Zaczynamy przygodę z iMac oraz…iMe
Doskonale pamiętam dzień w którym kupiłem swojego pierwszego PCta. Nie tylko dlatego, że towarzyszyły temu wielkie emocje i było to spełnienie największego ówczas marzenia. Około 5 minut po włączeniu komputera pojawił się problem. Ktoś wpisał hasło w Biosie i zapomniał jakie, przez co nie można było uruchomić komputera. Tzn. wiem kto to był, ale to dzisiaj nieistotne ;). Entuzjazm z zakupu nowego komputera szybko przerodził się we frustracje i smutek. Nie tak to miało wyglądać. Zaczęły się poszukiwania kogoś kto będzie potrafił naprawić problem. Jednak w tamtych czasach komputer Pentium z Windows 95 był szczytem techniki na którym znał się mało kto. W dodatku mieszkaliśmy w małym miasteczku, co jeszcze bardziej komplikowało sprawę. Szybką pocztą pantoflową dotarliśmy do kolegi siostry który podobno “się znał”. Udało się nam go ściągnąć w ciągu godziny, jednak mimo wyraźnej ponadprzeciętnej wiedzy, nie potrafił poradzić sobie z problemem. Ostatecznie zasugerował aby zadzwonić do sklepu w którym kupiliśmy komputer i tam zapytać. Tak też zrobiliśmy. W końcu kolega siostry plus pan ze sklepu na telefonie okazali się skuteczni i komputer został odblokowany.
Tak zaczęła się moja przygoda z komputerami klasy PC, która jednocześnie zmotywowała mnie do zgłębiania wiedzy informatycznej. Po dwóch latach to ja stałem się “specem do komputerów” w mieście, do którego wszyscy dzwonili po pomoc.
Od tamtego czasu minęło kilkanaście lat. Rynek komputerów zmienił się nie do poznania, technologia “poszła do przodu”, natomiast jedna rzecz pozostała niezmienna – komputery dalej sprawiają dużo problemów i wiele osób potrzebuje pomocy w ich obsłudze. Z pewnością dużą grupą takich użytkowników są seniorzy, nasi rodzice czy dziadkowie. Oni jakoś nigdy nie potrafili się przełamać i tak jak 20 lat temu traktowali z góry obsługę komputera jako coś bardzo skomplikowanego, tak samo jest dzisiaj. Z pewnością mieliście sytuacje, kiedy ktoś starszy z rodziny dzwoni z jakimiś problemem, a wy musieliście przez telefon kierować krok po kroku co należy wykonać. W takich sytuacjach, często i godzina na słuchawce nie pomaga, więc sprawa odkładana jest na “przy okazji”.
Żeby nie było, że czepiam się tylko seniorów, bo problemy z technologią mogą mieć dzisiaj wszyscy. Coraz dostajemy nowe urządzenia, nowe systemy czy oprogramowanie, których opanowanie wymaga nauki od nowa, mimo, że dzisiaj na komputerach to zna się każdy z pokolenia Y.
Sami doświadczyliśmy ostatnio pewnych problemów zakupując naszego pierwszego Maca. Jako, że całe życie człowiek pracował na Windowsie, tak teraz trzeba było uczyć się wielu rzeczy od nowa. Tak się złożyło, że w tym samym czasie zgłosił się do nas przedstawiciel usługi iMe, który okazał się być takim “kolegą siostry” :)
Jako, że sama nazwa pewnie niewiele Wam powie o tyle po wejściu na ich stronę wszystko staje się jasne. W skrócie iMe to szybka pomoc w rozwiązywaniu różnych problemów z komputerem dostępna 24h na dobę. Pomocy udziela nam żywy konsultant, który poprzez specjalną aplikację łączy się z naszym komputerem i na czas pracy przejmuje nad nim kontrolę. My w tym czasie możemy robić coś innego (np. wypić kawę). Zresztą zobaczcie filmik, najlepiej wyjaśni czym jest iMe.
