Zdrowe lato z Makóweczkami
Szybko i na temat, jako, że nasz dzień dzisiejszy wyglądał tak jak i wczorajszy (>klik<). Swoją drogą, to jakaś niepisana tradycja, że im mam mniej czasu, tym więcej wpisów dodaję na blogu! Dzisiaj chłodnik ogórkowy z jajkiem w tle.
Pisałam Wam już, że zaczynam testowanie nowych, zdrowych przepisów i dań na Maksymilianie (>klik<), który pożegnał się z przedszkolną stołówką i tym samym został na lodzie.. tfu, głodzie.
Ale ja, jak to ja, postanowiłam do projektu podejść jeszcze ambitniej. Jak już mam te maluchy w domu i spędzam z nimi całe dni i to w końcu ja mam wpływ na to czym się odżywiają, dlaczego nie pójść o krok dalej i nie zrobić bio, eko wakacji bez grama cukry i produktów przetworzonych! Let’s do it! Gotowanie w nowej kuchni to spełnienie marzeń ambitnej kucharki, więc postanowiłam pójść za ciosem i zacząć produkcję jadła.
I czasami tak to już w życiu jest, że jak się wyciągnie dłoń to cel sam na niej usiądzie. Dzieciaki zachwycone możliwością wspólnego spędzania czasu w kuchni oraz z faktu, że to one po części ustalają (zdrowe) menu. Robimy domowe słodycze (z miodem i ksylitolem zamiast cukru), lody, praliny raw food. Testujemy nowe dania, surówki i … świetnie się bawimy. A efekty przechodzą moje najśmielsze marzenia.
chłodnik ogórkowy z jajkiem
To był pomysł PT, żeby zaangażować w ten projekt i Was. To nie jest żaden konkurs czy wpis sponsorowany. Niczego nie wygracie… poza zdrowiem swoich pociech. Ale jeżeli macie trochę czasu i chęci przyłączyć się do naszego zdrowego lata dodajcie na swoich blogach, fanpage’ach, profilach facebookowych czy instagramie, zdjęcia i przepisy z hashtagiem #zdrowewakacje, lub w komentarzu podrzućcie przepis na pyszne, zdrowe dania które serwujecie Waszym dzieciom, a które to znikają z talerzy zanim babcia zdąży powiedzieć “abrakadabra, samolocik leeeciiii”. Niech moc zmian w diecie maluchów rozniesie się jak najdalej i ‘zarazi’ jak najwięcej mam, babć, nauczycieli, dobrych cioć itd…
Obiecuję przynajmniej raz w tygodniu dodawać jakiś przepis z serii ‘zdrowe przepisy nie tylko dla niejadków’. Mam nadzieję, że pomożecie mi stworzyć taką bazę pomysłów na śniadania, obiady czy podwieczorki dla zagubionych mam “wybrednojadków”, które nie siły walczyć o każdy zjedzony kęs mięska czy warzywa.
Już jutro wyczekiwane na IG, kotleciki rybne… :)
Wygląda znakomicie. Akcja rewelacja… Pozdrawiamy
Dobra akcja! Proszę o przepis na słodkości ;)
Praliny raw food były na blogu już w 2 wersjach :)
Podpisuję się pod akcją choć nie mam takiej super kuchni, moje wybredne dzieci (a szczególnie to 1) je tylko wybrane dania w dodatku w wersji BG i bezzupnej.
Miałam jutro robić chłodnik ale moje najstarsze dziecko czyli mąż stwierdził, że nie lubi ;) więc szukam dalej inspiracji …
A co do słodkości u nas ostatnio imieninowo-urodzinowy tort wzbudził sensację gości bo był ze szpinaku ;) Pycha :)
A ja w to lato nastawiam się na smoothies
Jaaa cię! Tort szpinakowy! Przepis, please <3 :)
O, na kotleciki ja wyczekuję ^^
O matko, jak czytam ten wpis, zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że za mało się staram…
To jak ja przez 2/3 roku ;)
Ciasto migdałowe – proste i pyszne!
