posiada funkcję Super Frost, która pozwala na tzw. szokowe mrożenie. Powoduje ona gwałtowne, czasowe obniżenie temperatury w zamrażarce do -32 st. C. Zarówno ta temperatura jak i czas mrożenia w niej są najbezpieczniejsze dla witamin i składników mineralnych, zawartych w warzywach i owocach oraz mięsach. Przy tej temperaturze nie następuje ich ubytek, czyli zostajemy z pełnowartościowymi produktami. Tradycyjne komory zamrażarek nie dają tej możliwości.
Oprócz tego zamrażarka ta ma funkcję Smart Frost, która ogranicza oszronienie wnętrza i produktów znajdujących się w sprzęcie. Niewielkie rozmiary urządzenia pozwalają zmieścić je w małych pomieszczeniach (może stać na blacie i pod blatem). Dodatkowo funkcja Vario Space pozwala na dowolną aranżację wnętrza zamrażarki. Wysoka klasa energetyczna A++ oszczędza prąd, a w przypadku braku dostawy energii przez 30h zamrażarka zachowuje temperaturę wnętrza. A to wszystko w przystępnej cenie, za jedyne 1 559 pln brutto!
A tak wygląda moje wczorajsze dzieło czyli kotlety rybne, potrawka z kurczaka, fasolka po bretońsku i leczo. Oraz (przed mrożeniem zblanszowane) warzywa – brokuł, kalafior i fasolka szparagowa w dwóch kolorach. Brakuje tylko lodów :)
A jakie są wasze ulubione, mrożone dania, desery, warzywa czy owoce?
Mojego dziecka – rosół, nawet w taką pogodę. Może być nawet na śniadanie.
Marlena zmotywowałaś mnie tym wpisem! kończę z jedzeniem na telefon i robię mrożonki na cały tydzień. A zaoszczędzone pieniądze ida do Skarbonki.Dzięki za taki zwykły wpis który wywraca życie :) Mam tylko pytanie czy te worki z Ikea to są wielokrotnego użytku?
A czy kalafior brokuły zamrażasz ugotowane czy tylko sparzone? Nie rozpadają się później po rozmrożeniu? I zastanawia mnie czy te torebki z ikei są szczelne, bo jakoś dania z sosem wrzuciłabym do jakiegoś pojemnika
Pomijając zachowywanie smaków lata, mrożenie to rzeczywiście ratunek w domowej kuchni. Też zawsze gotuję więcej i mrożę. Ciężko jest gotować z przyjemnością obiad codziennie. Dodatkowo, kupuję też więcej chleba i zamrażam, aby nie chodzić codziennie od piekarni :) Polecam :)
Nie wpadłam na to, żeby gotować raz na tydzień. To coś dla mnie :) Tylko nie wiem jak to będzie z wykonaniem, bo fanem gotowania nie jestem.
Za to lubię robić własne przetwory. Od paru lat robię: ogórki, sałatki, sos paprykowy, ketchup, dżem, soki, kompoty i nalewki :) Nie wiem jak to będzie w tym roku, bo za 3 tygodnie rodzę. Jak do tej pory udało mi się przerobić tylko truskawki na dżem (duuuuużo), sok, kompot i mrożonki.
Jak za 3 tygodnie to nagotu gulaszku i zup jarzynowych i zamroz.Bedziesz miala po porodzie zwlaszcza zupki. ;) Ja tak zrobilam jak rodzilam 3 dzieko i bylam dumna z siebie ze nie musialam stac nad garnkiem.
Pomyslnego i pieknego rozwiazania zycze;)
Szczęściara:) moja Familia Wasze zapasy na tydzień pochłonęłaby zapewne w czasie jednego obiadu… Też kiedyś próbowałam wprowadzić ten system – gotujesz raz, jesz przez tydzień, ale…oni po prostu duuuużo jedzą;) Nawet te bardzo zdrowe rzeczy, których inne dzieci nie lubią. A starsza wersja nie skończyła jeszcze 4 lat;)
Pozdrawiam i…smacznego:D
ps. potrawkę z kurczaka mrozisz w całości razem z mięsem?
lepiej napisz jak sie weki robi kiedys bylam w chorwacji na jachcie i kolegi mama takie weki porobila…. palce lizac sama bym chciala umiec robic takie rzeczy :)
O kurcze…znowu strzał w moją ambicję :p.
