Klasomat – doskonała pomoc dla rodzica każdego ucznia

Po pierwszym miesiącu szkoły oficjalnie możemy przyznać sobie tytuł ‘rodziców roku’. Pisałam Wam kilka dni temu, że przez mój stan zdrowia nie można mnie w tym roku uznać za mistrza organizacji, efektem czego jest fakt, że zawalamy po kolei rozmaite etapy pozytywnego wejścia naszego syna w naukę w nowej szkole. Zaczęło się od okładek z poleceniem od nauczyciela, ‘proszę obłożyć na poniedziałek’. Pewnie pomyślicie – ‘Phi, proste!’ Otóż nie bardzo. W weekend nie kupiliśmy nic. Ok, zapomnieliśmy. W poniedziałek PT przywiózł plik okładek. Jak się okazało poprosił o standardowy rozmiar do II klasy. A u nas książki niestandardowe. We wtorek przywiózł więc nowe… ale za mało. I tak to jakoś u nas wygląda ze wszystkim. To strój na wf, ale bez butów, to rzeczy na basen bez ręcznika i najgorsza do zapamiętania opcja – pierdyliard składek. Za moich czasów składki na początku roku była zawsze dwie – komitet rodzicielski i ubezpieczenie. U Maksa w szkole doznajemy oczopląsu od codziennie pojawiających się zrzutek, składek i zbiorów. Książki, płyty, wyprawka, ubezpieczenie, świetlica, obiady, wycieczki, no i w końcu najrozmaitsze projekty trójki klasowej. Szczerze współczuję skarbnikowi klasowemu, zresztą nie tylko ja czuję tę niechęć, bo jakoś nikt się do tej funkcji raczej nie rwie podczas wyboru wspomnianej trójki. Bo teraz każdą osobę/wpłatę musi on zapisywać na listę (w zeszyciku of course), wydawać resztę (“kto ma rozmienić?” – klasyk), a na koniec upominać zapominalskich. Kusz- mar!
Jednak jest światełko w tunelu jeśli chodzi o ten proces. Ktoś dostrzegł ten problem i postanowił go ogarnąć aplikacją – najwyższy czas!
Klasomat to narzędzie, które ma proste zadanie – ułatwić proces zbierania i wpłacania składek w szkole. Aby skorzystać z narzędzia należy się zarejestrować jako skarbnik lub uczestnik. Skarbnikiem w tym wypadku może być np. Pani wychowawczyni lub rodzic z trójki klasowej z funkcją skarbnika. Uczestnik to z kolei każda osoba z grupy w ramach której zbierana jest składka. Dużym ułatwieniem podczas rejestracji jest załadowana lista szkół w Polsce, wystarczy zatem z listy wybrać swoją. Następnie skarbnik musi stworzyć listę uczestników (rodziców). Może to trochę potrwać, ale jest to jednorazowe i potem stanie się dużym ułatwieniem. Dodany uczestnik otrzyma na maila zaproszenie, które musi zaakceptować aby zostać dodanym do grupy.
Rola skarbnika umożliwia tworzenie nowych składek, ustalanie ich wysokości oraz terminu zbiórki. Kiedy nie było klasomatu wszystkie zbiórki były raczej gotówkowe, teraz możemy robić przelew dla skarbnika, co dla wielu będzie sporym ułatwieniem. Przy czym nie ma tu ograniczenia tylko do przelewu. Jeśli skarbnik zbierze od kogoś gotówkę, może to po prostu odnotować w klasomacie i uczestnik tak samo dostanie status opłaconej składki. Jeśli z jakiegoś powodu uczestnik spóźni się z wpłatą, skarbnik może jednym przyciskiem wysłać ponaglenie do zapłaty ;).
Jako uczestnik możemy przeglądać listę składek z podziałem na te opłacone i nieopłacone. W przypadku nieopłaconej składki dostajemy opcję “Opłać” po czym możemy wykonać przelew.
Narzędzie, jak sama nazwa wskazuje przeznaczone jest do zarządzania składkami w szkole. Ale tak naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie, aby używać go do innych składek, niezwiązanych ze szkołą : imprezy, uroczystości, zbiórki w zakładach pracy etc.
Narzędzie klasomat dostępne jest też w formie aplikacji na Android oraz iOS i jest bezpłatne!
To wielkie ułatwienie dla każdego z nas. Ja planuję podesłać ideę Klasomatu wychowawczyni i dyrektorowi naszej szkoły. Na pewno ułatwi nam to przynajmniej tę część roli rodzica w szkole. Teraz czekamy na apkę, która każdego dnia pomoże nam dobrze spakować dziecko do szkoły ;). Śmiejecie się? Praca domowa, książki zeszyty, książki do biblioteki, worek na wf ze strojem i butami, pakiet basenowy, kanapka (kupić bułki dzień wcześniej), woda i tak dalej i tak dalej. Do bycia rodzicem potrzebna jest spora ilość apek ;)
Dlaczego zrezygnowaliście z poprzedniej szkoły?
