Zapomniałabym, gdyby nie… (konkurs – do wygrania fotoksiążki dla całej klasy Twojego dziecka!)
Mała uśmiechnięta dziewczynka w spódniczce lambadówce. Jej tata zdobył ją dosłownie z podziemia, budziła ona zachwyt i zazdrość koleżanek! Sweterki z domkami były dwa – fioletowy i różowy. Pamiętam, że bardzo je lubiłam… idealnie pasowały do spódniczek. Na jednym ze zdjęć jestem totalnie zapłakana. Mama przykazała mi, żeby nie dać paniom zdjąć sweterka do zdjęć, bo robiły to co roku i wszyscy wyglądali jak czarno – białe pingwiny. Więc miałam – w wieku lat 6 – zbanować odwieczną tradycję. Niestety moim głównym orężem były wtedy łzy, ale sweterek obroniłam! Pech, że jestem na zdjęciu cała czerwona i zaryczana.
Mama o zdjęcia dbała wybitnie. Wystarczy powiedzieć, że jednym z jej marzeń – niestety nie do końca spełnionym – było właśnie fotografowanie. Powiedzmy, że była takim niedoszłym blogerem, estetą. Pewnie dlatego tak chętnie pomaga mi przy blogu, aranżując wnętrze lub stylizując Lenkę (głównie w kwestii fryzur, w której nie posiadam żadnego talentu). Kiedyś tak dbała o mnie, dlatego na każdy początek czy zakończenie roku miałam włosy nakręcone na papiloty i jakiś szałowy outfit.
Wspomnienia zamazują się i trudno powiedzieć co jest prawdą, a jaką historie dobudowała nasza podświadomość. W wieku do lat pięciu mam tylko kilka wspomnień – ogólny wygląd naszego domu i przeprowadzkę. Pamiętam dlatego, że postanowiłam tacie pomóc przenosić rzeczy do nowego mieszkania. Postanowiłam mu w tym pomagać… na rowerku trzykołowym z plastikowymi kółkami. Pamiętam, jak tata, objuczony torbami musiał ciągnąć jeszcze mnie co chwilę pod górkę lub po trawie. Pamiętam, że się złościł… ale nie za mocno. Teraz kiedy jestem mamą, ta scenka wywołuje we mnie ataki śmiechu. Przerabiałam to już sama tyle razy :)
Jak wyglądałam bez zębów, jak wyglądali moi rodzice kiedy miałam 5 lat, wystrój wnętrza naszego mieszkania, wycieczki, szkolni koledzy, zabawki umiejętności… Czy miałabym jakąkolwiek szansę to pamiętać? Skądże. Do pewnego okresu pamiętamy tylko urywki, a i potem nie jest lepiej.
Szczęśliwie mamy zdjęcia…
Tak się tylko zastanawiam, ile z tych zdjęć w ogóle zobaczyłabym, gdyby istniały wtedy cyfrowe nośniki. Całe dyski zatłoczone fotografiami, których nikt nigdy nie obejrzy… bo jest ich tak wiele.
Kiedy wyjechaliśmy latem na wakacje, Pan Tata przez 2 tygodnie segregował i przebierał zdjęcia z dysków. Doszedł do doku 2010 :D. Cóż, jeszcze tylko siedem lat do ogarnięcia, w tym prawie sześć blogowania (czyli tony fotografii). Powodzenia.
Dlatego obecnie jednym z piękniejszych prezentów jaki można dostać i komuś dać są… fotoksiążki.
Pamiętacie tę scenę z serialu ‘This is us’, kiedy ojciec wbiega do płonącego domu po psa… a wynosi też kilka albumów ze zdjęciami? Oczywiście nie polecam takiego zachowania, bo bohater przepłacił to życiem, jednak ta historia pokazuje jak bezcenne są zdjęcia…wspomnienia.
Szczególnie te z bajeczną jakością wydruku. Spójrzcie na przykład na to:
… aż głupio zachwycać się własnym zdjęciami, ale wydrukowane nabrały duszy i głębi.