Marleno a jak wasze wspólne sniadania, które wprowadziłaś jakiś czas temu? Nadal trzymacie się tego rytuału?
Też tak robię i mam bardzo dużo warzyw i owoców zamrożonych jak też gotowych dań,a przy trójce dzieci to zbawienie:)Super są Twoje posty i zawsze czekam na nie z utęsknieniem,chociaż rzadko komentuje.Bardzo lubię Twojego bloga. Czy ten pojemnik miętowy to jest chlebak?Bardzo ładny,zdradzisz gdzie go nabyłaś?
ja właśnie dziś mam zamiar pomrozić trochę na jesienne obiadki…
pozdrawiamy w upalną sobotę!!!!
Zainspirowałaś mnie sposobem na mrożenie w woreczkach… Ja do tej pory, wrzucałam, robił się kulki i potem zajmowało to miejsca sporo. A tak na płasko to przecież lepiej, wygodniej i więcej miejsca.
Zamrażarkę bym chciała, ale chyba na balkonie bym musiała postawić :D
A woreczki z ikei mam i są mega!
zupy fajnie sie mrozi w pudeleczkach plastkikowych a jak juz se zamrozi na rowniutka kostke to przekladam do woreczka – tym sposobem da sie rowno poukladac rozne zupy i zajmuja mniej miejsca. Do wprawy doszlam, bo mam maly zamrazanik.
Oj, mi tez marzy sie taka zamrazara i taka oszczednosc czasu
Super pomysl. Zycze Wam wiele radosci z lata. Mu tez juz sie radujemy.
Marlena a ja w twoim poscie widze tylko te piekne kafle na podlodze, zdradzisz prosze co to za jedne?
Najbardziej w tym wpisie zwróciłam uwagę na to, że PT o 15:00 jest już w drodze do domu… zazdroszczę pozytywnie, że tyle czasu możecie być razem każdego dnia:)
No może 15:30.. I dojeżdża 60 km.. Także wychodzi normalnie ;)
15.30 to dla mnie tez luksus, u nas trzeba dodac jeszcze kilka godzin :/
Kiedys mialam zamrazarke z szufladami i to jest super sprawa, brakuje mi teraz bardzo. Mam tylko malutki “zarazalnik” (jak mawia dziecko) i nie zaszaleje niestety.
Nie wiem czy chcialoby mi sie stac pol dnia przy garach i czy czasowo to az tak na plus wychodzi w tygodniu. Ale czesto jak cos gotuje to robie wiecej i zamrazam pojedyncze porcje. Szczegolnie ulubione dania dziecka na ktore ja nie moge ciagle patrzec typu mielone czy pulpeciki rybne ale tez i inne rzeczy.
Warzywa mrozone jednak mi niezbyt podchodza (szczegolnie te z cukinia czy pomidormi, brokulami – lubie jak sa jeszcze twardawe a jak podgotuje a pozniej rozmrazam i chwiile zagotowuje to jest juz rozpackane), mies malo jadamy, a ryby sie szybko przyrzadza.
Tak czy inaczej – duz zamrazarka jest swietnym wynalazkiem – dla mnie nie tyle zeby przechowywac dania na caly tydzien ale zeby rzadziej chadzac do sklepu ;)
Moja mama ma lodowke i zamrazarke firmy Liebher i jest bardzo zadowolona. W nowym domu, do ktorego przeprowdzam sie za dwa m-ce planuje takie rozwiazanie- lodowka i zamrazarka oddzielnie. Dla moich szkrabow gotuje i mroze: buliony, jako baza do zup, zypy warzywne, kotleciki drobiowe :) kocham re dni, kiedy wyciagam z zamrazalnika i , tadam! Gotowy obiad :)
Marlena, spodobal mi sie Twoj blat kuchenny, z jakiego jest materialu? Marzy mi sie ssv, ale drogi, wrrrr.
Marlena, mogłabyś napisać, jaki to jest dokładnie model zamrażarki? Będę bardzo wdzięczna :-)
Skąd waga? ;)
Będziesz wrzucać przepisy potraw które zamrażasz? :) szukam właśnie tanich przepisów wszędzie dużo zdjęć niestety mało konkretnych przepisów :( chętnie skorzystam z twoich pomysłów :D