To jest bardzo długa historia. Ogólnie państwowa edukacja w dużej mierze jest pomyłką, ale u nas nie grało więcej rzeczy.
Mnie by szczerze mówiąc bardziej wkurzały takie nieustające składki, tym bardziej, ze szkoła jest niepubliczna i płaci sie czesne.
My z mężem używamy namiętnie aplikacji “Listonic”- na wszystko można zrobić listę a potem tylko za każdym razem np. przed wyjściem z domu, na zakupach, czy przed wyjazdem na wakacje odznaczasz po kolei co już spakowałaś/kupiłaś/zrobilaś :) na prawdę niezastąpiony :)
Szybkie pytanko, a gdzie nabyliście tą fajną mapę co Wronek ma nad biurkiem?
Uwielbiam te komentarze :-) Wronek rulez … :-)
Bardzo ciekawa aplikacja. Przydatna zwłaszcza skarbnikom. Często słyszę jak moja koleżanka z pracy obdzwania rodziców za każdym razem gdy dzieci jadą na wycieczką, albo zbierają pieniądze na prezent dla wychowawczyni. Ciekawe czy można ustawić częstotliwość powiadamiania o braku składki, tak by rodzice nie dostawali 2 razy dziennie przypomnienia :-)
U nas jest skladka miesieczna na konto klasowe zalozone przez skarbnika i z tego trojka klasowa ogarnia wszystkie wydatki. :-)
Aplikacja do pakowania się do szkoły? Nie przesadzajmy. Wyręczamy dzieci w tak wielu rzeczach, dzięki czemu są nieodpowiedzialne, nie pamiętają o zabraniu swoich rzeczy, bo pamięta rodzic, który jeszcze dopakuje. Wiec po co pamiętać? Ułatwiajmy dzieciom życie, ale nie wyręczajmy.
No ciekawe te aplikacje, dla mnie to obcy świat, nie korzystam z żadnych póki co.
Marleno a jak wrażenia po pierwszym miesiącu Maksymiliana w nowej szkole? Spora różnica między tym, co było, a tym, co jest teraz?
Różnica kosmiczna. Inny świat dosłownie.
Tak myślałam. Cieszę się, sporo was nerwów kosztowała tamta placówka, z tego co pisałaś. Życzę by ta szkoła spełniła wasze oczekiwania.
Maks powodzenia :)
Jeżeli jeszcze jest wolny komplet dla mamy od maylili to go rezerwuję
Mail jest podany
Nie mam konta na inst
Bylam skarbnikiem klasowym, ale w dawniejszych czasach. Był obłęd w okolicach wycieczek. Cos w tym jest, co piszesz a ja i tak lubilam najbardziej tych, co SKO (tak jam z tych czasów) płacili od razu za caly rok ;) Moje dzieci póki co w pkolach, ale byc może do tego czasu jakus dobry czlowiek ogarnie przelewy jako tak powszechne, jak teraz gotowka :) BTW w pkolu córki we wrześniu mialam 6 różnych wpłat, najlepiej odliczonych.
generalnie to od dziecka w drugiej klasie oczekiwalabym juz jakiegos ogarniecia sie w temacie pakowania sie do szkoly i czytania planu lekcji. Zapomnial recznika? No trudno, kolejnym razem bedzie pamietac. Nie ma butow na gimastyke? Bega boso. Nie zrzucalabym tego obowiazku na rodzica. Ani bym nie ochrzaniala dziecka. Ot, juz ponioslo konsekwencje jak nie mialo sie czym wytrzec. Na naszym szkolnym basenie sa zapasowe kapielowki, bodobno bardzo brzydkie, pokazano je dzieciom, chyba w ramach motywacji ;) Moja corka mowila, ze w zyciu by nie chciala czegos takiego zalozyc i zawsze pamieta o spakowaniu kostiumu.
U nas to swietnie funkcjonuje bez apki – dzieci w kazdy poniedzialek w specjalnym zeszycie-kalendarzu zapisuja co na ktory dzien maja przyniesc, pisza taki ogolny plan tygodnia, w tym rowniez zaznaczaja basen i wiele innych rzeczy. W domu dziecko czy rodzic zagladaja do zeszytu i wszystko wiadomo. Przy czym to dziecko pamieta, szczegolnie jak wlasnorecznie wpisalo. I taki zeszyt funkcjonowal od pierwszej klasy od samego poczatku. Jak dzieci nie umialy poczatkowo pisac to rysowaly np. rybke w dniu kiedy szly na basen i rozne inne symbole.
I serio szkola prywatna tak zbiera kase na wszystko?
I czy ksiazki trzeba obkladac koniecznie kupnymi gotowymi okladkami? Spokojnie przez weekend mogliscie oblozyc tym co bylo w domu.