– 3 duże jaja
– 150 g miodu/ksylitolu
– skórka starta z 1 małej cytryny
– 1/2 łyżeczki cynamonu
– 150 g zmielonych w blenderze migdałów bez skórki
1. tortownicę o średnicy ok 23 cm posmarować masłem i opruszyć mąką
2. piekarnik nagrzać do 150 st
3. jajka ubijać z miodem/ksylitolem, skórką cytryny oraz cynamonem na gęstą jednolitą masę
4. dodać mączkę z migdałów i delikatnie wymieszać szpatułką lub krótko zmiksować na minimalnych obrotach miksera na jednolitą masę
5. wylać ciasto do przygotowanej tortownicy
6. wstawić do piekarnika i piec ok 33 min
7. ostudzić i smacznego!
W eko jedzeniu siedzę już kilka lat, więc przepisów ma sporo, ale od pół roku piekę własne chleby orkiszowe i to jest dopiero cud miód…ten zapach w domu i codziennie świeży chlebek – polecam!
Ślina na kolanach. Robimy w weekend!
Super pomysł na posty. Czasem brak pomysłów na pichcenie, a jak każda mama by chociaż jeden przepis udostępniła, to baza przysmaków gotowa:) To ja zaczynam: nasza dzisiejsza ciepła kolacja, którą Z wręcz pochłonęła. Przepis na placki brokułowe: Ugotowane brokuły, kasza jaglana, cebula surowa, jajko, mąka, natka pietruszki, pieprz, sól. Proporcje takie, żeby placki wyszły soczyście zielone.
No właśnie, mam nadzieję, że masę mam przyłączy się do akcji i nie będziemy miały od września problemów z weną w kuchni :)
Pieczone frytki marchewkowe:
1. marchew obarć i pokroić w paski
2. skropić olejem ryżowym i posypać ziołami (tymianek, bazylia, oregano, czosnek itp.)
3. piec w 200 st (termoobieg) ok 25 min
To u nas już nie przeszło :(
A ja chce przepis od ciebie na chlodnik!!!!
Chłodnik to taka zupa co jeszcze nikomu 2x taki sam nie wyszedł. Ale polecam ten http://mrspolka-dot.com/zupa-sliczna-i-strategiczna/
czekam na przepisy i pomysly, bo mam takiego wybrednojadka w domu, ze szok. I nie raz odpuszczam ze zdrowym jedzeniem. Tylko pilnuje przyzwoitych ilosci cukru ;)
Marleno,
Dziękuję… za tą akcję. Niewiedza rodziców jeśli chodzi o żywienie ich dzieci mnie przeraża. Menu żłobkowe (prywatne) to był jedyny powód dla którego postanowilam nie posłać dziecka do placówki… Moje dziecko ma prawie dwa lata. Mając do wyboru jogurt naturalny (bio-LIDL) i owocowy (syf -z każdego marketu) wybiera ten pierwszy, jagody goji, śliwki suszone bio i bio rodzynki lub świeże owoce to dla niej coś słodkiego. Bąbelki do picia to nie coca -cola czy fanta ,ale woda gazowana traktowana jako rarytas. Rezultat- zdrowe dziecko, bez alergii, przeziębień, katarów, kolek :D
Banan(najepiej Bio np z Lidl-a +jajko (od wiejskiej kury lub z wolnego wybiegu)+ łyżka mąki pełnoziarnistej .
Smażymy na oliwie z łyżką wody.
Polewamy naturalnym jogurtem i posypujemy (lub nie) owocami.
Akcja super, to od siebie mogę polecić super zdrowe i eko śniadanka. Na mleku sojowym, orkiszowym lub bio krowim gotuję przez chwilkę płatki jaglane, na to mus jabłkowy, jak mam czas to robię sama, jak nie to gotowy i na wierzch owoce jakie akurat mam z ogródka. Cały czerwiec to były truskawki, teraz borówki amerykańskie, a zaraz zaczną się maliny. Jak to wygląda gotowe zobaczcie tu: http://redtinyhouse.blogspot.com/2015/06/nasze-czerwcowe-sniadania-our-june.html.
Moje dzieci z tych “biednych”, bo w domu słodyczy na codzień nie ma. Raz na jakiś czas kupuję bio czekoladę lub bio żelki albo ciasteczka grunchy.
Jeśli dzieci się zajadają, to ja poproszę przepis na tą zupkę, bo nie mam pojęcia jak w upał karmić syna (chce zjadać jedynie jabłka, marchewki i ogórki :/).