Postanowiliśmy sprawdzić iMe w praktyce, czy rzeczywiście usługa działa jak należy. Zaczęliśmy od instalacji TeamViewer dostępnej do pobrania na stronie iMe. Otrzymaliśmy osobiste ID, które z kolei podaliśmy telefonicznie dla konsultanta w celu weryfikacji i uwierzytelnienia naszego komputera. Po chwili konsultant przejął już kontrolę nad naszym iMac’akiem i był gotów do pomocy. Wszystko fajnie tylko po chwili uderzyła mnie myśl – przecież ten konsultant ma pełny dostęp do naszego komputera, może wszystko i widzi wszystko. Poruszyłem ten temat z konsultantem i wyraziłem swoje oczywiste obawy. Po dłuższej rozmowie zrozumiałem jak ważny jest jeszcze jeden aspekt usługi iMe, mianowicie – zaufanie do konsultanta. Przecież będzie miał dostęp do naszych osobistych danych, musimy mieć pewność, że nie będzie robił nic co wykracza poza rozwiązanie naszego problemu i co bardziej, że nie wykorzysta naszych danych. Muszę przyznać, że po kilkunastu minutach rozmowy konsultant iMe zyskał moje zaufanie poprzez czyste ludzkie emocje wyrażane w tym, co mówił i jak mówił.
Przechodząc do problemów, to poprosiliśmy o pomoc w trzech sprawach : ustawieniu chmury iCloud, imporcie zakładek ze starego komputera oraz ustanowienie kontroli rodzicielskiej na nowym iMacu. Może sami z czasem doszlibyśmy jak to wszystko zrobić, jednak jak pisałem, to początek naszej przygody z systemem OS, poza tym mieliśmy wiele innych spraw którymi musieliśmy się w tym czasie zająć. Połączyliśmy się z konsultantem poprzez Livechat. Wszystko odbyło się bardzo sprawnie. Kilka razy musieliśmy sami wpisać hasła, ale w sumie to naturalne, zdziwiłbym się gdyby było inaczej.
Usługa iMe dostępna jest 24h na dobę 7 dni w tygodniu niezależnie od wybranego planu. Jest to szczególnie ważne ponieważ często potrzebujemy pomocy w najmniej oczekiwanym momencie i to natychmiast. W pracy blogera wybicie z rytmu jest czymś bardzo niepożądanym zwłaszcza jeśli wiąże się to z problemami głównego narzędzia pracy. Tutaj iMe przychodzi z pomocą, problem może zostać rozwiązany np. podczas przerwy na lunch.
Warto też wspomnieć, że usługę pomocy iMe możemy zamówić na noc kiedy śpimy, wygoda level expert. Nasz przykład oparliśmy na Macu, jednak usługa dostępna jest również w systemie Windows. iMe to świetny pomysł na prezent dla wspomnianych wcześniej rodziców / dziadków. Szczególnie polecam pakiet iMe Unlimited, który umożliwia nieograniczoną liczbę pomocy przez cały miesiąc.
Konkurs!
Na Fanpage iMe, wystartował konkurs w którym można wygrać iPada 4 Mini! Wygrywają osoby, które jako pierwsze w komentarzu na FB udzielą odpowiedzi na zadanie konkursowe, dlatego warto się spieszyć!
Pan T wpisy robi rzadko ale są rewelacyjne…
Pięknie wyglądasz Marlenko.
Pozdrawiam
Kurcze po takich słowach chyba skuszę się na drugi w roku ;) / PT
Zdjecia robia niesamowite wrażenie!wow!a mnie jeszcze bardzo podoba sie Twoja sukienka-czy mozesz zdradzić gdzie mozna ją kupić?Ania
My mamy naszego imaca juz 5 lat, jest naprawde swietny.
Ps. A udzial w konkursie to juz chyba nie ma sensu, bo on nie wystartowal wczoraj tylko 22 lutego.
Wciąż nikt nie wygrał :)
moj pierwszy komp to tez byl pentium windows 95, ale to byl juz wielki krotk do przedu, wczesniej pracowalam na windowsie 3.11 a i to bylo uznawane za luksus po uniksie ;)
dobrze wiedziec, ze jes taka usluga netowa :)
Ten ekran wydaje się być ogromny! Jaki to rozmiar i czy łatwo przestawić się z PC? Jesteście zadowoleni?
Bardzo interesujące co napisał PT…. i zdjęcia super…ps: co to za sukienka??? przeładna jest.
Skąd taka niesamowita sukienka?
Marleno zdradzisz mi skąd pochodzi biurko przy którym siedzisz??