Fotoksiążki to doskonały pomysł na prezent! Obecnie myślimy już o końcu roku. Wiem, że klasa Lenki planuje takie fotopamiątki i totalnie im zazdroszczę wspomnień! Bo cena takiego albumu to koszt jaki ponosimy za kapsułę czasu i kawałek historii.
Kto gwarantuje taką jakość druku w przystępnej cenie? Polska drukarnia cyfrowa Colorland, ze swoją niezwykle bogatą ofertą fotoksiążek na przeróżne okazje – dzień dziadka, babci, mamy, nauczyciela lub na przykład na zakończenie roku szkolnego. Przygotowanie takiej fotoksiążki jest banalnie proste i intuicyjne. Możecie to zrobić na stronie Colorland.pl w zakładce fotoksiążka.
Jak zaprojektować fotoksiążkę? Wystarczy przygotować zdjęcia w folderze na komputerze, a następnie wybrać szablon najbardziej odpowiedni do klimatu Waszych fotografii. Zdjęcia wystarczy przenieść pojedynczo na daną stronę fotoksiążki i zamówić! Po kilku dniach fotoksiążka znajdzie się w Waszym domu :)
Sukienka – Marie Zelie
!!!Szałowy konkurs!!!
Pierwsza nagroda:
Mam dla Was do wygrania 30 fotoksiążek w formacie A4 pion, 40 stron, dla całej klasy/grupy przedszkolnej Waszego dziecka! Serio, serio! Ten rok maluchy zapamiętają… na zawsze :)
Nagrody dodatkowe:
Trzy fotoksiążki w formacie A4 pion lub poziom, 40 stron.
Zadanie konkursowe:
Wejdźcie na stronę Colorland i wybierzcie wymarzony szablon fotoksiążki, a jego nazwę wstawcie na początku komentarza. Dalej napiszcie co ciekawego wydarzyło się w roku szkolnym 2017/2018, a co macie uwiecznione na zdjęciach. Mogą to być imprezy lub wycieczki szkolne, pozaszkolne, ale także inne aktywności. Jeśli macie ochotę możecie w komentarzu wstawić zdjęcie :)
Na Wasze komentarze czekam do 30 kwietnia, a wyniki ogłoszę w tym poście do 1 maja.
Dla wszystkich, którzy nie chcą czekać na rozstrzygnięcie konkursu i od razu chcą nabyć fotoksiążkę, mamy specjalny rabat, który znajdziecie —> TUTAJ.
Powodzenia! Łapcie wspomnienia :)
WYNIKI KONKURSU:
Pierwszą nagrodę otrzymuje… Karolina za komentarz:
”
Przedszkole mojej córki to nasza miejscowa duma! Wywalczone rękami pracowników i rodziców. Wydarte z systemu edukacji gdzie nie było dla niego miejsca. Ale upór i dzielna postawa wszystkich zaangażowanych o d3lat -100 sprawiło, że nadal trwa, stoi i ,mało tego, ma się świetnie! W takiej domowej atmosferze uczą się i wychowuja nasze największe-najmniejsze skarby. Ile dni w roku tyle nowości i wydarzeń w szkole. Zaczynając od wycieczek a kończąc na dniu kota. W tym roku przedszkolaki odwiedziły pobliską Bibliotekę gdzie mogły świętować Dzień Kubusia Puchatka. Często w szkole gościmy policjantów, którzy opowiadają o swojej pracy, edukują jak poruszac się po drodze. Odwiedziła szkołę karetka pogotowia ,gdzie ratownicy uczyli Pierwszej pomocy ,Straz pożarna która wyła syrenami i zarażała prawdziwie obywatelska postawą. Szkoła współpracuje z Nadleśnictwem,także wizyty „zielonych lesniczych „to codzienność. Dodatkowo szkoła jest zaangażowana w pomoc Bractwu Św Brata Alberta-a dobro powraca. Były tańce,imprezy miasteczkowe, tematyczne imprezy i jak co roku Piknik Rodzinny, czy można chcec więcej? Każdy dzień to nowe atrakcje ,nowe wyzwania. Nauka i zabawa w idealnej harmonii. Codzienny powrót do domu moje córki to uśmiech od ucha do ucha i opowieści,czego się dziś nauczyła. Czy akurat kroiła sałatkę, czy rozmawiała z pszczelarzem o miodzie,czy może akurat przyjechało szkoły teatrzyk,a może magik uczył czarować:tak wiele atrakcji,tak krótki rok szkolny! A może to był „zwykły dzień” gdzie na placu zabaw mogła wyszaleć całe swoje emocje,czy tez nauczyła się nowej literki-to wszystko tworzy całokształt „Przedszkola idealnego”. Gdzie na progu szkoły przycupnęły Wychowanie i Nauka i żyją w związku idealnym.
