Zapomniałam jak to jest być full time mamą!
Po pierwszym pełnym dniu spędzonym z dziećmi, nie mogę wyjść z szoku. Jaka to tyrka jest! Że niby ja wytrzymałam tak rok… codziennie, blogując? Przeca ja dziś kibelka nie odwiedziłam, o kawie zapomniałam!
Totalnie wypadłam z wprawy. Nie zrozumcie mnie źle, było mega fajnie i dzieci 30 minut temu ogłosiły, że nie wracają do przedszkola bo z mamą jest najlepiej, ale ja nie siedziałam. Nie odpoczywałam nanosekundy. Nawet nie jestem pewna czy oddychałam!
Ambitnie podeszłam do zadania w wersji zero bajek, tylko domowe (bio, eko) jedzenie i masa kreatywnych atrakcji (arty i krafty, nauka angielskiego, czytanie, rozwiązywanie łamigłówek, talent show, pływanie itp.). O 12 ledwie powłóczyłam nogami wracając z warzywniaka jak juczny wół. I odkryłam mega dziwny fakt – moje dzieci się nie męczą! (Wasze też tak mają?) One się nie zatrzymują. Zmieniają tylko tryby na jem – pływam – bawię się w pokoju – biegnę za dom – jem – ubieram pływaki, rękawki, okularki, płetwy, żeby po minucie przypomniało mi się, że chcę siku – jem. Dżizzz! A przebierały się ze 12 razy. Dom upaćkały na 100 różnych sposobów.
Najzabawniejsze jest to, że… po całym dniu uważam, że było ekstra i czuję się świetnie! To nie jest normalne. Ktoś matkom dodaje coś do porannej herbatki, bo żaden normalny człowiek po takim dniu nie czułby się dumny i spełniony.
Sama patrzę na siebie jak na świra…
… idę ugotować jaglankę na jutrzejsze placuszki.
Artystyczne książeczki z początku wpisu, wróżki i Minionki- prezent z UK
Poducha na łóżku Lenki- Maylily
Stolik i krzesełka- Flexa
Krzesełko miętowe – Lilu
Pościel – Pchły na noc
Stragan – Mamimami
Pufa we flamingi – Cocomilo
Ozdobne chorągiewki – Moimli
Biurko Maksa – Haba
Zestaw do łapania, przechowywania i oglądania robali – TU
Piłki i kółka basenowe – Lidl
A co Lenka ma na szyi?
Malformację kapilarną. Pisałam o tym wielokrotnie…
Zwróciłam uwagę na to samo… pochłonęłam wiedzę wujka google tak na szybciaka i nie wierzę… MAM TO SAMO na plecach!!! Patrzę na zegarek, godz 23:35, mama może już spi, ale nie daje mi to spokoju, więc chwyciłam za tel i dzwonie, żeby dopytać czy ja mam to urodzenia, bo w sumie to mam odkąd pamiętam. Mama prawie zawału dostała, bo nie dzwonię nigdy o tej porze… ale potwierdziła, że mam to od urodzenia. Że chodzili po lekarzach. Wszyscy powtarzali, że to znamię. Może zejdzie. Wśród różnych teorii powstania mojej plamy oczywiście najwięcej tych zabobonów! Najgorzej jest latem, bo robi się taka mega czerwona! Wtedy najbardziej mi przeszkadza, bo kiedy zakładam strój kąpielowy albo bluzkę na ramiączkach mocniej wyciętą na plecach, każdy zwraca na to uwagę…
piękne zdjęcia i cudowne dzieciaki :)
Udany dzien:-). Moje ulubione zdjecie: umorusana Lenka. Uwielbiam:-)
Wyglądała, jakby zjadła kota sąsiadów :P
Marlena czapki z głów! Widać, że dzieci bawiły się świetnie :)
Kochana mam pytanie o buciki dziecięce Native, czy one są na dzieci o wysokim podbiciu stopy? Dziś przyszły dla mojego Boryska, te takie klasyczne trampki, jak mieliście chyba w zeszłe lato i jestem zdziwiona, bo niby rozmiar ok, ale one mu latają na stopie, są luźne na podbiciu. Jak to jest u was?
