Zamczysko! U Księżniczki w kaloszach..

Czasami muszę się oderwać, odnaleźć, poukładać pewne sprawy, lub właśnie nie porządkować niczego. Wziąć oddech pełną piersią, dzień wolny, off-line(owy), zabrać dzieci z przedszkola i ruszyć.. gdzieś. Najlepiej na łono natury w doborowym towarzystwie.
Nigdy nie sądziłam, że zostanę klientem agroturystyki. Zawsze podśmiewałam się z ludzi, którzy pragnęli, zamiast w tropiki, pojechać na wieś i czyścić końskie zagrody. Zmieniłam zdanie, odkąd jestem matką, wychowującą dwoje miejskich dzieci. Takich które piszczą widząc kurę, stoją w bezruchu obserwując przechodzące drogą krowy (>klik<).
Wycieczka do Stajni Zamczysk , której właścicielką jest (a któż by inny ;) blogerka- Paulina, była dla Maków na pewno większą atrakcją niż kolejny film czy wypad do kuleczek. Szczególnie, że wybrałam się tam w doborowym towarzystwie Ani (nebule.pl).
Piękne krajobrazy, świeże powietrze i masa fajnych (małych i większych) ludzi sprawiło, że dzień był niesamowicie udany i atrakcyjny. Głaskanie koników i owieczek, pogoń za kogutem i zabawa na wielkim placu zabaw. Potem nadmiar miłości do kurczaków i wspólne zabawy w domu. No i pyszne ciacho… Mmmm. Na pewno tam wrócimy!
Zdjęcia dzięki uprzejmości Ani. Ja z tych emocji zapomniałam aparatu :/
zdjecia przepiękne i widać dzieciaki miałay wielką radochę :) pozdrawiam
A i tak widać, że największą atrakcją było towarzystwo, czyli inne dzieci do wspólnej zabawy. Fajne zdjęcia:-)
Pięknie i domyślam się że daleko od Dolnego Śląska.
piękny klimat domu .. cudnie tam ..
super zdjęcia. Dzieci widać zachwycone. Super
Właśnie przed chwilą oglądałam te same zdjęcia na nebule. Ale są tak doskonałe, że chyba nigdy się nimi nie znudzę :)
Mały pszcztyczek Marleno,ale może też i próba zachęcenia cię do porzucenia obróbki zdjęć i ciągłego nakładania filtrów.Już po kilku zdjęciach w tym poście widać,że to nie ty je robiłaś niestety…
Ania uczyła się obrabiania zdjęć ode mnie, więc jest nadzieja, że zarażę ją filtrami :D
Miejsce wygląda na bardzo klimatyczne.
Też powoli dojrzewam do tej myśli, że agroturystyka to fajny sposób na wakacje z dziećmi. Gdy byłam mała jeździło się do babci na wieś. Były krowy, kury i tak dalej. Moje dzieciaki znają te zwierzaki głównie z książek, są dla nich totalną abstrakcją.
Ja mimo także uczestniczyłam wielokrotnie w atrakcjach wiejskich z dojeniem krów, jeżdżeniem konno na oklep i wykopkami w roli głównej. Świetne wspomnienia.. naszym dzieciom tak łatwo nie będzie dane. Bo niedługo zrobi się tak, że większości dzieci miejskich nie będzie stać na takie wakacji (to droga impreza) a nie będzie już do kogo jeździć na wieś.
Ha, zapraszamy do nas. Mamy trójkę dzieci, dwa psy, cztery koty i pięc dopiero urodzonych, trzy króliki, trzy gęsi, niezliczoną ilośc kur i kurczaków, dziesięc cielaków. Traktory, kombajn itp. Mieszkamy na wsi koło Łodzi. Ja po siedemnastu latach zostawiłam pracę w Łodzi w Urzędzie Skarbowym i otworzyłam centrom ogrodnicze. Chyba muszę zacząc pisac bloga bo tyle się u nas dzieje :)
Pytanko stylizacyjne-bluza i kamizelka Lenki to z jakiej firmy? :)
Gap i Gymboree :)
Maks i akoreon- kocham to zdjecie :)
Mój tata (który gra na akordeonie) także! :)
Mam wrażenie, że należę do tej grupy osób, którym wypad do agroturystyki jest tak daleki, jak stąd na Marsa.
Ale może faktycznie, jak dzieci podrosną to spróbujemy. W sumie biegać za żywą, prawdziwą kurą, która znosi prawdziwe jajka to też super sprawa :)
Także należałam do takich osób. I chyba sama nigdy nie wybrałabym się do agro. Ale z dzieciakami wszystko ma drugie dno.
Oj chętnie bym się tam wybrała, piękne zdjęcia i sielankowe otoczenie…ja ostatnio potrzebuję usilnie odpoczynku i zmiany klimatu miejskiego na wiejski :).
Marleno mam pytanie z innej beczki. Czy buty Mrugała mają standardowa rozmiarówkę? Chce zamówić w sklepie internetowym, ale nie mogę znaleźć tabeli rozmiarów, gdzie byłyby podane długości wkładek w cm. :(
Ewa, Mrugała ma różną rozmiarówkę do różnych kolekcji. Najlepiej zapytać na fp. Mrugały.
Prawdę rzecze Marlena! A na zdjęcia we wnętrzu nakładałam tryb wygaszony;) A lightroom jeszcze przede mną:)
Nauczę Cię psuć zdjęcia.. We środę po 20 :P
Już dawno tylu wspaniałych zdjęć nie widziałam. Na prawdę są niesamowite i tryskające życiem