Zapewne nie udało mi się wymienić wszystkich atrakcji,które czekaja na dzieci w „naszej”szkole. Widze jak moje dziecko rozkwita, rozwija skrzydła i jak te pierwsze kroki w edukacji sa dobrze ulokowane.
Dumna Mama!”
Nagrody dodatkowe otrzymują:
1. Kamila za wspomnienia trzecioklasistów
2. Karolina Siwadło
3. Joanna ze specjalnego przedszkola w Tczewie
Gratulacje! Proszę Was o kontakt na maila blog@makoweczki.pl do 6 maja :)
Przedszkolaki
W tym roku szkolnym w niedużej szkole do której, do klasy zerowej, uczeszcza moja Córcia dzieci miały kilka wartych zapamiętania wydarzeń. Piękne Jasełka, cudne występy dla Babć i Dziadków, ale przede wszystkim bal karnawałowy. Dzieci cudownie przebrane, każde za kogos innego, bawili się przepieknie, wspólne tańce i widok tych zadowolonych twarzyczek ? Może trochę banalne, bo w każdej szkole są takie okazje, ale powiedzmy sobue szczerze… dla dzieci zawsze liczy sie dobra wspólna zabawa i chwile radości, które zapamiętają, a za kilka, kilkadziesiąt czy naście lat bedą mogli wrócić pamięcią do tych chwil patrząc na zdjęcia sprzed lat.
Fotoksiążka Photo Story-jak patrzę na pierwsza stronę tego szablonu, to od razu myślę o podróżach/wakacjach :)
Obecnie moja córka kończy 3 klasę. Przez te trzy lata bardzo dużo się działo. Dzieci były na wielu wycieczkach (Zielona Szkoła w Czechach, Kopalnia w Rudzie Śląskiej, Dinopark w Krasiejowie), na wielu imprezach (Boże Narodzenie w klasie, Kiermasze Wielkanocne, Bale Karnawałowe) i wydarzeniach (wizyta gadów w szkole, zajęcia z programowania, pokazy tańca, konkursy, etc). Mamy tak cudowną wychowawczynię, że wszystkie te wydarzenia fotografowała. Dodatkowo jeden z rodziców jest profesjonalnym fotografem. Mamy bardzo dużo cudownych zdjęć.
Powstał pomysł, że na koniec roku każde z dzieci otrzyma płytę ze zdjęciami, ale według mnie taka fotoksiążka byłaby znacznie lepszym prezentem. Dla dzieci w tym wieku 3 lata to szmat czasu, podczas którego dokonały milowych kroków. Nauczyły się czytac, pisać, zawarły znajomości (niektóre pewnie na całe życie), a wszystko to zostało uwiecznione na zdjęciach. Pamiątka w formie Fotoksiążki byłaby naprawdę cudownym prezentam dla dzieci.