Poszłam też za ciosem i zamówiłam sobie Melissy, dzięki za inspirację, zobaczymy, czy przebiją moją miłość do Crocsów ;)
Ps. Ja też teraz jestem mamą na cały etat i pomimo, że mam jedno dziecko, to tez padam na twarz wieczorem, ale jestem szczęśliwa :).
Pozdrawiam
A jakie zamówiłaś? Bo Maks ma ten rozmiar taki jakby 30-32 a potem jest bodajże J1 i on ma od razu inną tęgość i choć może bym wzięła Maksowi większe to były całe takie na stopę wielkoluda.
Marlenko zamówiłam taki fason w rozmiarze 27
http://www.mivokids.pl/product-pol-17709-Jefferson-Child-Niebieskie-Piankowe-Polbuty-Dzieciece-13100103-4358.html
Jestes super mama, ja tez juz padam na pysk, ale czuje ze bawiac sie z dziecmi dobrze przezylam ten dzien. Pozdrawiam serdecznie beata
Bo to takie spełnienie po dobrze wykonanej misji :D
poczekaj do konca wakacji, ciekawe czy tez powiesz ze czujesz sie swietnie ;) bo ekstra moze byc zawsze ale matka tez czlowiek ;) milych wakacji z fajnymi pociechami
Jutro pewnie wypluję te słowa radości jak poranek zacznie rządzić się swoimi prawami ;)
Tam w pojemniku…
To pająk?!
No to ciao ! ;)
Tak. Zostałam zmuszona do złapania go do pojemnika. Piszczałam na całe osiedle :(
Zemdlałam… :P
Ten post mogła bym napisać po weekendzie.. Czasami doceniając pracę.. Chwilę ciszy..
Pozdawiamy.
Ale weekend to tylko 2 dni. I czasami pojawia się w nim mąż/ojciec dziecka lub dziadkowie.
Zaś lato jest długie, że końca nie widać. I jestem z nimi sama. Wyślij mi jutro trochę ciszy z pracy…
Boszzzz…kiedy ja znajdę na taki dzień czas…Młody dzisiaj od dziadków nie chciał wracać…;) pees. Jesteś rozgrzeszona za opóźnienie ;)
Oddałabym i swoje.. przyjmują? :P
Najbardziej cieszą brudne od ziemi paluchy i umorusane czereśniami buzie (i ciuchy:P).
Pytanie konkret: jak się sprawuje biała podłoga u Lenki (to panele/ deska czy żywica) i schody? Planuje dom z dużą ilością bieli a też mam 2latkę i psa:P
Schody- można myć codziennie. Ale jak są czyste to są piękne!
Podłoga Lenki, podobnie :P
Ja mama ful time z jednym dzieckiem, a końca roboty nie widać! Wiwat wakacje ;)
Robota nie zając.. poczeka do jesieni.. ahhahaha ;)
Świetne fotki! Atrakcji było widac co niemiara – można się zmęczyć od oglądania, a co dopiero w nich uczestniczyc:) Też się zastanawiam skąd ta energia u dzieci, bycie w ciągłym ruchu, bez chwili na odpoczynek, tysiące pomysłow i figle bez liku. Pięknie spędzony dzień! Nie moge się doczekac mojego urlopu, żeby też spędzić tak wspaniale czas! ale nie wiem czy będe miała siły, żeby jeszcze posta puscić:)
No właśnie tak dumam co się zmieni w moim życiu kiedy pojedziemy na ‘urlop’ ;). Ja to bym tak pod koniec sierpnia z tydzień bez młodych chciała.
Moja codzienność wyglada podobnie do twojego dzisiejszego dnia. Tylko jak sił juz brak to domisie albo tik tak mi pomaga!!!
