Tatry słowackie z dzieckiem
W górach byłam niezliczoną ilość razy. Są one miłością moich rodziców, więc jako ich dziecko nie miałam trochę wyboru i kilka razy w roku podróżowałam na południe, a potem przemierzałam niezliczone ilości kilometrów na szlakach. Kiedy rodzice byli młodsi nie lubiłam gór, bo wybierali szlaki ciężkie i czasami (imho) niebezpieczne. Teraz jesteśmy team’em idealnym. Dziadkom przybyło lat i mamy małe dzieci, więc nasze wyprawy są absolutnie idealne – dużo widoków, zachwyt nad przyrodą, ale bez łańcuchów, odmrożonych kończyn i zmęczenia, które nie raz spe zasypiałam nieumyta.
Przygotowałam wam więc 2- częściowe kompendium wiedzy o szlakach dla dziadków i dzieci :). Na pierwszy ogień idzie moja ukochana strona słowacka. Dlaczego ukochana? Bo pojąć nie potrafię jaki jest sens w długi czerwcowy weekend iść z tysiącami, dziesiątkami tysięcy ludzi na Morskie Oko. Ręka w rękę, tyłek w tyłek, będąc co chwilę wyprzedzanym przez konne bryczki czy inne meleksy. Żeby potem na końcu drogi nie mieć miejsca, żeby przysiąść nawet na kamieniu. Ot Ci wypoczynek. Lepiej sobie o poranku w stopę strzelić. A po stronie słowackiej idę sama w ciszy, spokoju. Upajam się widokami, zapachami. Nie martwię się, że co chwila czeka na mnie parking za 50 zł, potem 100 straganów z pamiątkami i 3 budki z zapieksami po pińcet złotych.
Po stronie słowackiej piękne są też łąki i punkty widokowe więc jak mamy ochotę nic nie robić, rozkładamy koc i ‘pasiemy oczy’. A potem cały rok tęsknimy…
Nasze ulubione punkty widokowe
Przekraczamy granicę na Łysej Polanie i jedziemy kilkanaście kilometrów główną drogą. Po prawej stronie pojawia się zajazd (a w nim wyborne knedliki!) i punkt widokowy z kilkoma spacerowymi mini – szlakami. Idealne miejsce na wyciszenie i odpoczynek, bo ludzi tam jak to na Słowacji, brak.
Nasze tajemne miejsce…
Kiedy byłam w ciąży z Lenką, na naszych górskich wakacjach zatrzymaliśmy się po Słowackiej stronie w Hotelu Kolowrat. Obecnie ma on nazwę Mountfort. Przecudownie położony hotel, który skradł nam serce. Niestety tak jak pustki na szlaku nie robią różnicy, tak pusty hotel był od 2 lat w upadłości (co roku tam zaglądamy). Obecnie ktoś go chyba kupił i może coś się ruszy. Oby, bo miejsce jest cudowne i malownicze. Można tam zajechać także nie będąc gościem hotelu, żeby podziwiać widoki.
Popradske Pleso
Szlak który odkryliśmy w tym roku dzięki Kamilowi (ugotowani.tv). Fakt, że z Zakopanego jedzie się do niego ponad godzinę, ale warto! Szczególnie jeśli mamy dziecko w wózku. Cała droga nie dość że przepiękna, to wyasfaltowana. 4-5 km w jedną stronę nie jest problemem nawet dla 3-4-latka. Na końcu szlaku jest restauracja z zimnym piwkiem ;) ale także kwaśnicą i innymi przysmakami.
[Zanim mnie zjecie za sandały do skarpet (bo już po zdjęciu na IG hejty dostałam ;)). Tego dnia miało być 25C i upał… tyle że po stronie polskiej. Wzięłam dzieciom krótkie spodenki i mieli się od razu przebrać w wakacyjny zestaw. Okazało się jednak, że po stronie Słowackiej jest 20C i burze, po których stopni było nawet 13! Więc skarpetki były na wagę złota w tych mroźnych chwilach ;)]
Lenka:
Bluzka- Little Gold King
Spodnie- Next
Sandały- Mrugała
Bluza/kurtka- Kukukid
Plecak- Mini Rodini
Maks:
Koszulka-
Spodnie- Zara
Sandały- Mrugała
Plecak- Lindex
Hrebenok
Szlak wspomnień, bo ostatnio byłam na nim z Lenusią, ale.. w brzuchu! Wielki sentyment mam do tych szumiących wodospadów…
I znowu droga, którą w dużej części można pokonać z wózkiem (i kawałek z nosidłem). Tak zrobiliśmy kiedy Maks miał dwa lata. Wjechaliśmy kolejką ze Starego Smokowca (w centrum auto zostawiamy na parkingu) na Hrebenok, wózek zostawiliśmy w restauracji na szczycie i resztę trasy nieśliśmy Maksa w nosidełku lub szliśmy za rączkę. W tym roku wszystkie dzieci maszerowały do wodospadów na nogach. Potem od wodospadów wraca się do górnej części kolejki (odbiera wózek) i w dół mamy asfaltową drogę na godzinny marsz. Bajka!