Pozdrawiam
Fotoksiążka – ,,Razem najlepiej”
Rok szkolny 2017/2018 to dla nas nowy początek, mój syn zaczął uczęszczać do żłobka i jest to dla nas nie tylko ogromna przygoda i wielkie wyzwanie, chorujące dzieci, przynoszone zarazki do domu i rodzinne chorowanie. Jednak ten rok szkolny jest dla nas sprawdzianem, dla nas wszystkich, musimy być dobrze zorganizowani. To wyjątkowy czas, ponieważ moje dziecko tak szybko rośnie, widzę w nim jak się zmienia każdego dnia, rozwój idzie w świetnym kierunku. Pomimo tego, że ten rok jest dla nas bardzo ciężki i dla mojego syna przede wszystkim, stracił swoją babcię, która chorowała na raka trzustki, był to dla nas czas, który wzmocnił rodzinę, ale syn widział nas smutek i łzy. Za każdym razem, kiedy wychodzimy z domu chce iść do babci… której już nie ma. Rok szkolny to więcej śpiewania mojego syna, tańce, teatrzyki. Jeżeli chodzi o zdjęcia to mam ich w domu bardzo dużo, są dla mnie bardzo ważne, nie tylko te na płytach, ale przede wszystkim w formie papierowej, nie wyobrażam sobie ich stracić, to tyle wspomnień z naszego wspólnego życia.
Fotoksiążka – Dla przedszkolaków
W tym roku szklonym w mojej grupie przedszkolnej organizuję cykl zajęć “Kolorowe dni”. Dzieci co miesiąc przychodzą ubrane na dany kolor, w tym dniu odbywają się zajęcia o powiązanej tematyce, wykorzystujemy elementy w danym kolorze. Nawet nasze posiłki tego dnia zgadzają się z kolorem :) Dzięki fotoksiążce wszystkie nasze cudowne zdjęcia ładnie by się prezentowały :) Była by to cudowna pamiątka i prezent dla dzieci z ich przedszkolnych dni :)
Fotoksiążka Kolorowe kredki
W przedszkolnej grupie mojej córki co miesiąc są organizowane specjalne dni (dzień dyni, dzień kota, dzień wąsów, różne warsztaty, wycieczki), z każdej z takich okazji pani nauczycielka robi zdjęcia, które umieszcza w grupie na FB – cudownie byłoby mieć je w jednym miejscu.
Z kolei syn kończy III klasę – zdjęcia z wycieczek, z występów, spotkań w klasie byłby cudowną pamiątką.
Fotoksiążka to super rozwiązanie na zebranie wspomnień w jednej książce. Rok 2017 była dla nas szczęśłiwym rokiem. W maju 2017 urodziłam synka. Filip jest najsłodszym bobasem pod słońcem. Mamy mnóstwo zdjęć w jego roli głównej. Spotkanie rodzinne są również uwiecznione. Chrzest Święty to kolejna impreza, którą warto wspomnieć. Pierwszy ząbek, Pierwsze uśmiechy, podnoszę główkę, siedzę, na spacerku, w parku , z mamą w chuście, na treningu BuggyGym z mamą, na basenie, ja stoję, umiem klaskać, moje pierwsze święta to tytuły zdjęć. A gdzie tam reszta. W maju 2018 zaplanowaną mamy podróż do Anglii na 2 tygodnie. Znowu przybędzie zdjęć. W majuz również mamy Roczek ojj będzie co świętować. Zebrać to wszytsko w jedną książkę to byłby super prezent. I wspomnienia na całe życie.
Fotoksiazka dla przedszkolakow.
Witam chcialabym wygtac fotoksiazki dla calej malutkiej grupy przedszkolakowz przedszkola socjalnego w Tczewie. Dzieci w roku szkolnym- nowe przedszkole mojej coreczki uczestniczyli w Festiwalu teatrow wspanialych otwierajac inauguracje wreczania nagrod na owym festiwalu. Poza tum mnostwo sie przebieraja z okazji swieta wiewiorki jaselek balu karnawalowego…. sa niezwykle wzruszajace i nadzwyczaj madre. Trzymam kciuki za grupe Krasnoludkow a moze i druga i trzecia grupe skoro do.wygrania jest 30 fotoksiazek :-) pozdrawiam serdecznie a oto zdjecie
Ja nie przepadam za fotoksiążkami. Uwielbiam za to klasyczne grube albumy z czarnymi kartami. Raz na rok wywołuje kilkaset zdjęć w różnych formatach z naszymi rodzinnymi zdjęciami i wklejam. Albumy wyglądają przepięknie i chętnie po nie sięgamy i wspominamy.