Dziś ledwie zipałam (pierwszy dzień trudnego czasu kobiecego) więc i bajki były i okresy nudy ;)
MM nie wygłupiaj się! Bo dzieci jeszcze sobie pomyślą, że tak będzie codziennie ;p A tak szczerze to nasz pierwszy dzień wakacji był podobny :D Ale już wracamy do normalności i pozwalam się dzieciom ponudzić ;)
No dziś już było na luzie z bajką i nuudą ;)
Mam tak samo, na razie na szczęście tylko w weekendy. Nasze przedszkole w lipcu dyżuruje, więc rozkoszuje się wciąż relaksem z moim niemowlakiem, ale już z pewną paniką w oczach odliczam czas do sierpnia, gdy mój baaaardzo absorbujący przedszkolak ustali nam harmonogram dnia ;) Już zbieram siły :)
Ja w sierpniu lenkę oddelegowuję do p-kola i zostaję sama z Makiem, to już na luzie :)
A jak z lozkiem lenki ? co wybralas bo widze ze materac stoi, wybrałas 140×200 ?
Będzie miała łóżko robione na wymiar.
Zdjęcie Lenki z mikrofonem i skrzyżowanymi nóżkami – skradło me serce!!! <3
Dzieci jak wiesz nie posiadam…ale jak wracam z przedszkola po dniu, w którym działo się mega dużo (czyli właściwie prawie codziennie :p) to teeeeż tak mam – padam na pysk, ale satysfakcja max! Albo po jakichś występach, do których szykowaliśmy się miesiąc…albo po całodziennej wycieczce do gospodarstwa agroturystycznego…albo… :)
Teraz po raz pierwszy w swojej "karierze" pracuję w wakacje – podczas dyżuru. I kurde…wszystkie koleżanki jęczą, jak im źle, a ja na takim mega luzie! I cieszę się, bo w końcu mamy czas na wiele rzeczy, na które nie ma czasu w ciągu roku. Tydzień byłam chora, to zamiast wypoczywać, wyszukałam w necie taką masę pomysłów na różne wakacyjno-letnie prace plastyczno-techniczne, że muszę je zrobić z dziećmi już, teraz, zaraz… Mnie chyba też dosypują tego, co mamom ;)
Jedyny minus mojej sytuacji a plus Twojej, któy widzę.. ja po nich sprzątam i kuchnię i salon i pokoje (oni trochę sami, ale wiadomo jak sprząta 3-latka) i podwórko… I ja im gotuję i ja je zabawiam i … no dużo tych ‘atrakcji’ ;).. I ‘praca’ w godz. 7-21 :P
A ja mam pytanie z innej beczki… dotyczące paneli, które macie na podłodze, czy możesz zdradzić mi firmę i ich nazwę? Wpadły mi w oko, a jestem na etapie wyboru;-)
Dziękuję i pozdrawiam
Pergo. Mega polecam! Ale lepiej klejone do podłogi niż ‘pływające’.
Podziwiam za zorganizowanie. Mnie też zaraz czeka organizacja zajęć przez 24 na dobę dla całej mojej czwórki. Narazie “odpoczywam” sama z 15 mc synkiem. Córeczka jeszcze tydzień przedszkola tylko, a starsi synowie za tydzień wrócą z kolonii. Oby tylko pogoda była, to zawsze atrakcje ogrodowe w postaci basenu, placu zabaw, zjadania owoców w krzaczków itp. dochodzą. Plus rowery i spacery:)
Ależ macie pięknie urządzony dom! Tyle bieli… w sumie sama chyba bym się obawiała, gdybym miała u siebie tak na biało zrobić…Lecz gdy patrzę na zdjęcia, jestem zachwycona!
umorusana lenka jest boska ;)
I ma sliczny pokoik. Zdradzisz co to za podloga?
Czy jedziecie w tym roku na wakacje ? Jak jedziecie to gdzie ? Lenka i Maks są super :) Pozdrawiam