Lenka:
Bluza- Little Gold King
Spodnie- H&M
Buty- Kangaroos
Maks:
Bluza- Wata Cukrowa
Czapeczka/plecak- Lindex
Spodnie- Maliseven
Buty- H&M
Dolina Białej Wody
Opis znajdziecie —> TU
Jaskinia Bielanska (Żdiar)
Zdjęć brak, bo Lenka bała się do niej wejść i w tym roku się tam nie pojawiliśmy. Maks był w niej jako 2,5-latek i bardzo mu się podobało. Podejście krótkie, kolejki małe, a jaskinia jedna z piękniejszych w jakich byłam. Zdjęcia TU
Wjazd kolejką na Łomnicę lub zejście ze Skalnego Pleso
Maks pokonał drogę ze Skalnego Pleso w wieku lat 6-ciu. Droga żwirowa, komfortowa, choć już nie z wózkiem. Tu filmik który pokazuje uroki takiej wyprawy –> KLIK
Zajrzyjcie także do ugotowani.tv, którzy byli naszymi kompanami w podróży i także przygotowali relację. W następnym wpisie pojawią się atrakcje Zakopanego i okolic dla rodzin z dziećmi :)
Kobieto Ty się nie przejmuj żadnymi skarpetkami. Są miejsca, gdzie są niezbędne nawet do sandałów i nic nikomu do tego. Bezpieczeństwo stóp dzieci ważniejsze niż image i już. Cudne fotki :) my za tydzień ale tylko Zakopane bo 2 dni mamy tylko.
Kochana chcemy taki plecak – skąd jest? Pozdrawiam
Ale który? :)
Uwielbiamy góry:) Moja siostra wraz z chłopakiem to tacy zapaleńcy jak Twoi rodzice za młodu:) (łańcuchy, wspinaczka, po pas w śniegu itp.:) Teraz rodzice jadą do Zakopanego. Dziękuję za świetnie przygotowany wpis, za cudowne zdjęcia i za chwilę relaksu:) Pozdrawiam!
naprawdę cudne zdjęcia
Bardzo przydatny, wyczerpujący i dzięki zdjęciom piękny wpis:) Dziękuję:)
A co do skarpetek, nie wierzę, że ktoś się czepiał. Przecież to piesza, górska wycieczka, a nie rewia mody. Masakra!!
Pozdrawiam:)
Piękne zdjęcia Marlena, jaki to obiektyw i na jakiej przesłonie głównie fotografujesz?
Bajeczne widoki! Póki co mogę pogapić się w ekran ;) my z naszym maluchem na pierwszy raz wybraliśmy Karpacz. Komercyjnie i może trochę mało ambitnie, ale dzieciak kończy właśnie siedem miesięcy i jeszcze nie wiemy na ile możemy sobie z nim pozwolić. Ale na pewno kiedyś zawitamy po słowackiej stronie Tatr, bo smaka niesamowitego narobiłaś ;)
Kochana moja!!!!!!!!!!!! Już wiem, gdzie chcę spędzić tydzień moich wakacji, wielkie dzięki!
Tydzień na mazurach w Puszczy Piskiej, tydzień słowackie Tatry!
Idealnie!!!!
Wasz chłopak ma świetną koszulę z krótkim rękawem, gdzie znaleźliście takie cudo? ;)
Po raz setny wracam do tych zdjęć, takie są piękne! W przyszłym tygodniu zmieniam aparat na pełną klatkę i byłabym wdzięczna za informację, jakim obiektywem pstrykałaś w górach? Z góry dziękuję!
Dzień dobry, chciałabym zapytać i poprosić o radę zaprawionych Turystów Słowacji 😉 niestety w tym roku urlop mamy 26.04-06.05 2019 r. A niestety ponieważ prognoza pogody nie jest optymistyczna 😭😭😭😭 moja prośba: co robić na Słowacji z 6 -latkiem gdy pada deszcz? Bardzo proszę o pomysły i z góry dziękuję. Pozdrawiam Kasia