Witaj
Ojej na książki mam przynajmniej dwa pomysły:
Kolorowe kredki
1. Klasa mojego synka Tymona jest klasą integracyjną. Uczęszcza do niej trójka dzieci z różnymi niepełnosprawnościami. W związku z tym realizowany jest projekt” Niepełnosprawni są wśród nas”. Od dwóch lat dzieci w różny sposób poznają i uwrażliwiają się na problemy ludzi niepełnosprawnych. Fotoksiążki byłyby wspaniałym posumowaniem tych dwóch lat:))
2. Photo Story
Starsza córka we wrześniu ma 18 urodziny. Taka książka będzie świetną pamiątką dla naszej “dorosłej” dziewczynki :)))
Pozdrawiam
Fotoksiążka dla przedszkolaków
Klas mojej córki Zuzi ma sporo wspomnień, a to z konkursów, wycieczek czy konkursów szkolnych. Więc fajną sprawą byłoby uwiecznić je na takiej pięknej fotoksiążce aby na zawsze pozostały w pamięci.
konkurs konkursem jednak ja się zachwycam Twoją sukienką, skąd pochodzi? :)
_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
jest podpisana we wpisie … nawet z linkiem :)
mam fotoksiążkę z colorlandu. Do tej pory zawsze na święta fundowałam rodzicom kalendarze ze zdjęciami wnuczek i od dwóch lat zamawiam je w colorland. Są najlepszej jakości (testowałam inne firmy). w tym roku zrobiłam aż dwie fotoksiążki, w promocji świątecznej w grudniu (warto – ceny są super). Książka, która do mnie przyszła jest świetna. Jakość pierwsza klasa. Te 40 stron może być trudno zapełnić, nawet, jeżeli często robimy zdjęcia. Obiecałam sobie, że co roku będę robić taką książkę podsumowującą wszystko, co się wydarzyło w naszym życiu (głównie wyjazdy i wycieczki). Pozdrawiam
Fotoksiążka Kolorowe kredki
Najbardziej przypadł mi do gustu projekt Kolorowe kredki, ponieważ klasa mojej córci jest właśnie taka kolorowa. To pierwszy rok podstawówki więc każda osoba jest nowa i indywidualna jak każda kolorowa kredka, jednak mimo różnic razem tworzą bardzo fajną paletę barw. Mają wiele ciekawych zajęć z nową Panią i również wiele wyjść jak np. robienie pizzy na dzień chłopaka, czy zdobienie ciasteczek z okazji dnia kobiet. Ich wychowawczyni jest bardzo kreatywna i ta kreatywność udziela się także dzieciom, a to bardzo fajne jak widzą otaczający ich świat w kolorach i poznają go wszystkimi zmysłami.
Fotoksiążka Photo Story
Z tej strony przedstawicielka już znacznie starszej młodzieży, ale mimo upływu lat nasza kreatywność rośnie, a nie maleje!
Ostatni tydzień w naszym liceum był ogromny wyzwaniem, ale też idealna okazją do integracji uczniów, rodziców, nauczycieli oraz absolwentów.
Wymagał wielu miesięcy pracy i przygotowań.
XXIX Festiwal Teatralny, czyli tradycja, wyzwanie, ale też przyjemność. Tegorocznym tematem było światło.
Wszyscy byli w niego zaangażowani, wygląd szkoły został całkowicie odmieniony, do przygotowania były dwie wielkie gale, gazetka, gadżety festiwalowe oraz masa spektakli.