A czym tak fajnie pokroiłaś ogórka?
Chłodnika to nie tykają.. aż tak dobrze to nie ma ;)
A ogórek- obieraczką.
Nie mozesz podac przepisu na chlodnik?
To ja podam przepis na mój chłodnik, bo moje jedzą go z apetytem :)
Potrzebne:
– botwinka
– olej kokosowy
– przyprawy (kurkuma, liść laurowy, ziele angielskie, gałka muszkatałowa, sól i pieprz)
– kefir
– ogórek
– rzodkiewka
– szczypior
1. Botwinkę z buraczkami kroję na kostkę i zalewam niewielką ilością wody.
2. gotuję z 30 min z przyprawami i łyżeczką oleju kokosowego
3. schładzam i dodaję kefir
4. wkrajam rzodkiew, ogórek i szczypior
Genialny pomysł, odkąd córka ma wakacje od przedszkola też codziennie główkujemy nad obiadem. Trzymam kciuki i liczę, że wkrótce będzie tu duuuużo pysznych i zdrowych przepisów! :)
Gotowe kluski na parze z lidla polane koktajlem truskawkowym to moje smaki z przedszkola, najlepiej zrobić w domu ale są pracochłonne, pozdrawiam całą sympatyczną rodzinkę Maków
Patrycja jeśli lubisz bułki na parze (u mnie tak to się nazywa), to polecam Ci zrobienie klusek drożdżowych. Smakują identycznie, tylko o wiele szybciej się przygotowuje, bo wyrośnięte ciasto drożdżowe wrzucasz łyżką na wrzątek , tak jak kluski leniwe.Więc masz ten sam smak, tylko w innej postaci:)
hej Makóweczki, właśnie wróciliśmy z Ustki. I wzięłam się za obiadki. My jemy tylko domowe i zawsze eksperymentuję ( mam ,,spaczenie” zawodowe, bo pracowałam w laboratorium ,gdzie się dużo eksperymentuje i kuchnia to takie moje laboratorium;-)). Wczoraj np robiłam kopytka brokułowo-ziemniaczane w sosie śmietankowo-kurczakowym bez przepisu, z głowy, niedawno zaś kluski śląskie z bobu i ziemniaków. Wszystkie wyszły mięciutkie i pyszne. Dzieciaki pozjadały pełne porcje. Polecam także na przekąski ciasteczka owsiane z różnymi suszonymi owocami czy też ciasto marchewkowe pieczone w formie keksówki i krojone na kwadraty..Świetne zdrowe przekąski. Dziś u nas na obiad: kasza gryczana z pulpetami drobiowymi, i fasola zielona bezłykowa..Moje dzieciaki uwielbiają fasolę szparagową, jedzą jak frytki..Pozdrawiamy i przyłączamy się mocno do akcji : zdrowewakacje z makoweczki
Proszę o zmianę czcionki na polską! Czcionka użyta w tym tekście nie ma znaków polskich – widać, że “ż, ś, ć” itp. są wklejone inną czcionką i powoduje to bardzo niemiły dla oka efekt. powiem szczerze, że już mi się zdarzyło przestać czytać bloga z tego powodu.
Hmmm u mnie jest ok, więc to raczej nie jest wina czcionki..
Ja staram sie dobrze odżywiać i tonami przekazuję dzieciom,jedzą raczej wszystkie warzywa itd ale zmorą jest moja mama! To jest jakis koszmar,jawnie przeciwstawia sie wszystkim zasadom jakie panują u nas w domu,podtyka dzieciom słodycze,serki (dziecku czekoladki nie dasz?!),potajemnie daje im lizaki cukierki i przy dzieciach nawet mówi “jakie to głupoty ta mama opowiada”.mowię,tłumaczę,proszę i nic. Dzieci sa ciagle chore,mają dziury w zębach az wiatr hula a ona nic.pierwsze co dzieci robią jak ją widzą:babciu,daj jakies słodycze.rece mi juz opadają,widujemy sie często i ostatnio nawet mojemu trzeciemu rocznemu dziecku podtyka czekoladę (chamską mleczną z orzechami!) i sie cieszy ze ładnie zjada!