Tak ogromne wydarzenie musiało zostać utrwalone na filmach i zdjęciach, żeby móc wspominać festiwal przez cały rok-oczekując oczywiście na kolejny.
Kiedyś robiło się o wiele mniej zdjęć i doceniało się je bardziej. Teraz coraz mniej osób drukuje zdjęcia.
https://www.colorland.pl/fotoksiazka/oriental
Ulubieniec mojej córeczki i mój również to Oriental. Bo ostatni rok to zachwyt nad tańcem indyjskim. Dziewczynki z grupy przedszkolnej postanowiły ‘popląsać’ w rytm bollywood’skich ;) filmów i wychodzi im to dzieło przesłodko.
Nazywają się “Małe Kahani” i są po stópki swe przekonane, że taniec jest dobry na wszystko, nawet na te dni kiedy się często mówi: “A niech to gęś kopnie!”.
I ile małych przedszkolaków, bądź starszaków, tyle sposobów na “pląsy”, i jakie by one nie były, to my rodzice zawsze tacy wzruszeni. :)
https://www.colorland.pl/fotoksiazka/kolorowe-kredki
Przedszkole mojej córki to nasza miejscowa duma! Wywalczone rękami pracowników i rodziców. Wydarte z systemu edukacji gdzie nie było dla niego miejsca. Ale upór i dzielna postawa wszystkich zaangażowanych o d3lat -100 sprawiło, że nadal trwa, stoi i ,mało tego, ma się świetnie! W takiej domowej atmosferze uczą się i wychowuja nasze największe-najmniejsze skarby. Ile dni w roku tyle nowości i wydarzeń w szkole. Zaczynając od wycieczek a kończąc na dniu kota. W tym roku przedszkolaki odwiedziły pobliską Bibliotekę gdzie mogły świętować Dzień Kubusia Puchatka. Często w szkole gościmy policjantów, którzy opowiadają o swojej pracy, edukują jak poruszac się po drodze. Odwiedziła szkołę karetka pogotowia ,gdzie ratownicy uczyli Pierwszej pomocy ,Straz pożarna która wyła syrenami i zarażała prawdziwie obywatelska postawą. Szkoła współpracuje z Nadleśnictwem,także wizyty „zielonych lesniczych „to codzienność. Dodatkowo szkoła jest zaangażowana w pomoc Bractwu Św Brata Alberta-a dobro powraca. Były tańce,imprezy miasteczkowe, tematyczne imprezy i jak co roku Piknik Rodzinny, czy można chcec więcej? Każdy dzień to nowe atrakcje ,nowe wyzwania. Nauka i zabawa w idealnej harmonii. Codzienny powrót do domu moje córki to uśmiech od ucha do ucha i opowieści,czego się dziś nauczyła. Czy akurat kroiła sałatkę, czy rozmawiała z pszczelarzem o miodzie,czy może akurat przyjechało szkoły teatrzyk,a może magik uczył czarować:tak wiele atrakcji,tak krótki rok szkolny! A może to był „zwykły dzień” gdzie na placu zabaw mogła wyszaleć całe swoje emocje,czy tez nauczyła się nowej literki-to wszystko tworzy całokształt „Przedszkola idealnego”. Gdzie na progu szkoły przycupnęły Wychowanie i Nauka i żyją w związku idealnym.
Zapewne nie udało mi się wymienić wszystkich atrakcji,które czekaja na dzieci w “naszej”szkole. Widze jak moje dziecko rozkwita, rozwija skrzydła i jak te pierwsze kroki w edukacji sa dobrze ulokowane.
Dumna Mama!
https://www.colorland.pl/fotoksiazka/superklasa
Wspomnienia Super Trzecioklasistów!
Fotoksiążka to zapewne wymarzony prezent dla uczniów kończących klasę III. Moja córka i jej koleżanki i koledzy uczęszczają do niewielkiej placówki, w której bardzo wiele się dzieję. Grupa jest niezbyt liczna, ale czas w szkole spędzają bardzo aktywnie i kreatywnie. Są pełni pomysłów, otwarci na nowe przygody i wyzwania. Uwielbiają, gdy coś się wokół dzieje. Uczęszczają w wycieczkach, wyjazdach, biorą aktywnie udział w organizowanych imprezach szkolnych i poza placówką, lubią spotkania z ciekawymi ludzmi oraz wspólnie spędzony czas zaproszonymi rodzicami czy dziadkami. Wszystkie wydarzenia dokumentowane są zdjęciami… ale niestety tylko na stronie internetowej szkoły. Taki wspaniały album pozwoliłby zatrzymać najpiękniejsze wspomnienia, uchwycić wyjątkowe momenty i chwile, wracać do nich, kiedy tylko przyjdzie na to ochota. Sprawiłby radość i dumę naszym bliskim, którzy z pewnością chętnie zobaczyliby swoje pociechy w różnych sytuacjach. Byłby to prezent z pomysłem, oryginalny i niepowtarzalny, który stanie się piękną pamiątką na całe lata.
Podarujmy naszym pociechom uśmiech i wzruszenie!
Mój wybór to zdecydowanie fotoksiążka “Szkolna paczka” – minimalistyczna i prosta, idealna jako baza pod kolorowe zdjęcia.
Szukałam inspiracji na prezent dla Pani Ewy – nauczycielki zerówki, którą to zerówkę kończy w tym roku moja młodsza córka. Skomplikowane (mniej lub bardziej) algorytmy zaprowadziły mnie… do Ciebie i tego właśnie konkursu.
Widać naczelny robot Google tak chciał ;)
Do rzeczy jednak…
Co ciekawego wydarzyło się w roku szkolnym 2017/2018 w klasie 0A?
Całkiem sporo. Pani Ewa nauczyła przyszłego prawnika (Tymon twierdzi, że będzie nim „na pewno” ) czytać sylabami, a przyszłego inżyniera (zostanie nim naczelny klockowy konstruktor Michał) dodawać dwa do dwóch. Amelce i Julce pokazała jak prawidłowo trzymać nożyczki (obie chcą być w przyszłości fryzjerkami, jak ich mamy), Marysi opowiedziała wszystko o kosmosie (dziewczynka marzy o karierze astronautki), Adriana zaś nauczyła… wiązać sznurówki (zawiązane buty z pewnością przydadzą się przyszłemu strażakowi)… To tylko kilka z mnóstwa zwykłych rzeczy, które dla zerówkowiczów były przecież niezwykłe, bo nowe.
Co jeszcze? Pani Ewa zabrała klasę na rewię na lodzie i otulała zmarzluchów swoimi szalikami, swetrami, kurtkami… I biegła z nimi do busa, a gdy jedna z dziewczynek, z torebką majdającą się jej w okolicy kolan krzyknęła: „pani Ewo, pani jest szalona”, to nauczycielka uśmiechnęła się do niej, wzięła jej torebkę i odpowiedziała: „trochę jestem, Natala*, biegniemy!”. I wyszła z nimi na mróz (oczywiście uzgodniwszy to wcześnie z rodzicami, którzy odpowiednio ubrali dzieci), by „pokazać im zimę nie tylko na zdjęciach w podręczniku”. I zorganizowała im ognisko z pieczeniem kiełbasek. I jeszcze zabierze ich do ZOO…
To był piękny rok i wszystkim nam (dzieciom, rodzicom i Pani Ewie) okrutnie jest żal, że minął tak szybko. Zatrzymaliśmy go jednak na dziesiątkach zdjęć, które aż proszą się o… fotoksiążkę.
*zgadnijcie, czyja to córka? ;)
Załączone zdjęcie powstało podczas wspomnianego w komentarzu zimowego wyjścia. Gdy podjechałam pod szkołę, dzieciaki od razu podbiegły do ogrodzenia, żeby się przywitać z “mamą Natalki”. Pstryk.
Dziękuję w imieniu całej grupy Przedszkolnej:) Pozdrawiam